Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawie 30

Rocznik 1976 - chyba tez moze się spotkać?

Polecane posty

Gość moze pomoge
jest tu nielegalnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam Wszystie i Wszystkich przed pierwszą :D Życzę miłego dnia i szybkiego powrotu do domku, do domowych pieleszy :D Chorym powrotu do zdrowia, a zdrowym jeszcze więcej zdrowia i cierpliwości :) To mówiłem ja Jarząbek... tzn. Fredi_Lublin :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze pomoge
ja tylko testuje czy mi tez uda sie wpisac na pomaranczowo jako slawna 'moze pomoge' ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze pomoge
wiem, tylko bardzo sie zdziwilam, ze mozna wpisac to na pomaranczowo, to wszystko ale juz nie bede, obiecuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam syndrom dureta
i znowu to...znacie ta chorobe??? Straszne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy moge sie dolaczyc??? Nie mam co prawda 30stki i prosze,zeby wiek pozostal slodka tajemnica.Od poczatku przeczytalam Wast´z topik,zajelo mi to troche czasu...:O Moge????:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ho,ho jakie to poruszenie na topiku się zrobiło mamy nowych gości - witojcie :) Frania a co ty robisz w Anglii z tym Antkiem co?? ja grzecznie mówie wszystkim DOBRANOC i zaraz idę troszkę pobiegać( jak moje dziecko się ulula) PA! do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiec napisze Wam moja historie,choc jest ona zawila i skomplikowana.Niedawno umarla mi mamusia,ojciec w sumie nieznany,odszedl na drugi dzien po porodzie -tak mama mowila.:( Zostalam sama ,majac tylko dalekie ciotki,ale one byly dla mnie jak obce osoby.Zawsze liczylam sie ze zdaniem Mamy,ktora kazala mi jeszcze kiedys jak zyla wyjechac za granice za chlebem,zeby sie jakos usamodzielnic.(mialysmy zawsze ciezko,nie bylo nas stac na leki) Postanowilam wyjechac do Anglii z moim chlopakiem,jeszcze wtedy jak Polska nie byla w UE i nie bylo tak duzo rodakow. Mielismy szczescie,bo juz na dworcu w Londynie jak siedzielismy na lawce ,zobaczylam jak mala dziewczynka sie zakrztusila i sie strasznie meczy,mam bila ja po plecach,ludzie przechodzili obojetnie...Ze wzgledu,ze jestem silna (po mamusi),ze na reke z Antkiem zwyciezam:D i wiedzialam jak postepowac w takich przypadkach-pomoglam jak sie okazalo corce Panstwa Wall,gdzie teraz pracujemy.Mala otworzyla zebami kapsla od butelki i go polknela:( Kobieta mowila do mnie -jej matka po angielsku ,ja wtedy nic nie rozumialam,a Antek ,ktory udawal ,ze umie angielski tez sie nie popisal,bo nie wiedzial o co biega zbytnio.Dala na swoja wizytowke,mowila,zeby ja cos odwiedzic. Po kilku tydgodniach nie znalezlismy zadnej pracy,bo bylismy na czarno.Z nudow pojechailsmy pod ten adres,okazalo sie piekna posiadlosc.Tam dostalismy prace-ja jako ogrodniczka ,bo w Polsce slonczylam taka szkolke,Antek jako szofer,czysci konie. Mieszkamy u nich i pracujemy.Teraz ma chwilke i pisze,przewaznie mam tylko czas w poniedzialek i czwartek,wiec wtedy bede pisac:) A z Antkiem to taka sprawa,ze kiedys mu powiedzialam o dzieciach ,o naszej przyszlosci a on az zzielenial!!!!Potem sie okazalo,ze to przez osemki,ktore juz mu usunieto,ale Mamusia mowila mi,ze zawsze poznasz faceta czy cie kocha,jak spytasz czy bedzie chcial miec z toba dzieci..Wtedy wychodza igly z sidly.... Dobra to juz o mnie wszystkowiecie,teraz mieszkam w Southampton,w pieknym miescie skad wyplynal Titanic:) Mamusia zawsze powiadala :ciesz sie chwila i tak robie!!!:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry! wstajemy kochani już po ósmej, pora na poranną kawkę :) w związku z tym że ja już od godzinki pracuję sumiennie ;) to zapraszam na gorącą kawusię wszystkich, którzy zdołali otworzyć już swoje oczęta no to jak? WSTAAAAAAJECIE!!!!!!!!!!!!!!!!! hmm...ciekawa historia Franka...hmmm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednego nie rozumiem
historia wzruszajaca, az sie lezka w oku kreci :p ale... jak to szofer czysci konie??? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jednego nie rozumiem
moze pomoge 🖐️ -->no tak, rzeczywiscie, ze tez na to nie wpadlam :D moze jak dojrzeje i sie zaczerwienie (albo zafioletuje) to zrozumiem wiecej spraw ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe,ludzie tu nie Polska!!! Czlowiek pracuje w dzien jako szofer,ale jak ma tylko troche wolnego to nie siedzi na gg:P tylko przebiera sie w roboczy stroj i do stajni!:P Ja mam 2 godziny wolnego,bo zaraz czeka mnie misja specjalna... lezka sie kreci??? To zle odebraliscie,ja jestem dzielna,mama nigdy nie pozwalal mi okazywac uczucia miekkosci,bo ludzie wejda na glowe i zadepcza.Zreszta ja wiem ,ze mama tam u gory czuwa. A ze na leki nie mielismy pieniazkow:( Duzo ludzi tak ma...Naprawde. Dlatego twardo stapam po ziemi,nie mam czasu na tkliwosci. Koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chory na duretta
Duret to choroba nagla,jestes np.w pociagu i rozmawiasz z kims,nagle ogarnia cie jakis amok,krzyczysz na ta osobe ,czasem bijesz co trwa kilka sekund..Potem Ty nic nie pamietasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ kawkę dorabiam świeżą D... Witam nowych!!!----------->Franka ,Agawka 👄 Ja tej choroby nie zanam ...i historia też dziwnw ...ale głowy do góry... idzie nowy , lepszy dzień MP ----------> Ty to chyba jesteś najbardziej legalną osobą na tym topiku 🖐️:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chory na duretta
Nie wiem czy znacie schizofremie? To troche podobne w sumie.Tylko ja nie slysze zadnych glosow,nie mam przewidzen,nagle nie -swiadomie kogos walne,kopne a potem wszystko Ok i dziwie sie czemu ta osoba ode mnie ucieka...:( Czasem zdarza sie to raz na 5 lat,czasem 2 razy w tygodniu ,czasem raz na miesiac,wiec widzicie jest roznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chory na duretta
mi lekarz na to mowi,durett,moze faktycznie pisze sie to tak... ale objawy identyko,tylko tam pisze,ze rzadko sie przeklina...:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Ludziska!!!! Frania,ja juz czytalam Twoja historie gdzies na forum,albo mi sie wydaje...?!Pisalas cos o klotni z ta rodzinka?? Wreszcie slonce wyszlo i teraz juz bedzie tylko coraz cieplej:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, właśnie wychodze z pracy, wreszcie słoneczko wyszło, więc życze wszystkim miłego dnia Witam nowe osoby, widzę, że jest nas coraz więcej i oby tak dalej :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
