PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Bella, już się pogubiłam - to w końcu byłaś tą w berecie, co nigdy 2 razy nie powtarza, czy tą kelnerką z czarnymi włosami, co ma romans z Rene ??

aaa sorry myślałam że Ivet to ta z ruchu oporu bo ja do imion to pamięci nie mam byłam tą z ruchu oporu sorry za zamieszanie

a ja i tak nie wiem o co chodzi bo nie znam :D mam ochotę na domową kawkę, taką pyszną mmmmm

ale Ivet też była było 3 Rene 2 angielskich lotników była ta druga kelnereczka x2 (ta niska blondi) ruch oporu - chyba ze 3 osoby oficer SS (ten kulawy) i Helga chyba też ze 2 sztuki i ta żona Rene też była laska się tak zrobiła że na drugi dzień przy śniadaniu jej nie poznałam (bo ją 1 raz widziałąm) tyle pamiętam

A domowa kawka, to jaka dla Ciebie jest ?? Bo ja najbardziej kawę to z kafeterii różnych lubię, bo oni mają niezły sprzęt, i takie cuda pyszne robią, że hej. A w domu, to tylko z ekspresu kawę mogę sobie zrobić co najwyżej.

No Kropeczko - Ty nawet trochę pasujesz do tej z ruchu oporu ;-) choc ja pewnie za Ivet bym sie przebrała ;-) :-) ;-) a kawke to najbardziej lubię..... ni nie powiem bo jak ostatnio napisałam to mnie Laurka wyzwała :-) ,że przy diecie nie można tak człowieka drażnić :-) Dziewczyny nosicie mini? mam dzis taka na sobie i czuje sie cudownie kobieco, a ten wzrok facetów :-) jeden to nawet z własnej woli biurko mi do biura przytargał bo przemeblowanko musiałam zrobić ;-)

Ha, ha, Rybko - to nie ja się przebrałam za ruch oporu, tylko Bella :-D Ja to bym się najszybciej za Helgę przebrała ;-)

mam taki mały ala czainiczek dwuczęściowy na 2 filiżanki. stawia się na palnik, woda się gotuje i do górnej części wodę przez kawę wypycha :D aromacik boski. a tu to tlko rozpuszczalna. i zwykłego mleczka nie mam, bo lodówki brak. w kafejkach też rozmaitą kawkę próbuję, bo ja w ogóle tylko kawkę piję (lub zwykłą wodę by pragnienie ugasić) , herbatę raz na pół roku, dosłownie

Rybko, mini nigdy w życiu. spódnice tylko do kolan lub za, i proste być nie mogę bo ja jestem biodrzasta. a nogi mam spoko w łydkach tylko :D

ojej tak to jest jak się pracuje i nie poświęca uwagi na kafeterię sorka ;-)

A ja i kawę i herbatę lubię, różne smaki, różne aromaty. A Ty Myszor masz w domu tzw. kafeterię. Kawa rzeczywiściej z niej jest gęsta i aromatyczna, no i mocna :-)

Rybka ja lubię czasem się tak sexi ubrać w szafie mam tylko spódnice mini lub takie do ziemi jakoś 3/4 mi nie leży lubię zimę pod tym względem mini, dłuuuugie kozaki :-)

Ja też mini nie noszę - w podstawówce było mi niewygodnie, w LO mi wmówili, że mam brzydkie nogi, więc w ogóle w spódnicy sie nie pokazałam, a teraz to nie przyzwyczajona jestem i mi bardzo jest niewygodnie - bo mam wrażenie, że mi już majtki widać, albo siedzieć nie wiem jak w mini. A jakbym nie daj Boże musiała iść kawałek, to bym się ciągle zastanawiała, jak wyglądam, kto się gapi, i żebym się tylko nie przewróciła. O wiele bardziej wolę spodnie. Spódnice to mam 2 - do kolan, i rzadko je noszę. A poza tym, to jakoś tak mi mini do biura nie pasuje. Więc mini mówię - nie ;-)

Bella to jest to co lubie w zimie najbardziej :-) moje ukochane kozaczki do kolan na szpileczce i garsonka z mini spódniczką :-) też nie nosze 3/4 bo dziwnie wyglądaja , ale mam taka do ziemi na zimę - grubsz w kratę super się w niej czuje ale mój mąż mówi ,że woli mnie w krótkich więc rzadziej noszę :-) ale za to herbar o jakims dobrym smaku lubie tylko nie te Pu-erh bo maja kropny posmak :-)

kawy to ja takie lury tylko pije 1/4 kawy 3/4 mleka latte to moja ulubiona :-D mam takie urządzenie malutkie z Ikea do robienia pianki pychotka

No Rybko, najlepsze herbaty są z herbaciarni - kurcze tam, to mozna kręćka dostac, wszystko przepięknie pachnie, i nie wiadomo, którą wybrać :-) A dacie wiarę, że ja kozaków nigdy w życiu nie miałam ???

Kropka ja też :D jedyne dłuuuugie buty jakie nosiłam to kalosze w przedszkolu :D miałam kiedyś jedne krótkie kozaczki, do spodni. ale teraz chyba kozaki sobie kupię, coś tak czuję.

Kawa Latte - moja ulubiona :-) a ostatnio dostałam do niej w kawiarni brązowy cukier i choc nie słodze to ładnie to wyglądało :-) a jaki to urządzenie? bo ja mam kubek z wiatraczkiem na silniczek w dnie kubka i jak sie naciśnie guziczek to wszystko sie miesza i pianka wyskakuje ;-) - nie jestem dobra w technicznych opisach ale mam nadzieje zrozumiecie ;-)

Myszor - no ja w tym roku mam plan, żeby sobie kozaki w końcu kupić - mam już nawet upatrzone, więc jak tylko \"zasilenie konta\" będzie, to kupuję :-) I będę je nosić do jeasnów - rybaczek, nie do spódnic.

ja mam kafeterię ? tak to się zwie? nawet nie wiedziałam, bo to parę lat temu ciotka z włoch nam przywiozła. oczywiście sprzedają to i u nas - kiedyś w ikei widziałam.

No i w Ikei to coś ma popis - Kafeteria, ale nie wierzę w te Ikeowe kafeterie. Włoskie wydają mi się porządniejsze i prawdziwsze.

Rybka ja to dopiero z opisów jestem kiepska http://www.ikea.com/webapp/wcs/stores/servlet/ProductDisplay?catalogId=10101&storeId=19&productId=32281&langId=-27&parentCats=10108*10215 na tej stronie jest to urządzonko (tanie, proste i rewelacyjne) nazywa się \"spieniacz do mleka\" :-D

Widziałam takie coś - moje działa podobnie ale ja to do kręcenia mam juz zamontowane w kubeczku :-)

Hej - zapracowane kobiety - odezwijcie się :-) Laurka - wróciłaś już z tego spaceru ??

ja jestem. Laurka pewnie zakupy dźwiga. w piątek będę na drugiej zmianie, ktoś jeszcze ?

wiem kto może będzie. Halinka :D

Zapowiada się, że będę na weekend na naszym topiku :-D bo mój facet wyjeżdża, więc będę z Wami. Pomijając to, że wolałabym, żeby w weekend był ze mną, to cieszę się, że będę mogła być z Wami :-D

Kropoko a w piątek wieczorem też? bo ja w piątek będę, bo mąż pracuje.

No niestety - w piątek mnie nie będzie, też będę co prawda sama w domu siedzieć, ale facet w delegacji, więc laptopa będzie miał ze sobą i dopiero ok. 23.00 wróci, to ja już pewnie spać będę. A Ty Myszorku w weekend będziesz ??

no w weekend to tak nie bardzo :( zajrzeć zajrzę ale nie na długo.