Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak

do facetów, których dziewczyny mają małe piersi!

Polecane posty

Hej, co się tutaj dzieje? Zostawić Was samych na jeden dzień i już jakieś dziwne dyskusje :) No żartuję of course Do ktoś_nowy: A martwiłam się, że Ciebie zabrakło na forum, ale to nie znaczy wcale, że się coś zmieniło w moim nastawieniu do mężczyzn. Wiesz, ja staników push-up nie noszę, właśnie żeby uniknąć takich sytuacji, o jakich napisałeś. Chociaż czasem mi się zdarza, nie przeczę. Moje lekarki, to zazwyczaj starsze panie, więc nie wstydzę się. A zresztą u lekarza rozbiera się do bielizny zazwyczaj, a nie do naga :) Odnośnie reklam. Fakt, większość to duże lub średnie biusty, albo biusty zasłonięte. Ale przychodzi mi na myśl jedna, gdzie była pani z malutkim biustem. Reklama wafelków Familijnych :) Larze Croft w nowej wersji gry zmniejszono biust z DD na C, aby do gry zachęcić także panie. Nigdy nie nie wiadomo Może kiedyś powstanie wersja tej gry z biustem Lary w rozmiarze A dla zakompleksionych pań, takich jak ja ;) A o tamto porównanie sie nie gniewam, bo masz rację, chociaż... pewnie bym się za coś takiego zemściła ;) Do Wenuski: Nie masz litości. Ale jednak zgadzam się z Tobą. A pod punktem 4 z Twojej wypowiedzi z godz. 13:27 podpisuję się po raz kolejny obiema rękami. Zresztą już o tym pisałyśmy. Do ktoś_nowy: Fakt, że Twoje wypowiedzi CIĘŻKO się czyta, ale chyba się przyzwyczaiłam. Czytając większość ludzi patrzy na pierwszą i ostatnią literę słowa, i nie czasem nie zauważa, że literki w środku wyrazu są poprzestawiane :) A błędy ortograficze? No cóż, mnie się też zdarzają, trzeba po prostu od czasu do czasu jednak zerknąć na ten ekran :) Pozdrowienia dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Auuuuuuuuuussss
A ja mam duże, i mnie wkurzają. Chciałabym mieć małe, malutkie piersi!! Marzę o takich.... niestety mam 80 C i jestem wściekła na cały świat za to.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co dziewczyny,pare słów ogólnie najpierw napiszę,z góry mi wybaczcie jak coś napisze nie na temat,albo cos wtym rodzaju bo komp ciagnie ostatnimi silami: po pierwsze: czytam co piszecie i jestem juz lekko rozbawiony ale nie tym i niech to nie zabrzmi złośliwie tylko przyjmijcie to z poczuciem humoru,ze rozmowa ta na tym topiku jest czyms w rodzaju malej slownej wojny,wojny słownej miedzy nami facetami,próbujacymi przekonac was ze male jest piekne a kobietami z malym biustem,ktore nie chca sie do tego przekonac oprócz wenuski po drugie: i te słowa kieruje do wenuski nie znam cie ale zdobylas moj szacunek,swoimi wypowiedziami i swoja szczerościa w tym co piszesz,i nie mam ci czego wybaczac jezeli porównujesz mnie do kobiet,w koncu kazdy facet po czesci moze czuc sie kobieta,bo prócz wygladu i czasem złożonosci mózgu nie wiele sie róznia,ale tylko niektórzy \"4 I w końcu powtórzę: kobieta musi sama wiedzieć, że jest piękna, komplementy chłopaka, czy męża są tylko miłym substytutem, działającym dopóki, doputy ukochany kocha.\"-to twoje słowa i całkowicie sie z nimi zgadzam ale,i tu jest małe ALE, jakie? A takie ze słowa te sprawdzaja sie w 100% jezeli (i bez urazy prosze)mowimy o ludziach niedojrzałych emocjonalnie,osoba 20-letnia tak jak ona70A ma całe życie przed soba i jeszcze jak napisałem jej czas jeszcze przyjdzie,to ze facet potrafi tak krzywdzic to o tym bardzo dobrze wiem,swoimi słowami faceci potrafia strasznie zranic kobiete zwłaszcza wtedy gdy wie ze jest ona niedowartosciowana,ze ma jakies problemy dotyczace swojego wygladu.I znowu wstawie tu watek ze swojego zycia,moja poprzednia kobieta choc dobrze obdarzona przez nature byla to itak miala kompleksy ze ma za male ale nie o to mi chodzi,w ciagu naszego kilkuletniego zwiazku dopiekala mi ze zle wygladam,ze mam za duzy brzuch,ze powinienem schudnac itd,pogodzilem sie ze swoim wygladem choc na poczatku robilem wszystko by jej sie przypodobac(schudłem w ciagu 3 miesiecy prawie 25kg,co przyplacilem powaznym pogorszeniem stanu zdrowia)pozniej wrócilem do swojej wagi i w dalszym ciagu nie przestawala,szukalem ludzi,poznawalem nowych znajomych wsrod których czulem sie dobrze,bo zaakceptowali mnie takiego jakim jestem,a nawet poznalem kobiety,ktorym sie podobalem,a musze przyznac ze w kontaktach z kobietami jesem bardzo niesmialy,bynajmniej na poczatku i to bylo to co mi pozwolilo nie myslec o tym,fakt ze jak piszesz wenuska,te kompleksy sa tlumione i masz racje ale dzieki ludziom ktorzy nas akceptuja i my akceptujemy siebie,moj kjompleks tez jest przytlumiony ale czy to ze komus to nie odpowiada mam go wyciagnac z jednej szufladki mojegu mózgu i pielegnowac?,chyba nie? do ona70A Nie powinienem tego robic a moze ktos powinien,chciałbym cie przeprosic,ale nie za siebie,po prostu za tych palantów,którzy obrazaja was,niedocenione kobiety za teksty,za to ze nie potrafia sie zachowac w obecnosci kobiet,mysle ze powinnas zmienic znajomych albo po prostu powiedziec im co o nich myslisz,tak wiec nie przejmuj sie tym co mówia palanci Myśle ze nie powinnismy patrzec na modelki,na panienki z gier i przedewszystkim panie z pokazywne w mediach,pani Lara Croft,bóstwo dla maluczkich i tyle na temat tej pani,fakt ze zyjemy w chorym panstwie,gdzie bieda az piszczy i mozemy sobie pomarzyc o pewnych rzeczach,jak np.operacje plastyczne panie w prasie dla mezczyzn to wyretuszowane potworki.poprawione komputerowo,zeby nie bylo widac tego i owego,mysle ze nie ma czego tym paniom zazdroscic nie chce pisac juz tego co wiele razy tu pisalem,piszac tutaj chce uswiadomic wam kobietom z malym biustem,ze my normalni faceci jestesmy na tym swiecie i kochamy was za to kim jestescie,nie powinniscie sie przejmowac gronem palantow ktorzy poglebiaja wasze rozterki swoimi glupimi i dziecinnymi tekstami po prostu czasem jest mi wstyd za niektórych,którzy w ten sposob próbuja zaakcentowac swoja meskosc,poprzez obrazanie innych na razie koncze bo komp mi odmawia posluszenstwa i nie mam podgladu na inne wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Centurychild --- Tym razem ja Cię pochwalę za trafność spostrzeżeń, zgadzam się z Twoim tekstem prawie w każdym calu... no właśnie PRAWIE:) Zacytowałeś mój fragmernt, w którym piszę, że kobieta musi przede wszystkim podobac się sobie, a potem innym, by faktycznie czuła się piękna.Nieco skontrowałeś ten fragment, pisząc że tyczy się to osób niedojrzałych. A ja Ci mówię, że jest na odwrót. :) Nie wiem, czy mnie dobrze zrozumiałeś. Dojrzała emocjonalnie kobieta SAMA radzi sobie z kompleksami, jest świadoma swego piękna. Takiej kobiecie NIE JEST NIEZBĘDNE (nie twierdzę, że nie jest w jakimś stopniu potrzebne) potwierdzenie swej atrakcyjności w oczach męża , czy kogokolwiek. To osoba niedojrzała emocjonalnie uzależnia swoje samopoczucie (piękna) od czyiś \"widzi mi się\", to taka osoba łasa jest na pocieszenia, dzięki którym może zwalczać swoje kompleksy. Dojrzała emocjonalnie kobieta jest SAMOWYSTARCZALNA w zapewnianiu sobie dobrego humoru, czy walczeniu z zazdroscią/żalem po zobaczeniu innej, która ma to, czego ona nie ma. Ale, jak sam pewnie wiesz, tak naprawdę wśród młodych kobiet mało jest tych dojrzałych emocjonalnie, co widać po tym forum, czy tym temacie choćby (sorry Ona70A:)) Dlatego pewnie Wy - ta lepsza część mężczyzn - poczuwacie się do pomagania tej rzeszy spragnionych waszych komplementów istotek. Choć - powtórzę z uporem maniaka - to nie jest rozwiązanie, to jednak chwała wam za to, gdyż nie mam złudzeń, że kobiety nagle zaczną być świadome własnej siły i piękna. Minie jeszcze sporo lat, zanim kobiety wyzwolą się z zależności od męskiego zdania, woli. Nie mam tu na myśli feminizmu, dążącego do likwidacji tej pięknej kobiecej kruchości, ale pełnej świadomości kobiet (bez zapewnień męskich), że nie muszą stawać na rzęsach by wyglądać pięknie. Co się tyczy reszty Twojej wypowiedzi. Sam się przekonałeś, że nie warto być pięknym DLA KOGOŚ, nawet dla ukochanej osoby, tym bardziej, gdy ta osoba nie akcetuje samej siebie takiej jaką jest. Zauważyłam pewną zależność... bywa, ludzie chorobliwie zakompleksieni nie potrafią zaakceptować ukochanych z ich wadami - niepozwalając istnieć swoim niedoskonałościonm przenoszą ten zakaz na innych. Ale to takie moje spostrzeżenie, tym razem nie poparte żadną prawdą psychologiczną, więc nie wiem, czy trafne. Również się dziwię towarzystwu ONEJ, które tak nie miło ją niegdyś potraktowało. Jak już pisałam wczesniej, także miałam mały biust, a zaden mężczyzna nie dał mi odczuć, że jestem w jakimś stopniu gorsza. ONA70 -- to, że wród masy soczystych jabłek natrafisz w końcu na zepsute nie znaczy, że masz przestać jeść te pyszne iz drowe owoce. Może głupi przykład podałam, ale czasem takie najprostsze przykłady najlepiej oddziałowują na wyobraźnię :) Nie odcinaj się od męskiego towarzystwa, pokieruj się swoją intuicją w doborze męskich kolegów, a zapewniam Cię, że z tych kontaktów możesz wiele wynieść. Ja osobiście wolę właśnie męskie przyjaźnie, łatwiej mi się rozmawia z męzczyznami, wydaje mi się, że oni mają prostsze, a przez to zdrowsze podejście do większości spraw. Od mężczyzn z reguły dostaję rady nie tyle trafne, co tak proste, że się zastanawiam ile razy ja bym zdążyła skomplikować sobie życie. Kobietom potrzebni są mężczyźni - nie tylko do łóżka, czy prawienia komplementów - świat widziany ich oczami jest nieco inny, warto go poznać, starając się zrozumieć sens pewnych spraw. Mówię Ci ONA, bardzo duzo tracisz spisując płeć brzydką na straty. Co do retuszów, upiększeń, makecoverów :D ostatnio dostałam super PPSA (pokaz slajdów). Otwarłam go i zaniemówiłam. Kobiety potocznie zwane \"pasztetami\" stały się.... no sama nie wiem jak to określić, musielibyście zobaczyc sami. Dodam, że piorunujący efekt -przynajmniej na twarzy - uzyskany był jedynie za pomocą makijażu i możliwe, że również jakiś poprawek fotograficznych. Kto chce sam to zobaczyć i doznać \"szczękopadu\" łapka w górę - chętnie się podzielę, wysysłając mailem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok ,ja poprosze a tak przy okazji,fakt,faceci sa prosci i nic tego nie zmieni ale ta orostota nie jest dobra,jest to dobre wytlumaczenie,bo nie raz sie tlumaczylem swojej kobiecie z tego ze nie rozumiem jej podtekstow tylko dlatego ze jestem prostym facetem,ktoremu do szczescia potrzebne sa dwie rzeczy-pilot od telewizora i butelka piwa,ale na powaznie jak napisalas kobieta dojrzala emocjonalnie sama radzi sobi ze swoimi kompleksami ale (jak zawsze)kobiety sa próżne(wybacz mi to okreslenie),chca komplementów,nawet najbardziej dojrzala kobieta nie słysząc ich od ukochanego faceta staje sie nie do wytrzymania,nie tylko od ukochanych ale takze od ludzi z zewnatrz,wie ze jest atrakcyjna ale tej atrakcyjnosci w dalszym ciagu poszukuje,chce je słyszec by czuc sie lepiej, nie traktuj tego powaznie ,chcialem sie z toba podroczyc a moze podejmiesz temat prózności? pozdrawiam serdecznie i do usłyszenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Centurychild --- Alez oczywiście, masz rację, każda kobieta potrzebuje komplementów, pewnego rodzaju dowartościowania. Pisałam o tym wcześniej:) Sęk w tym, że spora część z nas jest uzależniona od zdania innych na swój temat; wiele kobiet bezmyślnie ulega modzie - choć nie zawsze wyglądają w aktualnym hicie mody dobrze - niektóre nawet popadają w taką skrajność, że do pobliskich delikatesów po bułki nie wyjdą bez pełnego makijażu (za słowami własnymi Dody Elektrody). Co do próżności - zapewne wiesz, że tyczy się ona obu płci;) Owszem, jeśli mówimy o kobietach to próżność tyczy się ich urody . Nie chcę tu snuć socjologicznych dywagacji, ale jakby nie było to uroda zawsze była jest i będzie wymagana od kobiety. Zaryzykuję tu stwierdzenie, że właśnie próżność motywowała kobiety by dbały o siebie i spełniały ten odwieczny wymóg piekna;) Nie ma niepróznych kobiet: atrakcyjne, pewne siebie często wprost emanują próżnością, ale i te niesmiałe chowają w głębi serca pragnienie dorównania jakimś ideałom piękna, a więc również są próżne. Mężczyźni równiez nie pozostają bez \"grzechu\" ;) Wprawdzie nie zależy im tak bardzo na własnym wyglądzie, za to potwierdzenia swojej wartości szukają w sukcesach zawodowych, zarobkach, ci mniej dojrzalsi - w podbojach miłosnych. Czyż to stałe udowadnianie sobie (nowszym samochodem, kobietą, awansem) własnej wartości nie jest również zwykłą próznościa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kim kom
Kobietki, czy Wy naprawde sadzicie, ze duzy biust gwarantuje Wam szczęście w związku i powodzenie u facetów? Licza sie jeszcze inne rzeczy - oczy, usta, włosy, styl, dbałość o siebie - i mówię w tym momencie jedynie o walorach zewnetrznych. Mam dość spory biust i NIE INTERESUJA MNIE faceci, którzy interesuja sie mna tylko ze względu na te własnie "walory". Nie sprowadzam siebie samej do dwóch gruczołów, mam za duzo szacunku do swojej osoby. Nie czuje potrzeby noszenia dekoltów do pasa i wywalanie cycków do obejrzenia dla każdego zaślinionego nastolatka. Znam wiele dziewczyn, które maja małe piersi i sa zadowolone z siebie i PRZEZ TO właśnie śliczne. Chetnie poczytam forum "do facetów, których dziewczyny mają duże piersi!" Czy sa z nimi z powodu piersi czy może z zupełnie innych względów? I jak was zostawi facet to nie dlatego, że macie małe cycki, ale dlatego, że sprowadzacie swoja wartość do rozmiarów i nic więcej nie absorbuje waszej uwagi. Może lepiej powiedziec sobie : "mam małe cycuszki i jestem świetna!" Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do centurychild27: Nie nazwałabym dyskusji na tym topiku wojną słowną. A poza tym Wenuski, nie musisz do tego przekonywać, bo ona już nie ma tego problemu :) No i zapewne jest tak, jak piszesz. Fececi odreagowują swoje komplesky na kobietach, krytykując niedoskonałości ich urody, a kobiety... robią to samo. Z tym, że faceci robią to o wiele wiele częściej, bo zwyczajnie brakuje im taktu. Dzięki za przeprosiny :) Niestety prawda jest taka, że żaden z tych palantów nigdy w życiu by mnie nie przeprosił. Dlatego, że oni w swoim mniemaniu, nie zrobili nic złego. Przecież \"stwierdziliśmy tylko fakt\". Ciekawi mnie, co by zrobili, gdybym ściągnęła każdemu z nich ściągnęła spodnie, i \"stwierdziła fakt\", że wielu z nich nie ma nawet średniej krajowej (to tylko założenie) :) Nie chcę tu być w żaden sposób wredna, ale wiem, że to jest jeden z najsłabszych punktów u facetów. Chociaż... nigdy nie byłabym tak okrutna, mimo że czasami by się przydało. Do Wenuska: Wiem, że jestem niedojrzała emocjonalnie, żadna to dla mnie nowość. Trudno byłoby się odciąć od męskiego towarzystwa, gdyż wszędzie jest pełno facetów, otaczają mnie ze wszystkich stron. Jeśli mam być szczera, to znam osobiście tylko jednego faceta, który ma bardzo dużo taktu. Może nie cieszy się wielkim zainteresowaniem wśród kobiet, i nie ma takiego obycia, ale zawsze wie, co należy powiedzieć, a co nie. Tym facetem jest mój brat :) A reszta facetów, których znam można by... postawić pod ścianą i rozstrzelać :) To taka wymowna przenośnia Aha, ja też poproszę PPSA na e-mail. Chętnie zobaczę, jak poczwarka przeistoczyła się w motyla (mam nadzieję, że nie przekręciłam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona70A --- Nie miałam na myśli, że jesteś emocjonalnie niedojrzała, bo choc Cię nie znam z tekstów wynika iż jesteś bardzo mądrą kobietką, radzącą sobie z uczuciami, empatyczną... chodziło mi o stronę własnego EGO - Twoje właśnie jest (jeszcze?) niedojrzałe. Ja wiem, że pewne słowa ranią. Wiem o czym mówię, choc mnie pewne złośliwości dotykają zwykle ze strony kobiet i w tym przypadku wynika to z zazdrości. Jestem osobą ekspresywną, mozna powiedzieć \"słownie aktywną\" - to widać zresztą :D Zawsze w szkole to ja byłam tą, która na lekcjach najczęsciej podnosiła rękę do góry , BO NIE BAŁA się zapytać, udzielić odpowiedzi, czy polemizować. Do dziś na studiach nie brak mi odwagi, by zwrócić któremuś z profesorów uwagę na popełniony błąd, czy w imieniu grupy o coś poprosić... i pewnie Cię to zdziwi, ale zarówno w liceum, jak i teraz znajdzie się osoba, która nie może znieść, że sama jest szarą myszką, truchlejąca przed majestatem nauczyciela, nie mogącą się wykazać z powodu sporych braków w wiedzy (na własne życzenie). Mając kompleksy reaguje złośliwością w najgorszym, bo tchórzliwym wydaniu - nie powie mi w oczy wprost co myśli, tylko szepcze... KOMPLESKY - to one powodują, że ludzie muszą się dowartościować kosztem innych, obojętnie, czy będzie to osoba wg nich \"słabsza\", czyli kulturalniejsza po prostu, czy osoba której się czegoś zazdrości. Właśnie, może powinnaś im tym kretynom odpyskować, kiedy Cię obrażali - \"ściągaj spodnie cwelu i zaświeć mi swoimi skarbami, ale wpierw załatw mi okulary, takie 10 +\" Myslę, że dojdziesz w końcu do etapu \"skutecznego gaszenia\" - wystarczy w ogóle sie nie przejąć w przypadku obrazy i mieć gotowy kontratak:) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paweł k.
baby to są jednak głupie! Te wszystkie żale i lamenty o małe piersi. Boze, nie ma nic gorszego niz zakompleksiona baba. Miałem kobiety i z mniejszymi i z wiekszymi piersiami, i to nie był element decydujący o mojej milosci do tej kobiety. Zerwałem z kobietą o dużych cudnych piersiach, bo była chorobliwie zazdrosna o kazdy moj krok i kazda minute gdy nie bylo jej przy mnie. Zerwałem tez z kobieta o slicznych figlarnych piersiatkach bo byla jedzowata i kłótliwa. Zajmijcie sie czyms pozytecznym. Pozdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak nicka
wenuska a moze to nie zazdrosc tylko po prostu nikt nie lubi przemadrzalych kujonow :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wprost
od poczatku sledze ten temat, poniewaz sama mam malutkie piersi (80A). Od 5 lat jestem z facetem, ktory jednak nie ukrywa, ze "polecial" na moje....piersi :P (aha, podoba mu sie rowniez Ewa Sonnet) . Wiem, ze nie wygralabym wyborow Miss mokrego podkoszulka, ale ostatnia rzecz jaka sie zajmuje, jest zamartwianie sie rozmiarem mojego biustu! Moge byc dumna z innych czesci swojego ciala i to je staram sie akcentowac. Pozdrawiam i piers w gore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wprost
Jak ty masz 80A to ja nie mam pojęcia JAKA piers w góre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Wenuska: Może jest tak jak piszesz. W gronie znajomych i rodziny uchodzę za osobę inteligentną. Ale sama tak nie twierdzę, bo wydaje mi się, że osoba inteligentna aż tak nie przejmowałaby się swoimi kompleksami :) Ja tam nie truchlałam przed majestetem nauczycieli, czy teraz, wykładowców. Może i nie jestem \"słownie aktywna\", ale to nie z powodu braku wiedzy, ale z powodu mojej introwertycznej natury :) Ale jak chcę coś osiągnąć, gdy mi na czymś bardzo zależy, to jestem w stanie przejść sama siebie :) Masz rację, może powinnam odpyskować (nie przeczę, że już mi się zdarzało), tylko najgorsze jest to, że często najlepsze riposty przychodzą po fakcie :0 W ogóle najbardziej chciałabym się odegrać na tym gnojku, który zniszczył moje poczucie własnej wartości. Szczerze mówiąc, jemu o wiele dalej do ideału, niż mnie. Z przykrością muszę stwierdzić fakt, że nie tylko faceci dokuczają kobietom z powodu małego biustu. Jest taka grupa kobiet z dużym biustem, które są nawet gorsze od nich. Ale to już inna historia. Aha, kobiety z prezentacji faktycznie wyglądają powalająco. Ale wydaje mi się, że to nie tylko zasługa makijażu. Pole do popisu miał również dentysta :) Swoją drogą przypomina mi to taki program, który kiedyś był na TVP2 \"10 lat mniej w 10 dni\". Efekty były niesamowite :) Do brak nicka: To, że ktoś jest inteligenty, i ma tego świadomość, nie znaczy, że jest przemądrzałym kujonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wprost
do do wprost --> to sie nazywa autoironia, rzecz bardzo w zyciu przydatna, zapobiegajaca zgorzknieniu i zlosliwosci, ktore zdaja sie byc twoimi cechami 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wprost
onaaaaaa70A--> to do mnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, przepraszam Cię bardzo. Pomyliły mi się nicki. Sorki raz jeszcze. Źle przeczytałam. To nie miało być do Ciebie. Chyba pora najwyższa iść spać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wprost
no, bo czytalam , czytalam, i doczytac sie nie moglam, czemu sie zezloscilas :) na mnie rowniez pora. dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Staniki
Push-upy to prawie jedynie dostępne dla kobiet z małym biustem. Może jakieś drogie cienki koronkowe są ale nie stać mnie na nie. A te w miarę normalnych cenach to A i B to prawie same puh-upy. Więc czy chce czy nie musze je nosić...... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Piszę, bo znowu męczy mnie pewna sprawa, moje pytanie nie odnosi się do końca do biustu, ale i tak je zadam. Panowie powiedzcie mi, dlaczego, skoro macie ukochane, oglądacie w internecie gołe laski... i to nie tylko piękne akty, ale i te ze stron pornograficznych... zadaje to pytanie, bo boli mnie to. Taka dziewczyna jak ja, a jest ich napewno więcej, od razu zadaje sobie pytanie dlaczego on to robi? ja mu w takim razie nie wystarczam? może tak naprawde mu się nie podobam, bo tu mam za dużo, a tu za mało? Panowie po co wy to oglądacie??? czy Wy nie rozumiecie, że nam sprawia przykrość jak oglądacie się za dziewczynami chodzącymi po ulicy, a co dopiero gdy oglądacie je nago :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuje się pod pytaniem \"jak\". Też chciałabym to wiedzieć. I proszę mi się tu dziecinnie nie tłumaczyć, że faceci są wzrokowcami. Kobiety też nimi są, a raczej tego nie robią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jeszcze jedno Panowie jak my dziewczyny mamy Wam potem wierzyć w Wasze słowa, że jesteśmy piękne, cudowne, że nasze piersi, mimo iż są małe, są cudowne, seksowne? Bo jeśli tak naprawde jest to po co oglądacie te wszystkie zdjęcia? I zgadzam sie z Ona70A że kobiety też są wzrokowcami, ale ja nie musze oglądać się za innymi chłopakiami, bo kocham mojego, a on dla mnie jest najcudowniejszy na świecie... teraz powstała w mojej głowie blokada i będę musiała z nią długo walczyć... a chodzi mi konkretnie, o to, że jak mój chłopak będzie chciał mnie dotknąć, to ja nie będę tego chciła, bo będe widziła przed oczami te wszystkie panienki które on oglądał i będę się czuła niedowartościowana... Centurychild27 i ktoś_nowy co mi na to napiszecie, Wy też macie ukochane, a jednak oglądacie zdjęcia... wiem, że na na tym topicu, po to by nas małobiuściaste pocieszyć, ale czy tylko dlatego oglądacie te zdjęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do jak: To jest drugi z powodów, dla którego straciłam zaufanie do facetów. Chodzi mi o to, co napisałaś. Ja akurat nie miałam takiej sytuacji, ale przypuszczalnie: jak mogłabym uwierzyć facetowi, który mówi, że podobają mu sie moje małe, a który ogląda się za takimi z D i więcej. Nie uwierzyłabym wcale. Pomyślałabym, że tak naprawdę on chce taką z dużymi, a ze mną jest tak... z braku laku. To rozważania czysto teoretyczne, więc nie mówcie, ze marudzę. Przypuszczam, że tak bym się właśnie poczuła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, jak, Ty jesteś śliczną i mądrą dziewczyną, i wcale nie masz małego biustu, tylko średni. Twój chłopak powinien się cieszyć, że ma właśnie Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, jak, Ty jesteś śliczną i mądrą dziewczyną, i wcale nie masz małego biustu, tylko średni. Twój chłopak powinien się cieszyć, że ma właśnie Ciebie :) Wiem, że pewnie Cię boli to, że on ma fotki innych itp. Ale ni daj się doprowadzic do takiego stanu jak ja. Ja chyba już nigdy nie pokażę się żadnemu facetowi nago. Tak się zablokowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, jak, Ty jesteś śliczną i mądrą dziewczyną, i wcale nie masz małego biustu, tylko średni. Twój chłopak powinien się cieszyć, że ma właśnie Ciebie :) Wiem, że pewnie Cię boli to, że on ma fotki innych itp. Ale nie daj się doprowadzic do takiego stanu jak ja. Ja chyba już nigdy nie pokażę się żadnemu facetowi nago. Tak się zablokowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Ona70A: Dziekuje za miłe słowa, ale sama dobrze wiesz, że to wszystko nie jest takie łatwe i gdy powstanie taka bariera, to trudno się jej pozybyć... ale mam nadzieje, że wszystko mi się jakoś ułoży, bo mimo to, że mój chłopak ogłada gołe laski, to bardzo go kocham... Pozdrawiam Cię serdecznie :) Do Panów: chciałabaym wam coś zobrazować... Jakbyście się czuli, gdyby Wasza dziewczyna, ukochana, na której Wam naprawdę zależy, którą tak mocno kochacie, siedziała sobie przed monitorem i oglądała zdjęcia przystojnych, umięśnionych i dobrze wyposażonych Panów... i jeszcze nie daj Boże by się przy tym masturbowała... jakbyście się poczuli? czy robi to na was jakiekolwiek wrażenie? czekam na odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
onaaa: Jestem ciekaw gdzie zobaczyłaś biust JAK, że tak go chwalisz... :D hehe A co do zdjęć nagich pań hmmm.... my patrzymy na nie w taki sam sposób jak Wy, dziewczęta, na super ciuszki..... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaaaa70A
Gdybyś nie wiedział, to na tym topiku są linki do zdjęć JAK, co prawda w ubraniu, ale jednak są. A poza tym już setki razy mówiłam, że dla mnie rozmiar B nie jest mały, tylko już taki średni. A Twoja odpowiedź na pytanie JAK, no... chyba lepiej tego nie komentować. Liczyłam na jakąś głębszą analizę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×