Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aqua1

jak wygląda usuwanie migdałów ???!!!!

Polecane posty

Gość nie farbujesz
Mi włąsnie też nóz się otwiera jak widze co wyprawiaja lekarze z wami,jak was kalecz a wy spokojnie ,dajecie temu przyzwolenie,wszystko da sie wyleczyc nawet raka,ale nie u lekarzy,to napewno,bo chemia nie leczy tylko zalecza,ajajaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lastminute
Znowu śpiewka że lekarze źle leczą, że chemia itp A dalej nie odpowiedziałeś na moje pytanie: jak leczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombusik
Poczytuję ten wątek od kilku miesięcy, obecnie jestem w 3 dobie po zabiegu i jedno mogę stwierdzićz: nie taki diabeł straszny..... Uważam , że wiele z opinii tu zawartych, jest mocno przesadzonych. Ale po kolei: Od dzieciństwa miałam problemy z migdałkami. Ostatnimi czasy bardzo często chorowałam na anginy, migdały miałam wielkie i zniszczone, a laryngolodzy ( a było ich kilku) jednogłośnie stwierdzili, że trzeba je usunąć. Do usunięcia migdałków wybrałam klinikę jednego dnia . Po przyjęciu mnie w poniedziałek rano dostałam zastrzyk na uspokojenie, Po którym jak gdyby nigdy nic zasnęłam. Obudzono mnie przed samym zabiegiem , przewieziono na sale operacyjną, podano dożylnie odpowiednie środki , po których zasnęłam. Wybudzono mnie tuż po zabiegu, przewieziono do swojego łóżeczka, kazano się położyć na boku i tak.... ponownie zasnęłam. Przebudzałam się co jakiś czas na wyplucie krwi. Po trzech godzinach podano mi kroplówkę przeciwbólową, o którą nawet nie prosiłam. Krew przestała lecieć, więc bez żadnych przeszkód i bez bólu mogłam sobie spać. I tak aż do wtorku rano, podano mi kolejną kroplówkę i wypisano po niej do domu. W domu nie było wcale gorzej. Ratowałam się tabletkami musującymi o nazwie solpedeine. Na noc wzięłam pyralginę w czopku, zastrzyki również miałam , ale uznałam je za zbędne. W nocy bolało troszkę bardziej, ale nie bardziej niż przy anginie. Pomogła ponownie tabletka musująca. Dzisiaj jest raz lepiej raz gorzej. Przed godziną miałam kryzys, ale tylko chwilowy. Znów pomógł paracetamol. Reasumując - nie jest źle, ale mam nadzieję, że nie będzie już gorzej. Dla osoby , która chorowała na anginy, ten ból jest znajomy, a wręcz oswojony. Z całego serca polecam znieczulenie ogólne , bo nie wiem po co się męczyć. Pół godzinki snu i po wszystkim. Polecam także klinikę jednego dnia (w moim przypadku klinikę 2000 w Katowicach), bo przynajmniej w tych \"ciężkich\" chwilach jest się z bliskimi. Ja mam dwójkę małych dzieci i nie wyobrażam sobie teraz leżeć w szpitalu i nie widzieć ich. Bądżcie dzielni i nie bójcie się zabiegu. To naprawdę nic strasznego. Wkońcu mamy 21 wiek!!!! W razie czego służę wszystkim pomocą! Tę wiadomość pisałam w środę na innym forum. Dzisiaj jest sobota - szósta doba po zabiegu, a ja już od ponad 9 godzin funkcjonuję bez środków przeciwbólowych. Z samą mową lepiej było u mnie na początku, natomiast jeżeli chodzi o ból to dzisiaj jest już zdecydowanie lepiej. Niepokoi mnie jednak inna sprawa- a mianowicie to, że nie mogę otworzyć buzi, żeby dokładnie obejrzeć gardełko. Tak jakbym miała jakąś blokadę zawiasów szczękowych. Do wtajemniczonyh, po zabiegu - napiszcie czy też tak mieliście???? Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_22 latka
hmmm...niewiem co myśleć o wypowiedziach na forum .otóż np mój brat miał wycięte migdały mając 17 lat dziś ma 26 lat mówi że czuje się dobrze i nie był chory na żadne zapalenie oskrzeli lub płuc i na żadne anginy też nie ....kolezanka w pracy mówila ze miala usuwane migdaly gdy miala 20 lat dziś ma około 50 i mówi że jest ok .ja mam mieć też usuniete 2 pozostale migdaly bo 3 juz niemam gdy miałam 7 lat ,i tez częste infekcje bóle gardła i śmierdzące kulki.lekarka tylko powiedziała że są przerośnięte;p niewiem co otym sądzić ale powolam sie na brata ;phehe pamiętam jak dziś jak leżał w szpitalu nie mógł jeść:) ale potem było super ma końskie zdrowie ....hmmm może da się żyć bez migdałów cio ? przecież większość ludzi ma je usunięte i gdyby nie dawało skutku to lekarze by nie dawali je usuwać:) trzemajcie za mnie kciuki odezwe sie po zabiegu ale to 22 lutego :) pozdrawiam serdecznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_22 latka
a u jeszcze jedno kuzynka też miała usunięte :P 4 lata temu i też jest zdrowa .....moja lekarka powiedziała że migdały to nie jest jedyna rzecz chroniąca organizm ale też to zależy też od czegoś w krwi człowieka :) więc po prostu jedzmy warzywa , owoce ,i nawet leki które uodparniają .Migdałki rzeczywiście jak są chore sieją bakterie, nie da się ich leczyć ponieważ gdy infekcja jest głęboko w tych kryptach to żaden antybiotyk tam nie dociera ....płukania? hmmm może zlikwidują stan zapalny gardła ale nie wypłucze to krypt bo gdyby zioła płukały infekcje ,zakażenia,,grzyby to lekarze by nie zapisywali antybiotyków....a więc ?? jak myślicie ? lekarz ma raczej racje ;p Pozdro bede sie odzywać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lastminute
Teraz jestem świeżo po usunięciu, zdecydowałem się na to ponieważ od 3 miesięcy miałem non stop anginy i zapalenia gardła (średnio co 3 tyg.), antybiotyki w tabletkach już nie pomagały, musiałem dostawać w zastrzykach. Przed zabiegiem trzeba być koniecznie zdrowym przez minimum 2 tyg. Migdalki miałem usuwane w znieczuleniu ogólnym, bo trzeba było usunąć też pozostałości trzeciego migdała (nie powinienem go mieć w wieku 21 lat). Narkoze zniosłem całkiem dobrze, nie wymiotowałem. Rano przed zabiegiem niebieska tableta potem już nie pamiętam nawet jak mnie wieźli na blok. Po zabiegu boli, dostałem miske do której jeszcze pare godzin po odpluwałem krew. W dniu operacji nie dostawałem nic do jedzenia ani picia tylko kroplówki. Na drugi dzień mogłem zjeść kaszke manne na mleku. Boli podczas jedzenia ale przed dostałem pyralgine. Wyszedłem po 3 dniach. Teraz mija tydzien od wycięcia i jest coraz lepiej, najgorsze były dla mnie dni od 2 do 4... bolało cholernie. Jesli chodzi o jedzenie to wszystko papkowate:budyń,drobna owsianka,puree,miksowane zupy, jogurty(mi lekarz powiedział że można, nic mnie nie szczypie)szpinak rozgnieciony z kotletem mielonym:) - wszystko musi być letnie lub chłodne. Zakazane są potrawy pikantne,słone,kwaśne; soki owocowe,surowe owoce (pieczone jabłko albo surowego banana można), napoje gazowane, alkohol i wszystko co moze pokaleczyć i uszkodzić gojące się rany. Pije tylko ostudzony rumianek z czarnym bzem, a gardło płucze po kazdym posiłku septosanem. Bardzo ważne jest żeby dokładnie i często myć zęby żeby żadne resztki nie zalegały. Jeśli ktoś ma jakieś pytania to piszcie, pzdr;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lastminute
