Rzucilam palenie! Pomocy!!!

malaaa dasz radę dużo też będzie nie palących i Ci nas interesują, do nich chcemy się zaliczać :p Dziewczyny 00:17 i wszystkie już się poskładałyście :p impreza do rana dziś :p Mato i córko to mi się towarzyszki niedoli trafiły, człowiek się dopiero rozkręca a one wszystie spać, ehh kobeiety kumpla trza mi jakiegoś załatwić....

dzień dobry :) Niestety też noszę spódnicę, ale podobno mam męskie podejście do niektórych spraw. Szkoda, że nie do palenia :( Walczę po raz nie wiem który z tym beznadziejnym świństwem. Czy mogę do Was czasami zajrzeć ? Trzymam kciuki z Was i za siebie, bo bardzo ale to bardzo chcę, żeby mi się udało tym razem. Udanego weekendu :)

Hej wstawamy ,słonko świeci :) Malaaaaaa ja na takie albo podobne imprezy biorę gumy miętowe i jak wychodzę z palaczami to oni palą ja żuję ,mi pomaga :)życzę udanej zabawy :):):)

gość oczywiście zapraszamy :):):)

I jak tam byli palacze trzymacie się bezdymnie...watro rzucić i trzymać się obranej drogi....ja nie pale 1146 dni(sprawdziłam to na forum nalogow) i zaoszczędziłam....dacie wiarę 16,500zl......kiedyś kasy nie starczało do 1.dziś pozostaje,a wydaje na przyjemności !Nie utrzymujcie PL RZĄDU!PACHNĘ ,JESTEM WIELKA....HIP- HIP- HURA!!!!!!!!

Ja z bolącą głową :( Puste kalorie mnie wykończyły wczoraj :P Malaaa udanej zabawy,baw się świetnie bez dymka:D Lecę na zakupy,naciągnę na coś męża:)Potem do Was wpadnę.....

Marcinek zimno mokro to tylko do wyrka a nie szlajać sie po nocy :p Zośśśka nie palimy ,nie poddajemy sie !!! :)fajnie że zaglądasz ,pozdrawiam:):):) ja się tez wybieram na imprezę na której tylko ja pachnąca :) jadę po gumy :)

Bylo super!!! A paksczy jak mrowek!!! Stali i marzli na dworze!!! Hihihihi a ja nieee!!!!! Zjadlam ciasta i inne pysznosci!!! Dzwiewczyny pamuetajcid o kciukach!!!! Plisssss!!!! :*

hej jestem liczniki wyzerowane i działam weekend zleciał miałam gości NIEPALACYCH wiec jest ok ale rodzinka w kosc dostaje marudzę gderam nie wiem jak oni to wytrzymają ;) ide na osiedlowa siadkowke za 5 dni syn ma komunie wiec musze wziasc się w garsc

Witam w poniedziałkowy poranek Trochę miłości i cierpliwości życzę :p https://www.youtube.com/watch?v=ErvgV4P6Fzc hihihi Dobdob tym razem na zawsze Mordusiak jak się trzymasz?> ( poczytałem Twoje wpisy z 2006) może desmoxan wtedy był tabex dobrze mieć pomoc dodatkową nawet jeśli to tylko placebo:p Ania co tak cicho? pewnie stary wrócił na weekend:p Agadka ile gum zjadłaś? Małaa nie martw się wszyscy trzymają kciuki za Ciebie...

Witam wszystkich :) Marcinek gumy nieruszone. Impreza super sie udała, jak sie nie ma potrzeby wychodzić od stołu to sie siedzi i podnosi kieliszek i ja ten kieliszek o kila razy za dużo podniosłam :( no ale już dziś powoli dochodze do siebie:) Malaaaaa moje puste pachnące i trzymają za Ciebie mocniutko :):):) pozdrawiam Was wszystkich :)

Trzymam i dopinguje wszystkim tym ,którzy zdecydowali rozstać się z tym nałogiem....brawo.....trzeba mieć "dobrze poukładane w głowie- dlaczego chce to zrobić" i silna wola.... doszłam do wniosku,ze najważniejsza jest silna wola,pomoc takiej grupy jak Wy,która na wzajem się wspiera......NIE DAĆ SIĘ!!!!Podobno tyle miesięcy chce się{ "od czasu- do czasu zapalić" } ile się lat paliło i z tym się zgadzam !TRZYMAM MOCNO KCIUKI!!!:* :* :* jestem z WAMI !!!!<3 <3 <3

Witaj Zosia fajnie że jesteś to ja będę czekał około 22 miesięcy aż mnie całkowicie puści:p już prawie 9 to dam radę...

