Kacik Jazzowy

jeszcze wspomnę oparu wartych przypomnienia zjawiskach- Blood Sweat & Tears, Oregon, Colin Walcott, Chris Barber, Thelenious Monk, Eubie Blake, Duke Ellington, Marvin Hamlisch, Joshua Rifkin, Steely Dan ...można tak w nieskończoność. A dla mnie jeszcze bardzo ważny jest folk, rock, blues, soul, reggae...Można kochać jednocześnie Dylana i Ellingtona, Led Zeppelin i Metheny'ego, Milesa Davisa i Otisa Reddinga, Coltrane'a i Beatlesów, Colemana i Marleya-to wszystko MUZYKA i to najwyższej jakości. Potrafię to eszystko połączyć, ostatnio pociągają mnie Cage, Stockhausen, Varese, Aavo Part...dla mnie życie i muzyka to jedno....

I rzecz w tym,aby umieć świadomie wyodrębnić zjawiska muzyczne wartościowe w samej istocie,niezależnie od stylów i gatunków...Wówczas tylko wrażliwość estetyczna może w pełni się rozwijać i dojrzewać gdy czerpie z wielu źródeł...

Aniutek-napisz coś więcej o Alice, ja z jej solowych znam tylko "Journey In Satchidananda", "Ptah the el Daoud", także"Illuminations" z Santaną, oraz niektóre rzeczy Trane'a gdzie Turiya gra. Bardzo trudno jest zdobyć niektóre płyty, nawet w Krakowie, poza tym przy takich zarobkach, a przecież trzeba też od czasu do czasu kupić coś z innej półki. A z drugiej strony-26 lat słuchania muzyki [w sumie mam 38] to kawał czasu.

---->Agnos,Ty mnie nie przeceniaj,nie uważam się za jakiegoś wytrawnego znawcę,hahaha.Owszem znam jeszcze \"Transcendence\",\"Transfiguration\" i \"Eternity\".Mogę powiedzieć,że łączy je jedno - metafizyka,pierwiastek duchowy,że tak powiem ponadmaterialny...Brzmienia są ulotne i niemal nieuchwytne.Skupię się może na \"Transcendence\" gdzie delikatne połączenia harfy,tamburyna,fortepianu,organów Alice z subtelną barwą skrzypiec Murraya Adlera i Davida Montagu nadają kompozycji świetlisty charakter.Rytm serca czy oddechu wprowadza Shankari Adams,który użycza też głosu.Całości dopełnia cello w rękach Freda Seykoury wprowadzając melodyjny,transowy klimat.Ja po prostu mam to szczęście,że ktoś co jakiś czas przysyła bądź pożycza mi takie perełki...A czy słuchacie może Joe Satrianiego albo Terriego Bozzio?Może odbiegam zbyt daleko od czystego jazzu ale to tuzy współczesnej gitary,świetnie balansujący między wieloma gatunkami.Pozdrawiam.

Joe Satriani, Terry Bozzio i wielu innych [niekoniecznie podobnych brzmieniowo] znam wyrywkowo-jakieś pojedyncze płyty, które wpadły mi w ręce...Staram się słuchać jak najwięcej muzyki i to bardzo różnorodnej, nie wszystko wchodzi mi od pierwszego przesłuchania, ale np. Alice Coltrane spodobała mi się od pierwszego dżwięku, pierwszego świadomego kontaktu z jej muzyką, mimo, że jest to muzyka trudna i wysmakowana, no ale po przesłuchaniu tysięcy płyt nauczyłem się odróżniać perełki [nie wszystkie], od razu zasmakowali mi niektórzy [nawet z pogranicza awangardy] muzycy, do innych dochodziłem latami. Słucham muzyki bardzo różnej od ambitnego popu-wczesna Cher, Carpenters, Monkees, przez różne odmiany rocka, doowop, blues, folk, jazz, soul, gospel, ambitne country, reggae, aż po muzykę tzw. [chyba niesłusznie] zwaną poważną-ale też tylko rzeczy, które uda mi się zdobyć. Choćby człowiek żył 100 lat i codziennie słuchał muzyki przez 12 godzin i tak braknie czasu- dlatego trzeba wybierać. Niektórzy wykonawcy o których piszesz są mi nie znani8, jednak mamy wiele punktów stycznych pewnie nie tylko jeśli chodzi o jazz. Dlatego każda informacja jest cenna-dużo przebywam na allmusic.com ,ale to tylko informacje, opisy, komentarze, a przede wszystkim trzeba USŁYSZEĆ. Ja ostatnio przebywam w cudownej krainie Pata Metheny, mam dużo [na mp3 co prawda, czyli jakość nie najwyższa, no ale co zrobić, przy polskich zarobkach]. Wracając do Alice-to co usłyszałem jest powalające, gigantyczne, podobnie jak szczytowe osiągnięcia Johna . Mimo moich agnostycznych poglądów [stąd nick] A Love Supreme to dla mnie jeden z największych hymnów jazzowych, obok Entertainer Scotta Joplina [oczywiście ragtime] i Take Five genialnego Brubecka z Desmondem. No może to [na razie] na tyle, let's swingin'

No cóż,o moich pasjach muzycznych mogę powiedzieć jednym słowem - eklektyczne.Od fascynacji rekonstrukcjami starożytnej harmonii Bliskiego i Dalekiego Wschodu do instrumentalium europejskiego średniowiecza i renesansu...Od bizantyjskich chorałów po francuski i włoski barok...Od śpiewów mnichów z góry Athos do dokonań wokalnych Sanhyo Namchilak czy Lisy Gerrard...Od muzyki etnicznej : celtyckiej,greckiej,arabskiej,kaukaskiej,hinduskiej,irańskiej do folku,rocka,jazzu,reggae,bluesa,heavy metalu,grange...Od Bacha,Haendla,Mozarta i Beethovena do Vangelisa,Vollenweidera,Gilberta Beco,Edith Piaf,Cohena,U2,Sepultury(tak!)Metheny'ego czy Abou Khalila...Wiele można jeszcze wymieniać i odnosić..Jedno,co dla mnie musi łączyć każde muzyczne przedsięwzięcie - głęboka refleksja metafizyczna...Coś,co sięga ku głębi istnienia...Tego szukam i odnajduję.No,może to tyle,bo nabieram skłonności wodolejskich...Hahaha...Pozdrawiam.

u mnie też muzycznych fascynacji jest wiele, ale niemal wszystkie dotyczą ostatnich 50 lat-moi faworyci to min. Bob Dylan, Woody Guthrie, Pete Seeger, Neil Young, Beatles, John Lennon, Pink Floyd, Led Zeppelin, Randy Newman, CSN&Y, CS&N, Buffalo Springfield, Fairport Convention, Graeme Allwright, Jacques Brel, Georges Brassens, John Coltrane, Alice Coltrane, Sun Ra, Ornette Coleman, Pat Metheny, Scott Joplin, Otis Redding, Weavers, Almanac Singers, Ravi Shankar... i wielu innych, którzy pojawiają się, następnie czekają na odpowiedni moment i po iluś latach wracam do nich. Od wielu lat poszukuję różnych brzmień, dżwięków, inspiracji...Ostatnio np. odkrywam [thanks for Ringo & Przemek] skandynawski nowy folk-Hedningarna, Garmarna, Otyg, Den Fule, Vaartina, Hoven Droven, Bukkene Bruse, Mynta, Aum...bardzo ciekawy nurt i mocno wciągający. Ostatnio słucham najwięcej muzyki z szufladki z napisem 'folk'...bardzo różny folk.

wiecie co aj dopiero zaczynam słuchać jazzu zaczęłam od anny marii jopek czy możecie coś mi polecić na początek żebym się nie zraziła mój meil monodarower@wp.pl czekam i mam nadzieje że jakiś jazzmen się odezwie