I jeszcze pare słów o usuwaniu migdałków w tzw. klinikach jednego dnia.. Ze słyszenia (od kilku lekarzy laryngologów) nie polecam takiego zabiegu ze względow bezpieczenstwa. Na oddziale którym leżalem słyszałem o przypadkach ludzi, którzy na 2-3 dzien po usunieciu migdałkow w klinice jednego dnia trafiali na oddział z krwawieniami. Lekarz wytłumaczył mi że jest to zabieg, ktory jest obarczony duzym ryzykiem krwawienia przez pierwsze 2-3 dni. Ja sam dostawałem Cyclonamine w zastrzykach przez pierwsze dwa dni (jest to lek przeciwkrwotoczny).Dlatego po usunięciu migdałków powinno się pozostać w szpitalu pod obserwacją przez 2-3 dni. Oczywiście ryzyko krwawienia istnieje też poźniej (do 14 dni) ale jest o wiele mniejsze i nie występuje jeśli się oszczędza (dużo leżenia, zero wysiłku fizycznego itp).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiah
Witam! Czy ktoś miał wycinane migdały w Opolu w Chirmedzie na Krapkowickiej? Mam zabieg za miesiąc i bardzo się boję:(. Proszę o opis jak to wszystko wygląda , ze szczegółami , nawet drastycznymi:(. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiah
Witam! Czy ktoś miał usówane migdały w Opolu w Chirmedzie?Proszę o szczegóły, nawet drastyczne:( Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lastminute
Już po samej nazwie mozna się domyslić ze Chirmed to jakaś chirurgia jednego dnia, czyli patrz mój ostatni post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lastminute
mój ostatni post powyżej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombusik
lastminute nie przesadzaj z ta hirurgią jednego dnia. Tak odbywa się ten zabieg na zachodzie we wszystkich cywilizowanych krajach. W jeden dzień przychodzisz, odbywa się zabieg, a w drugi dzień wychodzisz. Ja tak miałam i wcale nie żałuje. Po co siedzieć tyle dni w szpitalu , tylko po to, żeby szpital na tym odpowiednio zarobił. Duzo zależy również od lekarza przygotowującego do zabiegu. Ja dostałam cyclonaminę i inne tabletki na krzepliwość krwi przed zabiegiem, a nie po nim. I dziwne , że potem zdarzają się krwotoki?. Ludzie nie dajcie się zwariować- usuwanie migdałków nie jest niczym strasznym, wręcz przeciwnie!!!!! Spełnijcie kilka warunków a będziecie z pewnością zadowoleni: 1Idźcie do kompetentnego polecanego lekarza, który ma o laryngologii pojęcie 2Nie dajcie sie kroić w znieczuleniu miejscowym!!!! 3. Nie leżcie przed i po zabiegu w szpitalu!!!-ten czas możecie spędzić pod czujnym okiem najbliższych. Życzę wszystkim powodzenia i nie dajcie się zastraszać!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_22 latka
;) Mnie to wszystko czeka hehe ciekawe jak to będzie masakra ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombusik
ona 22 latka myśl pozytywnie, a po dwoch tygodniach będziesz się z tego śmiała.. Trzymam kciuki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortencja
Ja już w poniedziałek idę do szpitala. Cholernie się boję, nie umiem opanować lęku i mam ochotę wyć. Zabieg będę mieć w znieczuleniu ogólnym dotchawicznym we wtorek. Jestem spanikowana, mam fobię na punkcie ran w ustach, a co dopiero w gardle, boję się, że Głupi Jaś nie podziała, albo obudzę się w trakcie zabiegu. Przeraża mnie wizja bólu pooperacyjnego, brak możliwości przełykania, po prostu... jestem sparaliżowana strachem. Mam przez to nerwobóle i nic na uspokojenie mi nie pomaga... :( Dodam, że możecie się ze mnie śmiać - mam 20 lat, a histeryzuję jak dziecko. Chociaż nawet dzieci tak nie histeryzują ;/ BOJĘ SIĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortencja
Ja już w poniedziałek idę do szpitala. Cholernie się boję, nie umiem opanować lęku i mam ochotę wyć. Zabieg będę mieć w znieczuleniu ogólnym dotchawicznym we wtorek. Jestem spanikowana, mam fobię na punkcie ran w ustach, a co dopiero w gardle, boję się, że Głupi Jaś nie podziała, albo obudzę się w trakcie zabiegu. Przeraża mnie wizja bólu pooperacyjnego, brak możliwości przełykania, po prostu... jestem sparaliżowana strachem. Mam przez to nerwobóle i nic na uspokojenie mi nie pomaga... :( Dodam, że możecie się ze mnie śmiać - mam 20 lat, a histeryzuję jak dziecko. Chociaż nawet dzieci tak nie histeryzują ;/ BOJĘ SIĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortencja
Ja już w poniedziałek idę do szpitala. Cholernie się boję, nie umiem opanować lęku i mam ochotę wyć. Zabieg będę mieć w znieczuleniu ogólnym dotchawicznym we wtorek. Jestem spanikowana, mam fobię na punkcie ran w ustach, a co dopiero w gardle, boję się, że Głupi Jaś nie podziała, albo obudzę się w trakcie zabiegu. Przeraża mnie wizja bólu pooperacyjnego, brak możliwości przełykania, po prostu... jestem sparaliżowana strachem. Mam przez to nerwobóle i nic na uspokojenie mi nie pomaga... :( Dodam, że możecie się ze mnie śmiać - mam 20 lat, a histeryzuję jak dziecko. Chociaż nawet dzieci tak nie histeryzują ;/ BOJĘ SIĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Amortencja
Ja już w poniedziałek idę do szpitala. Bardzo się boję, nie umiem opanować lęku i mam ochotę wyć. Zabieg będę mieć w znieczuleniu ogólnym dotchawicznym we wtorek. Jestem spanikowana, mam fobię na punkcie ran w ustach, a co dopiero w gardle, boję się, że Głupi Jaś nie podziała, albo obudzę się w trakcie zabiegu. Przeraża mnie wizja bólu pooperacyjnego, brak możliwości przełykania, po prostu... jestem sparaliżowana strachem. Mam przez to nerwobóle i nic na uspokojenie mi nie pomaga... :( Dodam, że możecie się ze mnie śmiać - mam 20 lat, a histeryzuję jak dziecko. Chociaż nawet dzieci tak nie histeryzują ;/ BOJĘ SIĘ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_22 latka
a ja mam 22 lata i też będe miała narkozę i dotychczas myślałam że to ja panikuję jak dziecko ....ale widzę że nie jestem sama ....też się boję ale napewno nie obudzisz się np. w trakcie zabiegu nima szans ....dają taką dawkę że wiedzą jak to tam będzie :D a ja ide za 16 dni .......;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombusik
Wyluzujcie dziewczyny, nie będę pisała , żebyście sie nie bały, bo sama bałam sie strasznie. Weekend przed zabiegiem cały przepłakałam, ale nic nie żłauję i dzisiaj (13 dni po zabiegu) już o wszystkim zapomnialam i dopiero teraz mam werwę i chęć do życia. Trzymam za Was kciuki dziewczyny. Będzie dobrze!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_22 latka
bombusik ;) jesteś kochana że tak nas wspierasz ;*** a wogóle to ile masz latek ?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lenai
Witam jaki szpital , lekarza polecacie we Wrocławiu ? usunięcie migdałów pilne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombusik
Mam 29 lat, od dzieciństwa zmagałam się z chorymi migdałkami. W wieku 7 lat miałam usuwany trzeci migdał. Było to straszne przeżycie, całkowicie bez znieczulenia. Wtedy mi powiedzieli lekarze , że jak skończę 10 lat to powinnam usunąć pozostałe migdałki. Jednak pod wpływem tamtych przeżyć tego nie zrobiłam. Obudziłam się po 19 latach, zdeccydowanie za późno. Teraz jestem przeszczęśliwa , że już mam to za sobą. Powodzenia !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombusik
A i jeszcze jedno ONA 22 w razie czego służę pomocą!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ona_22 latka
bombusik ;) czy ogólnie możemy porozmawiać na gg ? mój numer gg 3446399 odezwij się jak możesz będę czekała ;* Dzięki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migdałowiec
własnie siedze sobie i zwijam sie z bólu, bo 4 dni temu miałam własnie usuwane migdały. Nie chcę nikogo straszyć bo moze u kazdego wygladać to inaczej. ja nie dość ze miałam lipne znieczulenie i wszystko czułam to jeszcze krztusiłam się krwią...masakraaa to była. Teraz cięszę się, ze jest po wszystkim ale strasznie boli nadal, do tego dochodzi gorączka i ból uszu :( coś okropnego, najgorsze ze moze to trwać nawet 2tyg...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bombusik
Migdałowiec, teraz kilka dni będzie bolało bardziej, tak do 10 dni a potem będziesz już szczęśliwa. Ważne, żebyś miała dobre leki przeciwbólowe. Ja polecam solpedeinę musującą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duall
ja również miałam zabieg usunięcia migdałów i uważam, że to jest najlepsze co mogłam zrobić dla swojego zdrowia. Teraz wiem co to znaczy jeść zimne lody, jogurty czy nawet owoce. Podczas zimy chorowałam na anginę co najmniej 6 razy. Najgorsze co mogłam zrobić przed zabiegiem to czytać na forach jak to wygląda i czy bardzo boli. Oczywiście wszystkie wypowiedzi mnie przerażały i one w głównej mierze przyczyniły się do tego że o mały włos a nie poszłabym na zabieg. Po fakcie okazało się, że nie było tak źle, więcej strachu się najadłam przed niż podczas zabiegu. A dobre nastawienie pomaga lepiej przejść zabieg. Wiadomo, że boli ale to da się przeżyć. Nawiasem mówiąc przyznam że jestem bardzo nieodporna na ból, więc proszę wierzcie mi ę nie ma tak źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asia_si
Ja miałam usuwanie migdałki jak miałam 10 lat. Zaczęło się od tego, że miałam wadę wymowy i logopedka kazała mi je usunąć. Laryngolog nic podejrzanego nie zauważył, ale dał numer do foniatry i poszłam. Pani dr. kazała mi zrobić badania krwi (ASO i OB). OB wyszło 14, a ASO 1418 ( na wyniku napis badanie wykonano dwukrotnie), od razu lekarz rodzinny dał mi antybiotyk na paciorkowca, potem drugi, bo tamten nie skutkował. Foniatra kazała mi wyciąć migdałki. 9 sierpnia 2006r. ciachnęli mi wszystkie 3 migdałki. 15 wyszłam ze szpitala. Zabieg wykonywany był pod narkozą, w szpitalu wojewódzkim w Gdańsku trwał 1,5 h. Przez kilka dni bolało mnie gardło i dziąsła ( od tego co przytrzymuje, żeby buzia się nie zamykała). Przez rok miałam problemy z zapaleniami oskrzeli, które miałam kilka razy w roku, pomimo penicyliny, którą otrzymywałam i debecyliny w ostatni dzień. Pierwsze zapalenie oskrzeli miałam pod koniec sierpnia 2006r. Teraz jest spokój. Ostatnia morfologia pokazuje ASO 288 i OB 5. Nie choruje i lepiej mi się oddycha niż wcześniej. Pozdrawiam J.S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×