johannaDE 0 Napisano Styczeń 21, 2010 http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,3762284.html Nalezy mu sie wiecej niz godosc, dla mnie zrobil cos cos czego szukalam cale zycie. Byl wyrazeniem pragnieniem wielu ludzi, nie zmarnujmy tego . Ta metoda a raczej prawda o papierosie mis ibyc znana wsztystkim. Wielu z nas nigdy nie sproibowaloby heroiny czy kokainy a to daje kopa dla mozgu, boimy sie.A papieros jest jeszcze gorszy bo nic nie daje a wszystko zabiera niszczac nasze zdroiwie i zycie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stylowaa 0 Napisano Styczeń 21, 2010 madzia kolonia Allan Carr był bardzo oddany swojej "misji" ,dlatego takie to straszne ,że umarł na tę chorobę przed którą ochronił wielu ludzi:( Ja mam nowe uzależnienie-w każdej wolnej chwilce siadam do książki:D madzia kolonia dziękuję ,że podałaś tutaj link do niej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
johannaDE 0 Napisano Styczeń 21, 2010 http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,3762284.html Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
madziuchna 04 0 Napisano Styczeń 21, 2010 na początku każdy ma kłopot z wypróżnianiem...skąd ja to znam kawka+fajeczka,rewelka do poranego posiedzenia.... Pijcie herbatkę zieloną i jakieś ziolowe tj.dzurawiec itd.polecam też ziola mnicha firmy bio-active na pracę jelit...jest to suplement diety...można kupić w supermarkiecie,zielarskim sklepie...pilam regularnie....do tego stosowałam caskara-sagrada...są to tabletki na kłopoty z wypróznianiem...też super... ale to wszystko jest na początku dopoki organizm nieprzystosuje się do życia bez smierdziela...nieoczyści się nam w jakimś stopniu organizm...po jakimś czasie wszystko wraca do normy... każda znas to miała...teraz jest ok.wyprózniam się bez tabletek,herbatki itd....nieraz wypiję sobie tak dla oczyszczenia organizmu jak za dużo zjem....a szczególnie gubia mnie slodycze...to moj narkotyk zaraz po papierosach... jak dobrze by było to swiństwo jeszcze rzucić...udało mi się przez ok.1,5roku niejeść slodyczy....ale przyszla klęska...w święta jak posmakowałam tak do tej pory smakuję...(to było przed rzuceniem palenia) spadam spać bo jutro na 7mą do pracy...a o 5ej muszę wstać...a tak mi się niechce... NIE PALIMYPACHNIEMY Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
johannaDE 0 Napisano Styczeń 21, 2010 stylowaa co szukasz to znajdziesz, twoje slowa sa dla mnie przyjemne. A ty jestes i wiele tu innych osob ktorych wymienic nie umie na najlepszej drodze do wyzwolenia innych z nalogu. Nallogu tak dla niczego a jednoczesnie zabierajacego wszysko dla niczego. Czas wyciagnac glowe z piasku , koniec!!!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BARTEKKK 0 Napisano Styczeń 21, 2010 madzia kolonia rozumie, że A.Carr był wielką postacią ale trochę przeginasz w tych swoich postach cytując ciągle tą jego książkę. Kto zeschce to przeczyta książkę w całości - nie ma potrzeby na okrągło cytować Carra - to już staje się nudne.POZDRAWIAM Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BARTEKKK 0 Napisano Styczeń 21, 2010 Lorika a Panią Witch po prostu się nie przejmuj. Kobieta ma jakieś problemy sama ze sobą... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
