PrawdziwychKobietKoalicjaPrzeciwkoKłamstwuHerbacieImężomKasującymNumery

dzień dobry :) ja też uważam, że nie ma czegoś takiego jak poświęcanie się - ale niektóre matki tak właśnie o sobie mówią :) moim zdaniem, albo kobieta siedzi w domu bo tak chce - czy to z wygody czy rzeczywiście ma taką potrzebę, albo wraca do pracy i godzi jedno z drugim (głównie w swojej głowie pewnie, bo przypuszczam że ciężko jest zostawić dziecko czy to z opiekunką, czy mamą, czy w żłobku). ale niekóre matki zajmujące się domem i dzieckiem mówią o sobie z takim wręcz pietyzmem, że żal słuchać ;) bo one \"nigdy nie zostawiłby dziecka z opiekunką\" itp. nie wiem z czego to wynika, bo czasem czuje się to niewypowiedziane \"potępienie\" dla tych, które wracają do pracy :) (nie mówię ogólnie tylko o konkretnych osobach, z którymi się zetknęłam) Moluś twoja teściowa jest stuknięta :) nie przejmuj się!! a najlepiej jabyś się jej zaczęła odgryzać :) ja wczoraj jeździłam za kurtką puchową, było ich trochę ale albo brzydkie, albo nie ten kolor :o 2 ladne były, ale jedna za duża a druga za droga (499 zł to jakoś tak o 200 za dużo, prawda ?) poważnie myślę o tym by wyskoczyć na dobę do Wawy, w KDT na pewno jakąs dostanę ;)

Cześć dziewczynki No proszę, co za spotkania teściowych :-D W weekend też byłam u rodziców Wajchy i siłą rzeczy poprzebywałam z przyszła teściową - ale spoko - żadnych zgrzytów, miło było. Ona jest nie wtrącająca się, i nie docinajaca w żaden sposób. Mam nadzieję, że taka pozostanie. Kupiłam sobie wczoraj buty zimowe w outlecie :-)

Możesz Myszko spróbowac jeszcze na giełdzie odzieżowej :-) teraz kurtek zatrzęsienie jest wszędzie, choc ja nie szukam to może mi się tylko tak wydawać ;-) Sama synowi w necie taką narciarską kurtkę kupiłam bo ceny w sklepie mnie powalały :-)

a gdzie ta giełda Rybko?

na Głogowskiej w okolicach Górczyna tylko trzeba miec kartę ale to by się dało załtwić gdybys chciała :-)

bym chciała :D

ojej jest problem Myszka, bo moją kartę ma koleżanka która poszła na macierzyński :-( a drugia koleżanka nie chce pożyczyc swojej ... za wcześnie się pochwaliłam :-( sorka

Wajcha szuka kurtki na narty już od kilku tygodni, i ciągle Mu się nic nie podoba. Za to mi się fuksnęło i przy Wajchy zakupach ja dostałam kurtkę na narty :-) Moluś - Twoja teściowa to niewychowane babsko - nie przejmuj się nią :-)

Wiem , że nie powinnam się przejmować bo to walnięte babsko ale jakoś mi się przykro zrobiło :( Ale olać ją!

Moluś, to przygotuj sobie jakieś odpowiednie odzywki, albo niech Pająk jej uwagę zwróci. No i zgadzam się z Rybką - nie jesteś gruba, no weź :-D

Słucham Justina Timberlake\'a. Super ta nowa płytka :)

No mi się nie podoba ta nowa płyta - wolę poprzednią. Bardzo zapracowane dzisiaj jesteście ? Rybko, jak tam biografia - skończyłaś już ?

skończyłam Kropeczko :-) ale nie powiem CI co było dalej :-) oceniam książkę jako dobrą a nawet bardzo dobrą . Dla mnie liczą się fakty , wątki historyczne .... teraz czytam Córkę Stalina i np. opisane jest tam spotkanie w Teheranie w ktorym udział brała Eleonora i Stalin - jej oczami było to niesamowite spotkanie z uwielbianym przez nią wtedy Stalinem, a Stalin nawet nie zauważył jej obecności ... bo w głębokim poważaniu miał wszystkie kobiety.... wiecie np. że to od Stalina pochodzą dzisiejsze pomysły LPR o konieczności rodzenia dzieci dla kraju czy zakazie sprzedaży środków antykoncepcyjnych ?......

Nie no, w sumie, nie ciekawi mnie koniec, więc możesz mnie potrzymać w \"niepewności\". Teraz jestem w tym momencie jak Eleonora zakochała sie w jakomś młodym komuniście - tak połowa ksiażki. Mobilizuję sie żeby ją czytać. Dla mnie Rybko, to tam mało jest faktów historycznych i ciekawostek. Jakby tak autorka sobie spokojnie zrobiła taką \"kukurydziana biografię\" ;-) O Stalinie pewnie znacznie ciekawsza. Kiedyś na Discowery rzucili, że być może on zlecił zabójstwo swojej żony. Kurcze :-o

zgadza się, w wieczór w który ona popełniła niby samobójstwo poniżył ją strasznie w towarzystwie, a lekarki wezwane do wypisania aktu zgonu zabandażowały jej szyję żeby nie było widac odcisku dłoni na jej szyi.... Nadia była 22 lata młodsza od niego ale niestety Stalin nie brał pod uwage takiego ludzkiego uczucia jakim jest więź rodzinna ... nawet.....

