PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

Proszę mnie tu nie dobijać - ja wczoraj wpieprzyłam o 19.30 chyba z 10 pierogów

Laurka, a co Ty się tak nie odzywasz kobieto ?? Tak Ci czas pan instruktor zajmuje ? :-p

No ale widzisz, jak Ty gadać nie będziesz, ja, czy Myszorek, to chyba topik nam tu uschnie. Nie mówiąc już, że Stokrotki to od kilku dni już nie ma. Ciekawe dlaczego nie pisze. Może nowa firma Jej tyle czasu pochłania ?

A ja wiem gdzie Rybka sobie pływa :-) Na zasłużonym urlopie, po ciężkim projekcie, ale myślę, ze niedługo powinna tu zajrzeć :-) Bella sie rzeczywiście raz odezwie, raz nie - ale Ona ma jakąś taką pracę, co przed 20 jest \"rozpierducha\", i po 20 też, więc ciągle praca, praca, praca ;-) A nowe Panie się obijaja - ot tyle :-p

No Laurka, właśnie nie wiem co jest - musisz jeździć jak facet :-D :-D Tez już sie stęskniłam za tym niebieskim kolorem na naszym temacie :-) Stokrotka - wracaj

No cóż, zważywszy, że kobiety są albo \"po\" albo \"przed\" @, to może on Ci dawał do zrozumienia, żebyś w ogóle na ten egzamin nie szła ? :-D :-D

przerwa :D zaraz lecę po 3bita:D wszyscy się mnie pytają czy mam imieniny czy urodziny. mąż mi kwiatka do pracy przywiózł i wywołał małe poruszenie ;) koleżanki mówią, że jest słodki a panowie kręcą głowami podejrzewając przewinienie :D dobra lecę do bufetu :D następnym razem odezwę się w okolicach obiadu, zamierzam zamówić coś dobrego

No dobra Myszorek - a kwiatek za co dostałaś ? ;-) Jest jakaś specjalna okazja ku temu ?

hej dziewczyny za Stokrotką to się stęskniły a bela to: \" raz się odezwie raz nie\", \"od wielkiego dzwonu\" phi phi phi !!!! że tak powiem ;-) Myszorek ten Twój mąż, to złoty chłop zwłaszcza jeśli to kompletnie bez okazji i winy zrobił ;-) a nawet jak okazja jest to fakt przytargania kwiata do pracy zasługuje na najwyższe uznanie pięknie :-D :-D Nie było mnie cały ranek bo szukałam czemu mi się nie zgadza jedno konto no i jak znalazłam to musiałam sobie pojeść z tej okazji a tuż po jedzeniu się odzywam :-d zamówiłam prenumerate TS bo i tak kupuje i prezentu mi nie przysłali wypada się upominać o prezent czy to już przesada by była?

brejk. czekam na kotleta z surówką kwiatek jest bez okazji, mąż podjechał po klucze do domu i ot tak mu coś do głowy przyszło ;) czasem mu się zdarza, rzadko bo rzadko, ale olśnienie go dopada :D lecę do łazienki. najgorsze jest to, że jesteśmy chyba dopiero w połowie zebrania

jestem. nawet nie śpiąca, cóż znaczy wstać 15 min. później :D :D 6.10 otwieram oczy i do 6.45 kiedy to wychodzę z domu mam czas na kawę, przełom. a ja głupia się tak męczyłam przez ponad 2 tygodnie :D życie z kawą o poarnku nabiera barw :D

Cześć Wszystkim :-) Myszorek, jak tam po zebraniu ? A męża, to gratuluję - tak bez okazji kwiatek :-D Belluś - odzywaj się częściej, no i żeby nie było też za Tobą tęsknimy. Co do prenumeraty TS, to pierwszy numer jest bez prezentu i z tym numerem nowy nr konta, na który jak wpłacisz 90 zł. (chyba to taka kwota), to wtedy razem z następnym numerem przesyłają Ci prezent. Ja na rękawiczki b. długo czekałam, a teraz juz mi służą. Laurka, Ty masz to samo, co ja - gdzie nie wyjdę, to sikać mi się chce, a już nie daj Boże, jak pomyślę, że może mi się zachcieć siusiu - wtedy murowany kibel.

zebranie skończyło się 18.20 na szczęście kolega podrzucił mnie na bus i zdążyłam wyjechać z P. przed 19 :D

No to co nas straszyłaś, że zebranie będzie do 22.00 ? :-p

bo tak się zapowiadało po 2 miesięcznej przerwie. na szczęście część tematów przenieśli na za miesiąc i dzięki temu wyszliśmy o sensownej godzinie.

Myszorek, ale groźnie brzmią te Twoje zebrania - ja nie lubię tego rodzaju posiedzeń - dobrze, ze u mnie w pracy nie ma takiej tradycji. Widziałaś już Gejszę ?

nie, bo cały czas zmienia się data premiery :D miała być 17.02 a teraz już wszędzie jest napisane, że 10 marca. ale czekam cierpliwie :D

hej witam dziewczyny :-D najpierw kawa a później się zobaczy co dalej ;-)

Cześć Bella :-) U mnie już jest na biurku parująca herbata :-) Teraz sie patrzy, co dalej, po internecie \"śmiga\" i chyba za robotę można by się było wziąć ;-)

u mnie kawka. jeśli chodzi o herbatkę to piję ją średnio raz, dwa, góra trzy w tygodniu :D i to tylko dlatego, że odkryłam pyszną tetley waniliową, w przeciwnym razie jestem w stanie się obyć bez herbaty :D

A ja Myszorek piję dużo herbaty w pracy, tak ze 4 kubki - jakoś bardzo lubię herbatę w robocie. Natomiast jeśli kawę piję, to tylko rano, w pracy bardzo bardzo rzadko, bo a to śmietanki nie ma, a to kawa niedobra, takie tam.........

ja koleżanki spożywam zarówno kawe jak i herbatę :-D ;-) kawa sztuk 2 w pracy herbata 1 czasem 2 w pracy w domu nie pijam kawy prawie w ogóle jedynie w weekend za to herbatki w domu jeszcze 2 mi wchodzą

u mnie dwie kawki w pracy dziennie, a w domu już tylko woda niegazowana - zawsze kupujemy 5l by za często nie chodzić :D ja to w ogóle mało piję, zawsze tak było :o no ale nie będę się przecież zmuszać :D

Myszorek - mało pijesz - mało siusiasz, nie to co my z Laurencją, która chyba powinna już wstać :-) Belluś, wzięłam sie na sposób z oglądaniem Na Wspólnej - nie oglądam wieczorami, tylko od razu hurtem w sobotę 4 odcinki - tak jest lepiej :-)

myślę, że Laurencja już dawno nie śpi :D

Kropuś Rybka to gdzieś wyjechała z dzieciakami ? czy urlopuje w domu? :D

zaraz dzwonię do sklepu pokatować ich kolejnymi pytaniami o krzesła.. nie \"chwaliłam\" wam się tutaj - przywieźli nam stół z krzesełkami, ale ze złym obiciem... pech w zakupach prześladuje nas nieustannie więc chyba przestanę się tym przejmować ;) dziś mieli przyjechać z serwisu do lodówki, ale mąż miał zadzwonić i przełożyć.. w gwarancji jest napisane, że mają 21 dni, a ja nie mogę na ten weekend zostać bez niej bo mam gości.. co prawda w kolejny też - przyjeżdzają 2 koleżanki, ale z nimi możemy wsiąść w samochód i stołować się na mieście :)

witam Laurkę o Myszorek widzę że tabuny gości przyjeżdzają do Ciebie :-D :-D to super bo pamiętam że bardzo chciałaś żeby Cię wszyscy odwiedzali a bez lodówki da siężyc do wanny z zimną wodą wstawisz piwo, wóde i pozostałe napoje jedzenie za oknem na parapecie, tylko przywiąż do okna żeby nie spadło i zawiń dobrze żeby ptaszyska nie zjadły :-D :-D :-D

u mnie to prędzej jakieś psy :D bo balkonu nie ma tylko mini tarasik :D gości uwielbiam, fakt :D teraz wpadną rodzice z ciotką i wujkiem :D a za tydzień dwie psióły z Wawy :D poza tym pertraktuję też z kolejną psiółą i może już pod koniec marca uda jej się przyjechać :D nie mam koleżanek na miejscu więc ściągam kogo mogę ;)

siostro :D od razu raźniej jak człowiek wie, że nie tylko on ma pecha :D :D