Gość Agnos Napisano Marzec 14, 2004 Pat Metheny, John McLaughlin, Gato Barbieri, Mahavishnu Orchestra, John Coltrane, Ornette Coleman, Alice Coltrane, Brecker Brothers, ....tysiace innych [ale ci wymienieni to moi jazzowi faworyci] Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość FIOBA Napisano Marzec 28, 2004 Jazz jest najlepszą muzyka na świecie...mam...ileśtam lat i niestety nie znam nikogo kto tak samo jak ja lubił by Chrisa Bottiego albo Basie Trzetrzelewską...a może to już wyszło z mody????Ludzie ratujcie JAZZ!!!!!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniutek 0 Napisano Kwiecień 4, 2004 Oj,tak FIOBA...To już chyba nie to pokolenie...Ja jednak jestem dobrej myśli,patrząc gdy moja córa łapie rytmy Coltraine\'a czy Ponty\'ego,biorąc do rączki dezodorant i śpiewając w stronę lustra...;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość +++++++ Napisano Kwiecień 5, 2004 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
acha 0 Napisano Kwiecień 5, 2004 Och, jaki wspaniały topik, trafiliście w samo sedno. Oprócz radiowej trójki sucham SmoothJazz.com w internecie. Mam też kilka kawałków Elii, Nat King Cole\'a ,Armstronga i Sinatry. Dziękuję za stronkę Beaty Pater. Od jutra zaczynam odkrywanie nowych wykonawcówch, których nazwiska tu podaliście. Dziękuję WAM KOCHANI Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
kokuś 0 Napisano Kwiecień 5, 2004 pozdrawiam wszystkich fanow jazzu... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ++++ Napisano Kwiecień 5, 2004 ++++++++++++++ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ++++++++++++++++++++++++++++++ Napisano Kwiecień 7, 2004 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agnos Napisano Kwiecień 14, 2004 Dave Brubeck-Take Five. znacie?, dla mnie genialne, podobnie jak ragtime'y Scotta Joplina. A jaka cudowna jest Alice Coltrane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jazz never die Napisano Maj 10, 2004 ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jazzman Napisano Czerwiec 18, 2004 Cóż moje piękne oczy widzą, ostatnia odpowiedź 10.05, założyłem topik, że szukam kobiety, która słucha jazzu, a tutaj tyle Pań jazzmanek/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agnos Napisano Czerwiec 19, 2004 też chciałbym poznać kobietę, która kocha jazz, najlepiej z Krakowa...dla mnie ogólnie muzyka jest bardzo ważna-rock , folk, soul, blues...to wszystko jest takie piękne, cudowny świat dżwięków. Wspaniale przedstawia się program tegorocznego Festiwalu Kultury Żydowskiej- www.jewishfestival.pl Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Juulka 0 Napisano Czerwiec 19, 2004 Hmmm....jazz...mogłoby braknąć powietrza ale nie jazzu na tym świecie...:) Dostałam od przyjaciółki wczoraj płytę....JOSS STONE.....The Soul Sessions.... Proszę Was...jak nie macie jej jeszcze...to kupcie... Nie będę jej nawet komentować...bo się nie da... :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kirkut Napisano Czerwiec 19, 2004 no pewnie ze sie nie da, poniewaz płyty tej nie posiadasz, w jazzie nie jestes obsłuchana, gdyby tak było- potrafiłabys jasno okreslic klimat płyty, nowatorstwo i odwzorowanie, gatunek, podobieństwa, co Cię urzeka itd. Można sypnąc garścią tytułów i wykonawców znalezionych pod hasłem jazz w google, tylko dlatego, aby pokazac jaka to ja nie jestem trendy bo jazzu słucham :D ale po co? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Juulka 0 Napisano Czerwiec 19, 2004 Skąd w Tobie tyle jadu kirkut....? ZA co...? No usmiechnij się...:).... Płyta jest piękna...przepiękna..każdy muzyke odbiera inaczej....co mam pisać,że się wzruszam,że z muzyka mam zawsze wspomnienia,że klimat pomiedzy Diana Krall a Paricią Barber...w kliemacie Charie Hadena jak w \"Nocturne\"? To chciałeś usłyszeć....? Po co mam pisac takie rzeczy - kogo to obchodzi,...? Dzielę się tylko tym co dostałam...chcę żeby inni mieli przyjemnośc taka jak ja.... Co w tym złego ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniutek 0 Napisano Czerwiec 19, 2004 Witampowracam do świetlistych,lekkich muśnięć brzmienia Soyki i Yaniny w \"Neopositive\" i wiecie co,cudowne są takie retrospekcje... ---->juulkaczy warto dawać komuś satysfakcję,że wzbudził w Tobie emocje...?Strzepnąćlepiej jak kurz z obuwia..;) Pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniutek 0 Napisano Czerwiec 19, 2004 Jak widzisz Jazzman,to co prawdziwie piękne da się jeszcze wydobyć spod sterty komercyjnej makulatury...I jakże pocieszające,że wcale nie takie to odległe jak się na pozór wydaje... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Juulka 0 Napisano Czerwiec 21, 2004 :) Aniutek ...no masz rację... Ale popatrz porównałam Joss Stone do Barber,Krall i Hadena... Kirkut może nie znać Stone ....ale skoro tu jest i zabiera głos to powienien wiedzieć,że tamci pozostali różnią się od siebie.... Taka prowokacja...i co ? I nic ? :) Aniutek słyszałaś Marvina Pontiaca .....? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kirkut Napisano Czerwiec 21, 2004 dokładnie dlatego - brak mi słów :D Prowokacja powiadasz... :D A myslałem ze ups! glupota :) Wybacz, proponuję dziś wieczorkiem dla Ciebie prowokację w stylu "Air Show No 1" Air z Cassandrą Wilson :) jeśli masz ochote na coś z postcoltranowskiego jazzu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniutek 0 Napisano Czerwiec 21, 2004 Hej,i cóż tam nowego... ---->juulkafajnie,że poruszyłaś niezmiernie ciekawy temat...Pontiac...Tajemnicza postać,zresztą nie wiadomo czy realna...I właśnie dlatego sięgnęłam po płytę Luriego \"The Legendary Marvin Pontiac\"...Świetna kompilacja motywów etnicznych (hawajskich) i subtelnych brzmień bluesowych,gdzieś z pogranicza snu i jawy... Ja zresztą kocham klimaty o wyrazistych wpływach etnicznych,szczególnie grzebiące w starożytnej harmonii afrykańskiej,bliskowschodniej,małoazjatyckiej,kaukaskiej aż po hinduską...Rabih Abu Kalil, Abdullah Ibrahim,Trilok Gurtu....mmmmm... No,rozpisałam się zbytnio,oj sorry,na razie,papa...:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniutek 0 Napisano Czerwiec 21, 2004 mała pomyłka w nazwisku,Abu Khalil miało być.Nie chcę wyjść na ignoranta,jeszcze mi się dostanie,hihihihi;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jazzman Napisano Czerwiec 21, 2004 No dobra klimaty smooth jazzowe lubi większość i nawet moja mama nie wyłącza Cd-ka, bo są przystępne, ale która z Was słucha be-bopu, albo fusion, np. Weather Report, Steps Ahead, Chick Corea Electric Band, która z Was zna Astrud i Joao Gilberto, Jaco Pastoriusa, Raya Browna, Counta Basiego, Quincy Jonesa, Dizzy Gillespiego, Chata Bakera, Johna Mc Lughlina, Stanleya Clarcka, Wesa Montgomerego, Charlie Christiana, Scota Joplina, to tylko czubek góry lodowej, wymieniać możnaby długo. Odnoszę wrażenie, że dla większości słuchaczy jazz zaczyna się na Dianie Krall, przechodzi przez Norę Jones, a kończy się na Stingu, czy ktoś mnie wyprowadzi z błędu ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Juulka 0 Napisano Czerwiec 21, 2004 Aniutek ...ale przyznaj że M.Pontiac ma coś w sobie.Miałam na początku opory w stosunku do niego.Leżała ta jego płyta dobre pół roku u mnie.Co próbuję posłuchać to nic z tego aż któregoś dnia....hmmm...i tak już zostało... kirkut...:) cóż...:) air show kojarzy mi się jedynie z pokazem w Radomiu szczerze mówiąc...:) Nie kojarzę tego w żaden sposób z casandrą...chyba,że porównujemy....uczucie jakiego doznaję się na takich pokazach...i uczucie kiedy się słucha się casandry... Słabo ją znam ...mam raptem 4 płyty...ale przyznaję mozna odlecieć....:) Nie oderwę się dzisiaj od Joss Stone ...słucham jej w kólko a pierwszy utwór ma mnie dość zapewne i jak mi laser nie przepali dzisiaj płyty w tym miejscu to będzie ok...... :) :) :) :) Poza tym nastrój mam dzisiaj podły a Joss Stone się jakoś udaje go podreperować :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniutek 0 Napisano Czerwiec 21, 2004 Jazzman,czy nie pozwalasz sobie na zbytnie uproszczenia i uogólnienia próbując szufladkować domniemane gusta kobiecej części forum i tego topiku...?A jeśli nawet - cóż stąd?I po co miałabym Ci udowadniać,że i kobieta (o,dziwo,co?) miewać może fascynacje skomplikowanym nurtem awangardy i nie tylko be-bopem,z jego szeroko rozwiniętą improwizacją i nowatorskimi rozwiązaniami sekcji rytmicznej,jego mutacje aż do hard-bopu Arta Blakeya, Horace\'a Silvera, Cannonballa Adderleya, Maxa Roacha, Lee Morgana, Sonny\'ego Rollinsa...