Gość gość Napisano Kwiecień 22, 2008 Do konca zycia, czyli tak do 50-tki 60-tki góra, a potem pół roku umierania z rurką w tchawicy. Tak, tak, możecie sobeui wpierać, że was to nie dotyczy i że jakis wasz dziadek palił cale życie i umarł ze starości:DTyle, że owe dziadki i wujki żyli troche w innych czasach. Nas truje wystarczająco dużo bez pomocy papierosów - powietrze, sztuczna zywność, brak ruchu........po co dokładać sobie gwozdzia do trumny? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 Mykam juz do łoża mego wspaniałego;) Dobranoc pozdro 600 a wy kobietki zmobilizujcie się wreszcie i weźcie się mocno w garść. Nie taki diabeł straszny... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 30 -latka Napisano Kwiecień 22, 2008 właśnie wstałam, zaparzyłam kawę, hmmmmmmm, czuję się normalnie:), nie myślę o tej porannej dawce nikotyny, lecz ona mysli o mnie:), pomyślałam że zrrobie sobie takie małe pranie mózgu, czyli ni emówie sobie że rzucam, tylko mówię wciaż do siebie robię sobie dzień oczyszczania z nikotyny. Wiecie takie małe oszustwo, a jak wytrzymam to jutro znowu sobie zrobię dzień oczyszczenia z nikotyny. Ps: dzięki za trzymane kciuki:) ps: dokupie chyba dzisiaj plastry:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 30 -latka Napisano Kwiecień 22, 2008 Kochane! To najgorszy moment, wypiłam 3/4 kawy i zaczęła mni eboleć bardzo głowa. Myślę sobie że może skoro tak dużo paliłam , nie powinnam tak drastycznie rzucać palenia, zaczynam się martwić czy powinnam tak nag le to odstawić. Bo ja jestem uparta jak osioł, ale czy konsekwencją tego nie będzie jakiś --- szok organizmu. Jak myslicie. ps: bede pisała dużo, bo zajmuje dłonie pisząc. ps: boli mnie głowa mocno ps: palić mi się nie chce trzęsą mi sie dłonie, inaczej cierpna mi dłonie, mam jakieś mróweczki w rączkach:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 30 -latka Napisano Kwiecień 22, 2008 pewno mam daweczkę nikotyny z dnia poprzedniego, więc za dwie, trzy godzinki zacznie się jazda........jak na wrotkach:):):)) miłego dnia wam życzę, a ja powili się zbieram do apteki po te plastry, żeby mój organizm nie oszalał ps: pogoda jest super boska u mnie w Gdańslu:) jeszcze raz życze udanego dnia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 30tka kochana nic Ci nie będzie, te twoje myśli że może nie powinnas tak od razu to poprostu szukanie sposobu aby znowu zapalić, wiesz co kup sobie jakiegoś wspomagacza albo pomyśl o tabexie napewno będzie Ci łatwiej trzymam kciukasy i pisz śmiało jak tylko bede miała chwile będe odpisywać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 30 stka zrób sobie dzisiaj kurs do apteki po te plasterki.Nie bedzie Toba tak \'rzucało\'. Lepiej nie ryzykowac bo jak przyjdzie kryzys to możesz skusić sie na fajke.No własnie wiesz, że ja o tym myślałam wczoraj - że tak wiele kobietek boi się rzucić fajki. Ogarnia ja paniczny strach na samą myśl i nawet nie podejmują chociażby najmniejszej próby. Własnie chodzi o to , żeby zmienić tok myślenia. Tak jak napisałaś -potraktuj to jako najzwyczajniejsze w świecie oczyszczenie organizmu. Po prostu organizm jest na detoksie i zaczyna wariować.Nie dasz mu nikotyny bo jej wcale nie potrzebuje! tymula Siemanko :D Jak się dzisiaj czujesz? Miałas jakieś ssanko małe?:D czy gumy dobrze wykonują swoją misje?:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 Wklejam tekst , który bombasti zamieściła pare dni temu. Bardzo mi się spodobał i bardzo zmobilizował. 30 stka zobacz co się bedzie teraz działo z Toba :D Odwyk, odwyk i jeszcze raz odwyk.:D:D Musimy naprawić szkody wyrządzone przez nikotyne.Zobaczcie ile tego jest. * W ciągu 20 min. - tętno obniży się oraz ciśnienie krwi powróci do normy. * W ciągu 8 godz. - ilość tlenu we krwi wzrośnie, a ilość tlenku węgla zmniejszy się. * W ciągu 24 godz. - ryzyko ostrego zawału mięśnia sercowego znacznie się zmniejszy. * W ciągu 48 godz. - Twoje zmysły smaku i węchu zaczną działać normalnie. * Od 2 tyg. do 3 miesięcy - układ krążenia ulegnie wzmocnieniu, polepszy się kondycja fizyczna. * Od 1 do 9 miesięcy - wydolność układu oddechowego poprawi się, wzrośnie wydolność płuc, ustąpią kaszel, duszności, zmęczenie. * Po 1 roku - ryzyko zachorowania na chorobę niedokrwienną mięśnia sercowego zmniejszy się o połowę. * Po 5 latach - ryzyko zachorowania na raka płuca, raka jamy ustnej, krtani, przełyku zmniejszy się o połowę. Obniży się ryzyko wystąpienia udaru mózgu. * Po 10 latach - ryzyko zachorowania na chorobę niedokrwienną serca będzie podobne jak u osoby nigdy nie palącej. * Po 15 latach - ryzyko zachorowania na raka płuca będzie podobne jak u osoby nigdy nie palącej. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 30 stka u mnie na Oliwie tez pogoda boska :D:D:D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mordusiak 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 No i Juleczko role się odmieniły! Dziś u mnie nie ma słońca a u ciebie pogodny dzień:) Siedze sobie w pracy! wszystko już zrobione a tu jeszcze 2,5 h przede mną a później do domku:) Kobitki nie bójcie się rzucić! To jest najlepsze co może was spotkać! Nigdy nie wierzyłam że może mi się udać. Myślałam sobie że byłabym najszczęśliwsza na świecie gdybym obudziła się pewnego dnia i czuła się jak człowiek nie palący! Ale......... niestety tak się nigdy z dnia na dzień nie stało! Sama musiałam nad tym pracować. Prawda jest taka że kiedyś te błędy młodości (nie żebym się jakoś staro czuła) trzeba odpokutować i albo staramy się rzucić to świństwo albo .... same wbijamy sobie gwożdzia do trumny! Musicie to w końcu zrozumieć!!! Najlepszy sposób na rzucenie palenia to zmienić swoje nastawienie! Wiem że to trudne ale satysfakcja gwarantowana! Aha i jeszcze raz polecam TABEX, sama wypróbowałam i wiem że działa! Zmiejsza skutki odstawienia nikotyny! Ale się rozpisałam! Buziaczki 4 all! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 22, 2008 30 -latka--> nie bedzie żadnego szoku, nie wmawiaj sobie głupot i nie usprawiedliwiaj swojego palenia. Trzymam kciuki;)Mordusiak Julka Tymula Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 coś nasza 30 latka się nie odzywa czyżby ćmiki wzięły górę? 30 latka pamietaj jak się potkniesz to próbuj dalej byle byś się dalej nie nakręcała w każdym razie pisz do nas o swych poczynaniach mam pytanko jak robicie kwiatki i te inne pierdniki? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 30 -latka Napisano Kwiecień 22, 2008 witajcie! pozdrawiam Julke85, pozdro600,serenne,tymule,mordusiaka....i wszystkie kochane osoby, które piszą i dzięki którym jest mi łatwiej. Jest 15:39 a ja nie palę:) od 8 rano. Jeszcze wczoraj od 8 rano do 14 miałam wypaloną paczkę papierosków, a teraz 10 zł włożyłam do skarbonki z konikiem Pony, którą dostałam od córeczki, bo ona wierzy we mnie również. Skarbonka to motywacja do odkładania kasy na same przyjemności, tak w nagrodę.:) Tylko dla mnie:) Kobiety nie palę tyle godzin dokładnie nie palę: 7 godzin:) ponad 7:) Wiecie co myślałam że będzie gorzej, aha biorę pastylki 4mg nikotyny, dzięki nim nie czuję głodu,. Dziwi mnie tylko spięcie organizmu, jestem wciąż na wdechu:) i musze pilnować wypuszczania powietrza. I pilnować się żeby się rozluźnić. Czy może pamiętacie wasze objawy, jak trzymałyście umysł na wodzy, jak pilnowałyście się i kontrolowałyście, ile czasu u was trwały te silne pociągi do śmierdzieli?????????????? Jak długo trwa ten okres walki, kiedy on opadnie????? Kiedy odejdzie myśl o tym cholernym papierosie:) ?????? buziaki ps: trzymam się , ciężko jest tylko dlatego że są te myśli, to jak opętanie jakieś, te myśli, co kilka minut nachodzą mnie Nie wiem czy sklad ma ta moja wypowiedz, ale przyznaję że jestem coraz bardziej nerwowa jakaś:) Ogólnie nie jest tak źle, ale te chore myśli o fajce mnie męczą i dołują.... jest to trudna walka, ale fajki nie wezmę:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 30 latka no gratulacje, słuchaj najgorsze są pierwsze 3 dni i nie ma co mówić że wtedy jest sielanka, ja jak mam mega ssanko to ląduję głową w lodówie a i polecam herbatki owocowe mają fajny zapach i smak no i oczywiście meliske trzymam bardzo mocno za Ciebie kciukasy i nie daj sie śmierdzielowi bo nie warto:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 30 -latka Napisano Kwiecień 22, 2008 Tymula, a jak się motywujesz, jak to trzymasz, ja sobie mówię wciaż że skoro tyle godzin dałam radę to nie chcę tego marnować, ale szczerze to myśli o papierosku amm takie ze aż ślinka mi leci:), poprostu aż mam slinotok......tak mi te mysli krążą że chyba oszaleje, ale trzymam się. Tymula ile dni juz nie palisz? Czy tój mąz pali, bo mój mąż pali tyle co ja paliłam wczoraj , boje się jego powrotu do domu, boje się że z nim zapalę:( kurcze Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mordusiak 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 30 - latka-------------- wow gratulacje!!! Ale musisz być silna! Śmierdziel nie śpi. A męża poproś żeby nie palił ci w domu! Mój mąż rzucił po 5 dniach od kąd ja rzuciłam:) i też paliłam dużo bo 1,5 paczki dziennie. A oto mój wynik dla podtrzymania ciebie w postanowieniu: Nie palę już 74 dni (+ 00g26m51s). Ilość niewypalonych papierosów: 1776. Będę żyć dłużej o 13 dni (+ 13g40m55s)! Zaoszczędzone pieniądze: 444,11 zł! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 Tymula tu masz stronkę tych pierdołek :D http://forum.o2.pl/emotikony.php Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 mam ochotę na 5 Hamburgerów i dorsza w cieście z frytkami i z duża colą i na kiszone ogórasy po 8 sztuków! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 nie no żartuje:D aż tak źle ze mną jeszcze nie jest:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 julka85 szczerze to na dwa razy zjadłabym taki malutki zestawik he he he he :) 30 latka mój men nie pali to znaczy kiedyś jarał jak smok ale teraz już nie chociaż gdybyście go widzieli, gościu nie ma problemów z rzucaniem, ma strasznie silną wole i tego mu tyćke zazdroszcze a co do mnie wcześniej nie paliłam 4 dni potem zapaliłam i teraz znowu 4 dni bez peta no łatwo nie jest Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 30 -latka Napisano Kwiecień 22, 2008 hejka Bardzoo jesteście dla mnie ważne:) nawet muszę wam się przyznać że jesteście Najważniejsze:):):) To co piszecie jest dla mnie siłą napędową. Mąż jeszcze nie wrócił z pracy więc czekam na niego i jego docinki, bo on sobie drwi z rzucania palenia. A ja chcę pachnieć i mieć ładną cerę i pachnące włoski.:) Kochane minęło 12 godzin od mojego wpisu, jutro rano będzie doba:) Mam uczucie że przeszłam przez jakąś ścianę, która mnie dzieliła z moją prawdziwą osobą. Wogóle ni eumiem sobie uwierzyć w to że ja kiedyś paliłam ponad 40 fajek dziennie, a jak była impreza to dowalałam jeszcze 20 fajerkami--------------po co ja to robiłam, skoro teraz nie palę. Ja teraz wiem, że wystarczyło przełamać coś w mózgu, to coś to jest moja wola. Niesamowite doznanie, gdybym nie spróbowała to bym nigdy nie wiedziała o co chodzi w rzucaniu palenia. To jest łatwe, trzeba tylko umieć przejść przez ścianę umysłu na tę dobrą stronę myślową, która blokuje chęć smrodka. banał:) a ja 15 lat żyłam nikotynową trucizną....hmmmm chyba ten brak smrodka wyzwala we mnie jakieś syndromy myśli nieokiełznanych:):):):):) buziaki :) jestem z was dumna że nie palicie, a za 4 dni będę dumna z siebie też:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 30 latka widzisz teraz sama jaki inny potrafi być 1 dzień bez fajki. Już byś się dzisiaj znowu zaliczała 40 niepotrzebnych fajek zasmrodzających zmysły. Organizm w końcu ponownie budzi się do życia.Teraz musi jeszcze tylko wykaszleć cały ten syf, który Ci jeszcze zalega w płucach.Za 3 tygodnie bedziesz miała taka kondyche jak nowo narodzona :D tymulka---no ja też bym sobie przekąsiła coś leszego zwłaszcza, że bida w lodówce a do sklepu maszerowac mi się nie chce już:P Teraz po rzuceniu fajek więcej kasiorki wpadło to mozna od czasu do czasu zaserwować sobie jakieś luksusowe danie w restauracji:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 julka85 słuchaj nawet z niczego można coś zrobić:P wiem przetestowałam także zapodaj co masz a ja wymyślę:D 30latka daj znać jak Ci idzie pozdro006 mordusiak Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
mordusiak 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 hahaha dzisiaj moim luksusowym daniem była pizza na kolacje, ale po ciężkim i zimnym popołudniu spędzonym w ogrodzie chyba nam się należało:) tymula--------- już po kilku dniach BP stajemy się wzorcami dla innych! Tak trzymaj:) 30-latka ------ rzucenie palenia pokazuje nam zycie z innej strony:) zaczynamy inaczej postrzegać rzeczywistość. Pierwszy i najgorszy dzień za tobą:) Oby tak dalej:) Julka------- w tej chwili z nas wszystkich jesteś najdłużej BP:) Swoją drogą topik ogarnęła płeć piękna:) laski nie damy się:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 Nie no spoko tymula zrobiłam sobie kanapeczke;) Nie jest tak źle. Wiesz bardzo dobrze znosisz te pierwsze dni bez fajki. Ja to nieźle bzikowałam :D a Ty widze, że jeszcze się innymi martwisz. Mi to wtedy nie było w głowie bo sama sobie lewo dawałam rade. Czy te gumy są aż takie dobre?:D:D:D:D Tak 3 maj tymulka dalej! ładnie zaczęłaś;) 30 stka daj znać jak przeżyłas powrót męża z pracy?Podkusiło ..czy nie podkusiło..;) miejmy nadzieje, że jednak NIE! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 julka85 wiesz co nie jest tak kolorowo jak sie wydaje ale mi dużo dały te pierwsze dni bez peta dalej mam hard corowe kryzysy ale jak zapale co mi to da zupełnie nic a co do pomocy to ja taka już jestem, lubie pomagać innym bidulkom:) mordusiak tylko mi smaka narobiłaś tą pizzą ech też bym wszamała :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 O przepraszam bardzo ale pozdro 666 jest najdłużej z kobitek BP :D tymula --no własnie zauwazyłam, że lubisz pomagać bidakom:D Toć nawet mi oferowałaś pomoc w sporządzeniu luksusowego jadłospisu dnia dzisiejszego :D Tymula i zakupiłas sobie w końcu jakieś buciorki? jak zaoszczędzisz wiecej kasy po fajkach to może nawet otworzysz swój własnybutik a tam bedziesz miała butów od wyboru do koloru:D:D mordusiak---a Ty jutro znowu do robotki? Nieźle to życie Ci się rozwinęlo --maż, studia, praca. jeszcze tylko bejbi brak :D a 30 stka nam zamarlaoj,oj !Czyżby mąż jednak podkusił? Ruca Kocurka, pajonk , złośliwiec i cała reszta meldować się bo już nie pamiętam jak wyglądacie:PCzemu nic nie piszeta? Kocurek ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
tymula 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 julka85 odnośnie butów to pumki ale albo model sabadella albo slip on ewentualnie espera w każdym razie butów nie kupuje zbyt często ale jak juz kupie to musza byc praktyczne no i musza mi sie podobac a co do sklepu właśnie jestem na etapie pisania biznesplanu odnosnie mojej przyszłej firmy ale na razie nic nie mówię żeby nie zapeszać :) życzę wszystkim spokojnej idobrej nocki buziaki dla Was kochane Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Julka85 0 Napisano Kwiecień 22, 2008 pumy the best! też już nosze pare lat i nic się nie zniszczyły. Dobranoc wszystkim! też ide dzisiaj wcześniej spać .Po Wojewódzkim:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 23, 2008 30-tka---> , wielkie brawa:D:D. Mi w pierwszych dniach pomagała zielona herbata, melisa,validol i pestki ze słonecznika.....dodatkowo wysprzątałam cały dom i pozbyłam sie smrodu z firanek/zasłon/poscieli....to tez ogromnie motywowało, bo zwyczajnie szkoda mi było zaprzepaścić takiego ogromu roboty:DOczywiście wszystko to robiłam z plastrem Nicorette 15 mg;)Wszystkim nam tu było dość cięzko, ale tylko przez pare pierwszych dni - tak do tygodnia chyba najgorzej, a potem juz z górki. Zresztą...co ja pieprzę...sama sie przekonasz już niedługo, right? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach