Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kwiatek74

DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

Polecane posty

Problem polega, więc zapewnij synkowi prywatn przedszkole, które są otwart znacznie dłużej...tylko kto posprząta i poprasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
Lost... To już trwa prawie dwa lata. Poznaliśmy się po tym jak się rozstali. Najpierw to ona miała złożyć wniosek. Zwlekała 9 miesięcy, więc mój to zrobił. Od 7 miesięcy czekamy na rozprawę w sądzie. Mieszkamy ze sobą ponad pól roku. Jesteśmy razem koło roku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
...boję się, że jeszcze wszystko może jej do łba strzelić. Z czasem jej podejście do nas jest coraz gorsze... a nie lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EX
problem polega ------- Tak to nie jest mało. To tylko 600 zł. więcej niż ma Twoje dziecko, ale na trzech. No i może nawet tamto dziecko jest bardziej szczęśliwe niż Twoje, chociaż bez tenisa i w bucikach z daichmana. Pewnie jest szczęśliwsze, bo ma mamę i tatę, a to znacznie więcej niż lekcje pływania. Wiesz o tym i tu Cię właśnie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wybacz, większość dzieci nie chodzi tak do przedszkola, to akurat wiem, bo tam, gdzie mieszkam jest spór rodziców z samorządem o to, by przedszkola były otwarte dłużej. Ze statystyk, jakie widziałam wynika, że jedynie 10-15% dzieci zabierane jest we wskazanej przez Ciebie porze. Dzieci w znaczącej większości odbierane są po godzinie 15:30 (75%). Więc nie pisz nieścisłości, któr Tobie tak pasują. I tak naprawdę, to według mnie uznałaś, że skoro ex zarabia 4 tyś, a są cztery osoby, to powinnaś dostać 1000:( Jak bumerang do tego wracasz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem polega...zawsze myślalam, że przedszkole jest po to, aby dziecko mogło spędzić w nim czas podczas gdy rodzice są w pracy...większość dzieciaków moich znajomych chodzi na 7:00 - 7:30 - i wraca o 16:00 - 17:00..czy to twoje przedszkole kończy się po obiedzie? Czy ty zabierasz stamtąd dziecko, bo nie chcesz aby tak długo tam było? Ale wyczytałam, że i tak odbiera je opiekunka...trochę mi tu śmierdzi jednak wyrzucaną kasą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dla około 60% badanych rodziców ważne jest i potrzebne, by móc zabrać dzieci po godzinie 17:00.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurzona...współczuję ci...a dlaczego ten rozwód tak długo trwa? Mój miał dwie rozprawy i już ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EX
Jeśli to nie prowokacja i jeśli prawdę pisze >problam polega< to głupie są nasze sądy. Zabiera dziecko z przedszkola o 13 bo ma taki kaprys, bo niańka ma jej poprać i poprasować, a ex za to ma płacić. Żenujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
Lost... Bo ona wszystko utrudnia. Bo nie chce dawać dokumentów, bo chce wyłudzić jak najwięcej kasy zanim do rozwodu dojdzie, bo ma pretensje, że jej życie nie ułożyło się tak jak chciała, bo zostawił ją kochaś, a mój mężczyzna ułożył sobie życie i nie chciał wrócić, bo w końcu on miał gnić w jakimś rowie opłakując jej stratę, a ułożył sobie życie, jest szczęsliwy i głodem nie przymiera. Sama wiesz jak jest!:) Nie wiem czemu się tak naprawdę zapiera... Ale wiem ile mnie to zdrowia kosztuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedszkole zapewnia dziecku opiekę do m.w. 13 w ramach tzw programu minimum czyli nieodpłatnie. Każde przedszkole może przyjąć w razie wyjątku dziecko na takich zasadach. Przebywa wtedy w przedszkolu w czasie kiedy prowadzone są zajęcia dydaktyczne i zwykle nie jada w przedszkolu posiłków , chyba, że właśnie rodzice opłacą obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem polega
Co mnie boli? Oowszem, jest mi przykro, ze moje dziecko zyje w niepełnej rodzinie, często obwiniam się o to, bo moglam przejrzec obietnice ex wcześniej, ale trudno. A skoro ex chce tyle płacić, to niech płaci. Widocznie gryzie go sumienie, że nie potrafił sprostać roli ojca. Że jego praca i kolacje z kontrahentami były ważniejsze od dziecka. A tamta pani też może zapewnić swojemu dziecku życie na wyższym poziomie, tylko trzeba sie ruszyć. Jednak wygodniej jest posłać dziecko do żłobka i nic nie robić. Ale was boli, że jakaś ex nie musi żebrać o alimenty :p Dawno się już tak nie ubawilam. Choć to przykre, ze tyle jest na świecie zawiści. Next, rozumiem, że jako kochanicy problem prostytutki jest ci bardzo bliski. :p :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Problem polega
Nie wiem - u nas w przedszkolu większość dzieci tak chodzi i wszystkie jedza posiłki. Widać to zależy od polityki przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
Poza tym, nadal nazywa się żoną... a ja jestem w obliczu tej sytuacji prawnie nikim... to jej też pewnie na rękę. Szkoda gadać... Lost... dwie rozprawy i po krzyku? A w dużym mieście??? Rozumiem, że rozwód bez orzekania o winie i obydwie strony dążyły do tego żeby poszło szybko... U mnie to się może ciągnąc w nieskończoność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
Problem polega... nie wiem... bo ja za to pieniędzy nie biorę! :) Ale kochanicą jestem i mam nadzieję, że na wieki nią zostanę! Ludzie powinni się kochać... bo jak jest inaczej i nie znoszą towarzystwa swego partnera ...to uciekają w wir pracy! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
Problem polega... piszesz: "Ale was boli, że jakaś ex nie musi żebrać o alimenty". Nie musisz żebrać, bo twój ex, żeby uniknąć ciebie i zapomnieć o przeszłości płacze i płaci. Wolność i błędy kosztują. Gdyby nie płacił alimentów, żebrałabyś jak inne, rozpieszczone i zawistne ex (nie mówię, że wszystkie takie są, ale ty na pewno zaliczasz się do tego pustego grona wzajemnej adoracji!).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurzona, no to przegwizdane...trafilaś na wyjątkowo wredny egzemplarz.. Moja ex jest trochę inna niż wasze...jak czytam że wasze np. zabraniają kontaktów z dzieckiem...moja wrećz odwrotnie...co chwila telefon i pytanie \"kiedy przyjdziesz do dzieci, bo tęsknią\"...generalnie powinien być tam codziennie... Ex mają jeden generalny problem...chciałby, aby były mąż się od nich odczepił,ale żeby przypadkiem nie ułożył sobie życia, żeby dziećmi opiekował się cały czas i żeby oddawał całą pensję tak jak do tej pory. Rozwód zawsze będzie oznaczał obniżenie standardów życia i nie ma co z tym walczyć, bo może się to źle skończyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurzona... rozwód w dużym mieście...bo w stolicy :) Ale faktycznie obie strony chciały rozwodu. Bez dzielenia majątku (ona wzięła wszystko :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do problem polega na - czyli generalnie to o co ci chodzi? masz alimenty,zzyjesz bez pracoholika i jestes ROZWÓDKĄ .NO I CO? czego jeszcze chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak ja
...a ja zarabiam 800zl na ręke+150 zl alimentow dla dziecka od tatusia-bardzo bym chciala zapisac je na dodatkowe zajecia,ale za te pieniadze sorry,nie mam jak Co mam zrobic?Znalezc lepszą pracę?!W miescie 40 tys?!Gdzie jak ktos ma 1000 zl pensji na ręke to gosc?:-O I co zaraz pewnie bedzie,ze trzeba bylo sobie dziecka nie robic?! Trzeba bylo robic wszystko,by tatus nie poszedł w siną dal?!(czyt.zapierd...na niego)moze wtedy nasza rodzina byłaby pełna:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile zarabiał twoj mąz jak był nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
Lost... u mnie też stolica! :) Ale na pierwszą rozprawę czekamy już 7 miesięcy... Ile czekałaś na drugą rozprawę? Czy termin wyznacza się na pierwszej? Czy te dwa lata policzą na poczet separacji? Jak to było u Was??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo nawet gdyby 1000 plus twoje 800 to na mieszkanie,zycie dla 3 osob było by to mało. I co wtedy dziecko chodziłoby na tennis?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak ja
simi jesli to do mnie to odpowiedz brzmi NIC-bo dla jego delikatnych rączek nie bylo odpowiedniej pracy-przez 4 lata:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sama widzisz - lepiej wam we dwojke to i tak jestes bogatsza o te 150 bo jak byłas z nim to nic nie dawał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
a jak ja... w rodzinie czasem tak jest, że jedno zarabia na drugiego. To chyba nie powód, żeby rozbijać związek. Skoro mieszkasz w mieście gdzie 1000zł to duże zarobki, to czego spodziewasz się od swojego ex-męża? Kurcze, jest jedna rzecz która doprowadza mnie do szału. Ludzie, mierzcie siły na zamiary! Jeśli oczekujecie, że ktoś bedzie obsypywał Was złotem, to najpierw realnie oceńcie SWOJE możliwości zarobkowe!! Nie można całe życie tylko żądać! Jeśli ty zarabiasz 800zł, to ile TY sama wydajesz miesiecznie na dziecko???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkurzona next
a jak ja... a jak zaczynaliście byc razem to pracował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak ja
Moze nie na tenis,ale na akrobatykę albo tańce?Moje dziecko po przedszkolu siedzi ze mna w pracy(dzieki Bogu,ze nie musze płacic za nianke)i,że szef pozwala.Tak wygląda zycie niektórych ex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×