brrrr,cala jestem w ziarnkach zmielonej kawy!!! Raz na tydzien musze robic peeleng corce Panstwa Wall ,bo sie odchudza i to ponoc dobrze robi.Tylko,ze potem mam duzo sprzatania,wszystko w kawie😠 Oprocz prac w ogrodzie musze biegac tez po tym domu z mopem:O Ale nie narzekam,dobrze,ze czasem wpuszczaja mnie do kompa. Ktos tu pisal ,ze mnie zna z innego topika. Noctak mialam klotnie z ta rodzinka,dokladnie chodzi o ich corke,ale to dluuuga historia....Jak chcecie to Wam opisze do czego dzieci sie moga posunac,zeby zepsuc zycie!!! Juz pakowalam z Antkiem walizki-to fakt!:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze ja.Wiesz co Chory na Duretta,tak czytalam o twojej chorobie w linku od Frediego...Ja moglabym to miec! Dalabym w morde (sssorrry)tej malej gowniarze,specjalnie wyplula gume na dywan i rozdeptala a j a musze sprzatac:( Taka choroba czasem bywa super-masz jakas wymowke;) Czesto masz te ataki?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochani Witam nowe osoby na topiku, opowieść Franciszki z Anglii przeczytałam z ogromnym zainteresowaniem, wita serdecznie u nas, MP---> cóż za powitanie zgotowałaś :) pozdsrawiam również pewną jeszcze nie fioletową osóbkę :D 👄👄 dla Was ;) pozdrawiam p.s. mnie dopadło totalne przeziębienie, zapalenie zatok itp (brak szans na leżenie w łóżku, bo ....praca .........) więc uciekam, nie zarażam papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Banitka, kuluchna, km_1976 - - - :D cześc już jest znacznie lepiej, a najważniejsze że życie sie ukłąda mamy sporo zamieszania będziemy sie wkrótce przeprowadzac wiec może byc tak ze bedzie dłuższa przerwa w necie i kafeterii bo na nowym lokum jeszcze nie mamy podłączenia ale wszystko w swoim czasie a myślę że w pracy może czasmi uda mi sie zajzec i przynajmniej byziaki przesłac bardzo serdecznie pozdrawiam pozostałych bywalców rocznika jednego z najlepszych 1976:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och, jak tu gwarno ostatnio było witam wszystkich w ten kolejny piękny czerwcowy dzień i zapraszam na kawkę oczywiście byłam przez chwilkę na urlopie, bo maleństwu naszemu pokój urządzamy, więc czasu wiele nie było (jednak nadrobiłam już zaległości i wszystko wiem) mysia30 ----------> też przeżyłam przeprowadzkę w ciąży więc życzę ci dużo siły i nie przeginaj. praca nie zając a dzidziuś i ty jesteście najważniejsi pozdrawiam i kłaniam się nowym członkom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich! co prawda na dworze robi się coraz cieplej, ale u mnie w pracy to tak zimno, że ręce to mam skostniałe :( chyba zaraz zrobię sobie kolejną kawkę i będę sobie grzała rączki o kubeczek :) jak ktos chętny to zapraszam... niuka witaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
km 1976 -- - witaj u mnie w pracy też zimno jak w psiarni, siedzę sobie w polarku i herbatkę z cytryną popijam jeśli masz ochotę zapraszam, pewnie kawka twoja już wystygła straszne puchy dzisiaj, nie wiesz gdzie wszyscy się podziali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chory na duretta
Wiesz Franiu,to jest tak ,ze lepiej byc zdrowym niz chorym,ale fakt -wiele "smiesznych" rzeczy ta choroba mi przysporzyla. Dam przyklad.Raz chodzac jeszcze do liceum uderzylem porzadnie z piesci moja nauczycielke,ktora naprawde niecierpialem,ale tego nie okazywalem,tym bardziej bym nikogo nie skrzywdzil! A gdzie jeszcze kobiete,nauczycielke!! Matematyka,ona mnie wziela do odpowiedzi a ja nic nie umialem.Wtedy mnie to chwycilo i dalem jej w twarz.:( Wszyscy sie cieszyli i mi gratulowali,bo nikt jej nie cierpial... Mi nie bylo do smiechu,choc mi nic nie zrobili,bo to choroba... Wynik=zlamany nos:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chory na duretta
nikogo nie ma?? Ja nie zarazam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×