--->Agnos,zaciekawiły mnie folkowe brzmienia skandynawskie,o których piszesz,akurat w tym nie mam praktycznie żadnego doświadczenia,tyle tylko,że słuchałam nieco skandynawskich utworów dawnych - sag,rekonstruowanych w oparciu o źródła historyczne,jeszcze natknęłam się na kapelę \"Gjallarhorn\",słyszałam też troszkę fińskiego pieśniarza (yoik - tak się chyba nazywa tamtejszy tradycyjny śpiew) Wimme Saari,więc bardzo mnie interesuje jak to wygląda współcześnie,napisz coś więcej o tym,proszę. --->monia,ale nie wiem co mogłoby Cię zrazić...Trochę to enigmatyczne...Może zaproponuję w takim razie Metheny\'ego,blisko Jopek akurat...wspólna płyta,więc może będzie Ci przyjemnie...:)

O Skandynawskim folku trochę więcej na folktime.terra.pl , min. można tam zakupić kilka płyt min. Hedningarna, Mynta, Garmarna, HovenDroven... trzeba wejść w katalog, a następnie w dziale Folktime/MNW w wykonawcę, są krótkie recenzje, recenzje również na folkowa.art.pl, jest tam też dłuższy artykuł o Hedningarna, więcej [po angielsku] na noside.com. Aum mają swoją polską stronę aum.com.pl . Co do muzyki to mam trochę na mp3 i na kasetach . Są rOwnież niewielkie notki na allmusic.com .

Dziękuję Agnos,za namiary owszem patrzyłam tu i ówdzie,ale to nie to samo co przesłuchanie,próbowałam dotrzeć gdzieś gdzie byłyby pliki mp3 do ściągnięcia,lecz bezskutecznie,a jednak nie będę kupować płyt w ciemno.Może uda się coś znaleźć...Widzę,że Ty na forum folkowej to brylujesz zawzięcie,haha...Słuchałeś Capercaillie?Sądzę,że tak,to znana kapela.Robili muzykę wraz z Carterem Burwellem do \"Rob Roya\".Albo Loreena McKennith...Łączy elementy celtyckie z muzyką arabską,indyjską...i...gnozą...Dysponuje oryginalnym czystym sopranem...Ciekawe efekty,bardzo melodyjne i mistyczne,teksty podobnie...Pozdrawiam:)

Sprawdzam,czy działa net...

Cappercaille to jedna z lepszych kapel celtic-folku trochę starszej generacji, znam słabo -jedynie kilka pojedynczych utworów, natomiast bardzo podoba mi się zbliżony brzmieniowo Silly Wizard, no i oczywiście klasycy gatunku Fairport Convention, Pentangle, Fotheringay i z odmiany irish-folk Dubliners, Chieftains, Clancy Brothers...odeszliśmy od jazzu... z innej półki-słucham teraz Jacka Kaczmarskiego [pierwszy raz po jego śmierci w tak dużej dawce], te teksty powalają , są tak wspaniałe i "dydaktyczne" w sensie prawdy [jeśli coś takiego istnieje] historycznej.

O tak,odeszliśmy od jazzu w dość odległe przestrzenie...Chyba,że możemy założyć topik dotyczący innych klimatów.W związku z tym jeszcze nawiążę do Capercaillie,otóż mnie przypadła do gustu szczególnie płyta \"Sidewaulk\" z 89 roku,smaczna jest.Pozostałych - tak znam i był okres gdy słuchałam namiętnie irish folk - Chieftains,Dubliners i Noela McLoughlina i Kierana Fahy...Scots folk - McCalmans,Catherine Ann McPhee,Ian Hardy...Też polskich kapel Carrantuohill ,Open Folk,Cotton Cat...Choć w pewnej chwili zaczęły być monotonne.Może jeszcze kiedyś do nich powrócę.Kaczmarski,powiadasz...Tak...Cóż,nierzadko możemy dowiedzieć się nieporównanie więcej prawdy ze słów poezji niż podręczników (niestety czy stety,jak dla kogo)...

Aha,Agnos czy wiesz o jakiejś stronie,na której byłyby mp3 tego folku skandynawskiego do ściągnięcia?

Aniutek-jak na razie się nie dokopałem, może przez google.pl coś znajdziesz-wpisz edningarna mp3. Na pewno w Warszawie i Krakowie są ludzie, którzy dysponują mp3 edningarny i innych wykonawców tego typu. Inna możliwość-napisz do mnie na priv, może uda się coś przesłać.

