Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwiatek74

DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

Polecane posty

Gość wkurzona next
a jak ja... "tak wygląda życie niektórych ex"... czekaj, to niczyja wina, że tak jest. To nie jest wina Twojego męża również. To wina polskich realiów i autentycznych zarobków. 800zł to rzeczywiście mało, ale jak wiesz, w Polsce za darmo nic nie dostaniesz tylko dlatego, że masz ciężko. Nie możesz też oczekiwać od ex-męża, że nagle zacznie Ci płacić kokosy. To trochę niesprawiedliwe, nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze w twoim przypadku trzeba było o tym pomyslec przed ciażą z nieodpowiednim facetem? przykro mi ale los twojego dziecka w duzej mierze bedzie zalezało od Ciebie. czy te 150 zł dostajesz reguralnie? bo jezeli tak,to moze na tyle go tylko stac i skoro zyliscie w trojke za 800 to mysle ze teraz tez ci sie to udaje i przeznacz te 150 na dziecko-rytmike ,taniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa
Przeczytałam waszą dyskusję i zastanawia mnie jedno: dlaczego uważacie, że rodzice dziecka nie mogą decydować na jakie zajęcia ma chodzić ich dziecko albo jakie ciuszki nosić. Wiadomo, im mniej ojciec zapłaci alimentów, tym więcej zostanie dla was. :p Skoro jednak ojciec chce tyle płacić i zgadza się na tenis, to dlaczego z tego rezygnować? Dla obcych osób? Czy któraś z was by dobrowolnie zrezygnowała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak ja
do wkurzonej... nie oczekuje zlota-nigdy nie dostalam nic zlotego-tylko przeczytalam kilka stron i zabolało....dla mnie niektóre sumy to abstrakcja,co nie znaczy,że chce miec ta ogromna kasę-poprostu zeby moje dziecko moglo uczestniczyc w jakis zajeciach-tylko tyle...a tak duzo Gdy zaszlam w ciążę wyjechal do niemiec-wrocil po m-cu-nie dal rady:-OI tak zeszło mu z szukaniem pracy....Co robi teraz nie iwem-i nie można go nawet zlokalizowac,tak więc nawet na komornika nie moge liczyc,bo gdzie go wyślę?P.S.Alimenty zasądzone 300 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
a jak ja... każda sytuacja jest inna. Przykro mi, że tak to wygląda. Mogę spytać ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak ja
Mam 28 lat- sześcioletnie dziecko-mieszkam z mama-płace za przedszkole 250 zł+oplaty za mieszkanie i jedzenie ok(bo nie ma nic darmo)ok 450zł-zostaje ....250 zł z alimentami jesli dostanę(bo to różnie)-i za to mam ubrac dziecko,zaplacic za wycieczki z przedszkola,nie wspomne o lekach jak zachoruje-nie uzalam sie nad soba,mam żal,że w naszym kraju nie mozna tak naprawde liczyc na żadna pomoc-i dziwia sie,ze ludzie stąd uciekają:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
Alexxxa---- śmieszne to co mówisz!:) Jeśli mój facet zarabia x, a ja zarabiam 2x, do tego ma wzięty kredyt na mieszkanie i zostaje mu x-60%, to siłą rzeczy nie wyniesie mi z domu całych 40% bo ex-żonka ma zachcianki w stosunku do dziecka. Szkoły organizują dla uczniów tzw. kółka w zależności od zainteresowań, które nie kosztują tyle co prwatne zajęcia. Jeśli nie stać Cię na zajęcia dodatkowe, to z nich nie korzystasz. Koniec kropka. A nie wyłudzasz pieniążki od ex-męża w imię zasady "jak nie dajesz to nie kochasz!". Z resztą mam święte prawo do rozporządzania moimi pieniędzmi, nie? Jeśli laska się tak zachowuje, to nie dostanie ode mnie nawet grosza! Byłaby inna... to pewnie sama bym jej pomogła. Koniec tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak ja
Gdyby kazda miala odpowiedniego mężczyzne na ojca dla dzieci nie byloby między innymi tego topicu:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EX
Alexxxa ---- to właśnie napisałam. On godzi się i chce za to płacić. Ok. Faceci często mają poczucie winy, gdy rodzina się rozpada. Pewnie finansowo starają się rekompensować dzieciom to, że nie są z nimi. Eksie wiedzą o tym poczuciu winy i często je wykorzystują na różne sposoby. Prawda jest taka, że życie drugich jest trudne głownie dlatego, że mamy dupowatych chłopów, którzy nie potrafią konkretnie załatwić spraw z byłą, tylko dają się wodzić za nos, bo czują się winni, że nie są przy dzieciach i że ośmielają się być szczęśliwi z innymi kobietami. Lost pisała, że jej mąż dorósł. Tego nam trzeba. Dojrzałości naszych mężów i odwagi by zdecydowanie pozałatwiać sprawy z ex. To od nich, nie od ich byłych zależy, jakie będą nasze związki i nasze rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurzona...z tego co pamiętam, to pozew we wrześniu, pierwsza rozprawa przełom listopada i grudnia...a druga rozprawa koniec stycznia...z orzeczeniem rozwodu.. Na pierwszej rozprawie (chyba pojednawcza) zadawali im mnóstwo pytań, czy są pewni itd...ustalili termin drugiej rozprawy, na niej orzeczenie i po krzyku....sędzina była normalna, chociaż alimenty dosyć duże jednak...swoją drogą...jeżeli te alimenty wynoszą 1800 na dwoje dzieci i wadomo że matka NIE DOŁOŻY drugich 1800 zł (bo zarabia np. 1500) to sędzia z gory określa, że ojciec będzie łożył w większości na swoje dzieci...a matka będzie \"się okazyjnie dokładać\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dobry problem został poruszony. dlaczego jezeli first nie moga sobie dac rade z dziecmi nie szukaja kontaktu u nas. ja tez bym miala inny stosunek do tamtego dziecka gdyby pani matka byłaby skłonna do normalnych stosunków. dlaczego nie mozna spotkac sie w trojke i pogadac ? o dzieciach,zainteresowaniach,kosztach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy macie jakies doswiadczenia w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
a jak ja... sama nie dziwię się tym co uciekają! :) jak mi przyjdzie oddawać 50%, to też ucieknę... tylko nie wiem skąd i od kogo... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EX
wkurzona next ------ dziwna ta Twoja sprawa z rozwodem. Siedem miesięcy czekacie na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy? Jesteś pewna, że ten pozew został złożony?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Simi, a ty byś chciała dyskutować z ex na temat swoich dzieciaków? To nigdy nie będzie \"Hameryka\" że każdy z każdym a potem wszyscy przy jednym stole. (Moda na sukces). Nie wierzę w przyjaźń między exami a nextami. Niech będzie spokój - to i tak będzie dużo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale to jest rodzenstwo i jezeli dorosli sa normalni to dzieci chyba maja prawo sie spotykac i zyc w zgodzie? dlaczego uwazasz ze tak mozna tylko w filmach? ja bym była otwarta na takowe relacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
Ex--- zawoziliśmy go razem do sądu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam też otwarta na to, żeby moje dziecko i dzieci mojego eks znały się i spotykały, ale nie udało się To jest bardzo trudne, niestety i chyba łatwiejsze w realiach amerykańskich niż naszych. W każdym bądż razie mój syn wie o braciach i możliwe, że będzie kiedyś chciał nawiązać kontakt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
Mam do Was jedno pytanie... Na ile jesteście wspierające dla swoich mężczyzn jeżeli chodzi o wybryki z ex? Mam dziś strasznego doła. Denerwuje mnie fakt, ze ona w ogóle istnieje w jego życiu, że jest matką jego dziecka, że w ogóle mają dziecko! Wiem, że to straszne brzmi, ale to glupie zachowanie EX odbija się na moim podejściu do dziecka. Dziś wysłała już ze 4 maile, dzwoni, puszcza smsy. I to bynajmniej nie po to, żeby omówić sprawy związane z dzieckiem. Nie mam takiej przeszłości. Nie radzę sobie czasem z tym wszystkim. Jak wychodzicie z dołków, jeśli w ogóle w takie wpadacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Simi, ale z tego co zrozumiałam, to chciałabyś, aby można było spotykać się z ex, normalnie, pogadać o dzieciach, rozwiązać problemy..jasne, nie mam nic przeciwko temu, żeby moje dziecko spotykało się z rodzeństwem - to oczywiste...będę dążyć aby ak było. Ale na pewno nie będę rozmawiała z ex o wychowaniu dzieci ani nie będę się jej zwierzać. To chyba rola dla przyjaciółki a nie byłej żony mojego męża? Dlatego wydaje mi się to conajmniej dziwne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurzona...rozumiem cię doskonale. Dobrze pamiętam te smsy od ex...cytuję ..\"dzieci potrzebują nowych butów a ty zabawiasz swoją kurewkę. pamiętaj, dzieci najważniejsze. Kurwa potem...\". Nauczyliśmy się to ignorować, bo dla niej każda odpowiedź to była woda nza młyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do smsów ex