Kurcze, Rybko, zawsze mi się wydawało, że akurat ta jego żona jest jedyną, którą on kochał, i w tej swojej nienormalności się kochali. Ona tez przecież była zagorzała komunistką. Ale potwór

Oni się kochali moim zdaniem -ona miłością nastolatki , on miłością dojrzałego faceta któremu schlebiała jej adoracja. Ale Nadia zaczęła studiować, dostrzegała niezgodności w ideologii...odważyła sie czasem powiedzieć o tym, on odwdzięczył się jej licznymi romansami na jej oczach oraz poniżaniem jako kobiety, która nie ma prawa wypowiadać się a co dopiero go krytykować- Stalina nie mógł krytykowac nikt.... jeśli chciał przeżyć. No i coś jeszcze ... było wielu komunistów, socjalistów, kórzy nie wiedzieli o tyranii Stalina i kochali go jak bohatera... ale on już nie był komunistą - to tylko pozór

Popaprany facet :-o A ksiażka chyba bardzo ciekawa, prawda ? Z biblioteki, czy Twoja własna ? Jak tam zakup maszyny ? Zdecydujesz się ? :-D

Kropcia mi po przesłuchaniu pierwszy raz też się niebardzo podobał ale teraz słuchając kolejny raz.... Mam jeszcze nową płytke Evanescence...

książka jest moja :-) a o zakupie maszyny nadal myślę moze w kontekście prezentu gwiazdkowego? a Ty już cś wymyśliłaś na gwiazdkę dla siebie?

co za chytra koleżanka Rybko ;) ale nic to, być może mój tata wpadnie do nas w tym tygodniu, wtedy zabiorę się z nim do wawy, przenocuję u koleżanki i wrócę zaraz na drugi dzień :) ale to plany pewne na 50%

Mysza, jakbyś chciałą przenocować w Wawie, to zapraszam do siebie :-) Rybko - mam \"problem\", bo nadal nie wiem, co chcę na gwiazdkę samą mnie to już denerwuje. Moluś - z Evanesense (czy jak oni sie piszą), to najbardziej mi sie podoba piosenka \"Everybody\'s fool\" - ale to też ze starej płyty jest.

dzięki Kropka, ale już rankiem zostałam zaproszona i zaproszenie przyjęłam jakby co :D

A niech to Zostałam uprzedzona ! Czyżby przez Halinę ? ;-)

no niestety Myszko :-( nawet nie pomyślałam że tak może być.... dlaczego macie takie problemy z tymi prezentami - ja w drugą stronę chciałabym : maszynę do szycia, zmywarkę do naczyń, książki - każdą ilość :-), płyty z muzyką poważną , pomarańczowy sweterek taki do pół uda zawiązywany w pasie :-) cieplutki i milutki ... ech.... ale fajnie będzie jak cos się zrealizuje :-)

nie, ja mam tyle adresów w Wawie, że ho ho :D uprzedziła cię jedna z moich psiół ze studiów :D

No więc tak Rybko - sprzęty AGD nie są dla mnie prezentem, tzn, niby są - ale bardziej dla domu, a nie dla mnie - nawet jak mnie odciażą. Więc odpadają, poza tym nawet bym nie wiedziała co mi potrzeba z AGD. Ciuchy kupuję sobie \"na co dzień\", tak jak i ksiażki. A na Gwiazdkę chciałabym \"coś\" wyjątkowego - i stąd mam tak duży problem :-( Może jednak ten zegarek ?? Może jakieś ładne kolczyki ?? A może np. długopis i pióro - eleganckie ?? Sama nie wiem.......... Osiołkowi w żłobie dano........i ja też sie czuję jak osioł, który wybrzydza.

a ja już mam zegareczek :D :D Adriatici ( z tzw. niższej półki cenowej ;) ) - dokładnie taki jak chciałam - półsztywna, cienka bransoletka i okrągła niewielka tarcza :D ileż się namierzyłam ;) o prezentach nie myslę jeszcze, zresztą czeka mnie kupowanie tylko dla rodzinki - to akurat lubię :D

masz rację z tym sprzętem AGD - ale ja to widze tak jeśli maszyna do szycia to żeby spełnic moje marzenie o tym aby sobie coś samodzielnie uszyć, zmywarka to raczej prezent dla całej rodzinki ubrania, książki, plyty myślę że każdy kupuje na codzień ale to bardzo miło dostac w prezencie coś co się przyda :-) potem słuchając takiej płytu myślę sobie o osobie która mi ja podarowała i to jest milsze niż kupic samemu w sklepie...

Niestety - nie mam ulubionego wykonawcy, tylko po jednej piosence od każdego - więc kupno płyty odpada. Dla mnie prezent powinien być czymś luksusowy, czymś, czego sama bym sobie, z różnych względów nie kupiła :-) Ze mną mam problem - ale z Wajcha jeszcze większy - ten to już w ogóle nie wie co chce. Myślałam o wodzie toaletowej, ale tydzień temu sobie kupił, więc zanim zużyje 70 ml, to już po świętach będzie. O mam pomysł - może poprosze Wajchę, żeby mi kupił taką bieliznę, w jakiej sam by mnie \"widział\". Ciekawe jaki ma gust ? A co w ogóle kupujecie Wajchom swoim ?