Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aqua1

jak wygląda usuwanie migdałów ???!!!!

Polecane posty

Gość m.bialos
Hello Wymaz z gardla polega na pobraniu probki wydzieliny z gardla :-)) Nic strasznego trwa to zaledwie 10 sekund, pani wlozy Ci patyczek do buzi prawdopodobnie z watka na kocu a jesli nie to z malutkim grzebykiem...i pociagnie po gardelku gdzies tam z boku pewnie.. Oj zreszta nie ma czego sie bac, nawet nie poczujesz kiedy koniec.. Buziaki, glowa do gory!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuzzy-wuzzy
wymaz z gardła trwa zaledwie kilka sekund podobnie wymaz z nosa. Być może dla niektórych odrobinę nie przyjemny, ale nie ma się czego bać. Ja na twoim miejscu wybrałbym się do przynajmniej dwóch laryngologów, ponieważ wyżej wymieniona grupa lekarzy BARDZO chętnie kieruje pacjentów na wycięcie migdałów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka-M
Już w środę idę na zabieg. Zaczynam się stresować, będę miała znieczulenie ogólne i naczytałam się o zjawisku tzw. narkozy świadomej. Teraz mam stracha :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo boję się nie wiem czemu
Heh, to już w poniedziałek ta wizyta u laryngologa. To będzie pierwszy raz, jak to wszystko wygląda? Opowiedzcie ze szczegółami bo bardzo się boje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o matko kochana
laryngolog zagląda do ucha i do gardła! to straszne!!!;) ludkowie kochani. tego tematu jest 43 strony, wszystko przemaglowane! dlaczego nie poczytacie co wcześniej pisano? to boli?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.bialos
....Jejku wkoncu ktos to powiedzial.....cholerna prawda.. Powaznie poczytajcie prosze poczytajcie! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka-M
Zgadzam się z przedmówcami, należy przeczytać to co napisano wczesniej! Ja przeczytałam wszystko i na pewno nic nie zostało napisane na temat narkozy świadomej, dlatego pytam czy ktoś coś podobnego przeżył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.bialos
Hej Julka-M Mysle ze nabilas sobie do glowki troszke za bardzo, ja Ci gwarantuje ze nic takiego sie nie zdarzy, po co wogole szukasz o takich rzeczach...??? caly stres przed operacyjny wystarczy, nie ma potrzeby sobie dodawac.. Zreszta podswiadomoscia tez mozesz sobie narobic krzywdy....bo juz sobie nabilas bzdurek...nie prowokuj! Zobaczysz ze wszystko bedzie dobrze! Ja nawet nie myslalam o takich bzdyrkach, poprostu poszlam na ta operacje i wierzylam ze wszystko bedzie GIT! A jak naprawde chcesz sie pograzac, to znajdziesz wyjasnienie na Wikipedii o tej narkozie swiadomej.. Pozdrawiam i mam nadzieje ze wyluzujesz troszke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidusia007
Mam pytanie czy trzeba mieć zdrowe zęby żeby usunąć migdały ja też mam skierowanie na ich usunięcie Proszę o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak myślę
chore zęby są siedliskiem wszelkich bakterii. ranki po wycięciu migdałków są praktycznie otwarte, a antybiotyki podaje się po wycięciu tak na" wszelki wypadek", więc chyba lepiej by zęby były w porządku. wiem, że zabiegi laryngologiczne i nie tylko są przekładane właśnie ze względu na zły stan jamy ustnej. mówię oczywiście o planowanych zabiegach, a nie tych ratujących życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iruda
Witam, Wczoraj wróciłam do domu po operacji wycinania migdałków, zabieg miałam robiony w poniedziałek (25.08) pod narkozą. Bez żadnych powikłań i innych zdarzeń. Fakt faktem boli dużo i bardzo boli, cały czas jestem na ketonalu, ale to ze względu na straszny ból w uszach (tak to cholernie promieniuje), powiedzcie czy długo Was uszy bołały po takim zabiegu? pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość on jest niesmiertelny
hjgfnhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka-M
Też już jestem po zabiegu :D Na oddziale spędziłam aż 6 dni, więc wynudziłam się za wszystkie czasy. Sam zabieg minął mi błyskawicznie - uśpili i obudzili :p Nawet jakiś miły sen mi się śnił, a tu nagle budzę się na sali pooperacyjnej. Ale byłam uszczęśliwiona, że w ogóle przeżyłam hehe Moje szczęście troszkę zmalało, kiedy zorientowałam się, że nadal mam rurkę intubacyjną. Jednak aż tak bardzo nie przeszkadzała. Najgorsze zaczęło się dopiero wtedy, gdy tę rurkę wyjęli. Wtedy zaczęłam się dusić. Dali mi tlen, ale nie pomagało. Stali nade mną i nie wiedzieli co robić. "Może ją ponownie zaintubujemy?" "A może ona ma astmę?" "A nie jest uczulona na jakies leki?" "Nie, jest uczulona tylko na pyłki" Teraz wydaje mi się to śmieszne, ale wtedy gdy słyszałam te dyskusje, nie mogłam oddychać ani mówić to była dla mnie tragedia. W końcu podali mi jakieś leki i odessali wydzielinę z dróg oddechowych. Na szczęście pomogło :D Później nie było już tak źle. Zawieźli mnie na salę, kazali pluć w ligninkę, dawali leki przeciwbólowe. Z moich refleksji wynika, że najlepszy jest ketonal dożylnie. Po prostu chwilka i po bólu :p Ogólnie za bardzo mnie nie bolało, chyba że zmieniali mi leki (dla dobra wątroby hehe) albo komuś przyszło do głowy zmniejszać dawki to czasem miałam ataki naprawdę masakryczne. Na przykład dzisiaj w nocy obudziłam się z takim okropnym bólem głowy i gardła, że przez parę minut siedziałam na łóżku, bo nie mogłam zrozumieć gdzie jestem i co się ze mną dzieje. Ale jakimś cudem w końcu pokojarzyłam, że powinnam się zainteresować gdzie jest ketonal ;p Zatrzymali mnie w szpitalu aż 6 dni bo wieczorem po zabiegu dostałam okres i bali się, że będę miała krwotok. Faszerowali mnie kroplówami przeciwkrwotocznymi, nie polecam, naprawdę, miałam przez to straszne nudności. Z takich nieprzyjemnych rzeczy to jeszcze rozcieli mi dolną wargę szczękorozwieraczem, a na górnej wardze wyszła mi opryszczka (zarazili mnie na pewno bo wcześniej nigdy nie mialam :p) Aha i jeszcze coś - utwierdziłam się w przekonaniu, że znieczulenie ogólne jest lepsze od miejscowego. A na pewno dla mnie. Wszelkie psychotropki, które mi dawali, żebym była spokojna przed operacją lub bym w nocy dobrze spała, w ogóle na mnie nie działały. A dziewczyna z mojej sali prawie spała na stojąco pół godziny po połknięciu takiej samej tabletki. Więc chyba najlepiej brać pod uwagę swą indywidualną odporność na leki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliaaaaa
Wiatam wszystkich!! W ubiegły wtorek miałam usuwane migdałki podniebienne w znieczuleniu ogólnym. Dziś mija tydzień od zabiegu a ja nadal odczuwam bardzo silny ból gardła- przy piciu, jedzeniu,ziewaniu a nawet mówieniu. Jak długo jeszcze on potrwa?? Mam zapisane tabl. przeciwbólowe AULIN 100 mg ale nawet po nich ból jest odczuwalny! Czy ktoś jeszcze miał długie dolegliwości bólowe po zabiegu? A może rana goi się nieprawidłowo? Kontrolę w szpitalu mam dopiero za tydzień ! Proszę o wskazówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuzzy-wuzzy
mnie też bolało dosyć długo - przez pierwszy tydzień prawie w ogóle się nie odzywałem, a normalne posiłki zacząłem jeść po 2 tygodniach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka-M
Mnie też nadal boli, a zabieg miałam w czwartek, czyli pięć dni temu. Też biorę Aulin, czasem działa, czasem nie. Jednak mimo bólu, nie umiem się oszczędzać. Jem prawie wszystko, ale w małych ilościach i kroję na małe kawałeczki. Nie chcę schudnąć, ważę 47kg przy wzroście 170cm. Nie mogę usiedzieć w domu, wczoraj wieczorem wyszłam ze szpitala, a dzisiaj już cały dzień śmigałam poza domem hehe i jak na razie wszystko w porządku, krwotoku nie dostałam ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...O.