Że o chłodnym cool-u Lenniego Tristano, Lee Konitza, Dave\'a Brubecka, Stana Getza, Gila Evansa,jako odezwie \"białych\" twórców nie wspomnę...Owszem i przebojowego fusion czy jak kto woli jazz-rocka Joe\'go Zawinula i Wayne\'a Shorter\'a wraz z ich \" Weather Report\" właśnie...Johna McLoughlina i jego \"Mahavishnu Orchestra\",tudzież Chick\'a Corea\'ę \"Return To Forever\"... Ba!Sięgnąć mogę ku afro-,thirdstreamowi,free-,electric-, a na końcu loft-jazzowym ansamblom Anthony\'ego Braxtona i Sama Riversa z przełomu lat 70-80-tych...A jeśli ktoś zaczyna od Diany Krall,Nory Jones czy Stinga to chyba całkiem właściwie...Gdy zbyt wcześnie sięga się po wytrawne trunki można nie dostrzec albo nie docenić ich prawdziwej wartości...Mogą okazać się zbyt mocne...Pozdrawiam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Juulka 0 Napisano Czerwiec 21, 2004 O widzisz....własnie...! Gdzie jest mój Sam Rivers....???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniutek 0 Napisano Czerwiec 21, 2004 ---->juulka,ja właśnie w samych superlatywach opisałam płytę Johna Loriego,w której wykorzystał i uzupełnił kompozycje Pontiaca:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniutek 0 Napisano Czerwiec 21, 2004 ---->juulka,ja właśnie w samych superlatywach opisałam płytę Johna Loriego,w której wykorzystał i uzupełnił kompozycje Pontiaca:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agnos Napisano Czerwiec 22, 2004 no , ładnie się rozwija....jazz ma różne style, gatunki, odcienie...ale jakoś nie widzę tutaj jednej z moich ulubionych postaci-Turiya Alice McLeod Coltrane, kobieta-gigant, początkowo w cieniu wielkiego 'Trane', a po jego śmierci Satchidananda, Ptah the el-Daoud, niezwykłe brzmienia...a Pharoah Sanders, Gato Barbieri, Albert Ayler, Archie Shepp, Sun Ra, Ravi Shankar, no i Ornette, Mingus, Corea, Burton, Scofield, Haden , .Abercrombie, aż po faworyta nas wszystkich Pata Metheny...Francuscy mistrzowie Django i Stephane Grapelli, ich kontynuator JL Ponty, Skandynawowie z Garbarkiem, no i cały ECM, Impulse i okolice. Polecam wam wszystkim "Od raga do rocka" Joachima E. Berendta, no i przede wszystkim słuchać jak najwięcej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Juulka 0 Napisano Czerwiec 22, 2004 Aniutek - jak trafiłaś na Pontiaca ? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aniutek 0 Napisano Czerwiec 22, 2004 ---->Agnos,dobrze,że wspomniałeś o Alice i jej \"Journey in Satchidananda \"...To w moim przekonaniu najlepsza jej płyta.Oryginalne brzmienie harfy Alice wraz z mistrzowskimi solówkami Pharoaha Sandersa,instrumentami perkusyjnymi Majida Shabbaza...Nade wszystko jednak balansującym,pulsującym rytmem podkładów Cecila McBee... ---->juulka,tę płytę dostałam dwa lata temu z U.S.A,oczywiście w Polsce nie było ani widu ani słychu o niej. Jeśli mogę,proponuję przyjrzeć się,o ile ktoś z Was już tego nie zrobił,twórczości Billa Laswella,słynnego \"dekonstruktora\" i specjalisty od \"fuzji\" różnorodnych stylów i nurtów od klasycznego jazzu poprzez rock,hard-core,hip-hop,dub i ambient,brzmienia Maroka i Afryki,Ameryki pd.,aż po Daleki Wschód: Mongolię i Japonię...Laswell z niezwykłą swobodą łączy i rozbija na części pierwsze elementy tak odległe kultorowo i cywilizacyjnie,aby stworzyć z nich genialnie zharmonizowaną i jednolitą całość.Grupy,które tworzył: Praxis,gdzie gościnnie grał słynny gitarzysta Bucketthead z Johnem Zornem i Andym Hawkinsem (z tą formacją był niedawno w Polsce). Painkiller, założony z Zornem i Mickiem Harrisem,kolejna formacja:Material i dwie jej płyty są warte odnotowania.\"Seven Souls\" z 1989 r., inspirowana starożytną \"Egipską Księgą Umarłych\" i książką \"A Road to Western Land\" Burroughsa.\"Hallucination Engine\" z 1994 r.stworzona w gatunku \"world sound\", czy \"world beat\".Współpracowali z nim Wayne Shorter, Herbie Hancock, Bernie Worrel, Mick Harris, Nicky Skopelitis,Zakir Hussain,Shankar,Jah Wobble.Polecam gorąco. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach