Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jula3

porzucone kochanki

Polecane posty

Gość Zamężna od ho ho
KWIATEK74- pewnie masz rację nie ta to inna. Nie pomyślałam o tym. Dobrze że możemy pogadać-każda ma inny punkt widzenia, a prawda zazwyczaj leży pośrodku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Cię,niestety mężczyżni potrafią zniszcyć to co wypielęgnowałyśmy przez lata.W ogóle dziś nie ma miejsca na uczciwość w związku,na odpowiedzialność.Jestem drugą żoną i wiem jak należy się cieszyć z siebie,żeby miłość przetrwała,ale do tego potrzeba dwojga.Mój mąż jest mężczyzną jakiego szukałam od lat i to od niego wiem,że od facetów można wymagać.Bo prawdziwa miłość to ja zmęczona dziećmi,to on zmęczony problemami,to ja zalatana,to on z kwiatkiem dla mnie gdzieś po drodze.To nie jędrny tyłek i zero uczuć,to ocean,w którym jest pięknie,ale i niebezpiecznie.PROSIMY O WIECEJ TAKICH FACETOW!!!!!!!!!!!!!1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
„Na dobre i na lepsze. Jak rozumieć, poznawać i kochać męża - Poradnik dla żon\" - G.Smalley „Kochanka - motywy i konsekwencje" - M.Langsdorff i jeszcze wiele, wiele innych nie mniej interesujących ... są w mojej stopce, a jeśli nie dziala, to ja je zawsze mam (e-mail pod nickiem). Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do malutkiej
jeśli ranią swoje żony, dlaczego nie mieliby ranić kochanek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka_kochanka
Może chociażby dlatego,że kochanki chcą przy Nich być...chcą Im dać siebie w całości...... I nie mówię tu o dziwkach dla których ważny jest tylko seks... mówię o kobietach,prawdziwych kobietach! które POKOCHAŁY NAPRAWDĘ...! Dlaczego cierpią przez mężczyznę,który przecież sam wyraził zgodę i chęć na pewnego rodzaju "związek" z kochanką...??? Czy kochanka ma w ogóle jakieś prawo do czegokolwiek,nawet po tym jak "Żona się dowiedziała" ?????? Czy ma prawo jeszcze coś zrobić,żeby Go odzyskać?? Czy może.......?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malutka_kochanka
Kochanki....te prawdziwie kochające kobiety przecież też CZUJĄ....! Nie mówię,że Żony nie cierpią,ale.....nie tylko One.... nie tyllko....... wiem,wiem,trzeba było się nie pchać gdzie nie trzeba... ale.... może jednak czasem życie nie jest takie...oczywiste...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak sobie czytam i czytam i czytam... Wniosek jeden --> Facet to tchórz!!! Pewnie, że nie każdy ale większość i mam na mysli tych, którzy fundują sobie kochanki. Zwykle jest tak, że w małzeństwie się nie układa i żadne nie ma ochoty i nie wykazuje inicjatywy by to zmienić. Żona ma już dość męża nie starającego się o jej względy i nawet zbytnio się nie stara by ładnie dla niego wyglądać bo i tak tego nie dostrzeże a mąż leniwiec jeden myśli sobie po co mam ją adorować skoro i tak już jest moja dlatego szuka nowej zdobyczy. I dlatego jest tchórzem ponieważ powinien powiedzieć żonie: ODCHODZĘ! a nie kiedy już ma zabezpieczenie mówi, ze odchodzi ale też rzadko tak się zdarza gdyż woli być z żoną ale kochankę mieć na boku i okłamuje żonę i kochankę: żonie mówi, ze praca ble ble ble a kochance, ze żona zazdrosna i nie pozwala mu odejsć taka jest prawda FACET TO TCHÓRZ I KŁAMCA!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajapaula
margo37 ....masz w zupelnosci racje. facet nie odejdzie od zony dopoki sobie nie znajdzie innej.oni nie potrafia byc uczciwi. faceci sa zbyt wygodni by byc sami. facet , ktorego poznalam twierdzil, ze jest w separacji, potemj , ze w trakcie rozwodu. bylismy na odleglosc i z mojej strony nie bylo mowy ozwiazku z nim , wiec on mi sie zwierzal z wielu spraw. po roku czasu , coz spotkalismy sie, mialo byc takie niezobowiazujace spotkanie, ale od tego czasu serduszko zaczelo bic do niego inaczej. czulam, ze to milosc wzajemna. poniewaz jego sprawy rodzinne nie byly uregulowane to postanowilam trzymac sie z daleka od tego wszystkiego, chociaz na kazde spotkanie z nim , telefon czekalam. z jednej strony chcialam to skonczyc , z drugiej nie potrafilam. po kolejnym pol roku dowiedzialam sie , ze on klamal , caly czas klamal i wlasciwie wszystko co powiedzial bylo klamstwem, poza tym , ze prawda mialo byc , ze mnie kocha. czekal na moja reakcje, a ja bylam w szoku. kochala go a rownoczesnie nienawidzilam za te klamstwa. on tak bardzo chcial byc ze mna,. gdy w koncu porozmawialismy on zlozyl pozew o rozwod. jego jeszcze zona na ten rozwod zgodzila sie bez wahania. jestesmy razem, choc sama nie rozumiem siebie. nie wiem juz czasami czy to milosc , czy moja glupota, ale nie potrafie zrezygnowac z tej milosci. on jak twierdzi wczesniej czy pozniej rozwiodl by sie nia. ale jednak jestem powodem ich rozwodu. wiem , ze moglby tak zyc z nia a raczeju obok niej dluzej. zyc bez milosci, zyc dla wygody. czy nam sie uda to tylko czas pokaze. napisalam to w tym temacie , bo po prostu chcialam sie wygadac. formalnie mozna miec nazwac kochanka, choc ja sie tak nie czuje. pozdrawiam zony kochanki i niej sie kazdej dobrze to wszystko pouklada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no cóż malutka Tobie nie
przysięgał przy ołtarzu! faceci to sk..............ale każda kochanka powinna zdawać sobie sprawę,że jak facet oszukuje własna żonę, to i oszuka drugą kobietę. Może lepiej poszukać wolnego i nie mieć potem do nikogo pretensji? PS. nie jestem żoną ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SH
"Gdyby nie odbierała telefonów, nie pozwalała się wozić tam i sam, nie przyjmowała kwiatów pewnie pieniądze wyrzucałby za okno zamiast na domowe wydatki" Zamężna, a dlaczego uważasz, że obca kobieta ma bardziej dbać o budżet danej rodziny, niż mąż i ojciec tej rodziny? Od obcej kobiety oczekujesz, że będzie dbała o Ciebie i Twoje dzieci bardziej niz Twój mąż? A nie od niego powinno się przede wszystkim tego wymagać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZooofffija
SH Zamężna pewnie sama odpowie jak tu wpadnie......:D Teraz wpadłam ja , już teraz dorzucam swoje trzy grosze ;) Wiesz kto to PASER? Nie kradnie ale i tak na ogół idzie siedzieć. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
SH>>szacuneczek:) Zofija>>>Pamiętaj o tym,że paser zawsze się znajdzie,bo są złodzieje.Gdyby ich nie było,paser też by zniknął. Ale mieć męża złodzieja kobiecych serc i przyzwalać na to,obwiniając pasera odpowiedzialnością,to b niski poziom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filodendrona
upadłe namiastki kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZooofffija
Kwiatek 74 Nie pieprz, dobrze? Czytaj ze zrozumieniem..........dobra? Pisałam, że dla pasera mniejszy WYROK.prawda? A to, że wielu na świecie i paserów i złodzieji to jakoś mnie nie przekonuje. :D Z logiką to u Ciebie na bakier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zofija>>W kwestii wyjaśnienia-nie,nie pisałaś o niższym wyroku dla pasera.W kwestii twoich obaw o moje IQ.głęboko w studni mam jakie ono jest,ze ścianami się nie zderzam i nie jem kotów na obiad.Ale jedno wiem.Parówkowym skrytożercom,mówimy kategoryczne NIE!!!!!!!!!!!!!!Pociągnę ten temat dalej:Zdrajcom mówimy NIE!!!!!!!!!!!!!!!!!!W d... z paserami.To on przysięgał,on jest ojcem i on wbił nóż w plecy.... Mam nadzieję,że nie przypominasz Zofiji z \"Misia\"?No,głowa do góry,kochanki będą,bo mają prawo kochać.Mężowie nie mają prawa kochać kochanek i chcieć być nadal mężem swojej żony.dziękuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZooofffija
z tym ostatnim praaaaaaaawie się zgadzam. Chłop jest prosty jak konstrukcja cepa kochana. Każdy ma prawo kochać, hihihi Pytanie tylko czy mu się to sprawdzi na dłuższą metę w praktyce.:D Każdy chłop po kilku latach widzi jedynie Zofiję i nie ma znaczenia czy idzie o żonę czy kochankę.( Dopóki inny nie zobaczy w niej Zosieńki- i tu różnica: a mianowicie- facet ma większe poczucie własności w stosunku do żony niż do kochanki-dlatego tak rzadko walczą o kochanki po jakimś czasie trwania romansu). Konstrukcja kobiety niekoniecznie przypomina konstrukcję cepa> Dlatego piszę to co piszę na tym topiku a nie na innym. Jaki ktoś ma potrzebę "niespełnionej miłości" to powinien wybierać taki już całkiem nierealny obiekt np. J.C. Van Damme albo ktoś w tym stylu. Bezpieczniej. Kochasz a nie płacisz ,czasem do końca swoich dni-np. zostając samotną mamusią z bliźniakami( patrz jedna z moich koleżanek) Alimenty wpływają na konto ale tatuś pokazał się RAZ! Ma 3 dzieci z żoną......alimenty nie są zbyt duże. Dzieci mają porażenie mózgowe (na szczęście lekkie i jest szansa na wyciągnięcie ich z tego). Wiesz ile koszyuje rehabilitacja?????????????? Chrzanię takie koszty. I żeby nie było- ona jest uświadomiona! Brała pigułki.........tyle,że dostała dodatkowo antybiotyki, które zmniejszyły wchłanianie tabletek!!!!!!!!!!!!!!!!! Więc kochana nie rób dziewczynom "wody z mózgu". Ps. Twoje IQ mnie nie interesuje. Zoooofffffffijjjjjjjjjja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zofija>>>>>>>>No,wybacz moja droga,ale ja nic nie zrozumiałam.Reasumując-zakręciłaś tym nieżle i popraw się:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZooofffija
No, Kwiatek......wszystko sprowadza się do tego, że baby cierpią a chłop trząchnie dupą i żyje nienajgorzej. Nie jestem feministką.......ale nie widać topików zakładanych przez nieszczęśliwych facetów. Baby wyją nocami........a ja baba jestem. Solidarność jajników się odzywa. Mam dosyć słuchania nieszczęśliwych kobiet. Sama tak jestem- "niedokońcaszczęśliwa". Ale z moim jestem już trochę lat........więc podsyłam instrukcję obsługi. Oni jeden w drugiego.........jak konstrukcja cepa! Cep służy do młócenia. Chłop do przyjemności i cięższych robót domowych....:D Liczcie zyski i straty.......zanim wpakujecie się w miłość i nie mówcie, że to wtedy nie miłość. W przypadku kontaktów z tak odmiennym gatunkiem zoologicznym jak facet- NAJWAŻNIEJSZA JEST MIŁOŚĆ WŁASNA. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zofija>>wiem,wiem,jak to jest.Przeszłam etap porzuconej samotnej matki,kochanki,żony.Masz rację,instrukcja chłopa jest prosta,ale mój mąż jest dowodem na to,że potrafią być wyjątki i to w przyrodzie.Może dlatego,że razem przeszliśmy niezłe bagna i tak naprawdę końca nie widać.... Zyczę Ci wszystkiego dobrego,kopnij męża w kostkę i powiedz,żeby mówił do Ciebie Zosiu......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZooofffija
Kwiate, wreszcie po babsku gadasz........ On to do mnie Zosiuleńko gada. Sam się nawet nie w kostkę a dupsko kopnął. :D I dlatego piszę to co piszę. Szkoda mi wszystkich wypłakujących oczy, żyjących na prochach, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo powiem Ci jedno,dla mnie nieważne czy to żona,czy kochanka,czy przyjaciólka.One cierpią,a on chrapie przed tv i ma to w d....To mnie b dobija i jestem szcęśliwa,że jestem kobietą zofija

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZooofffija
A ja mam 2 córki i ta świadomość mnie dobija.................. niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo wiecie co moje miłe panie, każda ryczy i szlocha na własne życzenie! Ja tam nigdy nie płakałam przez chłopa i płakac nie będę bo to facet ma za mną latać i troszczyć się o mnie a jeśli tego nie potrafi to nie wart mnie i tyle. Latek mam czterdzieści i nie zdarzyło mi się zeby chłop mnie zostawił a wiecie dlaczego? bo wie, że ze mną nie ma żartów i jak podpadnie to kopa w dupę i papapa, i nie wiem jak bardzo bym kochała tego kwiecia to pół świecia. Tak, tak jak siebie szanujemy tak nas inni szanować będą!!! A tak na marginesie, czy życie kończy sie tylko na facetach?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamężna od ho ho
No i wpadłam Dzięki ZZZoooffff za poparcie dla nieobecnej. Zabrałam głos w sprawi pieniędzy solidaryzując się ze zdaniem "zgadzam się z henri" co wcale nie oznacza że mam pretensje o znikanie pieniędzy z rodzinnego budżetu wyłącznie do lubej męża. To on wydaje na nią pieniądze,zgoda. Oboje pracujemy, on wydaje na nią pieniądze i właćsiwie czemu się dziwię,że winogronka i inne nie staną jej ością w gardle. Skoro nie obchodzi jejże zadaje ból nie tylko mnie ale i jego dzieciom to czego innego się mogę spodziewać. SH - temat pieniędzy działa na Ciebie jak czerwona płachta na byka- dlaczego? Wracając do rzeczy- czytam sobie pomalutku i dziwię się . 18 09- gdyby nagle się skończyło.....rozstanie będzie przyjacielskie i uczciwe. Drogie Kochanki - jeżeli z żoną nie potrafi rozstać się po przyjacielsku i uczciwie to z Wami się tak rozstanie? Wierzycie w to? Ja kiedyś też tak myślałam, a tu zero uczciwości. " Kobieta potrzebuje czułości,uwagi, ciepła i sesu"- napisała to kochanka- a my żony-kiedyś kochane- nie potrzebujemy?? Pozdrawiam wszystkie- dobrze z Wami pogadać bo jest jeszcze coś o czym nikt nie wspomina. O romansie męża dowiedziałam się ostatnia. Znajomi wiedzieli wcześniej, ale wszyscy są na tyle kulturalni i delikatni że jedyne co zrobili to rozlużnili więzy. Nie tylko Was drogie Kochanki omijają wielkim łukiem. wypowiedzćie się na to. Jeynie jedna osoba miała odwagę głośno mnie poprzeć i chwała jej za to. Dzięki S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale,że on kupując te winogrona,nie dozna olsnienia,że odbiera te pieniądze dzieciom?....Dlaczego robimy z mężów niedorozwinętychchłopczyków w krótkich spodenkach. Mnie rozumowanie SH b się podoba Dobre pytanie_dlaczego żony dowiadują się ostatnie?A jakie trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamężna od ho ho
Kwiatku, przypomniało mi się,że nie podkreśliłam że zadaje ból swoim dzieciom głownie on i że to on powinien o nie dbać bo właściwie co ją obchodzą dzieci jakiejś baby. Nie robię z męża niedorozwiniętego, wie co robi i nie podoba mi się to,mocno nie podoba. Pisałam wyżej że w piewszym momencie miałam największy żal do niej, teraz najbardziej winię jego-znamy się jak łyse konie i mogę Wam opowiedzieć scenariusz,ale po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SH
"SH - temat pieniędzy działa na Ciebie jak czerwona płachta na byka- dlaczego?" ????? Że co proszę????? Skąd taki wniosek? Jedyne co działa na mnie jak płachta na byka w podobnych tematach to to, jak kobiety - żony same siebie oszukują wybielając mężów, z którymi z jakiegos powodu zdecydowaly się zostać po zdradzie a całe wiadro pomyj wylewają na tę trzecią. Ja wiem, że wtedy z takim człowiekiem łatwiej życ (no bo jak tu się przyznać, że z tego męża jednak kawał skurwiela i wcale nie był omotany ani uwiedziony tylko sam na boki ochoczo poleciał i dobrze się bawił przez X lat a zone oszukiwał perfidnie ) Ale - jest jedno ALE. Już gdzieś pisałam że to nic innego jak przyzwolenie na kolejną zdradę. No bo powiedz sama - jest sobie taki "mężczyzna", zdradził - żona już wie. On się trochę poprzymila, rzuci parę sloganow że tamta nic nie znaczyła (okropny argument - jak można narazac swój związek dla kogoś, kto nawet nic dla mnie nie znaczył?) A żona, nie chcąc żeby mąż dal drapaka do tamtej wybaczy, jeszcze się dla męża odchudzi czy kupi tych parę nowych łaszkow dla siebie (poczytaj co się kobietom radzi na "sposobach") Męża wytłumaczy męską naturą, kryzysem wieku średniego, tym, że tamta mu do łóżka sama wlazła. A wedlug mnie powinno być inaczej - Jeśli ona wlazła - to jego psim obowiązkiem jest z tego łóżka wyleźć bo jest żonaty. I to ON NIEGO się powinno tej lojalnosci wymagać a nie od obcych bab. Mówienie że "to tylko facet" to bzdura, oni tez potrafia sie opanować, tylko po co mają to robić, kiedy po zdradzie i tak w większosci przypadków spadną na cztery łapy bo żonka sobie jakieś wytłumaczenie znajdzie, oczywiście nie to jedyne i prawdziwe - że zdradził świadomie bo chcial i już. Po co on ma się starać, jesli po fakcie i tak zostanie przez zdradzoną wybielony a ona złość przeleje tylko na jedna uczestniczkę romansu. Ten tok myslenia, na który zareagowalam (ONA zabierała chleb moim dzieciom bo MĄŻ wydawal na nią pieniądze) jest tak typowy, ze rece opadają. Albo mój "ulubiony" argument " to jej wina, bo wiedziala o mnie i o dzieciach" No żesz.... to od tej babki będziemy żądać, żeby się przejmowała nami i naszymi dziecmi, tak jakby pan i władca o żonie i własnych dzieciach nie wiedział. Pewnie że dobrze by było, żeby ona - ta trzecia - też o tej żonie i dzieciach pomyśłała, ale przede wszystkim należy tego wymagać od męża. Rozumiesz o co mi chodzi? pozdrawiam SH, była żona z porożem po sam sufit .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zamężna od ho ho
SH- - Miło sobie porozmawiać. Jest tak dużo wypowiedzi że czytający nie zawsze zapamiętuje to co ktoś napiaał. Odnośnie dzieci -przeczytaj uważnie moje 2 teksty powyżej i jeśli znajdziesz czas zajrzyj na "on się rozwodzi i zaczyna nowy związek ze mną" str.18 -24 09 11.55 Tam już tłumaczyłam że głównie winię męża i zresztą muszę uciekać padnę jeszcze, ale proszę sprawdź.Jeszcze nie była, ale na pewno będę. Zadałam nowy temat- znajomi w stosunku do zdadzających i zdradzanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zakochałam się
U mnie jest odwrotna sytuacja. To ja odeszłam od kochanka. Zdecydowałam się na to parę dni temu. Boję się, że On nie da mi spokoju. Już sie zaczęło. Jeśli, któraś z Was ma ochotę poznać trochę szczegółów, to proszę zajrzyjcie na topik " CZY KTOS PRZEŻYŁ COŚ PODOBNEGO? PROSZĘ O WYPOWIEDŹ!" Nie wiem, co robić. Mam już wszystkiego dosyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×