Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pani_Halinka

PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Polecane posty

Oj Laurka - ja przez Ciebie pękne z ciekawości i nie zasnę. No powiedz, powiedz, proszę. O a tu się podlizuję i wysyłam dla Ciebie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Laurka Napisałam o tych naleśnikach dlatego, że stały się jakby \"sybolem\", dlatego, że mój mąż może ich zjeść każdą ilość, o każdej porze dnia i nocy, a im więcej ich jest, tym ma lepszy humor i można go namówić na różne rzeczy... nie tylko na s...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dopiero teraz wpasc moge, roboty od zarabania w robocie mam!!:) nawet teraz maialam cos tam przeczytac ale wybralam lekture forum hehehe dzieki dziewczyny, ze odpisalyscie, pzrynajmniej wiem jak niektore z was maja na imie, a twoje Rybko zdrobnienie imienia jest super, podoba mi sie:) jak wy to robicie, powiedzcie mi, ze pracujac tak sie tu udzielacie???-to zazdrosne pytanie bo juz wiem, ze jutro raczej mnie na forum nie bedzie (obym sie mylila) ale przynajmniej czytac bede:) pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh ty stokrotka to jestes niezla, ciagle cos w \"miedzyczasie\" robisz, ja natomiast czytam forum a w \"miedzyczasie\" obgryzam paznokcie ( to moj drugi z 3 okropnych nalogow) i pije piwko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam wczoraj wejść do was 2 razy i dupa. reklama filmu na o2 - ta z wronami/krukami czy cokolwiek to było zawieszała mi przeglądarkę i za cholerę nie mogłam jej wyłączyć. jessooo jak się wściekałam. ogłaszam wszem i wobec, że nigdy w życiu tego filmu obejrzę, choćby miał być ostatnim wyświetlanym na ziemi. a teraz dzieńdoberek wszystkim*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć widze ,że wczorajszy mecz nie tylko ja musiałam przejść :-) a z tymi naleśnikami to też nie znałam :-) chyba mam dużo szczęścia bo naleśniki i placki ziemniaczane to mój mąż smaży :-) ale podaje na talerzu , nie na klacie a i seks nie jest od tego uzależniony :-) Stokrotko jak tam synek? Walnięta co robiłaś jak CIę nie było? Śmiała - a moja siostra ma tak na drugie imię jak Ty ;-) Mężatko chyba jeszcze nie miałysmy okazji rozmawiać dla Ciebie 🌼 Laurka,Bella, Myszor,Halinka i .... {czesc]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Wam. Myszor - ten film, co Ci tak kafeterię zawieszał, to Nocny Dozór - jakiść ruski thriller s-f. To dopiero musi być jazda - ja na niego idę :-) Mecz - też oczywiście \"oglądałam\" ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie w temacie meczu. mąż nie ogląda, mój ojciec też nigdy nie oglądał a dzięki temu i brat nie nauczony, więc też nigdy nie oglądał :D u mnie mąż podziębiony i wczoraj wcześniej padł. dlatego włączyłam kompa..no i 😠 i dlatego nigdy nie zaszczycę tego filmu swoim okiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mój facet też nie \"meczowy\", ale ten mecz akurat musiał oglądać. Ja w łazience robiłam sobie salon kosmetyczny - maseczki, peelingi i inne pierdoły, i co jakiś czas słyszałam, jak gada do siebie. Na drugą połowę przyszłam i oglądałam z Nim mecz, a w międzyczasie książkę czytałam. Więc tak dziewczynki mój wieczór wyglądał :-) Aha, a w czasie kolacji rozmawialiśmy o miłości, ślubie i przyszłości, więc miło było nie powiem :-) Stokrotko, jak synek się czuje ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropeczko - czyżbyś powoli dojrzewała do małżeńskiej miłości? Powiedz szczerze chciałabys w tej białej sukni z welonem podpisać papierek czy jednak nadal to bez znaczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się cieszę na pierwszą rocznicę :) wczoraj zarezerwowałam stolik w kawiarni na 17 (przedstawienie jest o 19stej). zarezerwowałam też stolik na tydzień wcześniej, bo wpada do nas moja psióła z wawy i chcę tam z nią iść na kawkę by obczaić to miejsce (mąż będzie miał służbę w ten weekend kiedy ona przyjeżdża). a jutro jadę po pracy odebrać bilety do teatru i po jakiś tusz do rzęs, i krem. (jutro też maż ma służbę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myszorku już Ci zazdroszczę tej Kamei :-) jeśli lubisz trukawki polecam lody a jeśli wolisz owoce to paterę owocową :-) ... a jeśli nie to masz jeszcze 100 innych pozycji w menu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta kawiarnia chyba nie ma stronki w necie, ja przynajmniej nie znalazłam. hej Laurka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybko, tak luźno sobie rozmawialiśmy, że owszem ślub jest wygodny, bo w pewnym wieku głupio mówić o kimś moja dziewczyna, mój chłopak. No więc On mnie przedstawia, jako swoją narzeczoną, co mnie z kolei denerwuje, bo nią nie jestem (nie było w końcu żadnych oświadczyn, nie ma planowania ślubu, itd.), a poza tym nie lubię tego słowa. No owszem, jest określenie, na nasz związek - konkubinat - i on jest moim konkubentem, a ja konkubiną. Ale tutaj się śmialiśmy, bo romantyczne te określenia, jak cholera ;-) No a mąż, czy żona, to takie pozytywne określenia - no ale to nie jest powód do zawarcia ślubu - przynajmniej dla mnie. Powiedziałam Mu, że nie jestem dziewczyną, co za wszelką cenę chce wyjść za mąż, nie nalegam i jest mi to obojętne. Ale jeśli On mi się oświadczy - to szczerze mówiąc - nie będę chyba bardzo oponować, i krzyczeć nie. Tylko po prostu nie spieszy mi sie do tych oświadczyn. Dla mniej najważnieszym dowodem miłości, jest wyznanie miłości, to już mam, i dlatego czuję się dobrze, bezpiecznie. Ufff.....rozpisałam się, mam nadzieję, że Was bardzo nie zanudziłam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukałam nazwy tuszu, o którym ostatnio pisała Halinka. ostatnio czyli tydzień temu. znalazłam na to na 94 stronie. produkujemy je z taką preędkością jakby nam za to płacili :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, w Poznaniu. ostatnio pytałyście o jakieś knajpki w wawie - w ost. Twoim Stylu opisują kilka ciekawych miejsc (tam znalazłam info o Kamei między innymi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotko - nic kompletnie nie ustaliliśmy, stwierdziliśmy tylko, że pewnie w bliżej nie określonej przyszłości weźmiemy ten ślub, ale kiedy - to tego nikt nie wie :-). Ale jak ostatanio byłam na weselu znajomych i widziałam ile czasu, energii i nerwów kosztowały ich przygotowania, to myślę sobie, że ja to chyba najpierw sam cywilny wezmę, od tak z ulicy, bo nie mam głowy do przygotowań. Natomiast wiem, gdzie bym chciała pojechać w podróż poślubną - na Malediwy, a później do Wenecji - więc to jest bardzo ważny powód za braniem ślubu ;-) Myszor - nie tylko Ciebie denerwowała reklama tego filmu, są wypowiedzi innych forumowiczó, też wkurzonych, tak jak Ty. Co sie wczoraj działo ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamea to dobra nazwa :D pierwsze skojarzenie z \"damą kameliową\", którą przeczytałam w jedną noc w szkole średniej - miałam katar,nie mogłam spać, a że znalazłam ją na domowej półce .. skończyłam nad ranem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×