PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

cześć Rybko* masz rację, że czasem kłótnia o byle co potrafi dzień zepsuć. ale szczerze się muszę przyznać, że to ja częściej się \"głośno\" o coś wściekam. do tego jestem uparta ;) no i dlaego to mąż raczej u nas łagodzi konflikty. casablanki jeszcze nie widziałam, jakoś nie miałam okazji. u mnie było miło, w sobotę wupożyczyliśmy sobie fllm na dvd, ala raczej mało romantyczny: \"dziwka\" :D i był to raczj reportaż aniżeli film. ale my wypożyczamy właśnie takie \"dziwadła\" , jakieś \"dramaty\" albo jakieś lekkie filmy (z dziwadeł np. \"tajemnica kasandry\", z lekkich \"smak życia\", z dramatów - tu się powtórzę \"niewierna\" - super filmik) poza tym wczoraj już prezent na rocznicę dostałam. tzn. prawie dostałam, pojechaliśmy wcześniej do jubilera, bo nauczyłam się, że w sklepach raczej rzadko spotyka się pierśconki w moim rozmiarze :D no i zostawiłam go do zmniejszenia, zgodnie z przewidywaniami (ma być na serdeczny palec lewej ręki - rozmiar 9 :D ) gdzie reszta dziewczynek??

Myszorku a jaki ten pierścionek?

z perełką, prosty bo takie lubię, złoty z niewielkim łączeniem z białym złotem - na ostatnią gwazdkę dostałam od męża wisiorek na łańcuszku z perełką właśnie i normalnie pokochałam perły :D ale to chyba rodzinne u mnie.

Musi być śliczny Myszorku :-) Ja nosze obrączke i jeden zoty pierścionek ( zaręczynowy) jest raczej drobny z jakimś kamyczkiem ,ale nie wiem jakim - wygląda jak diamencik :-) oprócz tego złoty łańcuszek i kolczyki. Lubie tez srebro ale od kiedy jestem blondynką jakoś złoto bardziej pasuje ;-)

no obłaziłam parę sklepów, by wybrać ;) w końcu wybierałam między dwoma - na szczęście w jednym sklepie. ten drugi miał ciut większą perłę, ale niestety większe pierścionki wyglądają komicznie na moich drobnych dłoniach. w tej chwili też noszę tylko obrączkę i zaręczynowy. teraz będę nosiła je pewnie na zmianę, bo do jednego i drugiego pierścioka mam skompletowaną górę na łańcuszku (usz nie przekłute). a może dwa obok siebie, nie wiem, bo raczej nie lubię nadmiaru biżuterii :)

ja mam uszy przekłute choć nie uważam aby było to konieczne. ALe jak byłam w wieku 7-8 lat to nie wyobrażałam sbie aby m mogła nie mieć kolczyków :-)

uuu, puściutko coś u nas dzisiaj.

No oczywiście - jak ja zniknęłam, to zaraz się dziewczyny odezwały Pecha mam jakiegoś, czy co ?? Kończąc filmową tematykę, to Casablanki też nie widziałam, teraz jakoś niedawno była, ale coś mi wypadło, i widziałam tylko fragment, a że nic nie rozumiałam z folmu, to ten fragmencik, jakoś mało interesujący mi się wydał. I rozpoczynając temat o biżuterii, to ja zawsze wolałam srebro, bo złoto kojarzyło mi się z takim miedzianym z Rosji. Mam komplet łańcuszek z wisiorkiem z cyrkonii i kolczyki z cyrkoniami - srebrne. A teraz na urodzini dostałam pierścionek z białego złota z diamentem. No troche hucznie powiedziane, bo to malutki diamencik. I teraz mi nic do tego pierścionka nie pasuje :-( Muszę sobie dokupić resztę. Ale Myszor - te Twoje perełki to nieźle brzmią - to musi być ładne :-)

No to powoli nam się klub zbiera do kupy po weekendowych \"pustkach\" ;-) Myszor, a ja myślałam, że Ty masz rocznicę w ten weekend.

dzień dobry ja za dużo czasu dzisiaj nie będe miała :-o ale na pewno czytać będę :-D

nie, 30.10 w ten przyjedzie do mnie psióła :) w ogóle to tydzień psuje mi tylko wizja debtysty w środę ;)

kropeczka ja Cię w sobotę tak nawoływałam bo myślałam że Twojego chłopa nie ma i będziesz w weekend coś pomieszałam chyba

Fajnie,że sie po kolei zbieramy :-) Czuję się tak jakbyśmy w jakiejs fajnej kafejce codzień sie na plotki zbierały ;-) z tą biżuterią to faktycznie jest tak ,że trzeba kompletować ale najgorsze dla mnie to utrzymać wszystko jak trzeba - mam conajmniej 15 kolczyków gdzie drugi od pary gdzieś się zapodział ;-( Laurko - na ból brzucha pije gorącą gorzka herbatę bez względu na przyczyne mi pomaga choć to raczej autosugestia ;-) mam nadzieję,że córeczka będzie dziś grzeczna...

jak nie ptaki to Twardowski na księżycu. brak słów zimno mi okropnie. jednak dziś nie będą grzać (jakaś awaria)

Rybko, byłoby jednak fajniej gdybyśmy się rzeczywiście spotykały w tej kafejce, ale tak też w sumie jest ok. Bella-faceta miało nie być od niedzieli do wtorku, ale nie wyjechał na połowy, bo nie można było wyjść w morze - jakiś sztorm, czy co ?? Laurko - jeśli to \"okresowy\" ból brzycha, to bardzo Ci współczuję, mi nic nie pomaga, poza 2 tabletkami prochów przeciwbólowych przepisanych przez lekarza - to niejaki Ketonal. Zna któraś ?? Myszorku - pomyśl sobie, jak cudownie będzie na tej Waszej rocznicy i na dodatek będziesz miała zdrowy ząb :-D

widzę, że bawisz się w Polyannę Kropko :D w przypadku dentysty ta zabawa u mnie nie działa :D

Kropeczko :-) w prawdziwej kafejce byłoby z pewnością fajniej , ale też na pewno nie mogłybyśmy tak sobie gadać cały dzień i codziennie :-) coś za coś :-) Myszorku , Ty coś często się tym dentystą katujesz ;-( ale Kropeczka ma rację myśl o tym,że będziesz miała zdrowe ząbki i potem tylko kontrole co pół roku ;-) a wogóle to u dentysty myśl o tym pierścionku ;-)

Brrr, ani Polyanny, ani Ani z Zielonego Wzgórza, nie lubię. Nawet nie wiedziałam, że pocieszma Cię w ich sposób ;-) No to Myszorku wyobraź sobie scenariusz, że nie leczysz tego zęba, coś się dzieje (odpukać), idziesz do szpitala i nie ma rocznicy :-( A żeby temu zaradzić, wystarczy chwilka na forelu dentystycznym :-D Dosłownie chwilka !

ja ciągle z jednym zębem chodzę. ostatani wizyta skończyła się po prostu ponownym zatruciem, bo pierwsze nie przyniosło skutku. A pocieszasz \"na Polyannę\" Kropko, bo szukasz na siłę czegoś dobrego w najmniej miłych sytuacjach :D ja znowuż Anię pochłonęłam całą, Poyannę też, i Emilkę i inne typowo dziewczęce książki. Ale Pana Samochodzika też uwielbiałam :D zresztą ja w podstawówce i średniej czytałam tonami.

Pan Samochodzik to obowiązkowo :-) ale też Klaudyne Colette czytałam jako nastolatka ;-) a kiedys to w taką skrajność wpadłam ,że o obozach koncentracyjnych tonami książki czytałam - jakiś makabryczny czarny okres życia miałam .... ale nastolatki tak chyba mają ,że szukaja swojej drogi przez literaturę ;-) zauważyłam ,że często ą i ę zamieniam na a i e - sorry

A ja wolałam Mary Poppins :-) Laurko - to jak Ty zachaczyłaś tym brylantem ?? Toć on mocno siedzi w tym swoim koszyczku, i naprawdę bardzo ciężko byłoby go \"wydłubać\" ?? To mówisz, że sztormy były ??? No to całe szczęście, że On w końcu nie pojechał, bo bym się bardzo martwiła.

Laurka zacisnęłam zęby i ani Hamburgera ani kanapki hotelowej (za 25 zeta + przyniesienie do pokuj 15 zeta) :-o zjadłam dopiero w Galerii Mokotów, gdzie nie kupiłam płaszcza zimowego ani butów zimowych i teraz nad tym ubolewam dla pań z W-wy lubicie tą amerykańską knajpę która jest w Galerii? Jaffy czy coś takiego?

No Pan Samochodzik, to obowiązkowo - moja ulubiona część to \"Straszny dwór\". A jak byłam starsza to mnie na \"Sagę o ludziach lodu\" wzięło - kojarzycie to ??? Bella - ja to nawet pojęcia nie miałam, że w Galerii Mokotów jest taka knajpa - ot warszawianka ze mnie :-o

no tak, Musierowicz, Chmielewska, Mary Popins również. A Saga to był mój hicior, wszystkie części pochłonęłam. Teraz mam je nawet na mailu na kompie :D nie wiem po co, bo nie lubię czytać z kompa.

Witam witam...:) a ostatio bardzo zapracowana jestem ale staram się Was \"śledzić\" :p Wiecie co ....juz za niedługo Sylwester;) ale mi się chce zaszaleć:) Poki co muszę sie pozbyć kilku fałdów skórnych:p:p:p zbędnych.....coby ubrać jakąś obcisłą czerwień:):):) Ale mi się marzy...........:p

trochę \"pióra\" ułożyłam ale cudu nad Wisłą nie było ludzie trochę dziwnie na mnie patrzyli ale co tam aby odwrócić uwagę od włosów ubrałam mini ;-)

No Laurka, rzeczywiście to strata z tym brylantem ;-( Musze bardziej na swój uważać, bo ostatnio tak niechcący pizgnęłam szafkę, że myślałam, że już po niej. Walnięta - cześć :-) Kobieto masz tyle zaległości do nadrobienia, że nie wiem - my już się fotkami zdążyłyśmy wymienić :-) Myszor - ja rozważam ponowne przeczytanie sagi - już chyba 4 raz bym czytała. Mam wszystkie książki w domu, bo na kompie też czytać nie lubię, nawet prasy.

Chmielewska zawsze doprowadzała mnie do płaczu ze śmiechu. moją ulubioną było zawsze \"całe zdanie nieboszczyka\", ale ona wszystkie miała świetne.

Chmielewską i Musierowicz to chyba każda dziewczyna nastoletnia czyta:-) może faktycznie warto sobie coś przypomnieć? ale czy z perspektywy tych dodatkowych 15 lat będzie to nas tak samo cieszyło ? mam nadzieję ;-)

No ja kilka książek Musierowicz przeczytałam, ale ich za bardzo nie rozumiałam - chyba byłam za mała, bo to dla takich starszych nastolatków chyba. A Chmielewskiej to chyba tylko 1 książkę przeczytałam - tak jakoś wyszło. Za co ona jest tak lubiana przez czytelników ?