johannaDE 0 Napisano Styczeń 21, 2010 guzik prawda lorkia znasz bol wiekszosc z nas go pamieta a nawaet wszyscy co palenie rzucili. Zreszta doskonale pamietam swoja upartosc i wyjatkowa niczym nie usprawiedliwiona zawzietosc. Bunt przed prawda ktorej pragnelam. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucaczka 0 Napisano Styczeń 21, 2010 lorika - dla palacz każy dzień bez śmierdziela tu sukces i daj sobie powiedzieć, ze nic nie znaczy. Najtrudniejszy "fizyczny" okres masz za sobą. Bo tylko w pierwszych dniach śmierdziek ciągnie omal bez przerwy. Tylko uważaj bo czym dalej tym bardziej uśpiona jest nasza czujność a bestia czeka aby zaskoczyć w najmniej spodziweanym momencie. Nie damy sie!!! przed snem trochę statystyki Nie palę już 20 dni (+ 23g03m44s). Ilość niewypalonych papierosów: 628. Będę żyć dłużej o 4 dni (+ 19g17m06s)! Zaoszczędzone pieniądze: 246,81 zł! poprzednią noc "przepaliłam" prawie całą dziś licze na przyjemniejsze sny... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucaczka 0 Napisano Styczeń 21, 2010 ale mi się litery poplątały wyżej - znaczy: pora spać Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość on11 Napisano Styczeń 21, 2010 Bartekkk ale z ciebie dupek che, che.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
BARTEKKK 0 Napisano Styczeń 21, 2010 Wiadomo kto to napisał :-o mimo wszystko za wszystkie osoby walczęce z nałogiem trzymam kciuki. Nie ważna filozofia ważne jest przede wszystkim to, żeby pokonać nałóg. madzia kolonia- Przepraszam,niepotrzebnie Cię zaatakowałem tyle, że jestem już zmęczony Carem bo przerabiałem go w te i we wte. Trzymaj się Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stylowaa 0 Napisano Styczeń 22, 2010 Dobranoc wszystkim Jutro przed nami kolejny dzień bez papieroska-hurra :D Obudzimy się świeży i pachnący:D Kolorowych snów bez żadnych papierosowych koszmarów!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pachnąca aga 0 Napisano Styczeń 22, 2010 witam w kolejnym miłym mroźnym i pachnącym dniu Życze Wam miłego dnia Ja spadam do pracki Pamiętajcie NIE PALIĆ TO COS PIĘKNEGO Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość werona40 Napisano Styczeń 22, 2010 Witam Was bardzo mrożno!Na szczęście mamy jeszcze ogrzewanie i energię elektryczną !!!Wszystkim niedowiarkom co do korzysci z niepalenia nawet przez kilka dni , przypominam ,że -w ciągu 20 min Do normy wracają: ciśnienie tętnicze krwi, czynność serca oraz obniża się tętno. -w ciągu 8 godzin Zmniejsza się poziom tlenku węgla we krwi, a podnosi poziom tlenu. -w ciągu 24 godzin Zmniejsza się ryzyko ostrego zawału serca. -w ciągu 48 godzin Powraca do normy zmysł smaku i zapachu. -od 2 tygodni do 3 miesięcy Poprawie ulega stan układu krążenia. Zwiększa się wydolność fizyczna. -Wydolność płuc wzrasta o 30%. -od 1 do 9 miesięcy Poprawia się wydolność układu oddechowego, ustępuje kaszel duszności, zmęczenie. -po 1 roku O połowę zmniejsza się ryzyko zachorowania na chorobę niedokrwienną serca. -po 5 latach O połowę zmniejsza się ryzyko zachorowania na raka płuc oraz raka jamy ustnejprzełyku i krtani. W dużym stopniu zmniejsza się ryzyko wystąpienia udaru mózgu. -po 10 latach Ryzyko zachorowania na chorobę niedokrwienną jest podobne jak u osoby nigdy nie palącej. Ryzyko zachorowania na raka jamy ustnej, krtani, przełyku, pęcherza moczowego i nerek nadal zmniejsza się. -po 15 latach Ryzyko zachorowania na raka płuca jest podobne jak u osoby nigdy nie palącej. CIEKAWOSTKI 10.Czas a palenie Nie trać czasu, rzuć palenie! Każdy papieros - zabiera około 10 minut, jest to czas stracony na kupowanie papierosów i samo palenie.Dziennie - wypalenie jednej paczki papierosów zajmuje 3 godziny i 30 minut.Rocznie - prawie 1.160 godzin. W ciągu 10 lat - to aż 12.000 godzin.500 dni swojego życia przeznaczamy na trucie siebie i innych dymem tytoniowym. 11. Papierosy-wyrazna strana finansowa Pozdrawiam , życząc sobie i Wam dalszej wytrwałości. Miłego , niepalącego dnia! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucaczka 0 Napisano Styczeń 22, 2010 Lorika trzymaj się i nie p lacz za śmierdzielem tylko ciesz się każdą godziną. Wieczorem, gdy Ci smutno, poeśl, że za friko dostajesz kilka godzin niepalenia / sen/. kazda godzina, każdy dzień zbliża nas do sukcesu. Nie myśl, że już nigdy nie zapalę bo to na razie bardzo boli. Myśl dziś nie palę a potem się zobaczy. i tak malymi kroczkami do przodu. a u mnie? Niby nie jem - wieczorem wmłociłam 2 pajdy z tłustym boczkiem i spałam jak dzidziuś... he he ale dziś nadal nie palę i nie jem Nie palę już 21 dni (+ 08g41m36s). Ilość niewypalonych papierosów: 640. Będę żyć dłużej o 4 dni (+ 21g29m32s)! Zaoszczędzone pieniądze: 256,34 zł! No to mamy 3 tygodnie - he he Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość asiek 1982 Napisano Styczeń 22, 2010 Witam złośliwcze duzo zdrówka :) lorika kochana nie przejmuj się bo nie warto, wszyscy jesteśmy z Ciebie dumni i osobiście gratuluję bo jesteś bardzo młodziutka a potrafiłaś podjąć tak dojrzałą decyzję, z mojej ostrony ogromny szacun:) rzucaczka i racje masz, ja niestety typ lubiący sie najadac na noc ale nie mogę z nic przytyć, przemianę mam jak ta lala, pozdrawiam pozdrawiam wszystkich starych i nowych :) Nie palę już 19 dni (+ 13g47m28s). Ilość niewypalonych papierosów: 234. Będę żyć dłużej o 1 dzień (+ 19g03m51s)! Zaoszczędzone pieniądze: 105,11 zł! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucaczka 0 Napisano Styczeń 22, 2010 asiek 1982 aleee Ci zazdroszczę - kocham kolacje nawet do 3 w jeden wieczór - niestety wszystko na mnie zostaje - wyglądam okropnie.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
bella 1962 0 Napisano Styczeń 22, 2010 Pozdrawiam Pachnąco Nieważny sposób czy metoda ze wspomagaczami czy bez Ważny jest cel... NIE PALIMY i tu każdy dzień bez papierosa jest sukcesem bo udawadnia że bez papierosa da się żyć a czym więcej dni BP tym więcej szczęścia do nas dociera i tak dzień po dniu doszłam sobie nie wiem kiedy do takiego wyniku : Nie palę już 450 dni (+ 05g01m26s). Ilość niewypalonych papierosów: 9004. Będę żyć dłużej o 68 dni (+ 18g46m03s)! Zaoszczędzone pieniądze: 3 601,67 zł! czytanie wpisów na tym topiku bardzo mi pomagało i pomaga uświadomiło mi że wiele osób przechodziło takie katorgi jak ja i pokonało śmierdziela więc i ja dam rade a wsparcie i zrozumienie to już rzecz BEZCENNA Dla Wszystkich BP za walczących ze śmierdzielem na początku drogi trzymam kciuki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucaczka 0 Napisano Styczeń 22, 2010 D o wszystkich rzucających! Na dworze ziąb a my siedzimy w cieplutkich mieszkaniach, nie musimy na balkon, na dwór czy też wywietryć... miodzio!!! a tak na marginesie - zapominam o wietrzeniu chaty.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Kinja 0 Napisano Styczeń 22, 2010 witam wszystkich starych i nowych rzucaczy jakies pare dni mnie nie bylo ale wszystko oki nadal jestem BP !!! w zasadzie slowo nadal to nie bardzo tu pasuje bo brzmi jakby mialo to trwac tylko chwile a ja po prostu jestem BP i juz !!! nie pale i palic nie bede bo NIE CHCE !!! nie tesknie bo nie ma ZA CZYM ???? czuje sie taka wolna jakbym z aresztu zwiala haha a moj bilans na dzis to: Nie pale juz: 87dni (+19g35m30s) Zycie wydluzy mi sie o : 8dni (+1g11m50s) Zaoszczedzone pieniadze: 274,64 euro Nie wypalilam: 1053 papierosy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zlosliwiec 0 Napisano Styczeń 22, 2010 Witam pozdrawiam serdecznie podpisuję listę BP i dalej idę leżeć grypa nie odpuszcza :( za potrzebujących trzymam kciuki BP nie palimy pachniemy Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
sadny dzien 0 Napisano Styczeń 22, 2010 eeeeeeehe he he madziuchna 04 :) :) :) ja nie pamietam jakie mialam klopoty :) niezle co??? ale wszystko ok,reka powiedzmy ze zdrowa,dziala znaczy sie i z cala reszta tez oki :) ale dzieki za troske Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Laura 29 Napisano Styczeń 22, 2010 Ja nie palę już półtora miesiąca.Wspomagam się elektrycznymi.Jest to dla mnie genialne rozwiązanie.Polecam! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
stylowaa 0 Napisano Styczeń 22, 2010 Witam pachnących Ja po dniu pełnym burzliwych emocji,pod górkę i z górki-najpierw po przeczytaniu całej ksiazki pełna euforia,szczęście niewypowiedziane,oszalałam:D :D :D jakiś czas potem głód nikotynowy dał znać -takie wyżeranie od środka,które wszyscy dobrze znacie,powiązane ze zdenerwowaniem i zawrotami głowy,a potem znów szczęście ,bo minęło ,a ja się nie poddałam,hi hi Odstawiłam nawet gumy nikotynowe,zero nikotyny od dziś!!! :D Laura 29 co to znaczy "wspomagam się elektrycznymi" ? Pozdrawiam wszystkich pachnących!!! :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
farbowana_lisica 0 Napisano Styczeń 22, 2010 a ja tylko wpadłam pomachać wszystkim:)madziuchna-dzięki za troskę paa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
dudka 0 Napisano Styczeń 22, 2010 witam stylowaatakie momenty z straszliwa ochota zapalenia ...od srodka bedzą cie troche meczyc..wiesz ja sobie w takim momeencie gryzłam kawalontek nicoretki i przechodziło ...ale az goraco mi sie robiło ....straszne to ale warto nie dac sie tym zachciankom..organizm musi sie poprzestawiac i wiadomo nasza silna wola .... Złosliwieczycze Ci zdroweczka nie daj sie tej grypce ..pozdrowionka moja siostra wspomaga sie takim elektronicznym papierosem ...leci dymek z tego papieroska ..ale ciekawe co to za dziadostwo jeszcze ponoc nie jest zbadane ..ja bym sie bała tego uzywac... ale co człowiek nie wymysli aby rzucic to dziadostwo ..trzymam kciuki za nowych rzuczaczy ...aby nigdy nie polec..pozdrawiam wszystkich serdecznie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Laura 29 Napisano Styczeń 22, 2010 Elektroniczne tzn. e-papieros, czyli taki który puszcza dymek, ale tym dymkiem jest para wodna, a ilość nikotyny dozujesz sobie sama.Można kupię e na kropelki bąź na kardridże.Ja paliłam od 12 lat, i nie uważam żeby brakowało mi nikotyny, bardziej tego trzymania i dymku.Jest to dla mnie genialne rozwiązanie, choć prawdą jest że nie wiadomo co jeszcze kryje się w e- w niektórych krajach UE są zabronione.U nas możesz palić je w każdym miejscu publicznym, kawiarni, przystanku i nawet jak jedziesz autobusem.Mnie pomagają szczególnie przy "drineczku" Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
rzucaczka 0 Napisano Styczeń 22, 2010 Witam, elektrycznego nie do końca polecam, znam kilka osób, nikt nie odniósł sukcesu. Ja sama wiele wspomagaczy wypróbowalam i najlepsze zdanie mam o tabeksie. teraz nic nie zażywam i w zasadzie jest tak samo. Myslę, że głównie kaskę na nas robią. Nikotynę w innej postaci, hm, jeśli komuś pomaga? czemu nie. Ale myslę, że to przedłuża "cierpienie'. Głód fizyczny to tylko moment i codzien monentów jest mniej. Prawdziwa bestia to w psychice siedzi a na to chyba tylko czas. Każdy dzień niech nas przekonuje, że nic się nie dzieje i co dzień wieczorem możemy spokojnie powiedzieć " nie było tak żle a nawet było dobrze". Damy radę. A teraz proponuje kilka gratisowych godzin bez fajki. Do jutra i trzymamy się! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
moccka 0 Napisano Styczeń 22, 2010 14 dzień bez papierosa dobiega końca. zdałam pierwszy egzamin - właśnie wróciłam z pubu, śmierdze papierosami ale nie tymi wypalonymi przez siebie. nawet nie korciło by do piwka zapalić. sukces! oprócz tego zachwycona jestem tym,że czuję cały dzień perfumy na sobie, gdy paliłam czułam je tylko do momentu zapalenia pierwszego papierosa. pieniądze odrzucam do puszeczki, niezbyt sumiennie, ale mam tam ok 40 zł ujuż. minusy - 1kg na plus, mimo, że nie jem więcej niż poprzednio ;/ i były zawroty głowy w pierwszym tygodniu, teraz już ustąpiły Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach