Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Witam 9 dzień bez nałogu. Tabex mi pomaga choć zapominam go brać regularnie wczoraj były 2 tabletki poprostu byłam zapracowana i zapomniałam wziąść. U nas zimno jach cholera , a na dodatek to spółdzielnia jeszcze nie pali - złodzieje, pieniądze to potrafią brać. Miłego dnia.

Witam:) Jestem trzeci dzień na Tabexie, więc jeszcze sobie popalam, ale od piątku powinnam całkiem zaprzestać... To moja druga próba. Przy pierwszej wytrzymałam 5 tygodni i poległam :(( Mam nadzieję, że w Waszym towarzystwie będzie mi raźniej i na dobre rozstanę się ze śmierdziuchami! :-))

Miło mi donieść,że nie palę 38dni,zaoszczędzone 170zł,nie wypalone 531 papierosy,samopoczucie bardzo dobre pomimo złej pogody-ponuro i zimno.

Witaj Anulo w naszym pachnącym gronie.Najważniejsze,że już podjęłaś decyzję a teraz to już będzie z górki.Trzymam Cię za słowo,że w piątek będziesz tutaj z nami.

Witam pachnąco. Zaczynam drugi tydzień BP. Właśnie skończyłam czytać Carra i zawsze gdy chce mi się zapalić mówię sobie, że to złudne uczucie, próbuję się czymś zająć i przechodzi;) ale wiem, że z Tabexem jest dużo łatwiej niż bez niczego (w tym nie zgadzam się z Carrem, nastawienie psychiczne to jedno a fizyczne cierpienie to drugie). Dziewczyny, skąd macie Tabex, wszystkie byłyście u lekarza po receptę?

Będę :) ja już od wczoraj usiłowałam się wpisać, ale coś mnie wyrzucało. Będę - bo potrzebuję :) A kiedy czytam wpisy "34 BP" (kilka godzin rozgryzałam, co znaczy BP ;-DD) to mnie z zazdrości skręca ;-DDD Ale co tam, za kilka dni też będę pisać "BP" :-DDD tra la la ;-)

ja też witam nowe koleżanki najgorsze są nadal poranki :( potem już jakoś leci :) lecę paaaaaaaaaaa

Anulla, witaj! Rzucaj to badziewie i dołączaj do nas. ;)

Ja nie byłam u lekarza - pani w aptece sprzedała mi na ładne oczy. Ale jak za pierwszym razem kupowałam to dopiero w trzeciej aptece pani była łasakawa, dwie poprzednie były nieugięte ;-) Musisz próbować :-)

otóż to - te poranki :-( własnie mnie lekko skręca :-(

Neri,ja po 38 dniach niepalenia zaoszczędzę 330.60 zl., a może i więcej. Zdarzało mi się wypalać nawet 30 fajek dziennie. Niemniej gratuluję Ci tylu dni BP ;) tak trzymaj.

Faktycznie nie we wszystkich aptekach Tabex jest dostępny bez recepty, ale warto spróbować

To prawda, ja próbowałam w trzech aptekach ale nie udało mi się. Przypomniałam sobie o jeszcze jednej. Dziś tam zajrzę, może tym razem... Gdy rzucałam palenie (kiedyś) to zawsze z Tabexem. Moim zdaniem jest bardzo skuteczny... Nie stosowałam się tylko co do ilości zjadanych tabletek. Zwykle połykałam 1 lub 2 dziennie. Poza tym gdy zażywałam Tabex to od razu odstawiałam fajki, nie popalałam już.

Tabex to i mój przyjaciel :D

ja nawet jeszcze nie myślę o oszczędnościach, choć już je w portfelu widzę :)))

Ja też paliłam ok. 30 a może i więcej fajek. Przeczytałam Carr, jadę na tabexsie, który dostałam bez recepty prosząc panią farmaceutkę na litość i się udało. Wiem, że muszę przestać. Ja już jestem NIEPALĄCA.

a ja jestem jakaś "oporna" bo Carr do mnie przemawia tylko kiedy go czytam - wystarczy, że książkę odkładam i mam ochotę sięgnąć po papierosa... dlatego zdecydowałam się na Tabex, a Carr mnie wspomaga, codziennie czytam jakiś fragment :)

Becia72,ja rzuciłam palenie bez tabexu,ale mi pomogła choroba(zapalenie oskrzeli)i po prostu przez pierwszy tydzień nie chciało mi się palić,a potem to i nie chciałam wracać do śmierdzieli i bałam się.Moje oszczędności po 38 dniach BP nie są oszałamiające,ponieważ gdzieś od 2 lat paliłam po 12-14 papierosów,wcześniej to wypalałam paczkę a nieraz w towarzystwie to i znacznie więcej-następnego dnia to aż czułam kaca nikotynowego.

witam wszystkie nowe koleżanki . ja chce tylko pOwiedzieć ze ja niepalę33 dni i nie brałam żadnych wspomagaczy, nie było łatwo ale jakoś leci sama niemogę w to uwierzyć . monia nie przejmuj sie ja też dziwnie sie czuje i jestem jakas obojętna na wszystko nie wiem czy to ta pogoda czy mózg sie po lasował z braku nikotyny; d

cześc dziewczyny, nie było mnie trochę ale niestety-duzo pracy- nerwów, powiem szczerze że jak na niepalaca ok. 50 dni,myślałam,ze jestem wolna od nalogu, a tu lipa, znowu od kilku dni mnie ciągnie, nie wiem co jest grane, juz zapomnialam,ze kiedykolwiek paliłam a tu znowu mam te charaktrystyczne ssanie i poczucie pustki.Co sie dzieje? Nie wiem i nie wiem czy wytrzymam i tym razem.

Monika, a własnie wyprzedziłaś moje pytanie - dlaczego jestem pomarańczowa;-) i co mam zrobić, żeby to zmienić?

Hej dziewczyny, ja w portfelu nic nie widzę bo zaszalałam ostatnio:) hehe, a tu trzeba jeszcze mieć pieniądze na niedzielę by tort zamówić dla siebie samej. No a jak, jakaś impreza musi być z okazji 100 dni bez peta:D! Tak, wiem to będzie mały torcik czekoladowy z napisem 100, i będzie pepsi do picia i wogóle same niezdrowe rzeczy-oprócz fajek:D.

ufff... objadłam się śliwkami ;) chęć na śmierdziucha minęła

a ja dziś postanowiłam palic b. mało a od jutra rzucić.

Wiecie co? Postanowiłam przeczytać cały nasz topik. Jestem na 11 stronie. Ilekroć wchodzę na to forum zawsze zastanawiam się czy założycielka tego tematu, nijaka Fiona, jara czy nie. Kupiłam bardzo fajny zapach do mieszkania, mówię Wam jak pięknie pachnie. A jeszcze tydzień temu waliło w domu jak w murzyńskiej chacie i to przeze mnie.

ja byłam wczoraj na etapie Fiony:) dzisiaj kiedy mam czas losuję sobie dowolną stronę i czytam BARDZO MOTYWUJĄCE!! :-)

ja też czytałam losowo stronki :) magiczny jest ten topik :D 1,5 roku temu byłam tu pierwszy raz :) jak czytam moje wpisy to się uśmiecham - słaba wtedy byłam , 4-go dnia poległam :( a teraz ... 16 dzień dziś mija i jest całkiem inaczej niż wtedy, prawdą jest że trzeba naprawdę ale naprawdę chciec rzucic to świństwo, a nie tylko gadac...ja właśnie wtedy nie byłam na to gotowa heh teraz jest inaczej..zupełnie inaczej..

Becia - jaki zapach kupiłas ?????? z tą murzyńską chatą mnie rozbawiłaś hehehe ale taka jest prawda niestety.. teraz co wchodzę do mieszkania to nie umiem się nacieszyc że pachnie domem ;P a nie fajami ... wczoraj pukałam do sąsiadów bo chciałam się zapytac o neta bo coś szwankował i jak mi sąsiadka otworzyła drzwi to myślałam że padnę ale dosłownie z tego czadu jaki się wydobył z ich mieszkania hehehe {oboje palą} fuj...fuj...fuj...bleeeeeee

Dziewczyny które chcą byc "na czarno" :D - klikacie u góry w "Preferencje" i tam rezerwujecie nick potwierdzając go hasłem :)

Ania, kupiłam Air Wick do kontaktu o zapachu czerwonej róży. Jest cudowny, wyjątkowy i nastraja mnie bardzo optymistycznie. Do wtyczki można później dokupić sam wkład.