Marcinku trzymam kciuki.....najgorsze masz już za sobą i pamiętaj nie ma takiej bocji żeby zapalić,albo puścić dymka.............wraca wszystko ze zdwojoną siła....przerabiałam to kiedyś 2x NIE DAJ SIĘ ....SZKODA 9M-CY !powodzenia!!1

Marcinek OBCJI....LITERÓWKA ...SORKI

hej i ja jestem trzymam sie dzielnie ale ciagnie jak cholera wspomagam sie tabexem i staram sie nie myslec o tym jem pomidory koktajlowe chyba ju z kilo zjadłam

Dobdob pierwsze 3 dni potem looooz :) Zośka nie poprawiaj się -to forum o paleniu a nie poprawnej pisowni:p Ja wale tyle byków że czasem mnie zdziwienie łapie że to ja. :p ostatnio czytałem stare wpisy między innymi moje:p stwierdziłem że czasami są tak suche że trzeba popijać wodą bo inaczej nie przechodzą :p Ale czytałem dalej aż dokopałem się do..... uwaga ślubu Mordusiaka :p hiihihi oczywiście Dobdob też tam była- dob trzymam kciuki tym razem musi wyjść..

Jak dobrze że ten weekend się skończył :P Agadko doszłaś do siebie po zakrapianej imprezie? Nie ciągnęło cię do fajek? Ja pierwszy raz zabalowałam od momentu rzucenia i powiem Wam że miałam chęć na fajka wielką i wiem że muszę uważać na siebie bardzo na alkoholowych spotkaniach. Dodob pilnuj się i trwaj w mocnym postanowieniu.Nie palimy i tak ma być. Malaaaa trzymam mocno z całych sił.... Zosiu wspieraj nas ciągle.... Mordusiak jak ci idzie dziecinko? :) Marcinek a Ciebie jeszcze czasem ciągnie ?

Aniu doszłam do siebie jagby inaczej, przecież jutro impreza u Malaaaa :) Zawsze na imprezy biorę gumy miętowe, na wypadek gdyby ciągneło do fajek ,gumy nietknięte nawet zapomniałam ze mam w kieszeni :) Nie ciągneło mnie wcale ,nie miałam nawet myśli o fajce ,a chęci zero :) i żeby tak zostało życze tego Wam i sobie pa :):):) I

Ania czy ciągnie hm nie wiem w każdym razie z Wami czuje się pewniej Czasami myślę o papierosach tzn codziennie, ale nie jest to tak jak na początku,teraz nachodzi myśl która szybko odchodzi i może jest tak ze 3 do 4 razy dziennie, nie muszę zbyt mocno walczyć, aby nie zapalić...nie mniej jednak zdrowy i w 100% pewny siebie nie jestem.. Ale w porównaniu z pierwszymi dniami to inna bajka i inne życie :p Nie muszę np ruszać buzią non stop, nie przypomina mi się że teraz to bym zapalił w sytuacjach w których jarałem np po posiłkach.

Hej.. jestem.. jestem!!!! Teraz to pojechałes Marcinku z tym ślubem!!! Cóż mnie podkusilo?? Jakieś licho czy coś ;-) Nie no w szoku jestem ze czytałeś te wpisy z 2008 r... Wtedy z tabexem.. dziś z desmoksanem... ale tylko pierwsze dni, już nie biorę (jak to brzmi ;-) )... pomaga- mnie na pewno! !! Dziś już równo 2 tygodnie.. juz baaardzo rzadko myślę o fajkach... a ty Marcinku juz 9 m - cy!!! U kogoś to szybko leci :-P GRATULACJE jestem pełna podziwu!!

I pamiętajcie moi mili... przychodzi wreszcie taki czas kiedy czujecie się jak osoby NIE PALACE! !!! i wtedy jest CUDOWNIE... nie paliłam ponad 6 lat - wiem co mówię ;-) i wiem też ze nigdy, absolutnie nigdy nie można zapalić "tylko jednego"!! Bo powrót do nałogu murowany.. Miłych snów :-)

Nie palę fajek i na pewno nie wrócę do nich - teraz palę elektronicznego, Vilta - diametralna przemiana, znacznie lepiej się czuję, nie ma zapachu, ogólnie - całkowicie inne podejście do życia. No i inna kwestia - takie palenie wychodzi znacznie taniej.

