dlaczego kobiety w ciazy nastawione sa tylko na branie i podniecanie sie soba?

przeciez nie jestescie na nic chore!! badzcie troche mniej samolubne__ tyczy sie wszystkiego:P pozdrawiam

facet pewnie :-) bo nic nie kuma ;-)

kumac? Dla faceta ciaza nie jest zadnym super przezyciem. Zatem sprawa jest prosta - nie ponosi jej przykrych konsekwencji, ale jednoczesnie nie ma zadnych zyskow. Czy to trudno tak zrozumiec? Tylko dla kobiety ciaza jest mistycznym przezyciem, te pierwsze ruchy dziecka ktore czuje w sobie i inne ble ble ble bzdury. Ale placi za to. Tak juz jest w zyciu. Zatem facet zadal wazne pytanie. Skoro tylko dla kobiety w ciazy, ciaza jest takim waznym przezyciem, to dlaczego inni maja za to placic, skoro nie maja zyskow z tego tytulu?

Ale ktos delikatnie mówiąc "mało błyskotliwy"tu pisał ha ha ha ha ha,nie jestem typem matki polki,jednak ciesze się ze swojej ciązy i tak samo cieszy się z niej moj facet,mysle ze kazdy,nawet srednio inteligentny bedzie czuł,ze ciąza dla niego tez cos znaczy,w koncu to tez swojego rodzaju sprawdzian męskosci i swiadczy o tym,ze nie strzela ślepakami..Sama znam mężczyznę,który wychowuje 4 letniego synka sam i jakos nie zostawił go w domu dziecka,bo on nie nosił małego w brzuchu,tylko poczuł się do roli i stanął na wyskosci zadania..czego,szkoda gadac wielu tempaków na tym swiecie nie rozumie.Załosne to strasznie,moje zdanie jest takie,ze piszą takie bzdury ludzie,którzy spotkali się w zyciu z mocno patologicznym modelem rodziny,a poniewaz nigdy nie nauczyli się własciwych proporcji w rodzinie,teraz chcą aby i inni poczuli się tak,jak oni..

w ramach wyjasnien nie jestem facetem.. pewnie teraz padnie stwierdzenie : pewnie nastolatka albo kobieta ktora nigdy nie rodzila( to pozostawie dla siebie) ciekawi mnie jedynie czemu kobiety w ciazy chca aby traktowac je z tego powodu inaczej i bardzo czesto swoj stan odmienny wykorzystuja, sa niesamowicie samolubne i potrafia myslec tylko o sobie wezmy pod uwage to oto forum - wchodza i jedyne co robia to chca sie wygadac.. nie udzielaja juz tak chetnie rad.. nie odpowiadaja na pytania mezczyzn i dziewczyn niedoswiadczonych opanujcie sie troche!! fakt byc w stanie blogoslawionym to cos pieknego ale nie zamieniajcie sie w potwory i nie usprawiedliwiajcie wiecznie tym ze jestescie w ciazy:P

nie rozumiem co masz na mysli :O

Jak będziesz w ciąży wróć - pogadamy. Jestem pewna, że wtedy spojrzysz na to z trochę innej strony.

tak z pewnoscia .. zaczne opychac sie wszystkim co popadnie i bede tlumaczyc sie niepochamowanym apetytem.. kolezanka zademonstrowala wlasnie to o co pytalam. a Ty moja droga jak urodzisz moze 2 to zrozumiesz ze nie jestes pepkiem swiata i powinnas liczyc sie z innymi ludzmi.. wroc jak urodzisz 2 to pogadamy:P

co za pierdoly, urodzilam trojke, nikt mnie nei traktowal jak swietej krowy, zapiedalalam cala ciaze przy dwojce innych i nie mialam czsu o sobie pomyslec! co za idotka wymyslila ten topik!

Słuchaj, dlaczego-tak-jest, ja cię nie obrażałam, więc zachowaj trochę kultury. Nie masz prawa mnie osądzać, bo mnie nie znasz. Wcale nie uważam się za pępek świata i nie o to mi chodziło. To nie ciąża czyni kobietę wyjątkową ale dziecko. I każda kobieta ma prawo czuć się kimś wartościowym, bez względu na to czy jest w ciąży czy nie. Nie uważam też, żeby kobieta w ciąży miała się wynosić ponad innych, ale pewne rzeczy - jak np ciężka praca - przychodzą jej z trudem z powodu ogromnego brzucha i zmienionego środka ciężkości. Pracowałam w ciąży długo i nie jeden raz stałam w długich kolejkach, bo ludzie o takich poglądach jak twoje nie zauważyli, że jest mi ciężko. Pozdrawiam i życzę więcej życzliwości dla innych.

Anik77 sluchaj kolezanko po1) ja Ciebie nie obrazilam i to Tu zaczelas licytacje.. moze jescze przeprowadzimy dyskusje na temat ktora z nas urodzila wiecej dzieci? po2) nie ucz mnie kultury - najpierw naucz jej siebie po 3) pewnie ze Cie nie znam .. Ty takze nie znasz mnie a mimo to zdazylas juz zalozyc ze nie mam dzieci po4) ten topic nie byl skierowany do Ciebie wiec jesli nie nalezysz do kobiet o jakich pisze nie musialas sie wypowiadac( ale Twoja wypowiedz bardzo klarownie ukazuje ze jestes zarozumiala jak cholera) no i ostatnie co mam do powiedzenia to to ze ja nie twierdze ze wszystkie kobiety ciezarne zachowuj a sie tak samo - bedac w ciazy nie taraci sie chyba swojej osobowosci( z tego co wiem:P).. tak wiec drogie damy napisalam ogolnie" dlaczego kobiety w ciazy".. nie watpie jednak ze nie wszystkie takie jestescie..(anik77 to chyba nie dotyczy Ciebie bo Ty chyba jednak taka wlasnie jestes).. pozdrawiam cieplo

Miałabym ci wiele do powiedzenia, ale uważam, że nie warto się wdawać w jałowe dyskusje i kłotnie o nic. Żegnam.

po pierwsze:naprawde zrozumiesz to bedac w ciazy i nie ma sie o co obrazac,bo nie bedac w tym stanie nikt nie moze zrozumiec jak to jest(dzieki Bogu niektorzy probuja,ale inni nie umieja-jak Ty) kobiecie w ciazy nalezy sie troskliwe podejscie ze strony ojca dziecka bo to jest tez jego dziecko-to oczywiste.ale nie tylko dlatego.wszyscy,nie tylko partner,powinni byc wyrozumiali i traktowac specjalnie kobiete w ciazy(chyba,ze ona tego nie lubi),po prostu dlatego,ze -chociaz ciaza nie jest choroba,to jednak sprawia wiele dolegliwosci takich jak:ogolna slabosc,nadwrazliwosc emocjonalna(plakalam jak tylko ktos powiedzial cos szorstkim tonem,cale szczescie umialam sie powstrzymac az do czasu gdy zostalam sama),czesto bola nogi,kregoslup. nawet kobieta,ktora swietnie znosi ciaze,nie ma mdlosci,pomimo wielkiego brzucha dobrze sypia(rzadkosc!!),jest przynajmniej zmeczona noszeniem ciezaru przez te kilka ostatnich miesiecy,wizja porodu lub jest nadwrazliwa-ktoras z tych rzeczy na pewno jej nie ominie! z kolei denerwowanie sie jest conajmniej niekorzystne dla dziecka(bo moze nawet doprowadzic do przedwczesnego porodu),wiec wiadomo-po co ryzykowac?czy to takie strasznie uciazliwe ustepowac ciezarnej,przyznawac racje,zrozumiec lzy? kobiety w ciazy maja prawo tak sie zachowywac i wymagac od innych zrozumienia.a poza tym to niewiele sa w stanie sie powstrzymac,bo rzadza nimi hormony i to z wielka sila. osobiscie pod koniec ciazy jednego dnia smialam sie ze wszystkiego do lez-jak jakas wariatka,a drugiego chcialam prawie zrywac z chlopakiem,plakalam caly czas.

Do założycielki topiku: Chcę wypowiedzieć się tylko w jednej kwestii. Minowicie napisałaś, że ciężarne skupione są tylko na sobie, na topikach chcą się wypisać itd. nie udzielając rad - to twoje słowa. I tu troche przesadziałaś, zauważ, że na innych topikach również mało jest dyskusji. Teraz większość ludzi - nie tylko ciężarne(!!!) - jest skupiona tylko na sobie i na swoim ja. Takie czasy niestety, każdy staje sie powoli coraz większym egoistą i egocentrykiem...

bardzo ciezko zaakceptowac Wam fakt ze kobieta ktora urodzila dzieci potrafi myslec.. nie tylko o sobie. Latwo jest usprawiedliwiac zachowanie zle jesli same zachowujemy sie wlasnie w ten sposob. Usprawiedliwiacie sie i tyle. A prawda jest taka ze wyjatkowego traktowania -fakt- mozecie wymagac, ale jedynie od wlasnych mezow a nie od innych ludzi. Bo co kogo obchodzi ze WY jestescie w ciazy. Ja zrozumialam swoje zachowanie po 1 ciazy. Ale sa i takie ktore nie zrozumieja tego nigdy. Tak wiec- konczac dyskusje- moje pytanie dotyczylo zachowania wlasnie takich kobiet ja WY ( 2 moze wyjatkami)- komentujace moj topic. Rozkapryszone, wymagajace nadzwyczajnego traktowania od otoczenia( a powinnyscie wymagac tego jedynieod najblizszych!! i od panstwa jako organizacji)...nastawione na branie.. zadufane w sobie i zarozumiale... Niestety na to pytanie (RETORYCZNR wlasciwie) ktore mialo sklonic Was do myslenia( tak jak kiedys sklonilo mnie) nie oczekuje dalszych komentarzy. Latwiej Wam napisac bedzie ze jestem facetem.. nastolatka.. albo z enie rodzilam.. Zapamietajcie jednak drogie panie ze jesli wam trudno spojrzec na siebie krytycznie i w miare obiektywnie nie jest to jednoznaczne z tym ze i mnie bylo trudno( i pewnie wuelu kobietom). Tak wiec usprawiedliwiajcie sie dalej.. a potem tesknijcie za stanem przed urodzeniem dziecka kiedy to bliscy wchodzili Wam w tylko.. a Wy moglyscie pozwolic sobie na duzo wiecej .. no i mialyscie swietna wymowke Pozdrawiam

Zupełnie tego nie rozumiem. A gdzie Ty się spotkałaś z takimi kobietami??? Nie licząc mnie - bo wydaje się sobie całkiem normalna i nie rozkapryszona (wykonuję wszystkie czynności domowe, pracuję i nawet jak mi ciężko w komunikacji miejskiej to nie krzywię się, że mają mnie w nosie i nie ustępują miejsca) - to pełno było dookoła mnie znajomych kobiet w ciąży i nie zauwazyłam żeby myślały tylko o tym. Wiadomo - że głównie, ale to narzucało otoczenie ciągle się o ciążę dopytujace. A i tu na forum jestem na topiku przyszłych mam i tez wszystkie potrafią pochylić się nad moimi i innych problemami i nie gadają tylko o sobie. Ciekawe jestem wobec tego gdzie poczyniłas takie obserwacje???? Pozdr.:)

Nie rozumiem co masz na myśli, ze kobiety w ciazy sa samolubne. Mam troje dzieci i chciała bym to wiedziec. Samolubne w stosunku do meza, czy w stosunku do znajomych. I w jakim sensie samolubne. Nie chca sie podzielic sniadaniem czy co? Pytam jak najbardziej powaznie.

To, ze jestesmy podniecone ciaza to chyba oczywiste. W koncu poczecie i urodzenie dziecka to cud. Ale czy nastawione jestesmy tylko na branie. No nie wiem, moze niektore kobiety, zwłaszcza w pierwszej ciazy, ale na pewno nie wszystkie. Ja przez 3/4 ostatniej ciazy pracowałam od 7 do 19, i sama zajmowałam sie dziecmi , bo maz pracuje cały tydzien jeszcze dłuzej. To jest branie. Ledwo stalam na nogach, az mi serce nie wytrzymało i musialam juz poxniej lezec w szpitalu

kobiety róznie zachowuja się podczas ciąży- jedne traktuja ją jako chorobę a inne jako coś normalnego. ja przez okres całej ciąży czułam się doskonale, robiłam wszystko co trzeba( dom, praca) a jak wchodziłam do tramwaju czy autobusu to olewałam to że nikt nie chce mi ustapić miejsca ( nieraz się zdarzyło że to ja ciezarna ustępowałam starszej osobie ( przekonałam się wtedy że my polacy mamy zero kultury) pozdrawiam

bo w ziem czasami trudno odroznic czy ktos jest gruby czy w ciazy (szczegolnie w kurtkach przypominajacych worki po kartoflach)

Dlaczego tak jest zazdrosna jestes czy co, ze koleżanka wzbudza wieksze zainteresowanie niż ty. Dorosnij dziewczyno, juz nie chodzisz chyba do przedszkola.

Napisałas przeciez nie jestescie na nic chore. Wiem ze ciaza to nie choraoba, ale pamietaj, ze wiekszosc kobiet czuje soie naprawde zle w ciazy . Pierwsze trzy miesiace ma sie potworne mdlosci, potem sie puchnie, ciezko jest chodzic, i ogolnie krazenie i oddychanie sie zmienia, wiec trudno jest zyc normalnie. Wiem ze Tobie sie wydaje, ze ciaza to tylko brzuszek ale tak nie jest. Czujesz sie zupełnie uinaczej niz przed czy po ciazy. W ciazy nie mozna nawet szybko wstac, bo niektore kobiety mdleja a innym kreci sie wtedy w głowie.

Ludzie sa malo kulturalni. Ja 2 corke rodzilam w sierpniu, jestem szczupla wiec ewidentne dla kazdego było ze jestem w ciazy, a jak wchodziłam do autobusu metra czy tranwaju to wszyscy odwracali głowe, ze niby mnie nie widza. Zero kultury. Zreszta teraz mam ten sam problem z wozkiem, wsiada 15 osob a nik nie pomoze.(ewentualnie ludzie starzy

hmm.

dajcie spokoj... ktos ma zly dzien i prowokuje dyskusje na takie tematy.. znowu uogolnianie.. znowu obrazanie.. wychodze z zalozenia ze jesli komus sie cos nie podoba.. to niech na to nei patrzy.. i zajmie sie soba a nie zbedna pisanina ze wszystkie sa samolubne bezmyslne itp itd.. byl kiedys taki temat ze "baby w ciazy pchaja sie z wozkami w kolejki..do lekarza na poczcie.. itpitd" rownie bezsensowna dyskusja.. jak dla mnie autor / ka topiku ma jakis kompleks.. i tyle... ;].. moze jej ktos miejsca nie ustapil.. wiec czemu ona mialaby teraz komus ustepowac?? ciaza to blogoslawiony stan..pomimo ze nietkorzy tego nie doceniaja.. moja przyjaciolka od 5 lat walczy o dzidziusia.. . i napewno jesli w koncu im sie uda.. jej mąż bedzie nosil ja na rekach.. i beda sie obydwoje podniecac odmiennym stanem..

A teraz przez chwile wyobraźmy sobie jak mógłby zachowywac się facet w ciąży ....................... :(

i już nigdy nie będzie ładna

hehe, bo one nie widzą tego, ze są takie właśnie. te co nie sa takie nie zabiorą głosu na tym topkiu. pienić sie będa tylko te, o których mowa. na zasadzie "uderz w stól, a nożyce się odezwą" :P

nudzi ci sie? To ty masz tę siostrę leniwą o której pisałaś przed chwilką w innym topiku o świętych krowach?Widocznie twoja siostra ma coś czego ty nie masz a co chciałayś posiadać skoro tak nam ubliżasz. Jeszcze wszystko przed nią. A ty? tobie zostało już tylko pisanie bzdur i wyładowywanie się w necie gdzie jak ci sie dosoli to wyłączysz kompa. NIE ZAWRACAJ SOBIE I NAM GŁOWY. Głupiutkaś ty!Gorzej niż ciężarna ;-))

niekulturalnymi cwokami, co to dokuczaja biednym ciezarnym. moj kumpel w Anglii ustapil miejsca jednej ciezarnej i zostal zwyzywany od zboczencow i nienormalnych. Tam po prostu jak ktos zle sie czuje, to prosi o ustapienie miejsca. Ciaza to jest sprawa kobiety i jej rodziny. to nie jest sprawa innych ludzi.