Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Gość blanka147
DO AURELA25 pojecia nie mam z kad mam ta anemie oeszem jestem na lspecjalnej diecie ale jem duzo warzyw i lekarka tez nie wie skad główny objaw to to ze ciagle bym spała i spała. co prawda od kad nie pale to mam problemy ze spaniem dzis nie spałam cała noc jestem ciekawa co bedzie dzis.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolaaa
Wlasnie, trzeba uwierzyc w siebie i ze sie rzucic! Ja w domu mam jeszcze takiego jednego smierdziela palącego- mojego towarzysza życiowego hehe on pali nadal, proponowalam mu zebysmy rzucili to razem- nie chcial-no trudno sie mowi rzuce sama :( ale tak w duchu sobie obiecalam ze jak ja przestane palic to ty kotku po mnie tez, teraz nie chcie sie denerwolac, niech sie jeszcze napali biedaczysko, a pozniej go wezme w obroty (jak juz ja bede wolna od tego hehehehehehe) oj bedzie sie dzialo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam ten komfort ze nikt w domu nie pali nawet mame namówiłam do rzucania i koleżankę i bez obaw mogę jechać do nich bo już nie prześmiergnę fajami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania.B
Witajcie cieplutko:) No to bedzie się działo..przedemną ostatni papierosek... jestem 4 dzień na Tabexie..chyba działa..bo normalnie to wariowałabym że mam ostatnią fajkę..a ja spokojna jestem... od jutra nie palę !!! Niewiem czy mi sie uda..czy mam aż taką siłę ?? kurde 15 lat palić te śmierdziele i tak poprostu od jutra nic ..? hehe no niewiem...ale i tak sukces mam malutki bo od dwóch dni nie palę prawie dwóch paczek (!!!) tylko jedną:) Teraz potrzebuję wsparcia..tak jak pisałam wcześniej "rzucam" w tajemnicy przed mężem..ale miałby minę jakby mi sie udało hehe on już zwątpił że kiedykolwiek rzucę bo nieraz mi leciał póznym wieczorem do sklepu po śmierdziele (hehe) o mojej decyzji wie tylko mój tata i przyjaciółka...ech oni mnie wspierają - trzymają kciuki i wiem że nie wysmieją jak się nie uda... Plisss na Was też liczę !!! Jak czytam Wasze posty tym którym się udałopokonać to świństwo - płynie z nich tyle szczęścia i radości..że okropnie zazdroszę ale też i motywuje mnie to by też móc napisać za kilka dni że to mój XX DBP:) Pozdrawiam serdecznie Wszystkich - Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania.B
P.S. Czemu mój nick jest pomarańczowy a Wasze czarne ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania.B
Ech..to jak ja jestem aktywna (przeważnie wieczorkiem:) to Wy śpicie ?? Buziaczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania.B
To znów ja :) Godz.23.46 palę OSTATNIĄ fajeczkę:( Boooję się jutra...marudzę - wiem..ale przynajmniej sama do siebie hihi papa do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niespokojna36
witam Was, palę od 12 lat. Mój mąż też niestety pali. Dlatego jest mi trudniej. Chcę rzucić palenie. Jutro idę do lekarza, żeby mi zapisał Tabex. Słyszałam, że kobiety uzależniają się bardziej od palenia niż mężczyźni. Najgorsze jest to, że papieros kojarzy mi się z chwilą relaksu. W jaki sposób pokonać to skojarzenie? Proszę o Wasze rady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niespokojna36
Pytanie: czy to prawda, że pierwsze 2 tygodnie bez BP są najtrudniejsze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ twardzielki i twardziele ania.b...Zycze powodzenia i przesyłam troche pozytywnej energii oby się udało.Twój nick jest pomarańczowy bo go nie zarezerwowałaś musisz wejść w preferencje i tam sobie hasło wpisać niespokojna36...powiem Ci że najgorsze to są 3 pierwsze dni ale jak się zaweżmiesz to się uda nie tacy palacze rzucali to świństwo:)) A tą chwile relaksu zastąp..? nie wiem co poradzić. powiedz sobie że to było zmyle poęcie relaksu TY się wtedy trułaś i a nie relaksowałaś.Trzymam kciuki 😘 dla reszty i po🌼 na Miły początek dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania B. - dzisiaj twój wielki dzień, cokolwiek by się działo, jakkolwiek byś się czuła - nie zapalaj. Nie będzie ci fajnie, to na pewno, mało powiedziane... może być ci fatalnie..., ale pomyśl, jaką satysfakcję będziesz miała jutro, pojutrze... Wierzę, że się uda! Niespokojna 36 - tak jak napisała Aurela, to nie był relaks, tylko trucie się... Wiesz, kiedyś już tu pisałam, że rzucanie palenia to kwestia Decyzji, przebudowy własnej świadomości... W dużej mierze ten nałóg siedzi w głowie, przy wszystkich oczywiście fizycznych objawach odstawienia... Dla Wszystkich buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello wesołe wszystkim Pachnącym od dawna i tym zaczynającym!🌼 Ania B - trzymaj się laseczko:-) Jestem z Tobą! Wchodż tutaj jak najczęściej i marudź do woli jeśli tylko ma to Ci pomów w tej walce ! Niespokojna - najgorsze są wszystkie te dni w których będziesz ciągle myślała o fajce:-( Zmień swoje nastawienie a zobaczysz że będzie dobrze :-) A tak z lekka podpowiadając - na swoje pierwsze dni zaplanuj sobie kilka bardzo ciężkich zajęć do wykonania, po których będziesz padała na paszczę i z prędkością światła zasypiała:-) Przespanie i wysiłek tych pierwzzych dni dla mnie było najlepszą metodą! Nie łazikuj do znajomych! Lepiej wybierz się do sklepów pooglądać wystawy, zrobić zakupy, tak po prostu połazić dla zmęczenia siebie :-) Liczę że dołączysz do nas już niebawem bogatsza o nasze doświadczenia, z których mam nadzieję mądrze skorzystasz! Łatwo nie będzie ale przecież wiadomo, że wszystko co piękne i dobre rodzi się w bólach :-) POWODZENIA ZATEM!!! Matuśku znowu dopadł mnie mentorski styl - chyba jednak mam dużo czasu na urlopie skoro od rana tak ambitnie się udzielam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:):) Udało się ,nadal nie pale :):) Wytrzymałam,mąż mi w tym pomógł ,bo od wczoraj zaczoł wychodzic ze \"smierdzielem\" na balkon hihi szybko sie ucze od was nazywac rzeczy po imieniu:) lolaaa:) Apropo towarzysza zyciowego,tez sobie pomyslalam i nawet zasugerowalam zeby sie do mnie przyłączył i rzucił palenie,ale on szybciutko powiedzial \" Ja moge nie palić w domu\" No i straszy mnie ze bede dwa razy tyle wazyc, wiec sie go zapytalam,czy to źle ze rzucialam papierosy? ....ńic nie odpowiedział, ehhh boje sie tych dodatkowych kg tym bardziej ze niecały rok temu zaczelam odchudzanko i troche mi mojego bagażu ubyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krusia, witaj :), nie bój się kobieto tych kilogramów, skoro bywa, że odstawienie nikotyny zwalnia tempo przemiany materii (choć nie musi tak być), to ułóż sobie tak jadłospis, aby je przyspieszyć. Nie bardzo wiem, co zazwyczaj jadasz, więc trudno radzić... Napisz więcej, jeśli chcesz, to spróbuję coś poradzić. Balbina - mentoruj dalej i dużo, hahaha, cudnie to robisz! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BLANKA147
WITAM, wszystkich i pozdrawiam życze miłaego pachnacego dzionka! Dużo ładnych zapaszków i mało ćapiacych petków na waszej drodze!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hi Krusiu 🌼- powodzenia i nie dawaj się mężowi bo wszyscy faceci to jakiś podgatunek.....:-) sami nie wiedzą czego chcą ale wymagają tego od nas kobietek:-) hi fado 🌼 - o widzę w Tobie eksperta które mi trza w kwestii pozbywania się cielska! Ale zaproponuj mi coś, czym zbytnio się nie zmęczę bo ja taka troszku leniwa kobitka jestem i generalnie męczę się samym patrzeniem jak ktoś ćwiczy :classic_cool: ale mogę się zawziąść i nic nie żreć jeśli ma to przynieść bardzo szybki efent pozbycia się kilosów :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochani... wpadłam na chwilę..jejku jak jest zle...piję herbatkę(kawka w odstawkę..buuu) zjadłam juz śniadanie (do tej pory najpierw fajka potem a czasem i nie śniadanko...) teraz przygryzam krakersy...paaaaalić mi sie chce!!!!! czy ja to wytrzymam ?? baaardzo mi pomaga jak czytam Wasze wpisy...bardzo ! wiem że czekają mnie ciężkie dni i niewiem czy nie jestem za słaba by je przeżyć...mi też papierosek kojarzy się z odprężeniem,relaksem hihi mam to jedyne szczeście że nie ma wokół mnie osób palących..i to jedyne co mnie cieszy,bo jakby mój mąż palił to napewno nie zdecydowałabym się rzucić:) Miłego dnia życzę Wam wszystkim bardzo życzliwym...jedno szczęście że Was znalazłam:) papa TRZYMAJCIE KCIUKI !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania B trzymaj się kobieto:-) Pomyśl sobie że nigdy nie może być tak źle żeby nie mogło być gorzęj :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania, melissę sobie zrób i ani się waż palić :) Balbina, hehehe, rozweselasz mnie tekstami, napiszę składniej o tych kilogramach niechcianych jak co nie co ogarnę w domu...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, jestem... Balbina, ja tylko tak sobie kombinuję w swojej głowie chorej, że rzucanie palenia, to dobra okazja, żeby globalnie się przeobrazić... Co do diety, nie będe się wymądrzać, pewnie ogólnie jest znany ten sposób jedzenia. Ale..., jeśli odłączy się białka od węglowodanów, czyli tzw. dieta \"niełączenia\", to zachodzi po prostu przyspieszenie metabolizmu, organizm odtruwa się. Czemu nie wspomóc naszego biednego ciała, skoro po wypaleniu ostatniej fajki i tak zaczął się ten proces. A to, co jesz, nie paląc, wpływa na samopoczucie... Te wszystkie bóle głowy, głód nikotynowy można zniwelować pochłaniając \"odpowiednie\" rzeczy, które niwelują jednocześnie chęć na śmierdziela. Oczywiście nie mówię tu o rzucaniu się na słodycze... Jednym słowem, najrozsądniejsza z diet, to ta \"niełączenia\". Je się dużo, a można schudnąć. Chodzi o właściwy dobór produktów. Mały minus - ze słodyczy rezygnujemy! Jeśli chcesz, podeślę linki do stron na ten temat, z korektą, bo trzeba to na własnej skórze przejść... Chryste, ale się rozpisałam... Dziewczyny, poczytajcie dokładnie początek topiku, babeczki rewelacyjnie opisywały po kolei wszystkie skutki odstawienia. Najlepsza częśc tego topiku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a \"rozwalasz tekstami\" - było jak najbardziej pozytywnym wrażeniem, hahahhaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fado złotko :-) ratuj mnie biedną i z lekka napuchniętą:-) No co Ci mam napisać? Ja stara d..a już jestem bo nie mam 20 lat tylko , ło matko , dużo więcej i bardzo ale to bardzo trudno pozbywam się swoich nadmiarów ciała:-( Coż za ironia losu - atakują szybko i znienacka z zamiarem pozostania na zawsze te obrzydliwe, te blee i fuj kilosy i niestety tak szybko zagnieżdźają się we mnie że po prostu ręce i wszystko inne mi opada jak mam podjąć walkę z wypędzęniem tego nadmiatu sadełka ze mła :-( Walczę od wczoraj z obrz\\ydliwą zupą kapuścianą- a fuj - na boga za co to czy ja kogo zabiłam? :-( No i sobie tak bardzo delikatnie podskakuję na skakance bo hulahop dalej mnie zniewala i częściej leży na podłodze niż wisi na mojej oponce :-) A tak powiem Ci w tajemnicy że najlepiej byłoby gdybyś mi dała cudowny przepis od czytania którego wszystko powróciłoby do normy! :-p Masz coś takiego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeeee, takich dobrych cudowności to nie ma, ale tę zupę kapuścianą wywal, bez sensu... A ja też nie mam 20 at, więc wiem, co mówię..., niby wiem, hahaha..., wraz z wiekiem w sumie to pogarsza się zdolność kojarzenia... Nie będziemy zanudzać na topiku o jedzeniu, O NIEPALENIU ma być... Chcesz pogadać dietowo, tak jak zwykle służę nr gg 8752111. Daj znać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fado kochanie jesteś wielka za tę zupę :-D Nawet nie zdajesz sobie sprawy jak Cię lubię! Ach zapomniałam napisać że ja dalej ...no wiecie co chcę powiedzieć.... oczywiście że nie palę kolejny fantastyczny dzień bez peta zaliczam :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje Balbina! Ania B., walczysz dalej? Wspieramy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczynki !! Wlasnie wrocilam z masazu !! bardzo to lubie , super sie czuje i mam wreszcie na to kase ( to ta z fajek ).Kiedys bylo mi szkoda , teraz nie ! Chce bys piekna letem , bez zbdnego tluszczyku , ktory zebral sie tu i owdzie po rzucenieu smierdziela. Ale jestem zadowolona !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Jezu sama w to nie wierze ale od rana nie miałam \"śmierdziela\" w ustach...malutki sukcesik ale jak dla mnie to szok!! nawet dobrze to znoszę..choć kryzysy były ,są i pewnie będą - najwiekszy zbliża sie wielkimi krokami - to wieczór...jejku jak ja wysiedze przy kompie bez petka w łapce ??? mam już zapas mandarynek,ciastek,ciasteczek hehe otyłość na szczęście mi nie grozi bom chuda jak szczypa nawet przydałoby się coś przytyć hihi dzięki wielkie dla Was za troskę !!!! jesteście wielkie !! już dziś chwaliłam sie przyjaciółce że to Wy (jak Was czytałam) zmbilizowałyście mnie do rzucenia tego świństwa:) Ech..jutro będę mogła napisać na wstępie 1 DBP:) pa pa buziaczki dla Wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
p.s. sprzątam jak szalona dzisiaj hehe ale z tego co czytałam to prawie każda z Was na początku \"rzucania\" miała błysk w domku hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×