Jestem z Poznania i tam też miałam usuwane migdały, w ubiegłym tygodniu w czwartek.Ja poszłam na wycięcie migdałów z powodu trądziku, zalecił mi to dermatolog.Mam 18 lat. Wycinali mi je tydzień temu, na żywca, ze znieczuleniem miejscowym. Mój brat miał kilka lat temu wycinane migdały pod narkoza i znacznie gorzej to przechodził niż ja. Wymioty, nie mógł mówić. Ja po dostaniu głupiego jasia zostałam wsadzona na wózek i zawieziona na blok. Ostrzegano mnie, że przez głupiego jasia będzie mi się kręcić w głowie, miałam być też spokojniejsza - ale chyba nie zadziałał. Czułam się absolutnie normalnie, nie kręciło mi się w głowie, bynajmniej nie czułam się spokojna. Musiałam zdjąć górę od piżamy, nałożono mi taki szpitalny fartuch. Później zastrzyki, bardzo bolały, miałam ich około 5. Jeśl myślicie, że skoro miałam tyle zastrzyków ze znieczuleniem to nic mnie nie bolało - jesteście w błędzie. Bolało i to bardzo. Lekarz mówił, że to przez to, że moje migdały są zaropiałe i mam jakieś zrosty. Ogromny był to ból i gdybym wiedziała, że tak będzie bolało, chyba bym się nie zdecydowała;) Ale później było już lepiej. Oczywiście gardło bolało, szczególnie przy przełykaniu. Podawano mi jednak dożylnie dość silne leki przeciwbólowe - oczywiście nawet kiedy leki działały bolało, ale duuużo mniej. Wyszłam ze szpitala w sobote, a przyszłam w środę. Lekarz powiedział, że mam jeść papki - typu sernik na zimno, pudding zimny, lody(ale nie owowcowe), galaretki itp. i się do tego stosuje narazie, bo zabieg miałam w ubiegłym tygodniu. Nie mam jeść nic gorącego, słonego i kwaśnego - czyli większość owoców niestety odpada. Mam mieszane uczucia, mnie najbardziej bolał sam zabieg i chyba bym się nie zdecydowała, tym bardziej, że nękał mnie tylko trądzik, a nie nic poważniejszego typu anginy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...O.
Czytając Wasze wypowiedzi myślę jednak, że mi się poszczęściło, bo ja ani wymiotów, ani nudności... Teraz, 6 dni po zabiegu, prawa część nie boli mnie juz w ogóle, a lewa tylko jak coś jem. Nadal jednak boję się jeść takie normalniejsze rzeczy i zostaje przy deserkach na zimno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka-M
Też miałam zabieg w Poznaniu w ubiegły czwartek. W jakim byłaś szpitalu? Może byłyśmy w tym samym? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od ponad 2 lat mam powiększone migdały, przez ten czas byłem szpikowany różnymi lekami i nic, brałem ponad 10 różnych antybiotyków, które w zasadzie pomagały na chwilkę, bywało tak, że moje migdały były tak powiększone, że budziłem się w nocy z płaczem nie mogąc napić się łyka wody. Ubiegłego roku na wiosnę, myślałem, że mam zawał, potem strasznie czasem kuło mnie serce, będąc u kardiologa powiedzial mi że serce mam oki, w każdym bądź razie EKG, echo serca nic nie wykazało, natomiast próba wysiłkowa pokazała, ze mam zmiany i serce 40 latka, a mam lat 23 - Kardiolog przepisał mi KETONAL! i dał skierowania do Reumatologa bo jednocześnie zaczęły mnie boleć wszystkie stawy. Poszedłem prywatnie do lekarza chorób wewnętrznych, przepisał mi szereg różnych leków na wzmocnienie, antybiotyk i zastrzyki, po których o dziwo czułem się trochę lepiej. 2 krotnie robiłem prześwietlenie płuc ostatnio około pół roku temu i płuca były w porządku, neurolog po przebadaniu powiedział, że układ nerwowy też jest oki, 2 wymaz z gardła wykazał, że mam jakąś bakterie, natomiast 3 wykazał, ze mam bakterie i już jakiegoś grzyba przez antybiotyki. Gardło płukałem już takimi specyfikami, że głowa mała począwszy od soli, szałwii i różnego rodzaju ziółek poprzez wyciskany czosnek i herbatą liściastą, własny mocz i rożnego rodzaju proszki z apteki. Na dzień dzisiejszy mój stan zdrowia przedstawia się następująco: z tego co wiem, chrapię w nocy strasznie i miewam bezdechy, rano potrzebuję około godziny czasu by zacząć normalnie funkcjonować - czyt. oddychać, staram się jak najwięcej ruszać, przy czy strasznie się męczę i pocę. Serce pracuje jak młot pneumatyczny, płuca ciężko, wszystkie stawy z lewej strony ciała bolą - czuje jakby mi czegoś brakowało, jak siedzę lub chodzę wydaje mi się, że krzywo, z lewej strony czaszki mam uczucie jakby mnie ktoś kijem golfowym zajechał to w sumie największe objawy, nie będę się więcej rozpisywał, bo o moim przypadku mógłby powstać jakiś blog. Powiedzcie, czy wiecie co mi może być, bo strasznie się męczę a żaden lekarz jak na razie nie był w stanie mi pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fuzzy-wuzzy
co do kłucia w sercu miałem podobny problem kiedy byłem mały, ale skończyło się na zwolnieniu lekarskim z "ćwiczeń na zajęciach WF-u, które wymagają większego wysiłku fizycznego". Również miałem robione EKG itp. sprawy z powodu podejrzenia dyzrytmi serca, jednak badanie niczego takiego nie wykazało. Od dziecka miałem ropne migdały jednak lekarz rodzinny nic sobie z tego nie robił. Kilka lat temu kłucie w sercu przestało mnie nękać, choć nie wiem dlaczego i nawet nie zwróciłem na to uwagi. Ponoć ropne migdałki potrafią promieniować na cały organizm - zbadaj swoje Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Juliaaaaaaaa
Tak, zgadzam się. Zresztą tak powiedział laryngolog, że chore i przerośnięte migdały nie spełniają żadnej funkcji ochronnej a jedynie są siedliskiem dla bakterii i mogą zatruwać cały organizm. Wowczas można chorować na serce, bolą stawy, kości, spada odporność oraganizmu na infekcje. Moja kuzynka często chorowała przez migdały aż któregoś razu zupełnie przypadkowo lekarze zbadali jej serce. Okazało się, że pojawiły się szmery na sercu ( od częstego chorowania na anginy itp.) i że to jest bezwzględnym wskazaniem do usunięcia migdałów. Od zabiegu - jak ręką odjął. Przestała chorować i już. Ja też jestem już po zabiegu i czekam aż gardło się wygoi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka-M
Dzisiaj jest już dziewiąta doba po moim zabiegu, a nadal mnie boli. Wciąż jestem na ketonalu, biorę 4 tabletki na dobę. Oprócz tego na lewym migdale zrobiła mi się taka granatowa linia, jakby żyłka i ona się z dnia na dzień powiększa. Czy to normalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.bialos
hej Marcin-nie1 Ty musisz czlowieku wybrac sie do pryawtnej kliniki, i powaznie to wszystko w ziac do siebie, nawet jakby to mialo kosztowac fortyune, skoro Ci panstwowi lekarze nie moga pomoc to naprawde musisz myslec o czyms innym..!!!!! A przepraszam ze pytam ale Rodzice Twoi nic na to? Trzeba nad tym powaznie pomyslec i zaczac dzialac, bo z tego co piszesz to nie zarty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm...............
Marcin, z tego co opsujesz to powinieneś rozpaść się już na kawałki...Wierzyć mi się nie chce, że lekarze Cię olewają i pozwalają na spokojną wegetację skoro narząd po narządzie Ci się sypie... A słyszałeś o hipochondrii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: hm............... Tak, słyszałem o hipochondrii, niestety w moim przypadku to niestety nie jest to zaburzenie.. Staram się myśleć optymistycznie, ze pewnego dnia obudzę się i samo przejdzie do: m.bialos Na leczenie wydałem już nie mało, niestety bez jakiegoś rewolucyjnego rezultatu. Staram się jakoś o tym nie myśleć, i żyć normalnie z dnia na dzień. Moi rodzice bagatelizują sprawę, w sumie to nie chce się im już skarżyć, bo w domu i tak bywam rzadko. Jeżeli znacie jakąś dobrą klinikę w Krakowie, bądź lekarza dajcie mi jakieś namiary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak poczytałem niektóre wyrywkowe wpisy to mało ni epadłem, ludzie gdzie wy sie leczycie?? To mi w takich Kielcach, w publicznym szpitalu wycieli migdałki w zneczuleniu ogólnym, 4 dni w szpitalu i wcinanie papki przez kolejne 4 a teraz jestem prawi emiesiac po zabiegu i powiem tylko tyle: ze zauwazyłem jedna podstawową róznicę: zawsze przed zmianą pogody (burzą) napieprzało mni eprawe kolano lub staw biodrowy a od czasu zabiegu ni eboli mni enic, wszystko si ezagoiło bez najmniejszych komplikacji, aha w sumi eto robiła mi to bardzo dobra pani doktor a po amym zabiegu jama ustna jest taka jak po wyjsciu od dentysty, rozepchana i jakby ci zeba wyrwali

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emkaaa241
czy ktoś miał usuwane migdały w szpitalu Przybyszewskiego w Poznaniu????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emkaaa241
pozdrawiam wszystkich szczęśliwców już po!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka-M
Nie ma czym się martwić, nie taki diabeł straszny jak go malują :P Ja się przeraziłam kiedy weszłam na oddział, bo jestem raczej panikarą, a tam wozili ludzi na łóżkach i wózkach. Jednak okazało się, że jakiekolwiek lęki i stresy były zupełnie bezpodstawne.Przecież to nie średniowiecze, nie dadzą komuś umrzeć lub wykrwawić się ot tak sobie :p I jeszcze raz polecam znieczulenie ogólne. Niektórzy opisują tu jakieś skutki uboczne, ale w moim przypadku nie było zupełnie żadnych. Żadnych nudności, bólu głowy czy zawrotów. Po zabiegu przespałam się pół godzinki i poczułam się jak nowo narodzona. Chciałam wstać i się gdzieś przejść, ale kazali mi leżeć, więc do wieczora czytałam książkę. Naprawdę warto zdecydować się na ogólne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×