Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TYLKO RYBY

KLUB ZODIAKALNYCH RYB

Polecane posty

Gość Ryba też znad Odry
MCKENNIT! Widzę, że tu już poza nami nie zaglada. Ale ile jest wypowiedzi na temat "rybich" charakterów. I tak, to nie jest wszystko. Przecież każdy człowiek ma inny charakter, inna osobowość a tylko sa pewne cechy wspólne dla danego znaku. Piszesz, że RYBY są tajemnicze. Chyba jednak nie wszystkie a to dlatego, że jesteśmy zbyt spontaniczni i nasze emocje są dla innych bardzo rozpoznawalne.Różnie to bywa, może i są też takie Ryby, które zakładają maske na twarz i nie dają tak szybko po sobie poznać, w jakim stanie ducha sie znajdują, ale naogół ryby dośc gwałtownie reagują. Jak są złe, lub sa zadowolone, to widać po ich twarzy, że jest tak, a nie inaczej. Jak sądzisz, czy to jest dobrze, czy źle, kiedy uzewnętrzniamy nasze uczucia? Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qdłata_19
ja też jestem zodiakalną rybą!!! :) To niewiarygodne ze taki temat RYBA założyła. HA HA HA!!! Urodziłam sie 16-marca! takze nie tak dawno miałam urodzinki-19-naste. Mysle ze nie ma bardziej dziwnych i emocjonalnych osób niż ryby. Znam wiele pań ryb i naprawde jestesmy pod wieloma wzgledami bardzo do siebie podobne. Wszystkie interesujemy sie oczywiscie horoskopami, kierujemy sie intuicją w wiekszosci spraw i wierzymy w swój szusty zmysł oraz w swoją nie ocenioną empatie!!! Ryby z moich obserwacji to są bardzo towarzyskie osoby, zabawne raczej dusze towarzystwa a nasza samotnośc polega na naszym romantyzimie i idealizowaniu miłości w związku. Wiekszośc znanych mi ryb jest średnio rozumiana przez swoich partnerów, tak jakbysmy patrzyły głebiej i inaczej a inni słuchaja jakbysmy postradały zmysły, nacpały sie czegoś. Integruje sie z Wami, kochane łuski!!! czy któraś z was tak jak ja ma lub miała uczucie ze jest życiowym nadwrażliwcem a jednoczesnie dla wielu było się skałom- twardą, silną psychicznie osóbką? mnie moj facet nazwał kiedyś "facetem" (to nie jest komplement!!!!!! dla jasności) że niby jestem taka twarda i trzymam go na dystans. Dlaczego niektórz ludzie nie chcą zrozumiec ze mam inne podejscie do spraw i wiekszośc tych przyziemnych jak brak kasy czy telfon komórkowy mi ukradli nie spędza mi snu z powiek i wsumie zajmuje mnie góra 2-dni???? RYBKI ROZUMIECIE MNIE????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Qdłata_19
jak sądzisz, czy to jest dobrze, czy źle, kiedy uzewnętrzniamy nasze uczucia? Też się nad tym zastanawiam. Bo ja własnie jestem taką emocjonalną na maxa rybą i po mnie widac jak na dłoni każde zmiany nastroju... cięzko mi jest ukryc własne emocje choc przyznam ze staram sie w niektórych przypadkach nie poniesc emocja... zazwyczaj to najblirzsze osoby potrafią tak na mnie działac i wyprowadzac mnie z równowagi. W szkole np. nie daje sie ponieśc i sprowokowac byle komu. W sprawach "wagi państwowej" staram sie byc opanowana i spokojna aby uzyskac zamierzany cel!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość McKennit
Qdłata_19 ! No rzec mogę tyle trafiłaś w sedno sprawy... Też tak mam, że jak mi coś ukradną to jakoś szybko mi to mija. Chyba szybko godzimy sie z losem. I nie umiem tego wytłumaczyć jak... ale Cię rozumiem :)) Tak samo dla większości osób wydaję się "żelazny" że tak ładnie to ujmę, a w rzeczywistości bardzo dużo we mnie uczuć... Może przez to "żelazny" tak ciężko mi kogoś znaleźć :P Ale mam zasady których chce sie trzymać i nawet jeśli będę sam nie zmienię się to nie mój świat !! :)) Jak śpiewał zespół Myslovitz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja takze zodiakalna rybka z 1 marca :D Rybki są szczególnie wrażliwe i marzycielskie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pozdrawiam
wszystkie rybki - ja jestem skorpionicą i mam przyjacółkę rybkę. Powiem Wam że z żadnym znakiem zodiaku nie rozumiem się tak dobrze jak z rybkami - praktycznie bez słów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcysia- rybka
Dobrze napisałaś. Skorpiony z rybami dobrze sie dogadują bo te znaki do siebie pasują. Ja jeszcze lepiej dogaduję się z Rakiem :) Jedna z moich siostr jest raczyca i świetnie sie rozumiemy :) Druga jest Panna i prawie się nie znosimy od zawsze się kłóciłyśmy :) Chyba jednak to prawda co piszą w horoskopach, że sa znaki nam przyjazne i okazuje się, że jest to prawda:) Pozdrawiam wszystkie Raczki i skorpiony :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rak.
Jestem Rakiem i dobrze dogaduje sie własnie z rybami. Nawet ciekawi mnie zawsze to, że jesli mi sie podoba jakas ryba i poczuje do niej szympatię to sie okazuje, że to jest Ryba. Musi to prawda, że znaki zodiaku musza pasowac do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajna_
ja tez ryba :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajny-ryba.
Ja też ryba i co z tego? Szukam swojej połowy najlepiej ze znaku Skorpiona albo Raka bo mówią, że takie znaki są dla Ryb. Tylko gdzie jesteście dziewczyny z takiego znaku????? Pozdrawiam was 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tam Skorpion.... Miałam dwóch facetow Skorpionow i niby na początku ok, a potem same problemy... To może zabrzmieć jak autoreklama, ale Ryba to nie jest zły znak i w Przyjaźni Ryby się dogadują więc czemu w związkach nie? Skoro Rak to też wodny znak i z Rybą potrafi byc na dobre i na złe, to dlaczego Ryba z Rybą nie?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponoc ryba tysh dobra z
druga ryba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
późno Was znalazłam....Witam:) rybka, 11.03 wrazliwa altruistka hihi pozdrowienia dla wszystkich z płetwami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniachcepowiedziec
czesc ryby, ja tez jestem ryba zodiakalna i chce was spytac czy wy tez jestescie tak cholernie wrazliwi, czy tylko ja taki przypadek, nie znam drugiej tak wrazliwej osoby jak ja, atacy jak ja maja ciężżżżżkoooooooooo w zyciu niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania Ja czasem aż zanadto... I rzeczywiście, masz rację cholernie ciężko sie z tym żyje. Nie jesteś sama. :o)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dołączam sie do tych wiecznie cierpiących...łzy mam w oczach czesto, nawte przy składaniu życzeń,śmieszny powód..ale tak już mam, i to chyba niestety idzie za znakiem zodiaku..:( ale ciesze sie ze jestem wrazliwa na krzywde innych i ze chce pomagac. Wg mnie to moja zaleta:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zaleta, ale i ciężkie brzemie. To miłe być wrażliwym, pomagać... ale niektórzy to troche wykorzystuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laura - Ryba
Wszystko to co tu przeczytałam o ludziach spod znaku RYBY zgadza się całkowicie. Altruizm jest naczelną cechą naszego charakteru :) To prawda, że nie wychodzimy na tym dobrze bo jesteśmy wykorzystywani do entej potegi :) Miałam taki okres w życiu, że chciałam zamienić sie w egoistkę gdyz miałam dość swojego altruizmu i swojej naiwoności. Chciałam byc twarda, zaczęłam odmawiać i niczego nie wiedziec i nie słucha, poprostu miec klapki na oczach :) Niestety nie udało się bo ta maska strasznie mnie uwierała, cierpiałam. Niestety natury swojej nie można zmienić, można ją poprawić, można ja zepsuć, ale i tak do końca zostaniemy SOBĄ ze swoim wrodzonym charakterem :) Znaki dla Ryby przychylne to Skorpion i Rak . Jednak skorpiony chociaż może są altruistyczne to jednak sa bardzo źłośliwe i potrafią ranić wrażliwe Ryby, ale da się z nimi wytrzymać :) Mam brata Skorpiona więc wiem, jak to jest:) Nie dajmy się rybki zwariować z tym naszym altruizmem. Nie warto wychylać się zbytnio bo i tak nie zostanie to docenione :) Dla wszystkich Rybek slę uśmiechy :-p :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Rybki sa fajne... co do cech, to ja mam taka jedna i nie moge sie jej pozbyc. Otóz chodzi o niezdecydowanie. Strasznie mnie to meczy, bo np. nie moge decydowac sie na cos konkretnego , np. do ubrania, wiec albo kupuje od razu swie rzeczy albo żadnej. Nie lubie tej cechy i chcialabym ja jak najszybciej wytępic...brr :o Miłego dnia dla wszystkich, ktirzy tu jeszcze zaglądają całus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba też znad Odry
Solnitsha. Niezdecydowanie jest nie tylko przywilejem ludzi spod znaku RYBY. Rzadko kiedy się zdarza, żebyśmy byli zdecydowani ot tak, od zaraz. dobrze jest sie czasami nad czymś zastanowić, niz działac ad hoc, chociażby kupować pod wpływem chwili, a potem żałować. Tak maja wszystkie niemal kobiety, bo trudno nam sie oprzeć, gdy coś nam sie podoba i dlatego częstojesteśmy niezdecydowane. Ja bym powiedziała o nas Rybach, że jesteśmy nie tyle niezdecydowane, co raczej rozważne . Ja sama nie lubię takich ludzi, co to nigdy na nic nie moga się zdecydować. Wynika to wtedy z chwiejności ich charakteru. Nam Rybom też to sie zdarza, wszak mamy w swoim znaku dwie rybki, płynące w odwrotnych kierunkach i nie raz i nie dwa, też nie wiemy w którym kierunku płynąć. Jak się jednak dobrze zastanowimy, to przez intuicję, o czym tu już niejednokrotnie pisałam - potrafimy obrać właściwy kierunek. Nie martw się Solniczko tym swoim niezdecydowaniem. Na pewno w końcu znajdujesz właściwy kierunek. Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ryba też znad Odry
Solnitsha. Niezdecydowanie jest nie tylko przywilejem ludzi spod znaku RYBY. Rzadko kiedy się zdarza, żebyśmy byli zdecydowani ot tak, od zaraz. dobrze jest sie czasami nad czymś zastanowić, niz działac ad hoc, chociażby kupować pod wpływem chwili, a potem żałować. Tak maja wszystkie niemal kobiety, bo trudno nam sie oprzeć, gdy coś nam sie podoba i dlatego częstojesteśmy niezdecydowane. Ja bym powiedziała o nas Rybach, że jesteśmy nie tyle niezdecydowane, co raczej rozważne . Ja sama nie lubię takich ludzi, co to nigdy na nic nie moga się zdecydować. Wynika to wtedy z chwiejności ich charakteru. Nam Rybom też to sie zdarza, wszak mamy w swoim znaku dwie rybki, płynące w odwrotnych kierunkach i nie raz i nie dwa, też nie wiemy w którym kierunku płynąć. Jak się jednak dobrze zastanowimy, to przez intuicję, o czym tu już niejednokrotnie pisałam - potrafimy obrać właściwy kierunek. Nie martw się Solniczko tym swoim niezdecydowaniem. Na pewno w końcu znajdujesz właściwy kierunek. Pozdrawiam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rybko znad Odry=> dziekuje za pocieszenie, mysllam ze tylko ja taka ciamajda jestem..hihi moze faktycznie, rozwagą to sie zwie:)🌼 ale jestem tez przebojowa i nawet odwazna:) i duuuuzo mowie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam !!!! Mam nadzieje,ze jako zodiakalne ryby pomozecie mi w pewnej sprawie. Otoz od dluzszego czasu mam kontakt z pewnym panem Ryba, ktorego nie moge za nic w swiecie rozszyfrowac.Jest tak niesamowicie tajemniczy,jakis taki zamkniety, ze czasami az mnie rozpiera. Widze,ze darzy mnie ogromna sympatia...sa dni w ktorych probuje przez ogrodki wyjawic swoje uczucia do mnie, natomiast nastepnego dnia postepuje doslownie jakby w ogole mnie nie znal, jest taki obojetny..... jak mam zrozumiec to zachowanie??? Potem jest sa jakies 2 tygodnie ciszy i znowu zaczyna wszystko od poczatku. Nie wiem doslownie co mam o tym myslec. To zachowanie wydaje mi sie nadzwyczaj dziwne...Najpierw robi nadzieje, a potem tak jakby nic nie bylo i tak ciagle odnowa.... czy moze mi ktos z was to wytlumaczyc??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczupak P
Do mam tak samo: Po mojemu to jest mniej więcej tak: i to wcale nie jest tak bardzo skomplikowane... Po prostu niektóre ryby mają taką naturę, że nie jest im łatwo otworzyć się przed kimś, wyrażać swoje uczucia. Z tego co piszesz to wygląda tak, jakby ten Pan Ryba rzeczywiście chciał powiedzieć Tobie co mu chodzi po głowie... ale wydaje mi się, że on oczekuje jakiegoś znaku, sygnału z Twojej strony. Wtedy na pewno będzie mu łatwiej. On walczy sam ze sobą, próbuje się przełamać, stawia małe kroki na przód (choć dla niego wcale nie są pewnie małe). Wydaje mi się, że taki Pan Ryba potrzebuje tak na prawdę silnego bodźca, który podpowie mu, że jesteś nim zainteresowana. Tu się troszeczkę, koło zamyka jeżeli jesteś jedną z osób, które uważają, że to facet powinien pierwszy... (nie wiem jaka jestes, tak tylko napisalem ;)) Tak już jest, że wielu mężczyzn po prostu boi się, że zostaną odrzuceni, i to nie jest dla nich łatwe. Jeżeli Ci na nim zależy, a twierdzisz, że widzisz z jego strony oznaki powiedzmy sympatii, to może warto samej spróbować sprowadzić go w dobrym kierunku? :) Ale się rozpisałem ;), Pozdrawiam i POWODZENIA :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Szczupaka P: dzieki za odpowiedz. Zdaje sobie sprawe z tego, ze rozmawianie o uczuciach nie jest prosta sprawa, a w zwiazku z tym, ze nalezy do osob raczej wstydliwych, sprawia mu to zapewne jeszcze wiecej trudnosci. Ale wiesz znamy sie w koncu juz 4 lata i wydawalo mi sie, ze na tyle mnie zna i w koncu powinien sie otworzyc. Nie ukrywam, ze naleze do kobiet, ktore nie podejmuja pierwszego kroku. Uwazam, ze to powinno wyplywac od mezczyzny.... byc moze mam staroswieckie poglady, ale niestety taka juz jestem.....Odnosnie sygnalow, o ktorych wspomniales, bylo ich wystarczajaco i pomimo tego sie nie odwazyl..Powoli mam wrazenie, ze on sie po prostu tym zadowala i tak na prawde nie chce zadnego zwiazku, bo z tego co wiem Rybki uwielbiaja wolnosc i nie lubia sie zbytnio wiazac.... Ogolnie to bardzo pomocny , wrazliwy czlowiek , ktory chyba nie zkrzywdzilby nawet muchy, ale troche brakuje mi u niego stanowczosci, a szkoda....................

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miętus
Do mam tak samo: Szczupak bardzo dobrze to ujął... Wiesz sam jestem Panem Rybą i ze swojej strony mogę Ci powiedzieć , że to co napisałaś to tak jakbyś pisała o mnie. Też tak mam, że pomimo iż widzę znaki "wydawane" przez dziewczyny to tak jakoś dziwnie, niby chcę być wolny a niby chce być z kimś.Dodatkowo mam jakiś taki lęk, może strach przed związkiem. Ty nie wyobrażasz sobie jakie to jest straszne uczucie, rozdarcie wewnętrzne, to tak jakby być pomiędzy młotem a kowadłem. Dodatkowo dochodzi nieśmiałość, co jest jedną wielką cechą większości ryb. Tak kumuluje się to wszystko i wychodzi taki dziwny MIX. My panowie ryby za zwyczaj musimy dostać konkretny porządny znak od dziewczyny, wiem że panuje taki stereotyp że chłopak powinien pierwszy wyciągnąć rękę, ale w przypadku ryb jest odwrotnie...Jeśli dostaniemy silny bodziec, taki który da nam swego rodzaju pewność to już wtedy z górki. Jesteśmy ludźmi dosyć zamkniętymi, ale gdy ktoś potrafi otworzyć to wtedy stajemy sie bardzo otwarci i wylewni. Musisz spróbować, jak Ci sie uda to nie mam mocnych na Ciebie ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Mietusa: rowniez dzieki za odpowiedz. Wierze,ze rozdarcie wewnetrzne to cos strasznego, ale przeciez kiedys trzeba podjac decyzje albo w lewo albo w prawo, czy sie myle??? A co do niesmialosci, wierz mi biore to pod uwage, szanuje to i wiem ze niektorzy potrzebuja duzo czasu. Nie mam nic przeciwko temu, tylko to po prostu trwa za dlugo i ma sie wrazenie,ze bedzie trwalo i trwalo..... To zastanawianie sie jest dla drugiej strony wprost nie do wytrzymania. Na poczatku myslalam, ze on sie mna bawi, chce sobie umilic czas, ale doszlam do wniosku, ze to brak zdecydowania, obawa, ze moze nie wypali. Ale jak sie nie podejmie zadnego kroku, to taka sytuacja moze trwac wiecznie. Nie wiem, byc moze ktroegos dnia rzeczywiscie sama zrobie cos w tym kierunku, chociaz to zupelnie nie w moim stylu...musze sie jeszcze nad tym zastanowic.....w kazdym razie dzieki serdecznie za wskazowki i do uslyszenia......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczupak P
Bo tak się składa, że ja też jestem taka ryba - "ciężki przypadek" ;). Dlatego rozumiem, że ktoś może się tak czuć. Ale po kilku latach doświadczeń, wiem, że trzeba nad sobą pracować, by móc to zmienić. Sam jestem zdania, że porządna dziewczyna pierwsza do chłopaka, nie będzie startowała... Ja na szczęście już wiem, na czym do tej pory polegał mój problem i staram się spojrzeć na to innym okiem - tym nie rybim ;). Czasami trzeba umieć trzeźwo ocenić sytuację, a nie żyć wiecznie w wyimaginowanym rybim świecie :). Pozdrawiam Ryby i życzę wybrania jednego z dwóch kierunków, w jakich płyną ryby, które są symbolem naszego znaku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie umiem przestać żyć w wyimaginowanym świecie... Ten totalny romantyzm i marzeniachyba mnie zabiją. Jesli wcześniej nie zabije mnie wrażliwośc i empatia o których tak tu sobie czytam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×