Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość synchro

Czy to jest miłość, czy pożądanie???czy może coś innego???

Polecane posty

Gość synchro

Była sobie Kasia, poznała Adasia. Kasia była fajna dziewczyna, ale zero wyglądu, Adaś chudzina w musztardówkach na oczach...mieli 19 lat. Zaprzyjażnili sie, mieli, jak sie okazało wspólnych znajomych.....Lubili się, ale nic więcej, Kasia kochała się w wielu chłopcach, jak Adaś w dziewczynach, odwiedzali się, chodzili na pizze, oglądali gwiazdy, słuchali muzyki....rozjechali się na studia...przez 5 lat ze sobą korespondowali, meilowali, widzieli się ze 2 razy....Z Kasi zleciało 20 kilo przy pisaniu magisterki, zrobiła się cud dziewczyna.....rozdziewiczył ją kolega ze studiów z którym była 1 rok. Adaś ponoć też panią sobie znalazł, prace dostał...i wrócili w rodzinne strony..... Kasia po powrocie zapukała do |Adasia - oniemiała (ale przystojniak!!!), Adaś Kasi nie poznał.....spędzili ze sobą kupę czasu - wymiana poglądów, wrażeń, komplementów....i straszne napięcie zapanowało między nimi....Kasia wiedziała, że niedużo brakuje, a skończą w łóżku...tego bała się najbardziej.....mam faceta, Adaś dziewczynę...mieszkają daleko, szkoda przyjaźni, nigdy o tym z Adasiem nie rozmawiała....Wyjechała zagranicę ze swoim facetem, którego bardzo kocha...przyjechała na święta...spotkała Adasia i jego dziewczynę w pizzeri, umówili się na piwo, oboje nie mogli przestać patrzeć na siebie...nazajutrz wypili tylko pół piwa i gnali do Adasia....nie mogli się siebie doczekać....było absolutnie doskonale...tak jakby tylko do tego byli stworzeni....nic sobie nie obiecywali....oprócz tego, ze mają do kogo wrócić jeśli zostaną sami... Kasia dalej jest ze swoim panem, a Adaś z panią, nie rozmawiaja o sobie, wspierają się dalej, dyskutują o pogodzie, kursach walut i pracy....oboje wiedzą, że to co ich łączy jest głębokie, więcej, wiedzą, ze to jest właśnie miłość...pełna, której się cholernie boją...Kasia...kiedy tylko jest jej źle myśli o Adasiu, ale nie wie, czy on zostawiłby dla niej wszystko, co budował bez niej, bo ona bez żadnego zastanowienia....ale czy to, ze znają się tak dobrze pomogło by ich uczuciu, czy to pożądanie nie wypaliłoby się zbyt szybko.... Oceńcie sami....dopiszcie dalsze losy Kasi (czyli mnie)....bo zaczynam mieć uczuciową schizofrenię.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitty8
musi być wam ciężko...ale czemu nie zostawicie swoich partnerów i zaistniejecie tylko dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mesmerize25
dziewczyno, nigdy sie nie dowiesz co to, jesli nie spróbujesz.....pytanie, czy wiesz, jaki jest Adas na codzien....bo widujecie sie rzadko, moze zmienił sie przez te pare lat...i nie jest jusz kochanym kumplem, a np...zapracowanym japiszonem (tylko np)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synchro
A właściwie to może załatwię to tak, że jednemu będę chapać knagę w czasie gdy drugi będzie mnie penetrował drzewcem od flagi klubowej Legii Warszawa? Tak, to jest rozwiązanie. Dzięki temu przynajmniej zapomnę, że z majtek nieziemsko wali mi gęsiwem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość synchro
do pseudo synchro - zycze podobnego dylematu i znalezienia rozwiazania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinniscie byc razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×