Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sleepy cat

mój chłopak po kłotni strasznie długo się nie odzywa!!!!grrrrr

Polecane posty

petronelissos -----> 🌼 tak na pocieszenie i poprawe humorku :D sleepy cat--------> ja tez nie lubie sie dlugo gniewac , chyba nikt tego nie lubi ale niestety czasem to jest silniejsze ode mnie i wole cierpiec niz przeprosic :D i sama sie z tym czuje bardzo zle takze rozumiem was dziewczynki jak jest trudno z taka osoba wytrzymac skoro ja nie moge sama z sobą czasami :D a czy chlopak ktorejs z was jest spod znaku barana ?? nie zebym w jakies horoskopy wierzyla itd ale tak pytam z czystej ciekawosci czy te barany wszystkie sa takie uparte czy ja tylko jestem jakas nie halo :D albo sobie wmawiam ze skoro jestem barankiem to mam byc uparta i juz :D chociaz z drugiej strony nie wiem czy mozna tak specjalnie nabyc ta ceche charakteru :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak samo jak kwiat :D tylko w kwadratowy nawias wpisujesz \"serce\" :D teoria----> moj facet to strzelec ;) strasznie uparty .......grrrrr chociaz musze przyznac, ze jak przeanalizowalam to wszystko co tu piszemy to stwierdzilam,ze ja tez jestem strasznym uparciuchem i kazdy z nas chce postawic na swoim....ale ja po dluzszym czasie pekam....bo chce zeby bylo milo...mam dosc stresu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anix chcesz zeby sie przekonal dopiero na weekend??Bedzie myslel ze jedziesz na imprezke i sobie jeszcze tez cos zaplanuje ;) powiedz mu lepiej wczesniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak wogole to wiecie co?.....strasznie kiepski mam dzisiaj nastroj, nie wiem czy to przez te pogode...jakos mi sie aura udzielila chyba....jakas doline lapie dzisiaj.Eh zycie ;) Wlasnie rozmawialam z siostra mojego strzelca przez telefon, bardzo sie lubimy:) przyznala mi racje,ze strasznie mam upartego pana A. ..... Czy ludzie sie zmieniaja??Jak myslicie...Ja zawsze twierdzilam ze nie....moze tylko nagorsze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joey1984
Nie wiem, czy takie cechy sie zmieniaja. Jesli by sie za kazdym razem hamowal to pewnie by sie te zle emocje nagromadzily w nim i w koncu by wybuchnal. Ale kto wie-pod wplywen milosc ludzie sie zmieniaja na lepsze czasami :-) Moze u was tak bedzie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze Joey...chociaz watpie... ale ucze sie rowniez opanowywac swoja zlosc, bo jestem wybuchowa i za czesto reaguje krzykiem.Wiele mozna zalatwic spokojna rozmowa....ucze sie:) - czyli staram sie zmienic :) -z milosci;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joey1984
Dobranoc wszystkim :-) Jestem padnieta i ide spac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ooooops ;) metoda prob i bledow udalo mi sie zrobic : usta, serce i spiocha...ale nie udalo mi sie zrobic tej machajacej łapki :D teraz to juz naprawde DOBRANOCKA :****************************************

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sleepy cat -------> moj tez spod znaku strzelca ,moze cos w tym jest moze z niego nie uparciuch ale jak sie zamknie w swojej jaskini to ,to moze potrwac :( dziewczyny wyjezdzam na week, odezwe sie w poniedzialek:)trzymam za Was kciuki- dobrze ze mamy gdzie pogadac o takich problemach:) pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane kobietki!!!!! Oj dzisiaj mam jestem cholernie bojowo nastawiona do świata! Polłóciłam się z nim wczoraj, ale tak mnie wkurwił (sorry,ale inaczej się nie da tego powiedzieć),że miałam ochote rzucić słuchawką o ściane. Wręcz trzesłam się ze zdenerwowania, a on dsiaj jakby nigdy nic pisze,czy się pogodzimy-a ja tyle pisałam,że on uparty, powiem szczerze,że to pierwszy raz ,od czasu mojego wyjazdu :( Oczywiście,że chce zgody,bo wie,ze ja teraz już nie jestem potulna jak owieczka, ale wiecie co,powiedziałam mu,żeby sobie tą zgode w tyłek wsadził, bo ja zdecydowałam,ze chce zakończyc ten związek. Oj Boże, jestem tak wściekła, ale wiem,że to chyba najwyższa pora ,aby to skończyć-a jakby nie było, to mam ku temu okazje, bo kłótnia z jego winy!!! Wiem,że jestem teraz waleczna, ale pewnie i przyjdą dni smutne i wtedy będę płakać, ale kończe z nim! Już mam go po wyżej uszu!!!! Dziewczyny trzymajcie za mnei kciuki,aby mi sie udało wytrwać w postanowieniu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joey1984
O kurcze, znowu ci humor popsul paskuda jeden! Ale jestem z ciebie dumna, bo nie dalas sie uglaskac :-) On powinien do ciebie przyjechac i blagac o wybaczenie, jesli juz a nie ...Ale to i tak bez znaczenia, bo ciesze sie, ze podjelas decyzje i sie jej potrafisz trzymac :-) Na pewno beda jeszcze smutne dni. Pewnie jeszcze ci przejdzie przez mysl, ze moze zle zrobilas, ze tak sie na niego wydarlas, bo w koncu uczucia biora gore. ALE nie daj sie zwiesc takim myslom-bardzo slusznie postapilas. To byla twoje pierwsza reakcja, ta najprawdziwsza. Nie mozesz i nie powinnas wiecej znosic jego humorow, bo to cie wyniszcza a jak juz powiedzialam-jestes wartosciowa dziewczyna i nikt nie ma prawa odnosic sie do ciebie w taki sposob-a juz na pewno nie osoba, ktora obdarzasz swoim uczuciem i zaufaniem! Przykro mi tylko, ze ciperpisz przez niego. W koncu to dla waszego zwiazku przeprowadzilas sie do niego! Powinien byl to uszanowac i wspierac cie, bo chyba nie jest glupi i wie, jaka to byla trudna decyzja (sama, w obcym kraju, tylko dla niego). Ale niestety zachowal sie jak niedojrzaly gowniarz i szczerze watpie, czy kiedykolwiek bedzie w stanie uszczesliwic jakakolwiek dziewczyne. Wiem, ze pewnie mieliscie tez te dobre chwile, ale to, co przez niego przechodzisz chyba przewaza to cale dobro. Ja tam mysle, ze moze kazde cierpienie ma jakis sens to to cale zdarzenie jakos cie umocni i sprawi, ze kiedys bedziesz naprawde szczesliwa z kims, kto na ciebie zasluguje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joey1984-powiem szczerze,jesteś dla mnie bardzo miła i dziekuje ślicznie ta te słowa-a tak apropos to uważaj,bo jeszcze się przyzwyczaje i będziesz musiała mnie tak zawsze rozpieszczać;) Odnośnie mojego samopoczucia, to jestem wciaż zła, ale juz mi troche przechodzi, tymbardziej,ze się odezwał. Nie, to wcale nie znaczy,że mnie przeprosił, a ja o wszystkim zapomniałam. Śmiać mi sie chce, bo on myśli,ze ja mu po raz kolejny wybacze,a to się chłopak zdziwi ;) Ale wiesz,co jest najgorsze, że zachował się jak ostatnia świnia, a teraz pisze śmieszne smski jakby nigdy nic! To mnie wkurza jeszcze bardziej, bo myśli,ze mnie jakoś ugłaska! Ale koniec z tym, nie tym razem, juz za dużo łez wylanych dlatego będę konsekwentna w swojej decyzji. Mam nadzieje,że jak mi będzie smutno, to będę mogła wejść , tym razem na Wasz topik (bo mój facet bedzie byłym,który po kłótni bardzo długo się nie odzywa ;) ) i pomarudzić troszke, a Wy będziecie mnie wspierały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joey1984
Oczywiscie, ze bedziemy cie wspieraly-kobiety musza sie trzymac razem, hehee. Niedlugo lece na i preze urodzinowa, wiec nie bedzie mnie wieczorem, ale wroce do topiku jutro. Zycze wszystkim milego wieczoru!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc 🌻 ❤️ Mam malo czasu, ale pojawiam sie po to, zeby przestrzec Petronellisos przed pochopnymi decyzjami, podejmowanymi w gniewie i pokazac Wam, ze wszystko na biezaco czytam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie babki:):):) petronellisos widze ze jestes naprawde bojowo nastawiona do swiata!! ...ale oszczedna to GLOS ROZSADKU na tym topicu ;) i ma racje :) nie wolno podejmowac decyzji w gniewie...tylko petronellisos ma juz chyba tego wszystkiego dosc od bardzo dlugiego czasu...Jakas nauczka sie gosciowi przyda!!....a co bedzie dalej, chyba czas pokaze prawda??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odyn
Od razu napisze, ze jestem CHŁOPAKIEM :-P Jestem bardzo uparty, moja dziewczyna tez. Tak jak u Was klocimy sie o byle co, bo zawsze jest tak, ze chodzi o cos, ja to inaczej zrozumiem, ona tez i zaraz wojna :-)A pozniej jak juz sobie tlumaczymy to wszytsko wychodzi, ze po prostu doszlo do nieporozumienia, a zawsze wystarczy sobie tylko od razu WSZYSTKO powiedzec i nie ma problemu :-) Jestem z nia juz z 8-9 miesiecy. Na poczatku bylem taki tak jak piszecie. zachowywalem sie jak ksiezniczka, obrazalem sie o byle co (np. ze gada z kolega). Ona do mnie PIERWSZA podchodzila, zagadywala wtedy, bo widziala, ze cos jest ze mna nie tak, a ja ja zbywalem :-( Pisalem jej tysiace smsow obwiniajacych ja o wszystko. Nigy pierwszy nie podawalem reki na zgode, ona musiala to zrobic. Ale jesli chodzi o nas to najdlzuej moze sie nie odzywalismy przez...hmmm... 3-4 dni, z tym ze chodzimy do jednej klasy, takze nie gadalismy, ale caly czas sie widzielismy :-) Ja sie zmienilem, ona jets moja pierwsza dziewczyna, nabralem troche doswiadczenia i bardziej z czasem dojrzalem. Podczas klotni nie pisze jej zaraz po kilkanascie smsow z pretensjami. Nieraz (ale nie zawsze!) ja ja pierwszy przepraszam, zawsze wtedy gdy dojde do tego, ze to ja zawinilem. Bo tak sobie mysle, ze po co tracic nerwy, czas, skoro mozna szybko sie pogodzic, zalatwic to raz-dwa i moze byc dalej super! I teraz tak do tego podchodze. Raz ja przeprosze, raz ona, innym razem probojemy sobie wszystko wytlumaczyc, jeszcze innym razem wystarczy, ze ona sie do mnie przyblizy, tak na zasieg moich ramion no i co ja mam wtedy zrobic? :-) :-) :-) Ja bylem taki sam jak wasi mezczyzni, identyczny. Doslownie ksiezniczka. Ale im dalej tym bardziej sie z tego lecze i teraz juz jest naprawde super. Sam sie z tego ciesze, bo wiem, ze obrazajacy sie facet to zmora kobiet (wiem, bo widzialem jak moja reagowala na moje jazdy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj odyn na naszym topicu:) jestes pierwszym facetem, ktory sie tu wypowiada a fajnie by bylo gdyby jeszcze jakis uparciuch opisal to wszystko z wlasnego punktu widzenia :D Twoje zachowanie (mimo ze chyba jestes mlodziutki) wskazuje na to,ze faceci jednak sa reformowalni i mozna ich nieco zmienic.Pod warunkiem ze sami tego chca ;) pozdrawiam:):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, to wcale nie jest tak,że reaguje gniewem, bo nietrudno się domyśleć, że ta sytuacja tylko sprzyja rozstaniu7. Już wcześniej pisałam,że u nas chyba jednak za dobrze nie jest ,a czytając wasze odpowiedzi tylko utwierdziłam się w przekonaniu,że najwyższa pora z tym skończyć. Myśle,że ta kłótnia jest tylko pretekstem, bo jestem potwornie zmęczona tą sytuacją, i chodzi tu o całokształt! Ja nie tylko mam żal,że facet po kłótni się nie odzywa,choć to sprawiło,że zaczełam inaczej postrzegać nasz związek, a teraz myśle,że pora to skończyć. Zresztą, co tu dużo mówić, obiecał poprawe, a wczoraj znów okazało się,że nie moze spełnić moich oczekiwań-a wcale tak wiele nie wymagam. I nie wierze,że się zmieni, bo jest on dużo starszy ode mnie, a w tym wieku, to raczej nierealne. Ale teraz jest ok, myśle,a nawet wiem,ze dobrze robie, tyle tylko,że póki co jestem wściekła i mi nie jest żal, ale boje się,że kiedy to minie, poczuje się słaba i być może wróce do niego, a chyba już nie chce! Trzymajcie kciuki babki (i faceci ;) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj petronellisos:):):) Zrob tak zeby Ci bylo dobrze:) mysle,ze mialas faktycznie duzo czasu zeby to przemyslec.Ale tak jak mowisz-najgorzej jest wtedy kiedy mija zlosc...i przychodzi zal...Musisz byc twarda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witaj sleepy cat!!!! (niestety nie umie robić rączek ;) ) Obawiam się,że będzie ciężko, ale nic, będę was męczyć narzekaniem ;) Tymczasem trzymam się twardo i mam nadzieje,że mi nie minie! A jak u Ciebie? Spokój?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, u mnie spokojnie:) narazie rozmawiam z moim facetem przez telefon albo wysylamy smsy ale jest oki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ciesze się, że wszystko jest w porządku! To dobrze, bo doskonale wiem, ile traci się energii na te głupie kłótnie! Oby tak najdłużej!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Joey1984
Witam wszystkich. Ja wcale nie uwazam, ze petronellisos podjela decyzje w gniewie. Bo ta decyzja dojrzewala w niej chyba odkad sie zaczely te problemy. A teraz po prostu zebrala dosc sil, zeby to zakonczyc i my bedziemy ja wspierac :-) Szczerze wam powiem dziewczyny, ze ja naprawde nie rozumiem, dlaczego niektorzy faceci sie tak zachowuja... Przeciez skoro sie juz zdecydowali na zwiazek to chyba powinni byc na tyle dojrzali, zeby umiec sie zachowac i pochamowac swoja meska dume i wykazac troche wiecej zdolnosci do kompromisow zamiast sie klocic i stosowac metody typu milczenie. Ale wtedy swiat bylby chyba zbyt idealny... Wkurza mnie to po prostu, bo czlowiek wchodzi w zwiazek z nadzieja, ze bedzie dobrze i owszem-na poczatku jest ,ale dopiero potem facet pokazuje swoja prawdziwa twarz, ale wtedy to my juz jestesmy niestety zakochane i do niego przywiazane. Na szczescie nie wszyscy tacy sa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×