Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwiatek74

DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

Polecane posty

Gość Moja sytuacja
W domysle-tutaj fajnie sie chwalic soba.sorki 'problem polega",ale nie jestes chyba do konca szczera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
Problem polega... Irytująca jesteś, wiesz? Nie dziwię się, że twój ex płaci wysokie alimenty, ale ciebie trzyma z daleka. To taka zapłata za święty spokój... Bo wystarczy Cię opłacić, żebyś siedziała cicho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
Ekskluzywne prostytutki też tak robią... Sypiają z jednym, dwoma facetami i zarabiają kupę kasy za wyłączność. Niektóre ex wyłudzają pieniądze przy pomocy nic niewinnego dziecka. Tylko ekskluzywne prostytutki można szanować za szczerość wyboru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem polega, napisałaś: \"To chyba normalne, że wolę kupić dziecku buty, które nie przeciekają i są wygodne od takich, w którym może dorobic się płaskostopia. Może ktos lubi buty z Deichmana, ja nie lubie i mam do tego prawo.\" Nie widzisz tego, że Twoje przyjemności ubierasz w łaszek pod nazwą: \"potrzeby dziecka\". Uważam, że może w ten sposób rekompnsujesz sobie samotne rodzicielstwo. Wszystko, co najlepsze dla mojego dziecka... Zgadnę, że masz synka?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja myślę, że problem polega własnie na tym, że takie ex wogóle nie płacą na swoje dzieci...po prostu...całe utzrymanie dzieci idzie z alimentów byłego męża.. Tak było w moim przypadku...przecież 1800 zł na dwie córki to dosyć dużo...a drugie 1800 które powinna dać ona to już kosmos...ale wiedzieliśmy, że ona zarabia 2500 więc wiadomo że nie da na dzieci 1800. Kiedyś nas wprowadziła w świat swoich wydatków - do dzisiaj mam tą kartkę. Do wyadtków na dzieci wliczyła ...czynsz, energię, internet, kablówkę, wszytskie media...nie mówiąc o ortodoncie, angielskim, tai chi, korkach itp. Zawsze jak np. któreś z dzieci szło do lekarza to ona dzwoniła po szmalec. Wydawało mi się, że na to są właśnie alimenty???!!!Okazywało się, że lekarz itp to już są \"dodatki\"...o mamusiu, jak się cieszę że to już poza mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem polega
wkurzona next ----> zero mnie nie potrafi obrazić. Wszystkie decyzje odnośnie zajęć dodatkowych zostały podjęte przez nas wspólnie. Oboje jestesmy bardzo wysportowani, trenowalismy w przeszłości i sport jest dla nas ważną częścią życia. Dlatego chcemy tej miłości nauczyć nasze dziecko. zreszta mój syn nie chodzi na tenis sam jeden, jest tam kilkuosobowa grupa. czy tamte dzieci to dla was też rozwydrzone bachory, które wszystko mają? jeżeli tak uważacie, to znaczy, ze nie rozumiecie czym jest trening. Trener wymaga od dzieci dyscypliny, bo inaczej niczego by nie osiągnął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
Problem polega... wzięłaś to do siebie? :) To świadczy jedynie o tym co sama o sobie myślisz! :) ...prosta zagrywka psychologiczna i mamy odpowiedź na wiele niezadanych jeszcze pytań! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem polega
lost----> ja napisałam, że nie wymagam już od exa jakichkolwiek dodatkowych pieniędzy. Płaci, co płaci i żadne choroby ani wakacje go już nie interesują. A ja ze swojej strony dokładam drugie tyle. Porządne buty nie sa moja zachcianką. I wracamy do punktu wyjścia. Wszystko co nie jest najtanszą rzeczą jest zachcianką matki i ojciec nie ma obowiązku finansowania tego. Otóż nie - ojciec ma zapewnić dziecku życie na poziomie adekwatnym do zarobków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EX
problem polega ------ z tym zerem to przegięłaś :O :O :O :O Może to i dobrze, że Twoje dziecko spędza tak wiele czasu z innymi ludźmi. Może od nich nauczy się kultury :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem polega
Wkurzona next - chylę czola przed twoimi zdolnościami. :p nie ma to jak psycholog-amator. Dysktujesz ze mną, więc logiczne, że twoje słowa wzięłam do siebie. poza tym napisałaś "też tak robią". "Tak" oznaczało w domyśle sposób postępowania opisany wcześniej. Oj, z logiką kiepściutko... :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A nie sądzisz, zę wiele ze swoich niezrealizowanych planów i amicji przelewasz na dziecko? Często tak robią odzice, a jeszcze częściej samotne matki mające synów. Nie mam teraz czasu na pisanie (sic!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem polega
ex-----> nazwanie kogoś zerem w porównaniu do prostytutki to chyba żadna obraza. A moje dziecko spędza najwięcej czasu ze mną, musze cię zmartwic, że nie nauczy się kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
Problem polega... ty nie rozumiesz jednej rzeczy... On ma już DRUGĄ rodzinę i nie będzie oddawał Ci większości swoich zarobków jak za czasów prowadzenia wspólnego gospodarstwa, bo juz takowego nie dzielicie!!! Przykro mi to stwierdzić, ale teraz ważniejsza jest zapewne dla niego jego NOWA rodzina i jego teraźniejsze życie... a nie przeszłość. Płacić powinien tylko alimenty, nikt tego nie podważa. Ale ty ewidentnie wyciągasz kwotę ponad niezbędne fundusze na utrzymanie dziecka! No przecież on za twoje pranie i prasowanie płacić nie musi, a wręcz już nie powinien! To jakiś absurd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, dla mnie problem polega ...na tym, ze to prowokacja.. czytam posty pierwszych on i duzo tam jadu, ale tutaj nie ma jadu, to sa jakieś ewidentne bzdury.. dziewczyna żeby podtrzymać temat zaczyna pisac o potedze treningu i o tym że z byłym mężem byli wysportowani..przecież to nie chodzi o to, czy dziecko chodzi na tenis czy siatkówkę, ale skąd brac pieniądze na to wszystko? najpierw pisała, że zdecydowała sie na rozwód z powodu pracoholizmu męża, a teraz w kółko pisze o kasie ani słowa o kontaktach z ojcem, ani słowa o realnych potrzebach dziecka (w tym emocjonalnych) wiecej uwagi poświęciła firmie obuwniczej której nie lubi niż temu, czy jej dziecku sie te buty podobają lub czy sa wygodne.. dla mnie bzdura a jesli sie myle, to tylko świdczy o tej pani, bo o wychowaniu dziecka nie ma najwyraźniej pojecia, nawet moze nie ma dziecka, bo żadna matka by takich bzdur nie pisała.. pozdrawaim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem polega
Anouk - pewnie tak, bo ja marzę, aby umieć grac w tenisa, a coś ciągle nie umiem się nauczyć. Dlatego to marzenie pośrednio realizuje przez swoje dziecko. I doskonale z tego sobie zdaję sprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle tylko, że ja tę uwagę stosowałam do życia, wszelkich kategorii, nie tylko zaś sportu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
"Dysktujesz ze mną, więc logiczne, że twoje słowa wzięłam do siebie. " Nie dysutuję tylko z Tobą! :) Nie pochlebiaj sobie!:-) Prostytutką Cię nie nazwałam, tylko porównałam rzekomo haniebny zawód do zdecydowanie haniebnego zachowania jakim jest wyłudzanie pieniędzy pod przykrywką dziecka. Mocne porównanie, ale przemawiające. W mojej wypowiedzi pozytywnie wyraziłam się o prostytutkach... nie nazwałam Cię jedną z nich!:) Czytaj ze zrozumieniem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JA TO SIE ZAWSZE ZASTANAWIAM JAK TO BYŁO KIEDY pani first i dany ojciec tworzyli rodzine, w jakich luksusach zyło to przedmiotowe dziecko? czemu np. moj facet musiał splacać kredyty po odejsciu? ano dlatego ze nie starczało i zakupy były skromne i dziecko mialo buty daichmana , a teraz musi płacic wiecej bo dziecku sie nalezy? wyzszy poziom bo moj facet jest na nim dzieki mnie. ? . jestem ciekawa co by było gdybysmy dla dobra dziecka zaproponowali owej pani powrót tego złego męza do domu z jego zarobkami? dla dobra dziecka owa pani siedziałaby w domu, a pan domu byłby niewidzialny bo skakałby od jednego etatu do drugiego. the end

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i musieliby znowu zaciągac kredyty no bo angielski,no bo tennis.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, bez jaj, pani marzy o tym, żeby się nauczyć grać w tenisa i dlatego weszła na topik o drugich zonach, żeby się pochwalić, że wydatki na jej dziecko to 2400.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EX
problem polega ------ No może nie nauczy się kultury, ale za to wszczepione mieć będzie umiłowanie pieniądza i świadomość, że jest tym, co w życiu najlepsze. Anouk, dużo wyczytała z Twoich wypowiedzi. Ty zgrabnie to ominęłaś i nie ustosunkowałaś się do tego. Dyskutować o tym, żę wydajesz na dziecko mnóstwo pieniędzy dla siebie i własnego lepszego samopoczucia nie chcesz. Ty wiesz swoje i już. I może słusznie, bo dyskutować chyba nie ma o czym. Ty i ojciec dziecka zgodni jesteście co do sposobu jego wychowania i jego potrzeb. Temat zamknięty. Żal mi trochę tego drugiego dziecka i myślę, że druga żona Twojego eksa też nie ma łatwo. No, ale o to w tym wszystkim też przecież chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem polega.. Sama napisałaś, że twojemu dziecku jest wszystko jedno jakie ciuchy nosi...może ono nie chce grać w tenisa...i tak z ciekawości...co to za przedszkole 8-13? Dziwne godziny jak na mój gust... Nie piszę po to, aby cię potępiać, chociaż żali mi twojego męża i jego nowej żony (punkt widzenia zależy od punktu siedzenia). Też będę chciałam dać moim dzieciom wszystko co najlepsze...będę się jednak starać aby nie działo się to kosztem kogoś innego...a czy ty też się starasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem polega
Oliwio - przeczytaj uwaznie. Pisalam o kontaktach z ojcem. To, że czegos nie zauwazyłaś, nie znaczy, że tego nie ma. Piszę o kasie, bo tu zdecydowana większość pisze na ten temat i na tym polega główny problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
SIMI... nie przemówisz im do rozsądku. To wiesz Ty, ja i inne kobiety, które są w podobnej sytuacji. A im i tak się należy. Mój też spłaca teraz wspólne zadłużenie, z poprzedniego domu nic nie zabrał, a jego ex twierdzi, że jeszcze w skarpetkach go nie zostawiła i to dopiero się stanie!:) Są w trakcie rozwodu, a ona gra brudnymi kartami. Gra dzieckiem i tym, że jeszcze może się rozmyślić i rozwodu mu nie dać... Jak ja mam do tego cyrku dokłdać? W imię czego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
doczytałam wszystko. mysle, ze przesadzasz poprostu. to topik dla DRUGICH żon i ich prolemów. pleciesz trzy po trzy i sama nie wiesz czego szukasz tak na prawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem polega
lost dziwne godziny? większośc dzieci tak chodzi, bo o 8.30 jest śniadanie, a o 12.30 obiad. Nigdy nie zastanawiałam się czy to dziwnie. Nie uwazam, zeby zapewnienie mojemu dziecku zycia na wysokiej stopie odbywało sie kosztem kogokolwiek. zaraz znow zostanę zbluzgana, ze wyliczam, ile komus zostanie, ale 3 tysiące dla 3 osób to nie jest tak mało, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po prostu zauważam, że w ramach potrzeb dziecka, realizowane są potrzeby matki. Ona kompensuje sobie w ten sposób swoje samotne rodzicielstwo, rozstanie... Wszystko dla dobra dziecko, najlepsze dla dziecka..to jedna ze strategii przyjmowanych przez samotną matkę, a za jakość tych świadczeń ma zapewniać ojciec, w tym, że do koszyka potrzeb wpadaja te potrzeby matki. Jest taki schemat.:(:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×