Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Aqua1

jak wygląda usuwanie migdałów ???!!!!

Polecane posty

Gość Augmoon
wystraszony matrix! Jak juz pisałem, naprawdę niema się czego bać, ale pamiętam że podobnie jak ty pewnie naczytałem się trochę opinii na forach i w głowie zostały tylko te najstraszniejsze. Zebym to ja wiedział że ten zabieg to naprawde pikuś. Nie jest to przyjemne, ja tez mam odruch wymiotny, ale lekarz tez człowiek, rozumie to. cały czas powtarzał że trzeba głeboko oddychać i jakoś przetrwałem. Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zośka .
Jutro mam zabieg - znieczulenie miejscowe . Sama nie wiem czego się spodziewać . Trochę strachu i nerwów .. Mam nadzieję , że nie będzie aż tak źle . Trzymajcie kciuki , odezwę się 'po' :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tolaola
Zosia - to zaciskam mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shante007
nie pisz bzdur ze to pikus bo niektorzy tygodniami dochodza do siebie przez zla odpornosc organizmu, zly personel medyczny zaraz po zabiegu i/lub miejacych cie w dupie lub poczatkujacych lekarzy podczas zabiegu. trzeba rozwazyc wszystkie opcje ale z rozsadkiem, przygotujesz sie na najgorsze a pojdzie gladko, a przygotujesz sie na "pikuś" i bedziesz masakrycznie rozczarowany nie mogac jesc przez tydzien po zabiegu bo wcale gladko nie poszlo.... Ludzie ja jestem jeszcze przed zabiegiem i nie mysle o najgorszym ani o wspanialy, JA PO PROSTU IDE NA ZABIEG, JAK BEDZIE TO BEDZIE. NIE PANIKUJCIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejunia18
No więc ja już po zabiegu.. Wczoraj po 9 przydzielono mi salę, zabieg miałam około po 12. W znieczuleniu miejscowym.. Bałam się jak cholera, bo też mam odruchy wymiotne ale nie było źle! ;-)) sam zabieg nie jest straszny. Lekarz był bardzo miły, igła duża więc jak chciał ją wbić w migdałki nieco się przeraziłam, no ale nie bolało, nieprzyjemne jest naciąganie migdałków ale zabieg to pikuś w porównaniu z tym co się dzieje po zabiegu.. masakra! Ani wypić,ani zjeść! Po zabiegu czułam się koszmarnie.. dostałam dwie kroplówki, a później pielęgniarka zaproponowała mi czopka ale nie chciałam. Krwią plułam tylko po zabiegu ale szybko lekarz ją zatamował. Ja miałam usuwane 3 migdałki z czego ten 3 chyba najgorzej bolał ale jakoś dałam rade, a musze przyznac ze straszna ze mnie panikara! ;) . Dzisiaj rano o 6 znowu kroplóweczka i do domciu ! Ale od wczoraj nic nie jem i piję też bardzo mało, ciężko jest mi przełknąć cokolwiek. No i ten śluz którzy trzeba wypluwać. Dostałam zwolnienie ze szkoły na tydzień + dwa tyg. z wf . Ludzie nieobawiajcie się, będzie dobrze! Od wczoraj nie pije i nie jem, boli jak przełykam śline

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejunia18
No więc ja już po zabiegu.. Wczoraj po 9 przydzielono mi salę, zabieg miałam około po 12. W znieczuleniu miejscowym.. Bałam się jak cholera, bo też mam odruchy wymiotne ale nie było źle! Sam zabieg nie jest straszny. Lekarz był bardzo miły, igła duża więc jak chciał ją wbić w migdałki nieco się przeraziłam, no ale nie bolało, nieprzyjemne jest naciąganie migdałków ale zabieg to pikuś w porównaniu z tym co się dzieje po zabiegu.. masakra! Ani wypić,ani zjeść! Po zabiegu czułam się koszmarnie.. dostałam dwie kroplówki, a później pielęgniarka zaproponowała mi czopka ale nie chciałam. Krwią plułam tylko po zabiegu ale szybko lekarz ją zatamował. Ja miałam usuwane 3 migdałki z czego ten 3 chyba najgorzej bolał ale jakoś dałam rade, a musze przyznac ze straszna ze mnie panikara! . Dzisiaj rano o 6 znowu kroplóweczka i do domciu ! Ale od wczoraj nic nie jem i piję też bardzo mało, ciężko jest mi przełknąć cokolwiek. No i ten śluz którzy trzeba wypluwać. Dostałam zwolnienie ze szkoły na tydzień + dwa tyg. z wf . Ludzie nieobawiajcie się, będzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystraszony matrix :P
dejunia 18 , potrafisz pocieszać ludzi :) ... już tak bardzo sie nie boje iść na zabieg ... ten odruch wymiotny można przeżyć ... chyba :P ... wracaj szybko do zdrówka ... Pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejunia18
Będzie dobrze! ;-)) Dzieki ;* mam nadzieje, ze szybko rany się wyleczą bo chce mi sie pepsi! ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejunia18
jeżeli macie jakieś pytania to piszcie 1517368 ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shawty00
Dzisiaj rano wypuscili mnie do domu, operacje mialam wczoraj.Pod narkozą.Pamiętam że jak sie zaczełam wybudzać z narkozy to ból był nie do opisania, strasznie ryczałam. Trzymali mnie na tej sali ok. pół godziny zanim zawiezli mnie do innej sali, tej w ktorej spałam.No więc,kiedy mnie przywiezli plułam dużą krwią i jeszcze sie skrecalam z bólu.Pielegniarka zaproponowala czopek lub zasczyk.wolałam czopek,troche pomogl. Dostałam jedną kroplówke na noc. Przez caly pobyt zmuszalam sie do picia zimnej wody mimo iz było to baaardzo bolesne.Noc była dosc ciezka, ciagle sie budzilam a to tez przez pielegniarke ktora przypominala mi o tym zeby sie napic wody.Rano chcieli mi dać jakieś zimne ciapki ale nie chcialam bo jeszcze mnie dosc bolało, juz nie plulam krwia ale nie moglam przelykac(tzn moglam ale z towarzyszacym przy tym ostrym bolem).W domu wziełam jeszcze tabletki przeciwbolowe po ktorych dałam rade zjeść troche rzadkiego budyniu na zimno (to ma taka specyficzna nazwe ale niepamietam). Mam nadzieję że jutro bedzie lepiej.. zjadla bym juz cos konkretnego ;) (oprocz migdalkow usuwali mi rowniez brodawczaki ktore znajdowaly sie w gardle)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shawty00
Dzisiaj rano wypuscili mnie do domu, operacje mialam wczoraj.Pod narkozą.Pamiętam że jak sie zaczełam wybudzać z narkozy to ból był nie do opisania, strasznie ryczałam. Trzymali mnie na tej sali ok. pół godziny zanim zawiezli mnie do innej sali, tej w ktorej spałam.No więc,kiedy mnie przywiezli plułam dużą krwią i jeszcze sie skrecalam z bólu.Pielegniarka zaproponowala czopek lub zasczyk.wolałam czopek,troche pomogl. Dostałam jedną kroplówke na noc. Przez caly pobyt zmuszalam sie do picia zimnej wody mimo iz było to baaardzo bolesne.Noc była dosc ciezka, ciagle sie budzilam a to tez przez pielegniarke ktora przypominala mi o tym zeby sie napic wody.Rano chcieli mi dać jakieś zimne ciapki ale nie chcialam bo jeszcze mnie dosc bolało, juz nie plulam krwia ale nie moglam przelykac(tzn moglam ale z towarzyszacym przy tym ostrym bolem).W domu wziełam jeszcze tabletki przeciwbolowe po ktorych dałam rade zjeść troche rzadkiego budyniu na zimno (to ma taka specyficzna nazwe ale niepamietam). Mam nadzieję że jutro bedzie lepiej.. zjadla bym juz cos konkretnego ;) (oprocz migdalkow usuwali mi rowniez brodawczaki ktore znajdowaly sie w gardle)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejunia18
No ból po zabiegu zaczyna się dopiero w domu, wczoraj pod wieczór tak mnie bolało, że aż musiałam dostać zastrzyk (tabletek nie dam rady przełknąć) ból przełykania jest nieziemski, piję tylko wodę. jeść póki co nie mam zamiaru..:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejunia18
Po wycięciu migdałów jadł ktoś może lody? ;> Bo słyszałam, że ponoć pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanka....
Dejunia ja jadłam lody już w szpitalu na śniadanie i to duuuże ilosci pyszne śmietankowe z algidy(lekarz powiedział że jak najbardziej można) także smacznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja mam inne pytanie odnosnie samych chorych migdałów ...wczoraj strasznie mnie zakuło w migdale ale to tak jakby mi sie cos wbiło i jak cos wypiłam czy zjadłam albo nawet jeszcze nie połknełam to bół a dokładnie kłucie w prawym migdałe potem przestało i dzis znów to samo a teraz mam taki powiekszony ze jestem spuchieta az głowa nie moge ruszac i boli a czasem tak zakłuje ze az w uchu czuje .Mieliscie moze tak ??od czego to .Ogolnie czuje sie dobrze tylko ten jeden migdał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejunia18
No więc zjadlam wczoraj lody i odrazu mniej gardełko bolalo:). Dzisiaj rano pierwszy raz zabolały mnie uszy (niesamowicie) ! Ale po zastrzyku zaraz przeszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość shawty00
juz 2 raz dzisiaj nie moglam spac w nocy z powodu bolu uszu :( straszne to jest, jestem ciagle na tabletkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejunia18
no uszy bolą strasznie..... niestety trzeba przecierpieć.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She ;)
przestaną boleć uszy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejunia18
a długo będą boleć? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzanka....
czy jest możliwe że mam trzeci migdał a mój laryngolog nie zauważył tego???dalej szukam przyczyn mowy nosowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejunia18
Jestem 5 dni po zabiegu ;). Biorę tylko ketonal rano i pod wieczór (wiadomo bolą uszy i gardełko ale jest już znacznie lepiej). Przez dwa pierwsze dni nic nie jadłam i nie piłam bo sprawiało mi to ból. Ale jak usłyszałam, że muszę pić i przełykać żeby nie zrobił się żaden strup to musiałam się przemóc. Teraz już jem i piję normalnie, jem normalne obiady tyle że nie gorące,pikantne i podrażniające gardło, pije wode i herbatkę. Jest już o niebo lepiej. Jutro kontrola u lekarza, a we wtorek może wrócę już do szkoły:). Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixklubb
Witam wszystkich dzisiaj wyszedłem ze szpitala po usunięciu migdałów. Ogólnie nikomu nie polecam, drugi raz bym się na ten zabieg nie zdecydował. Mam nadzieje ,że korzyści płynące później z tego zabiegu przerosną emocje jakie przeżywałem podczas rwania migdałów. Jak większość tutaj piszących rano podali mi głupiego jasie wbili igle w dupkę kazali się przebrać w kaftan i zawieźli na blok operacyjny gdzie posadzono na krześle nie związywano mi rąk do krzesła, popsiakano mi jakimś okropnie gorzkim środkiem po gardle później po trzy zastrzyki na każdy migdał(igły konkretnie długie nieprzyjemne) , moje migdały były bardzo przerośnięte i oropiałe wiec jak się domyślacie mimo znieczulenia ból był niesamowity, do reki dodatkowo pod brodą musiałem trzymać jakąś miskę do której musiałem pluć krwią, sam widok tych wszystkich narzędzi niezbyt ciekawy samo wyrywanie w moim przypadku makabra, pierwszego nie mogła mi wyrwać ciągła cała głową , mówiła ze juz dawno takich nie widziała ,jestem odporny na ból ale to mnie przerosło zemdlałem po pierwszym a tu jeszcze jeden , droga przez mekę dobiegła po ok. 30 minutach miska z krwią wypadła mi na podłogę jeszcze mnie opieprzyli, po zabiegu nie pamiętam całej trasy ból niesamowity ,trafiłem na sale szczególnego nadzoru ledwo zyłem ,naszczęscie srodki przeciwbólowe w kroplówce to coś pięknego na chwile spokój,zabieg mialem w piatek rano w nocy spać nie szlo taki ból silny nie przełkniesz sliny i ciągle plułem krwia , głos zniknął na dwa dni,dziś powiem tak drugi raz na znieczulenie miejscowe bym sie nie zdecydowal tylko narkoza albo tylko prywatnie, teraz płukanki pol szklanki przegotowanej wody i lyzka wody utlenionej, rumianek,i papkowe jedzenie nie przyprawione , lody ale wodniste broń boże nie mleczne, mam nadzieje ze nikogo nie wystraszyłem życze milego dnia i pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejunia18
mixklubb - cuż.. zależy na kogo trafisz. Ale bez przesady.. miałam taki sam zabieg jak ty też musiałam trzymać miske na krew, i widzialam te wszystkie narzędzia. Ale podeszłam do tego na spokojnie. Zależy kto jak do tego wszystkiego podchodzi i jakiego ma lekarza. W moim wypadku trafilam wpaniale, na bardzo miłego lekarza. A co do jedzenia ja tam jadłam i jem lody mlecze. Papek wcale nie jadłam! ;). Hm.. a w 4 dniu zjadłam nawet chrupki. Nie ma że boli, nie wolno się z sobą cackać tylko ćwiczyć gardłko, jeść i bić, dziś jest 5 dzień po zabiegu a ja jem wszystko mimo że boli :D, ma boleć, tak powiedział lekarz.A co do leków biorę rano ketonal i wieczorem, ale teraz od jutra żeby się nie truć będę psikać gardełko septoluxem. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dejunia18
jeść i pić*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zośka .
Od wczoraj już jestem w domu ! ;) Zabieg miałam 9 kwietnia i w sumie niezdecydowałabym się drugi raz na zabieg . Chociaż nie było aż tak źle . Zaczęło się standardowo od zastrzyku - głupi jaś , średnio 'czająca' leżałam w łóżku, gdy pojawiła się pielęgniarka z wózkiem . Przewiozła mnie na salę operacyjną. Tam mnie przypięto pasami do fotela ( dziwne uczucie, jak z horroru :D ) Zasłonięto mi oczy - sama nie wiem czym . Znieczulono mi gardło tym płynem gorzkim , mimo to czułam ból , szczególnie przy lewym migdale . Zaczęłam mówić już 2-3 godz. po zabiegu . Lodu nie jadłam bo po nim było mi gorzej . W sumie teraz radzę sobie z bólem ( jakoś ) przy pomocy rozpuszczonego apap'u , zgodnie z zaleceniami lekarza . Jem w sumie nawet normalnie i przechodze nie najgorzej , być może ze względu na wiek , mam 16 lat . Pani z sali obok , starsza o 9 lat po zabiegu czuła się gorzej niż ja . Pozdrawiam wszystkich 'bezmigdałowców' ;) PS . Kiedy mogę się spodziewać ustąpienia bólu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zośka .
Wybaczcie moją mało składną , pełną błedów wypowiedź - jestem najzwyczajniej w świecie zmęczona ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixklubb
kazdy innaczej przechodzi ten zabieg jak mialem 10 lat usuwano mi trzeciego migdala jak wrocilem do domu wszystko jadlem nawet mnie nie bolalo , jedenak jak masz przerośniete i oropiałe migdały to nie jest to miłe uczucie przy wyrywaniu dzis 5 dzien po wyrwaniu ale juz coraz lepiej jakis antybiotyk dostalem i srodek przeciwbólowy ogolnie git pozdrawiam wszystkich bez migdalkowców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katevonhaska
Witam! Powtórze to, co już wielokrotnie padało na tym forum: każdy inaczej przechodzi ten zabieg.Ja miałam doświadczenia podobne do kolegi powyżej (Mixklubb:). Straszne zrosty, jakieś ślady po ropniu, lekarka też mi powiedziała, że dawno takich wrednych migdałów nie widziała. Mimo znieczulenia miejscowego wszystko czułam i naprawde bolało.W tym miesiącu stukneło mi 31 lat, przeżyłam cesarkie cięcie, ale tak wielkiego i tak męczącego bólu dotąd nie przeżyłam. To był mega koszmar. Teraz jest 3 tydzień po zabiegu, jestem ciągle słaba, dużo śpie, p-wszy tydzień był najgorszy, ale bolało jeszcze przez tydzień następny. Dopiero teraz jem wszystko i nie odczuwam bólu. Jedno jest pewne: im sie jest młodszym, tym jest ławiej. W późniejszym wieku te wstrętne migdały są w gorszym stanie, a po przebytych anginach mają więcej zrostów. Takie życie: żeby docenić zdrowie trzeba czasem też doświadczyć cierpienia...Każdy z Was to przeżyje, ale jedni lepiej, a inni, niestety gorzej.......Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mixklubb
Zalecenia dietetyczne dla pacjentów po usunięciu migdałków podniebiennych: W pierwszej dobie po zabiegu pacjent otrzymuje rumianek do picia oraz kleik ryżowy na wodzie. Od drugiej doby, po każdym posiłku należy płukać gardło roztworem wody utlenionej (1 łyżka wody utlenionej na 1/2 szklanki letniej wody przegotowanej). Do diety wprowadza się na obiad zupę lekkostrawna(zmiksowaną). W następnych dobach w zależności od stanu zdrowia, dietę rozszerza się tak, aby koło drugiego tygodnia dość do diety normalnej. ZABRONIONE jest spożywanie w pierwszym okresie po zabiegu mleka jego przetworów, potraw kwaśnych, słonych, ostrych i słodkich, napojów gazowanych oraz owoców i soków. Z przypraw dozwolone są tylko delikatne przyprawy ziołowe. Technika przyrządzania potraw polega na gotowaniu w wodzie lub na parze. Nie wolno spożywać potraw smażonych i duszonych. To zalecenia mojej dietetyczki trzymam sie tego i wszystko ok.Pozdrawiam wszystkich bezmigdałkowców!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×