Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

Cześć dziewczyny, wczoraj miałam bardzo ciężki dzień. Ciągnęło mnie do palenia jak jasny gwint. Byłam na spotkaniu z moimi koleżankami (palaczkami). Zaskoczyłam je strasznie, gdy odmówiłam papierocha. Jedna z nich stwierdziła, że skoro ja nie palę, to ona też nie będzie palić. I wiecie co, trzymała się dzielnie ale już pod koniec naszej nasiadówki zauważyłam u niej lekkie rozdrażnienie. Druga z kolei zapaliła przy mnie. Odpalając swojego śmierdziela powiedziała, że jest w szoku i podziwia mnie, że rzuciłam (wiedziała ile potrafiłam spalić). Wczoraj dotarło do mnie to, o czym pisał Carr, że palacz jest w ciągłym stresie, bo ciągle musi palić, człowiek niepalący ma w sobie spokój. U mnie z tym spokojem było tak sobie, natomiast bardzo łatwo można było zauważyc stres u moich koleżanek. To tyle, tak się chciałam pochwalić bo jestem z siebie bardzo dumna. Pozdrawiam wszystkie forumowiczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Beciu, BRAVO!! Wiesz, ja ten stres też u siebie widziałam - kilka tygodni temu byłam na piwku z dwiema niepalącymi koleżankami i ... one totalnie wyluzowane, sączące piwko, rozmawiały luźno o wkacjach a ja odpalałam jednego od drugiego i dodatkowo chyba gryzłam paluchy i stukałam nogą po podłoże ....choć naprawdę nie miałam żadnych powodów ani do nerwów, ani do zmartwień, ani w ogóle do niczego przykrego .... I gdzie był wtedy ten słynny papierosowy luzacki ton, się pytam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo ja też dobrze pamiętam ten stres palacza;) zwłaszcza jak człowiek nie był pewny czy starczy fajek do rana czy nie hehe nie wyobrażałam sobie brak fajki zaraz po przebudzeniu...fuj...fuj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anullko :) podziwiam Cię !!! nie wyobrażam sobie rzucac palenia jak jakiś domownik jest palący... serio...BRAWO dla Ciebie !!!!! 🌻 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech, no ja nie mam innego wyjścia - gdybym czekała na ruch mojego męża to bym się rozpiliła jeszcze bardziej ;-) he he, za to on bidal pali tylko w ubukacji przy otwrtym oknie, psika całą baterią odświżaczy powietrza, którą mu przygotowałam i ... raczej nie narzeka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tyle, że sam śmierdzi jak cholera!! chyba wymienię męża na inny model ;-) ;-) ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, ja miałam na początku takie coś jak pisze w tej książce. Że jakaś zazdrość mnie brała że ktoś pali a ja \"nie mogę\":). A teraz to mi bez różnicy czy ktoś przy mnie zapali. Byle bym nie musiała długo siedzieć w zamkniętym pomieszczeniu z taką osobą:). Zresztą nawet jak paliłam to nie lubiałam mieć prześmiardłych ubrań tym czymś:). A dziś miałam znów jazdę:D, że śniło mi się że zapaliłam jednego potem drugiego. Ale wiecie co jest najśmieszniejsze:)? Trzeci raz mi się tak śniło i zawsze mi się przy tym śni że myślę o forum, że co Wam powiem albo że się nie przyznam. Teraz jeszcze gorzej bo śniło mi się, że wymyśliłam sobie że powiem Wam że ja jednak chcę palić i będę:). A widać czuwacie nade mną hihi:D. Ale koszmar

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja-ka - skąd ja to znam;) jeśli chodzi o zazdrosc to ja jeszcze czasem się łapię na tym że przez moment zazdroszczę osobom palącym hihi że one mogą a ja nie :D no i identycznie miałam w śnie tak jak Ty,że zapaliłam i myślałam o dziewczynach z Forum :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahahahaha, ja też tak mam - że co ja bym Wam powiedziała... a co do tej zazdrości to jej nie mam - w ogóle jakoś mi wszystko łatwo przychodzi (a przy pierwszej próbie w marcu to męczyłam się okrutnie) - ale to chyba dlatego, że sobie powiedziałam ( w sumie za Carrem) że najabardziej żałosny jest człowiek, który przestał palić i do końca życia żyje w męczarniach z powodu tęsknoty za czymś, czego nie chce robić a ja nie chcę więc nie tęsknię :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonkaaa
witam dziewczyny:):) od rana nie pale i ...................... rozniesie mnie zaraz , buuuuu te nicorette nic nie pomagaja! nie wiedzialam ze bedze tak ciezko , pierwsze kilka dni jest chyba najgorsze.... pozniej to juz z gorki...mysle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mam to samo, śniło mi się, że palę. Zawsze kiedy mi ciężko myślę o Was i to daje mi siłę, bo wiem ,że takich osób jak ja jest więcej. Krzepiąca jest też myśl, że można porozmawiać z osobami, które wiedzą o czym piszę bo przechodziły bądź przechodzą przez to samo co ja. Odkąd rzuciłam palenie jestem tu codziennie ;) Powiem Wam, że ja nie czułam wczoraj zazdrości gdy widziałam palącą koleżankę, przecież mogłam zapalić (częstowała mnie). Gdy odpalała pomyślałam sobie, że gdybym zrobiła to samo, poczułabym się nieszczęśliwa, że się poddałam, że zmarnowałam , przekreśliłam ponad dwa tygodnie niepalenia, a nie muszę chyba dodawać, że każdy dzień bez fajki jest jak prezent, który sprawiam sobie sama. p.s.Dziewczyny, które rzucają palenie wśród palących domowników JESTEŚCIE WIELKIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie JESTEŚMY WIELKIE! :-) bo podjęłyśmy walkę i każda jej chwila jest zwycięstwem ! :-) :-) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonka brawo, tak trzymaj. Nie panikuj, nic się przecież złego nie dzieje :) Jeśli masz możliwość, to zrób sobie szybko jakąś małą przyjemność, np. pachnąca kąpiel, zrób manicure, zjedz coś dobrego, wypij dobrą herbatkę, poczytaj babską prasę, rób cokolwiek tylko nie panikuj. Poczytaj to forum, mnie bardzo pomaga i pisz dużo do nas. Początek niepalenia nie jest łatwy ale można przeżyć, my jesteśmy tego ŻYWYMI przykładami ;) Głowa do góry, bądź z siebie dumna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żyje nadal, nikogo nie udusiłam, nie zamknęli mnie w psychiatryku :P mam w sobie spokój..czy pozorny? to się okaże :P miłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaraz coś tu napiszę ale po kawie bo muszę się obudzic Mumi... za każdym z 2 razy kiedy rzucałam palenie po paru dniach występował u mnie potworny ból gardła przez pare dni. I to tak dokładnie pamietam że palenie rzuciałam w czawrtek rano ból gardła był od poniedziałku (tak było za pierwszym razem, za 2 nie zwróciłam uwagi kiedy) i poszłam wtedy do lekarza w piątek bo był to listopad i myslałam ze jestem chora, no i mówię ze rzuciłam palenie, no i on mówi najpierwsz tak jak każdy stary chop: \"takia ładna dziewczyna a pali?????\" a poźniej juz na poważnie wyjaśnił mi że boli gardło i że ono mnie bolało przez cały czas jak paliłam tylko fajki znieczulały ten ból i że to bardzo dobrze że boli bo jest podrażnione i chore od lat a teraz się naprawia. Powiedział że moge sobie kupić hmmm... no te takie najpopularniejsze tabletki na gardło które były już za mojego dzieciństwa, są takie małe lekko żółtawe, zapomniałam nazwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonkaaa
becia dzieki za wsparcie :):) zastanawiam sie czym zastapic te przeklete fajurki... dziewczyny jak sobie radzicie zeby nie przytyc po rzuceniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sonkaaa
chyba musze sie zrobic czarna..... czuje sie jak intruz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Ja-Ka! Mi też tak się śni! Że niby zapaliłam, i w tym śnie mysle że co ja tu teraz napiszę!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonka, na razie nie myśl o diecie. Na początku zawsze się więcej je ale z czasem to przechodzi. Mnie bardzo uspokaja dłubanie słonecznika ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurde, a mi znów wyłażą włosy:/.. Chyba się załamię, niedługo będę łysa:(.. Już było dobrze a teraz znowu. Chyba wychodzi na to że WOGÓLE nie mogę farbować. Ech..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ej no Becia! Gratuluję! To jest duzy krok do stanie sie "niepalącym" w owym specyficznym podziale na niepalącyh i rzucających

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sonka!!!! A co masz plastry czy gumy???? Gumy pomagają!!!! POMAGAJĄ!!!!!!!!!! POOOOMAAAAAGAAAAJA!!!!!!!! Za pierwszym rzucaniem nic nie czułam przy gumach żadnego głodu nic! Ale w sumie głupia byłam bo doszłam do 1 guma co 5 godzin (zaczynałam od 1 guma co 2 godziny) i znów zaczęłam palic... Eh... a tak to bym nie paliła juz 2.5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mów sobie że to trudne! Nakrec sie tak ostro że to takie łatwe i proste i że jesteś taka szcześliwa i jest tak cudownie. Poza tym wieczorem odczujesz że lepiej i prościej ci sie oddycha.... NIE PAL NIE PAL NIE PAL! Kto dziś rzuca poza Mumi i Sonka? Kogos minęłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja-ka na allegro widziałam specyfik o nazwie :O wyciąg ze szpiku końskiego :O popyt jest spory, ja też to chyba kupie bo już 4 kłaki na krzyż zostały a przy długich włosach wygląda to komicznie -> a dla mnie tragicznie mogłabym się nawet smarować kupą pingwina :O gdyby tylko pomagała jak nie urok to sr.. lecę do domu..jaśniepan inwigilowany przyznał się że nie ma fajek w domu i odkąd mu brakło to nie pali dziś sprawdzian morderczych instynktów ;) tatulko przyjeżdża i zawsze, ale to zawsze spierniczy mi humor :( zobaczymy co dziś wycuduje hehe :P Nie palę już 0 dni (+ 07g27m40s). Ilość niewypalonych papierosów: 4. Będę żyć dłużej o 0 dni (+ 00g47m52s)! Zaoszczędzone pieniądze: 1,30 zł! całe złoty trzydzieści!!! miłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Pandi, nie powiem żeby mi było jakoś super łatwo. Są takie chwile, że trochę się męczę ale jest coraz lepiej. Miałaś rację co do tych tabletek do ssania, są nawet skuteczne. Zjadam 2-3 na dzień i to mi w zupełności wystarcza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×