Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Gość kwietniówka80
Witaski! żabka chyba ilości dni bp mamy te same;) Znów rano wstałam i zawalone bolące gardło, jakby skakało w nim stado dzikich bestii:) Ale muszę to przeżyć:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
kwietniówka80^^^^^ ano te dni to są te same, czyli wychodzi na to że nie możesz zacząć palić bo wtedy i ja też będę musiała sięgnąć po śmierdziucha:D musimy się trzymać:) JESTESMY OSOBAMI NIEPALĄCYMI !!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia3
Witam wszystkich pachnących i niepalących. Ja nadal leżę w łóżku z moim grypskiem, ale ma to również bardzo dobre strony, bo dni mijają a mnie w ogóle nie ciągnie do papierosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia3
Dzsiaj obchodzę mały jubileusz - to już tydzień jak nie palę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsst
Hejka ! Z góry Soorki za spamowanie ale miałam problemy z umieszczeniem mojej wypowiedzi na forum :) Jestem Julka i forum wasze czytam od roku. Tak bardzo to forum mnie zbomilizowało, że nie paliłam. Niestety nie paliłam tylko pół roku - siegnełam po papierosa i ponownie zaczeło się kupowanie paczek. Od tego czsu minął dokładnie rok. Rok w którym paliłam jak dawniej. Tydzień temu znowu 'rzucałam'- nie paliłam do dnia wczorajszego w którym sięgnęłam po browarka:). Dzisiaj powiedział sobie głośno DOSYC TEGO ! Dosyc tych ciągłych prób rzucania -bo im jest ich więcej tym jestem juz coraz mniej zmobilizowana :) Postanowiłam po raz pierwszy dokonąc wpisu na forum bo mam wielką nadzieję, że przy waszym wsparciu ponownie uda mi się skończyć z nałogiem. 3 majcie sie kobietki ! Nowa forumowiczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka85
soorki forum to czytałam już 1,5 roku temu a nie rok temu jak napisałam :) wsst

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że się w końcu wpisałaś Julka. Musimy się wszyscy wspierać.U mnie dziś 2 tygodnie i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka85
Kasia3 gratuluje tygodniowego jubileuszu :) Ja tez bym miala tydzień gdybym wczoraj nie zapaliła :) no ale trudno trzeba zacząć od nowa. Tak sobie mysle, że największa radość jest właśnie z pierwszego tygodnia niepalenia -bo wtedy jest najtrudniej ulec pokusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kitka to fajno, bo u mnie ech... Jak mam schudnąć jak kibelek widzę raz na 3-4 dni, juz mnie niedlugo szlag trafi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Firanka - u mnie tez z waga tragedia, ale od piątku zaczęłam sie ograniczać, jeść więcej warzyw i activie rano. I mam nadzieje waga już nie będzie wzrastać. Zaczęłam też trochę ćwiczyć. Na szczęście z kibelkiem żadnych problemów. Spróbuj Activie na wiele osób to działa, a ja to jem tak zapobiegawczo. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tą activie jem juz chyba 3 tygodnie co rano, jem warzywa, ale dalej kicha, od dwóch dni łykam xenne extra i dalej nic.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka85
Firanka tez miałam taki problem jak Ty jeśli chodzi o przemiane materii-i zadne activie, warzywka itp mi nie pomagały.Teraz to co powoduje, że kilka razy mam wizyte w kibelku to kilka filiznanek zielonej herbaty, która zawiera kofeine i pobudza przemiane materii( a tak przy okazji zielonej herbaty oprocz tego, że pomaga mi jeśli chodzi o szybszą przemiane mate, to 'neutralizuje nikotyne '-wiec jak ktos ma ochote straszna na papieroska to polecam wypic zielona :). Pozatym mocna kawa po obiedzie też mi pomagała w przemiane materii:) Ogolnie 3-4 razy laduje na kibelku hehe :) Ale jeżeli jest u Ciebie tak, że przez pare dni ani rusz w wypróżnianiem to polecam środek przeczyszczający o nazwie RADIREX- dostepny w aptece za około 3 zł. Środek ten jest bardzo silny wiec możesz go używac co najwyżej pare dni pod rzad (chyba 7 do 10) ale ja połykając te tabletki przed snem schudłam kilka kilogramów:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Julka bardzo dziekuje za rady. Wiecie pokonałam śmierdziela, ale budzę się sfrustrowana z myslą, ze kibelek to świeto. Zacznę pić więcej zielonej herbaty i jak będę w aptece to ten Radirex kupię, na weekend oczywiscie:) Wielkie dzięki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katafalk
firanka nie pękaj. Mnie też najbardziej brakuje porannej kupki, ale po kolei. Jem otręby wszelkie, mam wzdęty brzuszek i straciłam wcięcie w talii,mimo zmniejszenia obwodów na skutek diety. Ale co tam. Jestem także już po kilku tabletkach xenny w chwilach kryzysu, herbatkach figura1 i figura 2, forlaxach itp. Wiem jedno. Jak człowiek się wpędzi w leki, później sam się nie wy..a nigdy w życiu. Więc walczę otrębami oraz obrzydliwą przegotowaną wodą na czczo i na noc. Widzę już pierwsze jaskółki w postaci częstszych wizyt w kibelku. Ponoć aż miesiąc trzeba czekać na porządne efekty ale wolę to niż siać spustoszenie w organiźmie lekami przeczyszczającymi. Zaczęłam porządnie ćwiczyć i myślę, że nie obędzie się bez wpływu na częstsze wypróżnienia. Ale doskonale Cię rozumiem, bo mi niestraszny był nikotynowy głód, nerwy, ospałość i zamulenie po rozstaniu z fajami, najgorsze było i jest nadal spowolnienie pracy jelit. Wolałabym mieć nieodpartą chęć zapalenia przez te 30 dni niż te cholerne zaparcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
hejka:) z tą wagą dziewczyny to masakra, ale ja od tygodnia zaczełam systematycznie biegać, skakać na skakance i mniej żreć to już mi spadło 2 kg:D:D:D czasami tak mi się nie chce biegać i skakać ale powtarzam sobie że MUSZĘ i pomaga:) Nogi mam całe obolałe ale z dnia na dzień jest lepiej, po prostu się organizm powoli przyzwyczaja:) Także proponuje wam bieganie lub skakanie albo jedno i drugie:):):) Ma to oczywiście też swoje bardzo dobre strony bo myśląc o ćwiczeniach i zgubieniu kilogramów zapomniałam o śmierdziuchach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katafalk
żabka- ja też ostro ćwiczę, postanowiłąm od jutra rano na czczo, nie wiem jak się zwlokę godzinę wcześniej. Ja niestety nie biegam, w obawie że schudnie mi pupa. Nie mam zbyt okazałej tej części ciała, a marzy mi się pełny, ..murzyński'' zad. Cwiczę więc grupy mięśni a rankiem zamierzam tbc z ominięciem ćwiczeń odchudzających pośladki i zwróceniem szczególnej uwagi na brzuch. Też skupiłąm się na kształtowaniu ciałka, przez co o fajach nie myślę wcale. Dziś mi stuknęło równo 30 dni bp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja nie mam żadnego z wymienianych przez Was proboemów z jelitami.Czy to przez to, że przyklejam plastry Nicorette i że jak przestane to dopiero sie zacznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka85
pozdro- ja wątpie, żeby plastry miały jakikolwiek wpływ na prace jelit ale nie wiem może się mylę. Ja też miałam plastry -ale szybko z nich zrezygnowałam. Po jakiś 3 miesiącach niepalenia strasznie mi się przemiana materii spowolniła. Najdziwniejsze jednak było to, że nie jadłam dużo (może trochę więcej niż podczas okresu gdzie paliłam). Gdy paliłam to odżywiałam się niezbyt zdrowo i piłam też mega duże ilości kawy a głód często pokonywałam papierosem ecH :) Mam nadzieję, że uda mi się pokonać nałóg - dzisiaj pierwszy dzień bez fajki i jakos się trzymam. p.s i już zauważyłam 1 dnia, że nie mając peta w dłoni zaczynam się częściej kręcić koło lodówki hehe :)) ale co tam -grunt to przetrwać pierwszy tydzień:) 3majcie się dziewuszki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heyka, dopóki kleiłam plastry to nie było aż tak tragicznie, dopiero po ich odstawieniu apetyt urósł. Wiecie naprawdę cieszę sie, że rzuciłam faje, ale dopóki mi się przemiana nie poprawi to będę troche Wam tu marudziła. Ja mam płytę z Tamilly Web, i troszkę ćwiczę. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A u mnie już piąty dzień i tak jak niejadkiem byłam, tak i jestem....ale pewnie wszystko jeszcze przede mną.Julka, super że sie zdecydowałaś rzucać, trzymam kciuki;) Jak będziesz miała kryzys, to zamiast zapalić napisz tu posta. Na pewno ktos będzie, co Cie wesprze na duchu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka85
pozdro600- właśnie dlatego weszłam na forum, żeby znależć wsparcie w razie kryzysu :) Po wczoraszym dniu miałabym tydzień bez peta ale skusiłam się niestety wczoraj przy piwku . No i zaczynam od nowa . Pozdro a jak wyglądały Twoje 5 dni bez fajki? Wiesz bo jak ja miałam przyklejone plastry kiedyś to miałam takie momenty , że nie czując wcale głodu nikotynowego odklejałam sobie plaster po to , żeby sobie zapalić fajkę!!!!!!! Nie czułam głodu -zero- zrobiłam to tylko dlatego, żeby poczuć znowu ten odruch hehe:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kleje plastry od 9 grudnia (te najmocniejsze nicorette). Przez miesiąc ustaliłam sobie, że wolno mi popalać...i wypalałam 2-3 fajki dziennie, nigdy wiecej. I teraz od 5 dni calkowity stop dla fajki. Najgorszy dzien był drugi, sie poważnie podłamałam, aż sie popłakalam że nie dam rady....ale dałam:PPlastry zabijają głód fizyczny, ktory jest bardzo malutki i dla wielu osob nawet nieodczuwalny, wiec...można rzec że to takie troszke placebo...ale mając wewnętrzną pewność, że głodu fizycznego nie masz prawa mieć, łatwiej jest zwalczyć głód psychiczny, ktory w porownaniu z tym fizycznym jest ogromny i to właśnie on nas męczy....Tobie też sie to właśnie zdarzyło;)Moje kryzysy trwaja od paru minut do 4 godzin (najdłuższy). Myśle sobie wyedy o tym, jak o walce, a jako że kocham wygrywać, wiec czym bardziej mi zle, tym bardziej wiem że wieksza bedzie satysfakcja z pokonania tego wstretnego psychicznego głoda;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siemka 🖐️ Pozdrawiam Wszystkie piękne i pachnące 🌼 na tym topiku jestem ponad 2 lata i to samo przeżywałem co Wy w chwili obecnej z waga było 10 kg do przodu zmuszony byłem kupić nowe ciuchy bo w stare się nie mieściłem a wzdęcia miałem takie ze nie raz to i żyć już się nie chciało chodziłem od lekarza do lekarza i żadnej poprawy chwytałem się rożnych sposobów gimnastyka diety ocet jabłkowy i dopiero z upływem czasu wszystko wróciło do normy bądźcie cierpliwe bo walka ze śmierdzielem wymaga cierpliwości :D BP BP 04- 08- 2005r paliłem 40 lat ostatnio 3 paczki dziennie :D BO NIE PALIĆ TO COŚ PIĘKNEGO :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlosliwiec, ostro, ale gratuluje !!! Smierdziel jest podstępny i najlepiej nigdy po niego nie sięgać, bo jak raz wdepniesz w to g... to juz tak jest. Chcesz dobrze i rzucasz, a wzamian zaparcia, bąki, nadwaga. Trzeba strzec tych którzy jeszcze nie palą i chronić przed fajami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Julka85
Dobranoc dziewuszki ! Można powiedzieć, że 1 dzień bez papieroska mam powoli za sobą. Jutro niestety czeka mnie ciężki dzień- tzw dzień odmawiania znajomym wyjścia z nimi na dymek. Tego się najbardziej boję bo nie chcę im mówić, że rzucam fajki bo raz już rzucałam i wytrzymałam pół roku i na razie ponowne rzucanie fajek chcę zachować tajemnicy :)Jak uda mi się wytrzymać tydzień to powiem im :) Właśnie to jest dla mnie najgorsze te odmowy wyjścia na faję. Już się do tego przyzwyczaiłam i czasami mam wrażenie, że większość moich znajomych to osoby palące i to bardzo dużo. No ale nic postaram się wytrwać :)) W końcu 1 dzien najtrudniejszy a ten powoli mam już za sobą ;) p.s Pozdro600 masz rację z tym uzależnieniem -to nie tyle głód fizyczny co psychiczny.Najgorzej porzucić te stare przyzwyczajenie, odruchy fajki w dłoni. ale DAMY RADE :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dobranoc wszystkim BP :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hooliganka-gratulacje!!! Dla mnie najgorszym problemem jest to przybieranie na wadze, jem o wiele więcej taka prawda, zastępuje fajki jedzeniem. No nic od jutra zaczynam biegać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×