Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwiatek74

DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

Polecane posty

Gość Kwiatku 74
to jak to z Tobą bywało ? u siebie napisałaś, że przed zamążpójściem za obecnego pana byłaś jak ta niepokalna dziewica ( z dzieckiem rozumiem ) a u Kaliki napisałaś cyt....jesteśmy też po wielu przejściach, po pierwszych małżeństwach...itd ( 23.09 09:30 ). Tobie już się miesza przeszłość, czy to w celu uwiarygodnienia swoich wywodów ? Spróbuj odpowiedzieć, podważenia mojej umiejętności czytania nie będzie najlepszym wyjściem. Jak Cię znam, najprawdopodobniej pytanie okaże się zbyt trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boszsz,to jakiś Gall Anonim,kronikarz mego żywota.Może z Ipn-u?;)Fajnie,fajnie,ale jakiś nowy wątek może,co?Bo ja nie lubię flaków z olejem... Madzka,simi,druga,Wy tak sobie te mailiki piszecie,a ja wpadam wieczorem i Was ni ma.Ale jutro też Wam wyślę mailika z moimi rodzinnymi fotkami znad Bałtyku.Pa czarownice ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie zawiodłam
się na Tobie, pytanie zbyt trudne, należało by napisać pomyliłam się , nie pamiętam, lub jeszcze co innego. Zwyczajnie kłamiesz i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pajadzyk
w sprawie formalnej,nie wiem o co chodzi ale wiele ludzi mówi,że to mąż lub żona.Więc jeżeli kwiatek powiedział,że po pierwszym małżeństwie to pewnie po związku konkubenckim.To dziś norma,dużej różnicy w życiu dwojga ludzi nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzyła złota
no pewnie ze tak.Dziś wszyscy mieszają te terminy a ty jakiś problem robisz?Gall Anonim ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak samo
pewnie jak o alimentach na Twoje pierwsze dziecko. Możliwe, że je dostajesz, chyba że nie wiedziałaś od kogo ich żądać. A pierwszy związek to trwał w końcu 5 czy 7 lat bo też różnie piszesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszeczek
ale bezczelna jesteś,skąd się biorą takie baby?I dziwisz się ze sama jesteś? Fu.Zle cię matka wychowała. kwiatku powodzenia jutro.Nie obgryzaj dzieciom paznokci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nauczyłam się
od Was. Uszanowanko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszeczek
Szkoda że nie nauczyłaś się faktycznie czegoś od nich.Te wasze ataki,słowa,określenia.Twoja matka wstydziłaby się za ciebie.Który jeszcze temat zalewasz swoją nienawiścia?Jak to mówi mój syn:trzeba się zlać równą mżawką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odpuść sobie
proszeczku. Wybierzcie sobie kwiata na przewodniczącą drugich, będzie Was godnie reprezentować, kłamczucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hayley-boo
"...zastał erotycznie oplecioną na bramie eks,która wyraznie dawała tym samym do zrozumienia,że chce z nim zamienić słówko(ale,że brama wytrzymała 100kilo wagi?!)..." Kwiatku - taki brak klasy? Przeciez to czysta zlosliwosc! Kto mieczem wojuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatku, no jak mamy to byc jak tu znowu jakies szakale szczekaja? i na pieniadzach to samo. szkoda czasu, napisz maila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki,dećko się obrobię i wyślę Wam nasze podobizny,oraz najnowsze wieści z frontu.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatkowi
ta pierwsza żona nijak nie umie dogodzić. Żąda wysokich alimentów - źle. teraz NIESTETY opuszcza się w roszczeniach. Co do bramy i erotycznie oplecionej pierwszej - przecież kwiatka tam nie było, to jest JEGO relacja ze spotkania, bądźmy sprawiedliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwiatku. Czekam na maila. Zresztą nie tylko dzisiaj. Pozdrowionka. Druga1! mailik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszeczek
kwiatku napisz też tutaj,gdy będzie wiadomo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatkowi
ależ koniecznie, czekamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszeczek
radzisz sobie?Wysłałam Ci maila z moim adresem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszeczek
kwiatku mam problem z pocztą.Jutro przeslę.Napiszesz coś tutaj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żalutek
akcja z bramą to nic, do mojego Bartka była małżonka szanowna napisała liścik - w imieniu córki, żeby nie było nieporozumień - w którym wezwała : "udowodnij że ci na NAS zależy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proszeczek
HA HA HA HA HI HI HI One pogłupiały,stara baba jestem a takich historii nie oglądałam w życiu. Kwiatku!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej proszeczku
czy ty aby nie szkiełkoo jesteś ? Ona też musiała patrzeć, gdy ktoś mówił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć drugisie,miłego wieczoru.My zaraz zasiądziemy obejrzeć film.Jakoś nie chce nam się spać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się przypomniało. Kiedy oni byli małżeństwem,mój mąż nie palił.Sporadycznie.Potem coraz więcej i więcej...Ona tego nie lubiła,ale nie z obawy o jego serce(bo ma słabe),ale dlatego że nie podporządkowywał się jej wymaganiom.Moja znajoma,która była kiedyś z nimi w knajpie,opowiadała jak to bawili się acłą paczką,było piwko i dymek.Ludziska sobie tańczyli itd.Nagle słychać potworny wrzask ze strony ich stolika.okazało się,że żonka postanowiła umoralniać go na tej imprezie,ale...szlochając,robiąc scenę,zakazując jak małe dziecko.Znajomym,zrobiło się głupio,udawali,że świetnie się bawią na prakiecie.Mąż oczywiście nie poczęstował się papierosem iw ogłe miał super.O zapaleniu w domowych pieleszach nie było mowy(mam tu na myśli palenie na zewnątzr domu) Kiedy widział się z nią w piatek,dowiedział się,że nowy mąż pali w swojej pracowni komputerowej.Nie musi się tlumaczyć,chować.Powiedział jej wtedy,że tak jak ona inaczej traktuje drugiego męża,tak on traktuje zupełnie inaczej nową żoną.A tak w ogóle to mąż pali teraz w domu,ale fajkę.Pięknie pachnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allysa
kwiatek74......witam. ta historia , ktora napisalas pokazuje , ze ludzie potrafia byc dla siebie dobrze , mili tylko musza siebie kochac , miec szacunek do siebie. gdy sie kocha to akceptuje sie niemal wszystko , a gdy tej milosci nie ma wszystko moze przeszkadzac i do wszystkiego mozna sie przyczepic i rozpetac burze. ja tez wiem , ze jestem zupelnie inaczej traktowana od jego bylej. nam wciaz jest siebie malo, duzo jest przytulen , pocalunkow i slow ''kocham cie''. ona go takim jaki jest w stosunku do mnie w ogole nie zna. ale oni po prostu nie trafili dobrze na siebie i final ich malzenstwa mogl byc tylko jeden, bo bez wzajemnej milosci zaden zwiazek nie przetrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie,ludzie nie byli dla siebie i wszystko było nie takie jak powinno być.U nas te same rzeczy są normalne,nie powodują kłotni.Kochamy się pomimo tych wszystkich czarnych chmur i ta walka bardzo nas scaliła.Mamy synka,który jest wszystkim co między nami,który tez cierpiał,kiedy u mnie w brzuchu słyszał i czuł jak walczymy i jak przegrywamy z całą machiną.Muszę uciekać,ale cieszę się,że zawitałaś.zaglądaj częściej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allysa
to ja tez opowiem historyjke. kiedys jechalismy samochodem do mojej rodziny, a ze dawno u nich nie bylam wiec troche zle go pokierowalam i nieco pobladzilismy. wiec ja na to pytam - czy nie jest na mnie zly , ze tak krazymy w kolko , a on na to , ze na mnie to on nigdy nie jest zly ale gdyby ktos inny tu obok siedzial to juz awantura byla by gotowa. no i wlasnie rozmawialismy o tym , ze jesli sie kocha to nic nie przeszkadza i mozna zrozumiec druga osobe. a gdy nie ma tej milosci to nawet dobre intencje danej osoby sa zle odbierane. a my zwyczajnie potafimy rozmawiac , rozumiec sie i mocno sie kochamy. milej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimisia
Witam wszystkich mam prośbę piszę pracę na temat rozwdu ,zyciu po rozwodzie i w zwiazku z tym prosze aby osoby, które chca mi pomóc podały swój adres a ja wyśle ankietę mój adres agnieszka_wit@poczta.onet.pl Bardzo prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była to samo zło
Nie pamiętają że kiedyś cos między nimi zaiskrzyło bo przecież byli razem, tworzyli rodzinę. Ciekawe czy którakolwiek z drugich, trzecich itp chciałaby poczytac te listy, maile, wyznania które dostawały pierwsze. Piszę to ku otrzeźwieniu w zacietrzewieniu. Historia sie zmienia ale i powtarza czasem. I dobrze jest znależć winnego/winną bo związek się nie udał a przecież pan nie powie nowej swej zdobyczy że i jego wina w tym była. Że i on nie jest taki kryształowy. Byłam prawie byłą i nasłuchałam się opluwania tej z którą spędził wiele lat i miał dzieci. Prawda okazała się jednak inna. Każdy popełnia błedy i pewnie jego była nie należała do świętych ale miałam okazję ją przypadkowo poznać i porównać to co o niej słyszałam. Doszłam do wniosku że mój partner to kłamca i oszczerca. Ta kobieta prowadzi prestizowa dzialalność, jest znana i szanowana w swoich kręgach - jak więc jednocześnie mogła być pijaczką, narkomanką i puszczalską?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×