Agnos,szukałam już przez google,ale póki co poszukiwania nie dały zadowalającego rezultatu.Dzięki za propozycję,nie omieszkam z niej skorzystać:)

Agnos,zerknij na to: www.tvfolk.net

Aniutek-w poniedziałek spodziewaj się maila [w weekendy pracuję zazwyczaj 6.00-18.00, a pózniej zajmuję się moją 4-letnią córeczką i nie mam wiele czasu]. Cotton Cat to moja ulubiona polska grupa lat 90-tych, pewnie wiesz z folkowa.art.pl . Czasem kiedy szybko piszę myli mi się Alt i Shift, dlatego edningarna...Slainte!

Dzięki za pamięć,czekam niecierpliwie:) pozdrów swoją córeńkę, ja też mam córę tylko o rok starszą.Pozdrawiam :)

nie mam siły nic pisać, ale jeszcze raz tym razem głośno i publicznie:Aniutek jesteś WIELKA!!!!! dla jasności zajrzałem na jeden z moich ulubionych tematów-Polska krajem wyznaniowym-katolandem. Sięgam właśnie po Journey In Satchidananda Alice Coltrane-polecam!!!

Ciekawe,a ja dotąd dałabym głowę sobie uciąć,że jestem mała;)To na marginesie,a co do meritum: dotarłam do ciekawych plików video właśnie na tej stronie,którą ci podałam wyżej.Jest tam muzyka szwedzka,duńska,fińska,norweska...Hedningarna,Vaartina,Hoven Droven,Garmarna,Boot,Groupa...I wiele innych...Chyba kilkaset nagrań...Tylko nie ma download.:O Ale,nic to.Przynajmniej posłuchać można i wyrobić sobie zdanie.Niektóre nader ciekawe,inne pospolite,ale z pewnością to nurt,któremu warto poświęcić uwagę.Życzę Ci dobrej nocy i dużo sił na nowy dzień.

bardzo dobry jest ten tvfolk, też jedynie mogę posłuchać bo nie posiadam java w moim ustrojstwie, nie spodziewałem się takiej ilości muzyki z Wysp Owczych, nigdy też dotychczas nie dotarłem do folku z Litwy, Łotwy i Estonii. Kiedyś za czasów gdy PR3 nie było jeszcze tak komercyjne jak teraz słyszałem godzinną nocną audycje o współczesnej muzyce estońskiej, ok 8-9 wykonawców z których chyba 3 prezentowało się ciekawie, nie zapisałem jednak nazw czy nazwisk oraz tytułów [to było ok 1997-98?]natomiast to co znam to zasługa głównie mojej znajomej z Warszawy.Coś niedobrego stało mi się z NeroExpress nie chce kopiować. Mojej córeczce spodobała się bardzo Alice Coltrane, którą słuchaliśmy wczoraj wieczorem

Cieszę się,że Cię ta stronka mile zaskoczyła.W takim razie sobie poczekam na tego maila.

Aniutek-nie daj sobie głowy uciąć, bardziej przydatna jest tam gdzie jest, a to, że jesteś wielka najlepiej sprawdzić po długości cienia i rodzaju słuchanej muzyki, napisz coś-nieważne gdzie-tutaj [dla wszystkich], czy na wp [tylko dla mnie], ja właśnie uśpiłem Alicję i zastanawiam się-po jaką muzykę sięgnąć???

last but no lest , polecam muzuka.pl/forum , goodnight!

pardon, 2 literówki ,chyba już pora spać , oczywiście muzyka.pl/forum

pardon, 2 literówki, naprawdę już pora spać [dla mnie], oczywiście muzyka.pl/forum , aż mi fstyt, że takie błędy....

Nic nie pisałam bo mnie na wyro złożyło a moja niunia mnie ululała...Ale teraz to mogę polecić np:....\"The Extremist\" Satrianiego...na pobudkę...:)

a dziś z rana mam apetyt na \"Jazzonię\" Billa Laswella z 1998 - w trzech słowach - wariacje na temat.;)