Witam w ten piękny,słoneczny dzień :D Ja też czuję się pewniej,będąc tu z Wami , a co dziwne dla mnie teraz jakby intensywniej odczuwam brak nikotyny ;( Może to takie chwilowe,zobaczymy....Nie mam jednak zamiaru zapalić,co to to nie! Mordusiak ja też pierwsze dni jechałam na desmoksanie i też mi pomagał.Człowiek nauczy się głupoty i cierpi....aj tam idę coś zjeść:)

To ja gość :) Dziękuję za sympatyczne przyjęcie :) Będę zaglądać częściej, ale póki co mam ... szaleństwo i jakoś nie ogarniam. Co do palenia. Paliłam ponad dwadzieścia lat. Najczęściej bardzo dużo. Od wielu lat ten nałóg mi przeszkadzał. Zapach ciała, zapach z ust,na który zwracały mi uwagę dzieci. W ogóle cały czas mi dokuczały, że śmierdzę. Zamykały mnie na balkonie, żeby zapach fajek nie dochodził. O wyglądzie i kasie nawet nie wspominam. Podejmowałam już wcześniej próby rzucenia. Raz udało mi się nie palić coś koło miesiąca. Poleglam, bo wydawało mi się, że mogę zapalić tylko tak, jednego na imprezie. Niestety to, błędne koło. Nie da się. Teraz wiem, że jeśli chcę wygrać, to już nigdy więcej nie mogę zapalić. I w tej chwili nie mam ochoty. Przysięgam. :) I wiecie co jest najlepsze ? Piję wino. W sobotę byłam na imprezie i piłam mocniejsze alkohole i ... żadnej chęci zapalenia. :) Niech mi ktoś powie, że tak już zostanie, że dojrzałam do bycia pachnącym, normalnym człowiekiem, bez uzależnień. :O Pozdrawiam Was :) Mam nadzieję, że wytrwam i będę tu zaglądać po wsparcie i dawać wsparcie innym :)

Witam Was z wieczora :) pochwalę sie, że od tygodnia co wieczór jeżdżę rowerem z czteroletnim trenerem :) taki daje cioci wycisk ze codziennie mam zakwasy :) Aniu też miałam taki moment ,że myślałam że zamiast do przodu z nałogiem to sie cofam :)minie :) Malaaaaa była twoja impreza a Ty gdzie :) gratuluje i życze dalszych powodów do imprezowania BP:) Witaj gościu fajnie że do nas dołączasz w grupie siła :)a ile juz nie palisz ? Mordusiak,Dodob trzymajcie sie byle czego, tylko nie fajek :) Marcinek :):):)

A ja się dziś załatwiłem :p oddałem wczoraj auto do warsztatu bo coś mi szumi w kole pewnie łożysko, a dziś wstaje a tu leje deszcz a ja biedny motorkiem do roboty masakra dupsko zmoknie :p W każdym razie miłego dnia dla wszystkich......

Ja wpadłam się pożalić....jakiś kiepski mam nastrój ostatnio :( gdzieś prysł mój entuzjazm i łażę taka zakręcona.... Moje kilogramy nie spadają ale też nie tyję,pilnuję się jak mogę z jedzeniem,śmigam na orbitreku i wraz mam brzuch jak balon,jakieś mam wzdęcia,zaparcia i cholera wie co jeszcze.... Agadko może nadszedł już ten czas i jesteś gotowa by podjąć drugie wyzwanie i rozpocząć odchudzanie? Będę dopingować Cię w tej kwestii :) Marcinek jak tam, była kąpiel w deszczu? Ja rano z butów wodę wylewałam,bo wsiadając do auta zatankowałam pantofle po brzegi :P Dodob pełną parą zaangażowana w komunię dziecka i nie ma czasu zajrzeć ale gdzie Malaaa i Mardusiak? Gościu jak masz na imię?Będzie nam milej :) Poczytaj wpisy i przygotuj się na przeróżne jazdy związane z odstawieniem fajek.... Lepiej wiedzieć co może się wydarzyć.Mi takie uświadamianie pomaga,wiem z czym walczę i wiem jak wygrać :)

Ania ja mam podobnie to pogoda Nie każdy dzień jest kolorowy nie mniej jednak trzymam za Ciebie mocno kciuki nie ma co się poddawać, to przez pogodę na bank. JA zmokłem strasznie nawet majty miałem mokre :p jutro będę miał 9 m cy jak nie palę mnie to motywuje. Co do mojej diety hm figura mi się poprawiła :p spadłem 15kg coś tam przez weekend przybrałem bo były urodziny syna to pojadłem, a potem jeszcze sporo zostało to szkoda by się zmarnowało:p więc pojadłem i tak na sero to dopiero dziś wróciłem do moich nowych nawyków żywieniowych... Ania jeszcze raz klata do przodu uśmiech i niszczymy przeciwności losu i nasze słabości....

Tak, tak... to na pewno ta pogoda... Buzia mi się dziś nie zamyka... ciągle coś przezuwam ;-) i humor jakiś wisielczy.. to na pewno biometr niekorzystny ;-)