KOBIETKO! ILE MIAŁAS LAT JAK WYSZŁAS ZA MĄŻ???

to była dobra decyzja!!! Nie żałuję!!!

a ja mam dylemat - mam 22 lata [4 rok studiow b. dobrych i idzie mi tez niezle, wiec ze znalezieniem roboty jakiegos potwornego problemu nie powinnam miec, chociaz wiadomo, ze roznie bywa]. on ma 25lat [meiszkanie, praca itd] i planujemy za rok... nie chodzi wiec o strach przed tyraniem. nie chodzi tez o to, ze sie nei wyszaleje, bo sie juz troche wyszalalam, a w ogole to xza rok wyjezdzam konczyc studia za granica, wiec bede mieszkala w akademiku rok [juuupi :D], to wyszalenie tez dojdzie... Kocham go i wiem, ze to ten jedyny, wiec to tezx nie brak milosci tylko sie potwornie wqrecz boje, ze nie dam rady w malzenstwie... ejstem strasznie wybuchowa, klotliwa, wymagajaca, neiznosna... on ejst strasznie spokojny - czasem super pasujemy do siebie dzieki tym przeciwnoscia, a czasem on zaluje ze ejstem taka, a ja, ze on taki... poza tym - kompletnie nie umiem prowadzic domu, sprzatac, gotowac [zawsze na garmuszu mamusi, wiec sie ciesze z tego wyjazdu - moze sie naucze ;-)], on za to wszystko umie... przede mna trudny rok - pojde do slubu, czy nie? :/

hooop

25....z wielkiej milosci...jestem 3 lata po slubie i nie jestem szczesliwa w malzenstwie.maz jest kochany, pomaga w domu a mi czegos brakuje..czego? nie wiem.generalnie dobija mnie szara rzeczywistosc, rachunki, prowadzenie domu itp itd-dzieci nie mamy, nie wiem czy kiedykolwiek sie na to zdecyduje...

nieskonczone 18 lat,więc prze sąd,a pierwszego syna urodziłam własnie w swoje 18-ste urodziny. mineło 14 lat,mamy 2 synów/super chłpaki/,a nam układa sie teraz na pewno lepiej anizeli te np 10 lat temu,chocia czasem potrafi byc zle.razem dorastamy...

a mam teraz 22 i jest cudownie!!! z drugiej strony... moja przyjaciolka, wyszla za maz w siernpiu (kilka dni wczesniej obchodzila 22 urodziny) jak wiadomo jest grudzien i 4 dni temu zadzwonila i oznajmila, ze sie rozwodzi :( tak na marginesie... ja to przepowidzialam i probowalam jej przemowic do rozumu zeby tego nie robila, ale nie posluchala :( )

A ja mialam 26 latek chociaz nigdy sie nie spieszylam do malzenstwa...Wyszlo samo, bo wyjechalam za granice i musialam wyjsc za maz, zeby tam zostac...Jestesmy razem juz prawie 4 lata...

podow mialas straszny ale widze ze uklada sie niezle :P

:)

w wieku 26 lat jestem pól roku po slubie , to chyba akurat