Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jak

do facetów, których dziewczyny mają małe piersi!

Polecane posty

Gość 8224 Madzia 8224
Hej Dziewczyny. Kurcze życie jest tylko jedno a Wy sie zamiast bawic i brać z życia to co najlepsze to sie dołujecie, chodzicie posępne i niedowartościowane... Juz raz sie wypowiadalam na tym forum i muslalam ze moje słowa cos zdziałają chociaż w minimalnym stopniu. Jeszcze raz powiem że to nie rozmiar sie liczy, bo jak można dziewczyna rozbierać na kawałeczki ;/ Jak chłopak kocha to całą dziewczyne. Ważne aby piersi były zadbane, jędrne... Czyż sie myle panowie? :( A poza tym skupcie się nie tylko na piersiach i ciągłym marudzeniu tylko zaakceptujcie je, ćwiczcie, biegajcie a nie tylko poprawicie kondycje piersi ale i całego Waszego ciała i sylwetki. Kupujcie dobre kreby i balsamy aby wasze całe ciało i piersi byly jak aksamit w dotyku. Ja sama mam małe piersi i popatrzcie jak jestem nastawiona do tego tematu :) Akceptuje moje piersi a mój chłopak za nimi szaleje. :) On kocham mnie za wszystko, charakter, sposób bycia, ciało... Jest bardzo wartościowym i szlachetnym człowiekiem. Cóż mi potrzeba wiecej do szczęścia oprócz mojej miłości, akceptacji samej siebie i chęci czerpania z życia wszystkiego co piękne...??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZdołowanaIsmutna
8224 Madzia 8224 - dobrze się mówi, gorzej jest zrobić. Jeżeli bym zaczęła ćwiczyć, żeby poprawić swoją figurę to automatycznie poleci mi z biustu. Ćwiczyłam bardzo długo na siłowni, bo to lubię, ale jak schudłam - troszeczkę - to poleciało mi z biustu, automatycznie jak przestałam ćwiczyc to przytyłam ale w pupie, brzuchu itd ale NIE w biuście. To nie jest takie proste :( heh te kompleksy :( :( :( Ta natura jest strasznie niesprawiedliwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8224 Madzia 8224
Droga "zdołowanaIsmutna" ale co jest wazniejsze : ładnie wyrzeźbione ciało, smukła sylwetka i małe lecz jędrne piersi dzieki ćwiczeniom czy może małe i niejędrne piersi oraz tłuszczyk na brzuszku i pupie...? :( i prosze zrozum, choćbyś nie wiem jak narzekała i maruidziła na swoje ciało i piersi one się nie zmienią... :( Dlatego ja osobiście radzę Ci abyś powróciła do ćwiczeń, jeśli nie chcesz to nie musi być od razu to siłownia, ale np bieganie, masowanie piersi co jakiś czas je ujędrnia. Pora zadbać o siebie :) głowa i pierś do góry ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8224 Madzia 8224
Droga "zdołowanaIsmutna" oraz wszystkie dziewczęta : Wielkość i kształt biustu zawdzięczasz tkankom: łącznej i tłuszczowej, które są rozmieszczone w całym sutku. Proporcje tych tkanek w największym stopniu zależą od twoich genów. O jędrności i kształcie piersi decyduje napięcie skóry dekoltu, która trzyma piersi od góry i siła mięśni, które podtrzymują biust od dołu. Jeśli się garbisz, twoje piersi łatwiej obwisną, bo obciążona skóra i przeciążone mięśnie nie zrównoważą siły ciążenia. O piersi musisz się troszczyć, odkąd ci urosną. Dobrze im zrobi hartowanie chłodnym lub zimnym strumieniem wody. Skieruj go na pierś i okrążając każdy sutek od dołu do góry, wykonuj nim ósemki. Możesz też przyłożyć do dekoltu ręcznik z kostkami lodu. Wpłynie to na jędrność skóry, bo poprawi w niej ukrwienie. Masuj je codziennie np. po wieczornej kąpieli, używając do tego kremu. Ale rób to systematycznie, w przeciwnym razie masaż i krem tylko na krótko poprawią wygląd skóry. Noś też dobrze dopasowany stanik. Za ciasny (pierś się "wylewa" z miseczki) lub za luźny (pierś nie wypełnia miseczki) zdeformuje ci biust. Jeśli piersi ci wiotczeją, ćwicz mięśnie klatki piersiowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZdołowanaIsmutna
Chyba raczej chciałaś napisać ładna, wyrzeźbiona sylwetka i BRAK biustu. Jak bym schudła cokolwiek to już by mi nic nie zostało, dlatego sie nie odchudzam bo się bardzo boję :( Gdybym miała pewność, że po schudnięciu coś mi zostanie to mogłabym to zrobić, ale że teraz nie mam sie czym pochwalić, to po schudnięciu będę wyglądać jak 5 letnie dziecko. Fajnie sie mówi, jak sie jest szczupłym i biust wygląda proporcjonalnie do ciała, wtedy to wygląda to fajnie, ale ja tak nie mam, jestem grubsza i wiem co się stanie jak schudnę. To sie dopiero nazywa sprawiedliwość ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8224 Madzia 8224
heh nie mam juz sił nic pisać. Moja gadka jest jak groch o ściane. Co ja bym nie powiedziała zawsze bedziesz narzekała zdołowanaIsmutna. Ale pomyśl ze jeśli znajdzie się facet którą cie pokocha taką jaką jesteś i będziesz mu tak marudzić koło ucha ciągle o "małym biuście" mimo jego zapewnień że sie mu podoba taki jaki jest to może kiedyś nie wytrzymać i sie wkurzyć :/ powinnaś zaakceptować go wkońcu bo gdyby sie pojawił adorator Twego serducha i ciała to szybko i skutecznie go odgonisz dzieki swoim marudzeniom przy każdym jego komplemencie :/ to tyle. więcej sie nie wypowiem na tym forum bo co miałam powiedzieć to powiedziałam, a czy to kogoś ruszy to już nie wiem. Pa wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chłopaczysko
8224 Madzia 8224 ma racje. Powinnas lepiej zadbac o jedrnosc biustu i wyglad sylwetki niz skupiac sie na metce od stanika. Wiele dziewczyn ma maly biust i tak nie marudzi i jakos zyje. a ile Ty wogóle masz lat zdołowanaIsmutna ze tak Ci juz zalezy na wielkosci biustu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liiiiiin
czy istnieje 80 A ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfghjj
pewnie że istnieje - mialam niedawno 80A, a wcześniej 85 A A teraz mam 70-75A :) A mój ukochany i tak twierdzi, że są super i widze, ze mówi szczerze, a nie po to, by mnie pocieszyć - umiem to rozpoznać :) Wyleczył mnie troche z komplexów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Keira22
Witam serdecznie! Czytam to forum od początku...i chyba cieszę się, ze nie jestem sama z tym problemem...chociaz wiele płytkich i wulgarnych wypowiedzi mnie zgorszylo, a czasem i nawet poniżylo(?)Mam 22 lata, 167 cm wzrostu, waże 56 kg,ładną twarz, płaski brzuch...i gigantyczny...kompleks (tak, niestety miseczka A)...Pisze to teraz,żeby poznać obiektywne i szczere(aczkolwiek nie zlosliwe i chamskie:() zdanie męzczyzn, ktorzy tutaj sie wypowiadają.A mianowicie...od roku jestem z chlopakiem, ktory bardzo dlugo walczyl o mnie i ktorego milosc odwzajemnilam.Wciąc deklaruje, ze mnie kocha, ze planuje ze mna przyszlosć i wiem, ze mysli o tym powaznie.Jest niestety jeden problem..moze ktos powie ,ze sex to nie wszystko... ma racje...ale nie potrafie sobie poradzic z tym co ostatnio sie z nami (ze mną?) dzieje. Moj chlopak zawsze mi prawil komplementy, oczywiscie nigdy odnosnie piersi:(,a w trakcie seksu zauwazylam, ze ignoruje moje piersi..omija je szerokim łukiem, nie poświęca im żadnej uwagi (wiem ,że sa male ale są, do cholery!:()...zazdroszzce malobiusciastym dziewczynom, ktorych mezczyzni rozpieszczaja w ten sposob i jest mi strasznie przykro...Kiedys zazartowalam, ze zrobie sobie implanty, to moj ukochany odpowiedzial, ze nie musze..bo moje male piersi "mu nie przeszkadzają", ale ja bym chciala zeby je kochal.. moze to za wiele? Od tej pory czuje sie zle, lapie dola gdy tylko widzę kobiety, ktore mają co pokazac,chociaz kiedys to nie mialo znaczenia...Ja wiem,ze to nie jest tak wazne, wiem, ze mam inne zalety...ale nie wiem czy chce sie dalej tak czuc. Zalezy mi na chlopaku, ale czuje ze wpadam w dolek, ze wstydze sie rozebrac, ze trace pewnosc siebie:(:(...co zrobic? przeciez nie powiem mu "kochaj moje piersi, bo inaczej koniec!"..niby maly problem..taka błahostka..ale jednak boli... co Wy na to?...pozdrawiam (do centurychild i ktoś_nowy..dzieki za cieple slowa w imieniu swoim i wszystkich malobiusciastych:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silikon
do uslug 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze, ja tez sie teraz zastanawiam, czy facet pokocha moj biust. Ostatni chlopak wrecz go uwielbial i mogl je piescic i calowac godzinami, ale nie udalo nam sie. A jaki bedzie ten nastepny? Nie chcialabym, zeby on je \"akceptowal\", czy zeby mu \"nie przeszkadzaly\" :( Chcialabym, zeby je UWIELBIAL!!!! Tak samo jak kazdy inny kawalek mojego ciala... Wiem, ze sa faceci, ktorzy lubia nawet takie niepelne A, jakie ja nosze. Dowodem jest moj byly. Ale chodzi mi o to, czy ja jeszcze kiedys na takiego trafie? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZdołowanaIsmutna
Keira22 - bardzo dobrze Cię rozumiem !! Kurcze najgorzej jest trafić na faceta, który nie tyle co pocieszy, co jeszcze zdołuje bardziej :/ Przy Twojej sylwetce biuścik "A" wyglądać musi bardzo fajnie. Sama bym tak chciała :( Powiedz swojemu chłopakowi, co Cię gnębi itd. Przecież nie będziesz do końca życia sie zamartwiać. Jeżeli mu zalezy na Tobie to i na Twoim biuście też musi !!! Ja mam miseczkę AA, ale za to jestem o wiele grubsza od Ciebie (to dopiero masakra :( ) ale mój były uwielbiał mnie całą, i też potrafił pieścić moje piersi. Ale niestety nie wyszło z nim i teraz się zastanawiam, czy znadę innego który by znowu zaakceptował mnie całą. Mam teraz chłopaka, który kiedyś powiedział, że podoba mu sie mój "biust", ale czasami też mi dogryza że jest mały itd ;( malae5 - też sie tak zastanawiam, czy znajdzie się ktoś jeszcze taki, który nas zaakceptuje. Może jak trafił się jeden, to może i więcej takich jest na świecie, tylko trzeba troszeczkę poczekać ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZdołowanaIsmutna
A panu/i sililkon już podziękujemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no niestety
Dziewczyny ja tez mam taki problem. I na nic sie zdadza komentarze ze nasze piersi tez sa ladne. Tez nosze 70A, jestem wysoka bo mam 178 cm wzrostu i waze 54kg i co z tego jak widzialam wiele dziewczyn o podobnym wygladzie ale innym biuscie. Staram sie nauczyc akceptowac siebie, ale to jest naprawde trudne!!A i nie cierpie lata bo trzeba nosic fajne lekkie bluzeczki itd.A o pojsciu na plaze lub basem juz nie mowie.NAjgorcze jednak sa te komentarze "wspanialych"mężczyzn, ktorzy sa jak połgłowki bo im sie wydaje ze wielkosc piersi od nas zależy! A co najgorsze nie trawie stwierdzenia "jest za co złapac" bo to świadczy o chamstwie faceta i traktowaniu kobiet jak przedmiot. P.S Ale sie rozpislam koncze bo sie denerwuje :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Criss
szczerze mowiac ja nie widze problemu w malym biuscie bo male jest piekne :) a pozatym troche dziwnie wyglada biust ktory nie miescie sie w rece :P ogolnie rzecz biorac nie patrze tylko na biust bo jest wiele innych rzeczy pociagajacyh w kobietach :) takie moje zdanie na ten temat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laaady1989
ja nienawdzię swojego biustu,a raczje jego braku!!jstem totalnie płaska i nie mam tak jak wy tu marudzicie miseczki A czy nawet AA!!koszmar:(nienawidze siebie za ten biust!nawet zaden facet nie jest z nich zadowolonych i w sumie się nie dziwie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodzialinda
Wiecie co,chyba wolałabym wasze małe A niż targać swoje wielkie D.Nie mam faceta,chyba nikt nie lubi takiego wielkiego biustu,a najgorsze to są komentarze na ulicy.Wychodząc z domu przeżywam ogromny stres!!!Naprawdę wolałabym mieć A niż D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez z malymi
no, jak w nicku, tez mam male. 75A. Jestem szczupla i chyba zawsze juz takie male bede miala. Kiedys mi to przeszkadzalo, zwlaszcza jak sie ma siostre kochana ktore nosi 75c-d i oczywiscie robi sobie kpiny z moich malych. Ale teraz mam to gdzies. Lubie swoje piersi, sa male ale maja ladny ksztalt i gladka skore, bez rozstepow itp. Poza tym wiem dobrze ze facetom takie piersi moga sie podobac. Tylko trzeba je ladnie nosic i nam tez musza sie podobac. To podstawa. Czasem oczywiscie sobie pomarudze ze moglyby byc wieksze ale zaraz mi sie przypomina kolezanka z pracy ktora ma jakies 80d czy e i , sorry za wyrazenie, wyglada jak dojna krowa. Nie moze sie normalnie ubrac w to co chce tylko w to co musi bo inaczej wzbudza sensacje. Nie moze nosic ladnej bielizny, nie mowiac juz o kostiumie kapielowym. Tragedia. Wole wiec moje 75A

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna 18
ja mam 70B i gdy paraduje po domu bez stanika to moj facet nie moze od nich oderwac wzroku mimo ze moje piersi nie sa symetryczne i sutki nie stoja same z siebie.. nie mam za duzych ale nie wiem co facetom przychodzi na mysl gdy widza piers ze sie tak slinia.. moj chlopak ma 21 lat mieszka u mnie widzimy sie na codzien i ciagle jest to samo (wpatrzony w nie jak w obrazek) moze widza w nich cel? jak tarcza do gry :D dziwne to jest naprawde..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Laaady1989
no przepraszam bardzo!!mimo że jestem płaska to prosze was,nie obrazajcie duzych biustów!po prostu mój brak biustu ejst dla mnie takim kompleksem ze zdaje sobie sprawe ze są dziewczyny z duzym biustem ktore tez maja z tego powodu kompleksy!d;atego nie dobijajmy się nawzajem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie trzymam
sie za swojego malego cycuszka i jest bardzo fajny, jedrny, sterczacy i ma uroczy twardy sutek...ogolnie jest ok:) wiec teraz wszystkioe lapiemy sie za swoje male cycki !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z Laady1987
nie obrazajcie duzych biustow!!!!!!!!!!!!!! robicie to TYLKO z czystej zawisci bo nie jest to nawet zazdrosc! jak mozecie kobiete nazywac "dojna krowa" to jest zenujace. ja mam sredniaka 70 B dla jednych maly dla jednych sredni. mam 165 i jestem szczupla wiec jakos nie wyobrazam sobie miec np d bo dziwnie to wygladaloby. teraz widac ze mam biuscik:) poza tym umiem tak chodzic ze sie "kolysze" i todziwla jak magnes:) co ciekawe nigdy nie mialam zadnych kompleksow na ich punkcie dopoki nie mialm internetu. wtedy zaczelo sie, zaczelam czytac wpisy itp. i wiecie co zauwazylam? ze zaczelam tracic pewnosc siebie, zaczelam widziec tylko u siebie wady iytp. wczesniej prawie kazdy facet sie za mna ogladal, bo jak mi niejeden mowil bije ode mnie niesamowity sexappel. wiec nawet z B jest to mozliwe. jak zaczelam miec te kompleksy to wszystko sie dziwnie skonczylo. zaczelam sie garbic i chodzic ze spuszczona glowa. po jakims miesiacu skapnelam sie o co tu chodzi, ze wszystko zalezy od nas a nie od biustu i znowu wrocilo wszystko do normy hihihi :) pozdrawiam serdecznie i moja rada wiecej pewnosci siebie:P acha i jeszcze jedno jak sie nie nauczycie zartowac ze swojego biustu i ogolnie miec dystansu do siebie to nigdy nie pozbedziecie sie kompleksow! pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Boże dziewczyny opanujcie się. Rozmiar kształt, wielkośc asymtrycznosc i Bóg raczy wiedziec co jeszcze nie wpływają na to czy pociagasz swojego faceta! Bo on kocha was całe, piersi ,ich brak lub ogromne też!!!! Mój facet miał przed mną laskę z bardzo małym biustem i ją kochał, teraz ma mnie a ja mam bardzo duży biust i też go i mnie kocha. A obrażanie się wzajemne nie sprawi, że się zaakceptujemy i dowartościujemy. I przestańcie patrzeć na świat przez pryzmat piersi, mamy jeszcze inne piekne części ciała;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość K....
Czesc popieram wypowiedz "Miarka". Sama mam maly biust bo 70A i to forum raczej mnie nie podbudowuje w jakis specjalny sposób. Oczywiescie fajnie jest wiedziec, że nie tylko ja tak mam :-)!Mam chłopaka i to nie pierwszego i sądze że rozmiar buistu nie mam nic do rzeczy czy przez to znajdziemy sobie "drugą połówkę". Jeśli trafimy na faceta, któremu małe piersi się nie podobają to nie będzie o nas zabiegał i na odwrót.Z drugiej strony myśle też,że mężczyzna, który kieruje się przy wyborze kobiety rozmiarem jej biustu ma chyba niezawiele w głowie. Także dajmy sobie spokój z obrzucaniem się na tym topiku bo to i tak nic nie da. Albo się podobasz facetowi albo nie i juz. Pa;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesliwa
Witam, tez jestem z tych 70 A... Niepełne 70 A w dodatku:( Mam z tego powodu ogromne kompleksy:( Dlatego mam pytanko do was dziewczyny, czy zastanawiałyscie sie nad powiekszeniem biustu? (mam na mysli chirurgie plastyczną) bo ja cały czas o tym mysle... Przy wzroscie 173 i wadze 50 kg wygladam jak deska do prasowania...Nie mowie o takim powiekszeniu do rozmaru D ale takie pełne B w zupełnosci by mi wystarczyło. Nie moge jednak przyzwyczaić sie do mysli ze bede miała w sobie "coś sztucznego"... A jakie są wasze pogladyna ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Noell
Ja też mam mały biuscik, ale generalnie staram sie tym nie przejmować słysząc głupie uwagi na ten temat (srednio mi to wychodzi co prawda, ale przynajmniej sie staram:D ) Pozdrawiam! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczytajacie to
Boze, jak czytam te wszystkie wypowiedzi to az mnie cos trafia... jak tak mozna bez sensu rozpaczac i gadac, rozbierac sie na czesci i sie uzalac... i ciagle jest to samo w kolko... a jedna tak powie a druga tak powie i gadacie to samo tylko troche inaczej :/ oszalalyscie? lubie gadac ale o madrych rzeczach, a to co wy robicie to sie w glowie nie miesci :/ akie z was marudy, takie zrzedy ze az sie tego czytac nieda :/ opamietajcie sie bo zaden facet na was nigdy nie spojrzy- nie wazne z duzym czy z malym biustem- ale jak tak bedziecie glupio i ciagle narzekac... uwierzcie tak bedzie :/ to tyle. pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×