Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 1979

****ROCZNIK 1979**** ZAPRASZAMY

Polecane posty

Katie79 -Twoj skarbek jest przesliczny !!! Myszka26 - najwazniejsze jest poczucie humoru i wiara..wiara w siebie i w innych ludzi -wtedy prawie wszystko idzie zgodnie z naszym planem :-))) Kiko - gdybyposiadanie dziecka przed 30-tka było takie wazne, to pewnie intensywanie bym nad tym pracowala, ale nie...macierzynstwo nie w głowie mi jeszcze...co nie oznacza, ze nie zdaje sobie sprawy, że czas ucieka... a ja mam jeszcze tyyleeee do zrobienia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja za to zaglądam do każdego wózka i zazdorszczę wszystkim ciężarnym. katie79 ---> poważne mieliście kryzysy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VVeronka
Ja ostatnio sporo mysle na temat tykania zegara biologicznego. A jednym z powodow, dla ktorych warto miec dziecko przed 30-ka jest... otoczenie. Uswiadomilam sobie, ze moje kumpele ze studiow, ktore najpierw postawily na rodzine, a nie na dorabianie sie, sa juz albo wkrotce beda matkami. A ja? Bede sama musiala przerabiac temat kupek i zupek, bo one w tym czasie beda na etapie "A Zosia dzis powiedziala mamo!" itp. Rozne sytuacje zyciowe dziela nawet najlepsze przyjaznie tak, ze potem ciezko zlapac jedna fale do wspolnego odbioru. Tego sie boje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greenpoint
Katie79 - sliczny chlopczyk, imie fajne - gratuluje 🌻 Kiko - nie sadze, zeby ten zegar jakos strasznie nam bil. Mysle, ze to kwestia indywidualna, u mnie jak tyka to jakos strasznie cichutko, generalnie chce miec dzieci, ale jeszcze nie teraz. Ja osobiscie, lubie dzieci innych ludzi, ale jak na razie to nie czuje zeby to bylo cos co chce sama doswiadczyc.;) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję dziewczynki...Z moim związkiem jest tak,że jeszcze do niedawna ja byłam osobą ,która walczyła,przepraszała,usmiechała się nawet jak słyszała raniace zdania...Na poczatku tego tygodnia usłyszałam słowa JEGO wyprowadzce ( wynajmowalismy razem mieszkanko,ale z bardzo smutnych zdarzeń w mojej rodznce:( wróciliśmy do mojego rodzinnego domu). I wiecie co? Będzie co ma być...Staram się,bo chcę z nim być,ale nie za wszelką cenę... Mimo to uśmiech nie schodzi mi z twarzy...W głębi serduszka uważam ,ze wszystko sie ułozy i kiedys ja Wam pokażę moje maleństwo.. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do dzieci to..;) Chyba jakies 2-3 lata temu miałam taki okres,że chciałam mieć dzidzię juz,teraz ,od razu i bez zastanowienia.Ale własnie mój facet (jest młodszy od nas:))doprowadził mnie do porządku i tłumaczył,że jeszcze za wcześnie,że musimy poczekać aż się poukłada z pracą i mieszkankiem...Może miał rację..Ale mały człowieczek to jedno z moich wielkich marzeń;) na razie czekam ,bo moja kochana siostrzyczka urodzi mi siostrzeńca lub siostrzenicę:) To musi mi wystarczyć na razie...A zagar tyka...Raz głosniej raz ciszej..:) Buziaczki dla Was..Musze uciekać ,ale jeszcze dziś się pojawię:) Pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika----> bywało naprawdę różnie. Pierwsze trzy lata wszystko pięknie, niekończąca się euforia, tyle planów, realizacja niektórych z nich itd itp. Potem coś się wydarzyło - wdarła się chyba jakś monotonia, coraz częściej musieliśmy odpoczywać od siebie, jakieś kłótnie z błahych powodów, rozstania (nie dłuższe niż tydzień). Tak z perspektywy czasu doszłam do wniosku, że potrzebne nam było dziecko, zresztą S. jest tego samego zdania. Synuś zblizył nas do siebie niewiarygodnie. A powiem wam w zaufaniu, że myślałam poważnie o tym, aby zakończyć związek a byłam już w tym czasie w ciąży, nic o niej nie wiedząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To i ja się dopiszę 25.12.1979 :) Własny domek, kochany mąż, niesamowity syn, moja firma= moja pasja............tylko studia ciągle nie dokończone :) Pozdrawiam wszystkich i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano 4,5 roku mu w grudniu stuknie :) czekajcie to napiszę wam coś śmiesznego o nim......... woże go do przedszkola samochodem............a autka to jego pasja..........zna wszystkie marki po znaczkach.............nagle zahamowałam bo ktoś mi drogę zajechał............a mój syn na to : -mama, jak ty KIEROWASZ?? no to go pouczam: -nie mówi się KIEROWASZ tylko KIERUJESZ.........synku!! a on na to -mama, ty nie ŻARTOWAJ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEj dziewczyny z klubu 79;-) Witam wszystkie nowe osoby laleczkę, VVeronkę, greenpoint, meg11 (4 i pół latki to spryciarze, ostatnio trochę z takimi pracuję;-)), rośnie nasze grono i o to chodzi!;-) arti1979 - oczywiście, że 1979 to szczęśliwy rocznik;-) apsikm - I niczego nie chciałabyś zmienić w swoim życiu? kiko - u mnie na szczęście też dziś ładna pogoda, bardzo brakuje mi słońca i ciepła, nie wiem co ja robie w tym klimacie;-) powoli zaczynam uświadamiać sobie tykanie zegara biol., ale nic na siłę, co ma być, to będzie kasia79 - naprawdę śliczny chłopiec, a jakie oczy, w kogo?;-) dziecko podobno zawsze radykalnie zmienia życie, nie zawsze na lepsze, to że Was zbliżył, to świetna sprawa Myszko26 - życzę Ci właśnie tego, by wszystko się ułożyło i byśmy już wkrótce mogły oglądać zdjęcia Twojego maleństwa;-) Buźki dla wszystkich 😘 Aha, i jestem z mazowieckiego;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leemonkaa
Hej hej, topik powoli się rozwija. Co do dzieci - u mnie też tykania niemal nie slychac. Moze za jakiś czas, nic na sile. jem pyszny obiad i czytam Was. Za miesiac urodziny!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam dziewczyny!!! Ja już nie śpię, a nawet już siedzę w pracy! Ale nie mam żadnych pilnych spraw, więc luzik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buziacc
witam wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga-wa
jestem z 7 stycznia '79 rzecz jasna- koziorozcow tu juz pare styczniowych widzialam pozdrowionka. acha - ja akurat wyjechala za gnamanice do anglii, gdziezby indziej :) ale nie robie kasy, raczej dla nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! A mój zegar nie tyka. Wsłuchuję się... i cisza. Dzieci, owszem, lubię, ale nie dostaję pierdzielca (jak moje koleżanki) na widok niemowlęcia. Mogę mieć dzieci, ale nie muszę. Na dodatek na ewentualność nagłego zachcenia potomka to mam raczej wizję adopcji przed oczyma duszy mojej. Sprzeczna ona jest niestety z wizją mojego Pana Sowy. Kota mam. Jak spojrzy na mnie tak od miski to mojej potrzeby macierzyństwa akurat wystarcza na zajęcie się nim. Materialnie jakoś się przędzie, uczyć się po tej swojej polonistyce już więcej nie chcę. Ociężała umysłowo się zrobiłam ostatnimi czasy. Praca by się przydała, bo ileż można leniom matury pisać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak na razie to chyba najmłodsza: 27 grudnia. U mnie jest tak: Od prawie 10 lat ten sam facet, prawie 4 już mąż, studia skończone 2 lata temu, oczywiście mgr przed nazwiskiem niewiele mi dało (dobrze że choć mąż zarabia odpowiednio a po studiach nie jest) pracuję, wychowuję 2, 5 letnią Oleńkę, która jest całym moim życiem. Mieszkanko 2 pokoje ( :( ), 2 auta (w tym jedno ciut lepsze), działka rekreacyjna w ogrodach działkowych (na lota super sprawa) i marzenia o domku z ogródkiem. Poza tym to jestem ze Szczecina. POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień doberek. Ale fajnie - szykuje mi się przedłużony weekend!. Nareszcie będę maiała okazję aby nadrobić zaległości w kontaktach z synkiem. Ale będzie też pracowicie - po malutku zaczynamy przeprowadzkę, już nie mogę doczekać się efektu końcowego. Pozdrawiam i zyczę miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leemonkaa
hej hej :) Obiad to juz wczorajszy śnieg, dziś mamy nowy dzień! Siedzę w pracy, kompletnie nic do roboty już trzeci dzień, ale to się wkrótce zmieni. Za oknem pochmurno, rano strasznie lało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas słoneczko. dziś szef ma imieniny więc będzie małe zamieszanie. Na szczęście na razie go nie ma więc jest spokój. Życzę miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U mnie też piękne słoneczko...Ma tak być przez najbliższe dni.. Dziewczyny! Wy w pracy,a ja marzę o tym,by być w pracy:(Ale może wkrótce to się zmieni...Trzymajcie kciuki za mnie! Magda26---jesteśmy sąsiadkami;)!!!!!Prawie;).. Pozdrawiam gorąco!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja się właśnie dowiedziałam że najprawdopodobniej będę musiała przyjść jutro do pracy za poniedziałek. A ja nie chce. Ja wole w poniedziałek. Zostały mi 2 dni urlopu więc szkoda mi brać. No i nie wiem co zrobić z małą, bo mąż ma nocki i wraca rano i od razu kładzie się spać. A poza tym szkoda mi soboty, już wolałabym za tydzień w sobotę, bo za wiele tego weekendu nie przedłużą, jak przyjdę jutro. BLEEEEEEEEEEEEEEEE, nie cierpię odpracowywać w soboty !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mam za 4 godzinki 4 dni wolnego:) Ale wymyśliłam w niedzielę obiad dla przyszłych teściów, więc sama sobie zrobiłam robotę - ale bardzo to lubię! Rodzice jutro o 11 wyjeżdżają na długi weekend, więc mam w domu spokój i od razu zabieram się za przygotowania!!! Robię schab w piwie, do tego kluski śląskie (bez nich teściu się nie obejdzie) i do tego kalafiorek i pomidorki. A zupka - barszczyk z pasztecikami! Na deser ciasto z kremem truskawkowym - wedle życzenia ukochanego. Jak się na to zapatrujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leemonkaa
Dużo pracy Cię czeka, jak to dobrze, że moi przyszli teściowie daleko :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiko!! Bo mi język ucieknie....;) Pysznie to brzmi,mniam mniam!!A ja wieczniej diecie!! Magda26---mieszkam ok.100 km od Szczecina.W tym roku mieszkalismy tam jakis czas. A teraz dość często bywam w Szczecinie...na zakupach itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja byłam na diecie przez 2-3 tygodnie, schudłam 5 kilo. Ale na niedzielę zawsze robiłam przerwe:) Pozwalam sobie na mięsko z sosem i kawałek ciasta! A co!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiko!!!Jak Ty to zrobiłaś ,kobieto???? Ja własnie takie 5 kg potrzebuję zrzucić:) Jakbym troszke więcej zrzuciła to też byłoby dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×