Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1979

****ROCZNIK 1979**** ZAPRASZAMY

Polecane posty

Nie było trudno. Zastosowałam diete kapuścianą, a teraz nie przekraczam 1000kcal. I waga jakoś sie trzyma. Ćwiczę co drugi dzień - albo 10 km na rowerze albo jakieś brzuszki i aerobik z kasetą. Chleb tylko rano, na obiad mięso i warzywa gotowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczyny..Spróbuję na pewno diety.. W ciągu roku przybylo mi ....prawie 10 kg:(...Ale ma to swoje wytłumaczenie..np.w chwilach wilekiego smutku( śmierć w rodzinie:(:() jadłam na potęgę...Teraz trzeba to zrzucić;) Ćwiczę i niedługo zaczynam dwa razy w tygodniu chodzić na aerobik ,więc zobaczymy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na aerobik jestem jeszcze za gruba:( Chodziłam kiedys przez miesiąc, ale tam były same takie laseczki:( Jak zrzucę jeszcze 5 kilo, to się zapiszę, ale to dopiero po nowym roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
19 Listopada(niedługo impreza) Własne mieszkanie (nie duze, ale własne), samochód (Fiesta- tez nie duzy), ogródek pod domem(też nie duży). I ukochany, od 7 lat ten sam, chłopak. nawet nie jestesmy zareczeni, mimo ze juz dwa lata mieszkamy razem. Kochani rodzice, ktorzy nie naciskają. Jestesmy aplikantami sądowymi, własnie wczoraj pchnęlismy egzamin połówkowy na 5. Chłopak do tego robi doktorat. Dajemy sobie jakos rade, prawnicy zawsze moga dorobic jakimś pismem czy coś. Ale zegara biologicznego to my chyba w ogóle nie mamy(chłopak tez z 79). Nic nam nie tyka i na razie nawet nie rozmawiamy o dzieciach. Juz częściej o małżeństwie, bo jakos tak głupio w tym wieku mówić \"chłopak\". Co do instynktu, tak jak płomykówka- mamy kota-kochanego futrzaka, któremu nie trzeba pieluszek zmieniac i jak chce to można go na cały dzien na działki wypuścić. I wraca jak się go woła. Na razie jest dobrze. Jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ta.......chorobliwą. Dzien bez kawy dniem straconym. Mój chłopak zawsze powtarza, że sie chyba w 80% z niej składam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tak jak ja. Właśnie piję 3. Rano rozpuszczalną czarną, potem sypaną, a teraz jednorazówkę caffe latte:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem z czewrca 1979
od pierwszego ide na bezrobocie - tak jak rozia pracy w zawodzie znlaezc nie moge zreszta zadnej pracy skonczyla mi sie umowa o zastepstwo niestey i mnie wylali bo pewna zyczliwa pani podlozyla mi swinie mieszkanie jest ale nie mam za co go utrzymac chloapka brak kreci sie jeden ale nie wiem co o nim myslec i tyle generalnie dennie zwlaszcza ze wiekm jak wielkie mam mozliwosci pozdrawiam wszytskim 26 i niespełna 26 latkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nadrabiam zaległości domowe. Uczyłam sie 5 tygodni, bardzo intensywnie. Mam starszny syf w domu ale nie mam siły sprzątać. Więc prasuję. I piorę. A od kawy mam teraz odwyk. Planuję jej nie pic całe 5 dni, nie wiem czy wytrwam, ale żołądek odmówił już posłuszeństwa. A Ty co robisz w domu w piątek przed południem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę,że u dziewczyn,które nie posiadają jeszcze dzieci popularny jest kotek:) i ja mam kochanego futrzaka,kotkę,która chodzi za mną cały dzień;) Kiko!U mnie na aerobiku podobno same panie grubo po 30-stce:):) I wcale nie laseczki,hihi.Ale jest pretekst,żeby wybrac się na zakupy,wiesz..jakiś ładny dresik i butki;) Nescafe! Witamy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie jestem w domu. Jestem w pracy, ale prawie wszystko mam zrobione. A to co nie zrobione, to nie musi byc dzisiaj, więc nie robię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aerobic, swietna sprawa. Przed egzaminem i okresem przedegzaminowym chodziłam regularnie. I to prawda, że kiedy misenie pracuja, mozg odpoczywa. A jakie zadowolenie z siebie... Poza tym uwielbiam basen. mam jedne pod domem, nie jakiś tam wypas, taki szkolny basenik, ale jak tak z godzine popływam to odczuwam takie pozytywne zmęczenie. ech!Lubię to uczucie. Wybieram sie jutro, bo mój kręgosłup się tego domaga. Generalnie muszę się zregenerować. macie jakies sposoby jak pomóc organizmowi wrocic do normy po takim wysiłku umysłowym? Powiem, ze źle ze mna, bo wczoraj rano wcisnęłam sobie cytryne do kawy z roztargnienia:) Pozdrawiam Was dziewczynki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ten basen to chyba dobra sprawa, muszę się też za to wziąć. Niedość że wygładza sylwetkę, to jeszcze dobry na kręgosłup, a dla mnie by to było ważne, bo siedzę 8 godzin za biurkiem i boli mnie szczególnie przy karku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj Dziewczyny. Macie racje, basen to świetna sprawa. Czuję się po nim jak nowo narodzona. Mam tylko jeden problem. Nie lubię pływać. Wolę zjeżdzalnie, jakuzy, wszystko byle nie pływać ;-) Od jakiegoś czasu też myślę o aerobicu. Pora chyba zadbać o kondycję. Zwłaszcza jak się głównie siedzi za biurkiem. No to lecę, niestety muszę pojechać do ikei na prośbę bratowej. Jestem chyba jedyną osobą w tym kraju, która nie przepada za tym sklepem. Eh. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leeemonkaaa
Hej, hej! O ruchu mowa - a ja od dwóch miesięcy czuję, że powinnam zrzucić 2-3 kg i jakoś nijak nie mogę się zmobilizować. Mam matę do ćwiczeń, nawet parę razy na niej bylam :D Pod samym domem silownia, nie tak daleko basen wlaśnie i nic! NAwet slodyczy nie mogę sobie odmówić na dluzej niż 2 dni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktoś porwal mojego nika, widac się spodobal. Stąd mala zmiana, więcej literek, ale to wciąż ta sama leemonkaa. :) Pewnie teraz pojawią się arcyciekawe wypowiedzi pod starym nikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leemonkaa! Wypowiedzi \"pomarańczowych podszywaczy\" sa zawsze arcyciekawe,ale może nam się uda ich uniknąć;) A Słodka Lusia wpadła i wypadła:)Jak po ogień! Słonko u mnie za oknem piękne...ale jaki wiatr!!Prawie mi głowę urwało:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Rózia*
Cześć wszystkim a raczej dobry wieczór :) wiecie że ja też pomyslałam o basenie w drodze do domu akurat codziennie koło niego przechodze i przypomnniałam sobie jak kiedyś uwielbiałam pływać (oczywiście nadal to lubię) ponnieważ wychowałam sie w miejscowości położonej nad dwoma pięknymi jeziorami a mój domek stał prawie nad samą rzeką wiec jak tylko przyszły wakacje ja doskonalilam swoje techniki pływackie i nurkowanie, och troche się rozmarzyłam ae pływanie naprawdę jest fantastyczne pod warunkiem oczywiście że nie boimy sie wody. No to dziewczynki wskakujemy w stroje kapielowe :) czekam na wrażenia i pozdrawiam was gorąco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leeemonkaa
Hej, ja właśnie cały dzień jestem strasznie senna, obudziłam się po południu :) Obejrzałam filmik i znowu senność mnie zaczęła ogarniać... To przez tę fatalną pogodę. Nie dałam się jednak, właśnie popijam gorącą kawkę i czekam na ukochanego, który pojechał po łakocie mniam :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!!!! Melduję się! ja dzis nie wyspana po nocnych rozmowach z siostrzyczką.Dopiero co usiadłam odpocząc:) zakupki,sprzatanie,obiadek ,spacerek itd...uff...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość analiza...
8 LUTY 1979.....SYLUACJA TAKA ...MEZATKA OD 5 LAT ,MAM CORKE WLASNY SAMOCHOD..HAHAHAHHA I PSA A NO I MIESZKANIE ,OBECNIE NIE PRACUJE Z WYBORU ....OGOLNIE JEST SUPER!POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leeemonkaa
Kurczę, wiecie co, tak patrzę na te wpisy i przebija przez nie straszny materializm... Trochę to smutne, że przedstawiając się innym oprócz stanu cywilnego podajemy stan posiadania. Echh, takie mamy czasy, na szczęście nie wszyscy się zarazili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Rózia*
Każdy cieszy sie z tego co ma, co osiagnął ale taki już jest ten świat że jedni mają więcej a inni mniej, poprostu trzeba umieć sie cieszyć tym co się ma :) a wtedy każdy bedzie sczęśliwy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Rózia*
Witam Aguś :) wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia :) :) napisz coś więcej o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj nowe i starsze dziewczyny! Witaj Myszko. Wypoczywaj, ale wpadaj tu do nas jak najwiecej;-) leeemonka - to prawda, materializm dominuje, ped do posiadania pieniedzy i rzeczy, wyscig szczurow, ale jak slusznie napisalas, takie czasy. Wieszkosci to odpowiada i niech tak pozostanie. Chwala tym, co sie wylamali i nie zaraziali... Slodkich snow dziewczynki (zaden chlopiec jak dotad nie mial smialosci ;-) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Melduje sie Nescafe na kacu! Wczoraj wpali ukochani sasiedzi z falszeczką opijać sukces! I znów nici z basenu, a co dopiero ze sprzątania?...Eh...może chociaż do pralki reczniki wrzucić niech się kotłują...Niby niewiele pracy...ale głowa tak boli...chyba odpuszcze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×