1. podaj ja do sadu za obraze osobista-zniewage [ale musisz zaplacic za sady] 2. zadzwon do niej i wyzwij ja tak jak ona ciebie albo i z nawiazka jest szansa ze sie odczepi 3. zadzwon i zrob to razem z mezem 4. niech sam maz to zrobi a ty sluchaj 5. najdrastyczniejsze ale z reguly najskuteczniejsze - zerwijcie z nimi wszelakie kontakty, z dziecmi tez, dopiki eks nie zmieknie nie zadzwoni i nie przeprosi [zal wam dzieci? to zrobcie swoje wlasne i zyjcie wlasnym zyciem, z idiotami sie nie wygra czasem trzeba sie odczepic kosztem innych osob, np.dzieci. w koncu WSZYSTKO NA TYM SWIECIE DZIEJE SIE CZYIMS KOSZTEM!!! nigdy w zyciu nie dalabym sie upokarzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
Lost... powiedz mi... czy miewałaś takie okresy w związku, że przed weekendem kiedy twój mężczyzna zabierał dziecko... odechciewało ci się żyć?? Kiedy dochodziło do Twojej świadomości, że nie jesteś tą jedyną i że musisz się "dzielić" chodź jeszcze do końca nie umiesz i nie chcesz???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też się wkurzałam, ale zauważyliśmy, że jak odpowiadaliśmy to było jeszcze gorzej...więc olewka...ja przestałam odbierać jej telefony i kasowałam wszystkie smsy. wierzcie, olewka najwięcej daje...po co prowokować? Po co sądy? Szkoda życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wkurzona Mój nigdy nie \"zabierał\" dzieci..zawsze mógł je odwiedzać kiedy chciał..mieszkają przecież zupełnie niedaleko nas, po drugiej stronie wisły...poza tym są już dosyć duże...więc to dla nich żadna atrakcja siedzieć na weekend z tatą. Niekiedy do nas przychodzą na obiad i popołudnie...wtedy ja gotuję, jestem cichutko jak myszka, siedzę w drugim pokoju i czytam..a tata spędza z nimi czas...raz było spuer...poszliśmy z jedną z nich na spacer i powiem szczerze...naprawdę było miło, gwarzyłyśmy sobie i w ogóle...ale generalnie...cały czas mam świadomość że muszę się dzielić...często mniee to boli...to drugie życie...ta przeszłosć...tak, to boli...ale nic z tym nie zrobimy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
Trzeba mieć dużo wyrozumiałości... ale czasem, bo tak nie jest zawsze, mam tego wszystkiego po dziurki w nosie. Chciałabym się spakować i nie mieć z tym nic wspólnego... Denerwuje mnie ich kontakt. Denrwuje mnie to, że ona myśli, że nadal ma do wszystkiego prawo!!! On nie jest z tych, którzy spełniają zachcianki ex, dba o mnie i wiem, że mnie kocha. Ja jego też... ponad wszystko! Ale czasem brakuje siły i nie wiem co dalej... Chyba wchodząc w to wszystko nie zdawałam sobie sprawy ile zdrowia mnie to będzie kosztowało... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurzona...ja naprawdę cię doskonale rozumiem...wiem jak to jest. Niestety to się trochę nazywa zazdrość...ale chyba mamy do niej prawo...i póki ex nie ułoży sobie życia to tak będzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moja sytuacja
"5. najdrastyczniejsze ale z reguly najskuteczniejsze - zerwijcie z nimi wszelakie kontakty, z dziecmi tez, dopiki eks nie zmieknie nie zadzwoni i nie przeprosi [zal wam dzieci? to zrobcie swoje wlasne i zyjcie wlasnym zyciem, z idiotami sie nie wygra czasem trzeba sie odczepic kosztem innych osob, np.dzieci. w koncu WSZYSTKO NA TYM SWIECIE DZIEJE SIE CZYIMS KOSZTEM!!! " To wpis "co do smsów ex "i uważam równiez że najskuteczniejszy. W każdym bądź razie działa , bo na takim etapie jest mójmąż.Jak nie to nie.Nic na siłe.Naprwde żadna eks żona nie ma prawa robic żadnej łaski,że pozwli na normalne spotkania ojca z dzieckiem czy dziećmi.Jesli tak robi to jest najzwyklejsza bura suczą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez jestem next ale wyliczenia pani ex , ze tyle wydaje na dziecko wcale mnie nie dziwia nasze dziecko tez pochlania dosc duza kwote miesiacznie 550 zl szlola , 120 judo , 60 zl szachy , 150 zl angielski , 240 zl logopeda nie mowiac juz o ciuchach , zabawkach , wycieczkach , dentyscie i wszystkich dodatkach ,mysle ze miesiczny koszt jego utrzymania to okolo 2000 zl dlatego dziwi mnie wasze zaskoczenie ze dzieci tyle nie kosztuja kosztuja zalezy tylko co mamy im do zaoferowania i ile kasy mozemy na to przeznaczyc . mOJ maz ma zasadzone alimenty w wysokosci 300 zl - placone regularnie i wiem ze te pieniadze konsumuje matka dziecka bo jego corka od lat przebywa u dziadkow- bylych tesciow . A le czy to znaczy ze powinnismy placic wiecej zeby mamusia miala na swoje potrzeby chyba nnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×