Gość ika370 Napisano Maj 4, 2006 A wiec zaczynam:) Mam na imię Monika 40 lat 2 dorosłe córki ,nie pracuję mieszkam na Podhalu skąd Was wszystkich bardzo gorąco pozdrawiam, chociaz na polu jest hmmm dydydy (zimny wiatr)nie piszę ,że jestem BP:( ponieważ tojest dopiero moja 3 doba ooooo za 6 minusi:),ale wierze ,ze dzieki Waszej pomocy sobie poradzę:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovik 0 Napisano Maj 4, 2006 Witaj Monika- juz nie mam watpliwosci, ze rzucisz faje. jestes wszak góralka- a to mocne kobity ;-) Ja mam na imie Małgorzata- nie przedstawiłam sie. Mam nadzieje, ze jutro poznamy kolejnych BP. U mnie po burzy. Właśnie wsadziłam bratki do ziemi-mam nadzieje, że cos z nich bedzie:-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zlosliwiec Napisano Maj 5, 2006 Witam Mieszkam w krainie 1000 jezior na Mazurach skąd Was serdecznie pozdrawiam Mam na imie Wiesiek 56lat dwie dorosłe córki pracuje **BP** Życzę miłego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jak wiatr 0 Napisano Maj 5, 2006 hej wszystkim............dlugo mnie nie bylo, ale spiesze oznajmic..........minelo 3 miesiace jak nie pale :D. Jak na mnie, 40-letnia bialostoczanke z dwojka doroslych corek, to nie lada wyczyn ;). Wierze, ze tych miesiecy niepalenia u mnie bedzie przybywac. Aaaaaaaaaaaaa, mam na imie Dorotka :) Trzymam kciuki za ike370. Dziewczyno z Nami dasz rade :D pozdrawiam reszte niepalacych Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
monamas 0 Napisano Maj 5, 2006 Dzień dobry, Bardzo dawno nic nie pisałam,ale na bieżąco czytam topik,dzięki któremu już nie palę i dzięki któremu jutro minie równe 6 miesięcy bez papierosa!;););) Decyzja o rzuceniu palenia była jedną z najbardziej trafnych decyzji w moim życiu. Nadal jestem czujna i przygotowana na atak nałogu,ale myślę,że to,co najgorsze mam już za sobą. Pozdrawiam Wszystkich starych i nowych bywalców topiku i życzę siły,wytrałości ikonsekwencji w pozbywaniu się tego cholernego nałogu. A tak przt okazji,mam na imię Monika,mam 28 lat i jestem z Katowic. Miłego weekendu...;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ika370 Napisano Maj 5, 2006 Dziękuję Dorotko za wiarę w moje siły,narazie się trzymam,ale przyznam szczerze,że zaczynam wyglądać jak narkoman na głodzie.Myslałam,ze najgorszy bedzie pierwszy,drugi dzień a tu im dalej w las tym gorzej ,Wasza wiara we mnie dodaje mi sił.Kiedy jest mi naprawdę cięzko to myślę sobie,przeciez jest ktos na tym swiecie kto wierzy we mnie i dodaje mi się.Szkoda,ze nie mogę liczyć na pomoc ze strony swoich najblizszych.Wczoraj w nerwach wyszczekałam swojemu menowi zeby mnie nie podjudzał poniewaz od kilku dni nie palę,najpierw zdziwienie a pózniej znowu pyskowka:( az mnie nosiło wczoraj w nocy zeby pociagnac jednego macha,ale zaraz myle co mi to da?przeciez pojdzie w diably moje kilkudniowe samozaparcie i trzeba bedzie zaczynac wszystko od nowa.Nie wiem jakWam,ale mnie strasznie chce sie pic.Ja osoba ,ktora nie wypijała dziennie wiecej jak 3 filizank ipłynow złopie hektolitrami ziolek i wody mineralnej,ni i ta bezsennosc:(dobrze,ze uwielbiam czytac wiec latam do biblioteki i wymieniam literature:)a szczeka mnie boli od zucia gumy.No troche mi ulzylo moge isc dalej popracowac chociaz pogoda raczej barowa:(zaraz pewnie lunie(a tak pieknie bylo rano)no tojest wlasnie typowa pogoda dla gor.Pozdrawiam Was wszystkich cieplutko i dziekuje,ze jestescie ze mna:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dociass 0 Napisano Maj 5, 2006 Nie było mnie jakiś czas, ale zaglądam tu i jutro minie 9-miesięcy jak nie pale. No cóż waga pomalutku spada.Co do mnie to mam 39 lat dwoje dzieci.Pojawiają się czasami kryzysy, ale jakś lepiej teraz moge sobie poradzić i nie nosi mnie tak jak na początku.Czas tak szybko ucieka, aż trudno uwierzyc że tyle czasu minęło i nie pale. Pozdrawiam tych wszystkich co się do nas przylączyli i tych co mają taki zamiar.Pogoda piekna a tu czas do pracy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dociass 0 Napisano Maj 5, 2006 jak wiatr ----ja też mam na imie Dorotka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovik 0 Napisano Maj 5, 2006 dociass- jak zrobiłas, że waga ci spada? pamietasz? kiedys rozmawiałysmy na ten temat, nie miałas ochoty ćwiczyć a ja uparcie ćwiczyłam, biegałam, itp. Co takiego robisz, ze chudniesz??? napisz- plisss. całuski dla wszystkich-- u mnie pogoda piekna- ide \"na rower\" :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hidden 0 Napisano Maj 5, 2006 No ja juz tez gdzies moje imie dawalam... Agnieszka jestem i w tej chwili w Atlancie w USA ale juz we wtorek bede w domu w Szczecinie... mam 28 lat, jestem zdeklarowana singielka i ciagle studiuje :) Pozdrawiam wszystkie bywalczynie - huhu - ale sie nas tu pokazalo :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jak wiatr 0 Napisano Maj 5, 2006 hej pachnacy ludzie BP :D Monia, jak ja rzucilam palenie, to kazdy moze. Wiem co teraz przezywasz, bo sama to przezywalam, a i teraz czasami PET probuje mna zawladnac, ale sie nie daje i czuje, ze mu zaczyna juz brakowac sil na walke ze mna. Tobie tez sie uda, ale musisz bardzo chciec, a chcesz, to sie czuje w tym, co piszesz :) dociass, no to jest nas juz dwie ;) pozdrowienia dla jovik, zlosliwca, hidden (a ja za dwa tygodnie bede w NY), standby, fiony, magdy62, cosmic i calej reszty niepalacego towarzystwa :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ika370 Napisano Maj 6, 2006 Wstyd się przyznać,ale dopiero przed chwileczka wstalamjedynie co mam na swoja obrone to to,ze marnie sypiam w nocy a do tego przyplatal sie katar i bol gardla:(. Ale dobra wiadomoscia jest to,ze piaty dzien NIE PALE i zaczynam byc dumna sama ze siebie:) Moj codzienny rytual picia porannej kawy na tarasie z conajmniej 5 fajkami,zamienilam na czytanie Waszych wypowiedzi i musze przyznac,ze czytajac Was kawa ma o niebo lepszy smak:) Znowu parszywa pogoda ,przyjdzie nam tutaj chyba zamarznac i ten przeklety wiatr.W nocy rozjasnione przepieknie niebo i temperatura w granicy 0,-1 a w dzien pochmurno i 12-14 stopni dydydydydy. Kawusia wypita,raport zlozony:)dalej prosze o 3manie kciukow:) Musze uczciwie przyznac,ze ten topik bardzo pomaga,czuje sie jak na zajeciach terapeutycznych wsrod samych swoich i z tego powodu jest duzzzzzzzzzzzzzzzzzzo lzej:) Dziekuje Wam za to,ze jestescie:) Pozdrawiam Zlosliwca(cos zamilkl ostatnio;),Hidden,Jovik,Cosmic,Jak Wiatr i wszystkich,wszystkich,ktorzy we mnie wierza:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zlosliwiec Napisano Maj 6, 2006 Witam ika370 jestem czekałem az wstaniesz nie chciałem Ciebie budzić. Ja jak rzucałem palenie to przez 2 tygodnie nie piłem kawy, bo przy kawie spalałem ze 4 papierosy Najważniejsze jest to żeby nie myśleć o fajkach.Zobacz już 5 dni jak nie palisz już z każdym dniem będzie lżej. Już nie długo będziesz się cieszyć ze się udało.Trzymam cały czas za Ciebie kciuki i życzę wytrwałości wierze ze od nas już nie odejdziesz. Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego pogodnego dnia BP PS bardzo się cieszę od świąt z chudłem 2kg Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ika370 Napisano Maj 6, 2006 Oj Zlosliwcu dziekuje za troske;)rzeczywiscie sie dzisiaj wyspalam.Co do kawy ja niestety jestem na nia skazana,nie dlatego,ze to moj nastepny nalog,ale przy moim cisnieniu potykam sie o wlasne nogi.przed chwila zmierzylam było 99/62 :( Gratuluje zrzucenia 2 kilosów :) Powiedzcie mi czy tyje sie od samego rzucenia czy poprostu jest wiekszy apetyt??Ja do tej pory pory musze sie zmuszac do zjedzenia z chwila kiedy przestalam palic stracilam apetyt,ale to najmniejszy problem po zimie wygladam hmm nawet nie staje na wage :D i jak jeszcze przybiore to w nic nie wleze nawet do mojej jedynej dyzurnej kiecki.Mąż wczoraj powiedział zebym sie nie przejmowała najwyzej sie drzwi poszerzy.Dowcipnis jeden,ale nareszcie mnie zaczal dopingowac :)Nawet sie ze mna wczoraj na spacerek ruszyl:)Niestety palił przy mnie a ja myslałam,ze jeszcze chwila i moja silna wola bedzie lezec i kwiczec :( miałam nadzieje,ze pety juz beda mi przeszkadzac i smierdziec.Nic z tych rzeczy one ciagla pachna:( Najwazniejsze ze jeszcze sie 3mam i to kochani dzieki Wam!!!! Buzka narazie:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovita 0 Napisano Maj 6, 2006 Witajcie !! Byłam .... ( magda62 ) z pewnych względów zmieniłam swój nick . To już 3,5 miesiąca bez papierosa .......... ufff . trudno było ale warto. W tym tygodniu miałam okazję się sprawdzić , byłam na urodzinach dobrego kolegi , weseli ludzie , dużo alkoholu i..... całe tony dymu śmierdziuchów . Byli tacy , którzy ( złośliwie ) częstowali mnie papierosem . I wiecie nie musiałam się męczyć , walczyć aby odpowiedzieć dziękuję , to było tak naturalne :-))) Jestem dumna z siebie !! Złosliwiec - dziękuje za \"przepis\" picia octu jabłkowego..:-))) Od jutra zaczynam ... Mój największy problem to niestety kilogramy ... jestem załamana , akurat z tym sobie żle radzę ....:-(( Pozdrowienia dla ika370 , złosliwca , jak wiatr , fiony , standy , cosmic .. i całej pachnacej reszty ... I znów usłyszałam od mojego Cudownego Faceta ... jesteś słodka odkąd nie palisz ..... piękne prawda !!!! :-))) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovita 0 Napisano Maj 6, 2006 Do jovik Kiedy wracasz , brakuje Ciebie :-)) Serdeczne pozdrowienia starszne mam \"opony\" :-((((( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovita 0 Napisano Maj 6, 2006 Do jovik brakuje Ciebie .... kiedy wracasz ?? Serdeczne pozdrowienia mam \"OPONY\" i to straszne .....:-((( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovita 0 Napisano Maj 6, 2006 Do jovik brakuje Ciebie .... kiedy wracasz ?? Serdeczne pozdrowienia mam \"OPONY\" i to straszne .....:-((( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovita 0 Napisano Maj 6, 2006 złośliwiec !! 2 kg. rewelacja ..... jestem zazdrosna :-)) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ika370 Napisano Maj 7, 2006 Witam:) jeszcze sie 3mam ,ale dopadlo mnie przeziebienie i ledwo dycham ;( ide do wyrka zrobie dobry uczynek dla siebie.Leb mi peka:( Pozdrawiam wszystkich wolnych od nalogu:) :jovita,Hidden,Jovik,Cosmic,Jak Wiatr,Zlosliwca i wszystkich,wszystkich BP mam nadzieje, ze przynajmniej Was pogoda rozpieszcza:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovik 0 Napisano Maj 7, 2006 Jestem......ledwo zyjem..... . W ramach samopomocy (wśród rodzeństwa) pomagałam skopoć działke- nie pytajcie sie, gdzie mój kregosłup... . Ale jest gut- mam wspaniałe rodzeństwo, z którymi nawet kopanie działki po zimie zamienia sie w kupe smiechu i radochy!!!!! I zrzuciłam chyba tone z siebie- właśnie wstałam z łózka. Ika--> nie palisz 5 dni i co??? Nie umarłas?? Żyjesz??? Ale udowodniłas mężowi, nam sobie, ze jesteś silna!!!!!!!! Kolejne dni beda trudne- a później coraz lepiej. Z czasem zejdzie na drugi plan myślenie o papierosach- zobaczysz. Trzeba tylko przejść na te druga strone- wiesz, co mam na myśli :-) Wszyscy BP --> u mnie słoneczko- pójde sie opalac. Buziaczki dla wszystkich. A Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zlosliwiec Napisano Maj 7, 2006 Witam Pozdrawiam serdecznie Wszystkich ika 370 jak rzucała palenie moja zona ja starałem się dla niej nie utrudniać Nie dopuszczałem takiej myśli żebym tez rzucił Jednak cos musiało w mim mózgu zaiskrzyć bo po jakimś tam czasie zaczelem myśleć o rzuceniu palenia ta myśl powracała coraz częściej .Pewnego dnia postanowiłem spróbować rzucić palenie i UDALO SIĘ. Dziś w naszym domu już nie czuć śmierdziela jestem szczęśliwy i za żadne skarby nie chciałbym z powrotem do tego wrócić.ika 370 życzę Tobie szybkiego powrotu do zdrowia i wytrwałości w nie paleniu trzymam mocno za Ciebie kciuki.To już 6 dni powodzenia. Jeszcze raz pozdrawiam Wszystkich BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovik 0 Napisano Maj 8, 2006 Pozdrawiam :-) Jovita--> moje opony tez są.....ale coż zrobic..... Nie załamuj sie- kiedys znikna, a jeśli nie to trudno. Ika----> mam nadzieje, że nie złamałas sie???? Trzym sie kobito!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ika370 0 Napisano Maj 8, 2006 Witam:) oj 3mam sie 3mam wszak to juz 7 doba byloby mi szkoda zaprzepascic tyle dni o moich meczarniach nie wspomne:) wyhodowalam sobie ladne przeziebienie i staram sie jak najwiecej lezec w loziu. Jovik,Zlosliwcu i co ja bym bez Was zrobila??Przeciez nie moge zawiesc moich dyzurnych terapeutow ;) A tak serio to ciagnie jakjasna cholera,ale staram sie zajac czyms innymi .zyje nie umarlam i ciesze sie z kazdego mojego malego zwyciestwa nad soba mowiac sobie JUTRO BEDZIE LEPIEJ!!! Pozdrawiam wszyskich BP :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
cosmic 0 Napisano Maj 8, 2006 Witajcie ! Mam 29 lat, jestem z Trójmiasta, pracuję , mam 2 koty ;) Odpoczywałam przez długi weekend również od kompa stąd moje nieobecność... Widze, że sporo się nas uaktywniło :D Ika ---> ja tez mam niskie ciśnienie i również baaardzo duuużo wody piłam w pierwszych dniach rzucania, moze to ma jakiś związek;) Mój men najpierw mi przeszkadzał, nie wierzył, że mi się uda, ale po dwóch miesiącach dołączył do mnie i teraz gdy się tym faktem chwali palącym znajomym, namawiąjąc ich na rzucenie to nieomieszka wspomnieć, że \" nie wierzył mi że rzuciłam, ale skoro ja dałam radę to postanowił, że on też może\" :D Co do tycia, to niestety, mimo, że już nie czuję się taka ociężała jak jeszcze 2 miesiące temu, to jednak zupełnie inaczej wyglądam w zeszłorocznych letnich spodenkach, w które z trudem się wbiłam :( Nadal intensywnie ćwiczę (spróbowałam nawet golfa), coraz mniejszy mam apetyt, no i w końcu mimo wszystko wbiłam się w te spodnie :) Najwyżej kupię sobie nowe... Za to cerę mam lepszą, samopoczucie również, o zapachu nawet nie wspominam, a te parę fałdek więcej... wszsytko kwestia samoakceptacji :) Tak, tak jestem niepoprawną optymistką :D Pozdrawiam wszystkich, bez wymieniania,żeby nikogo nie pominąć Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dociass 0 Napisano Maj 8, 2006 jovik---- u mnie tak jakoś samo wyszło czasami jest tak ze zjem raz dziennie i to mi wystarczy. Ostatnio pracy mam tyle że mój posiłek jest dopiero o 15; 00 później jakiś owoc i to mi wystarczy.Mój zołądek już sie na tyle skurczył że nie potrzebuje co chwile podjadania tak jak to było do tej pory.No i dobrze bo było i tak że jedzenie mi sie cofało.Ale nie powiem żebym nie miała kryzysów, wtedy myśle o papierosie, ale obieram sobie marchewke i podgryzam.Ostatnio jadłam jej tyle ze miałam palce pomarańczowe. Przyzwyczaiłam sie już do siebie, a najbardziej ciesze sie z tego że nie pale, a co do reszty to pal sześć kiedyś wszystko wróci do normy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość zlosliwiec Napisano Maj 8, 2006 Witam ika370 to już 7 dni najważniejsze ze jesteś z nami.Wracaj szybciutko do, zdrówka, ale bardzo bym pragnął żebyś miała już to najgorsze za soba cały czas trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam wszystkich obecnych na tym topiku i również tych, którzy nas po cichu czytają może do nas dołącza BP Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovik 0 Napisano Maj 8, 2006 Witajcie!!!! Ika--> jak ci ładnie w czarnym ;-) 7 dni to baaardzo dużo dla poczatkujacego BP, czyli najgorsze masz za soba- pierwszy dzień bez palenie od x lat. Teraz przechodzisz już 2 etap( jako doswiadczoba BP wiem co pisze ;-) ), odchodzenie od nałogu. Widzisz, już załapałas sie w drugi etap i szkoda byłoby, byś straciła to co juz zyskałaś!!!!! Ja trzymam kciuki za Ciebie. Pamietaj- jak masz kryzys- czytaj topik. Niektórzy nie przeszli 2 etapu, bo siegneli po peta.....i znów zaczynali męki od nowa. Sa na tym topiku tacy...ale za którymś razem przeszli \"2\" i są na etapie zapominania o papierochach- śmierdziochach. Tak własnie ja nazwałam poszczególne momenty, które przechodzi taki BP jak ja i inni tu. cosmic--> no, tos mocno zaganiana. Ja tez nie jem duzo i tak jak Ty czasem nie mam czasu zjeść. Ale nie chudne, ech, kiedys to nastąpi przeciez. Zaakceptowałam swoje \"boczki\" ale nie przyzwyczajam sie do nich!!!!:-D Złośliwiec---> i widzisz....jestesmy jak Flip i Flap na tym topicu ;-) Pozdrawiam wszystkich BP...jest super bez palenia.(chyba napisze hymn na te okazje :-P ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ika370 0 Napisano Maj 9, 2006 No i zyje chociaz dzisiaj przechodze kryzys,wszystko i wszyscy mnie denerwują :(Wlasnie przed chwila pozarlam sie ze swoim menem,ale nie zapalilam:D tojuz 8 doba a ten skubaniec tak za mna chodzi:/i ciagle mi pachnie:( Pozdrawiam :Zlosliwca,Jovik,Cosmic,Dociass i wszystkich,wszystkich ,ktorzy sie mocno 3maja BP :) Jovik co do hymnu to znalazlam na necie cos takiego,nie mam pojecia czyjego to jest autorstwa,ale fajne :D HYMN Rzucaczek - Expalaczek Częśc pierwsza-autor: Rozterka. I. Nałogowi się nie damy, Pety właśnie porzucamy, Porzucimy popielniczki, Bo z Nas teraz bojowniczki. II. Łączy Nas wszystkie piękna zasada, Że damie nijak, z petem nie wypada, Łączy nas wszystkie piękna rzecz, Petom śmierdzącym mówimy: PRECZ! III. Odmówimy Naszym gościom, No i tym, co Nam zazdroszczą, I nie będzie trudno wcale, Rzec: Dziękuję, ja nie palę! Część druga- autor: Renezja we współpracy z potomstwem IV. Jakaż wielka satysfakcja, Nie dać wygrać nałogowi, Przezwyciężyć wszelkie trudy, By odrzucić wstrętne zguby. V. Na nic innych prowokacja, Papierosom mówmy: PRECZ, Bo ta Nasza wspólna akcja, To wspaniała, wielka rzecz. VI. Uśmiechnięte i pachnące, Czadem nie zadymiające, Wspólnie bitwę ZWYCIĘŻYMY, W grono niepalących wkroczymy! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
jovik 0 Napisano Maj 9, 2006 Hasła- wiersze---> jak za komuny :-D Renezja...ten nick gdzieś mi sie obił o uszy tu na kafeterii. Ika----> znam te nerwy, wq......, odruch po papierosa bo cos lub ktos nas tak zdenerwował, ze az trzeba zajarać!!!! Ale po zapaleniu sytuacja sie nie poprawi 9jeśli chodzi o powody kłótni) a kac moralniak bedzie wiekszy. Bo jakby zapalenie papierosa było antidotum na wszystko- każdy by palił!!!! Nie wymadrzam sie-- ale znam ten ból. Ja rzuciłam razem z mężem palenie- o mało co, pozabijalibysmy sie. Nerwy x2. Pozdrawiam- pa!!!! Złosliwiec- kaj jesteś?? ( chyba na działce pomidorki sadzi :-) ) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach