Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość fiona*

Rzucilam palenie! Pomocy!!!

Polecane posty

mi na razie pomaga i to jedyny sposob kazdy ma inny.moj kolega wpierw rzucila na tydzien,potem palil,potem nie palil miesiac i znowu palil i rzucil zupelnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Palaczka aga-również wytrwałości. majamajeczka- też lepiej czuję świa dodob-odważna jesteś.Zazdroszczę tobie tej energii.Ja jestem leniwa ojejkujejku-również pozdrawiam. tartina- dobrze,że jesteś leloof85- proszę jak ładnie, byle tak dalej nerwuska30- też jestem stale zmęczona.Mam niskie ciśnienie. aaau- 12 dni to tak jak mój M.Każdy ma chyba inne objawy odstawienia. a.b.c.- rzuć to świństwo. Serdeznie wszystkich pozdrawiam i trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nerwuska 30 kup sobie jakąś herbatę, one też pobudzają... są teraz różne energetyczne herbatki i yerba mate jest ponoć świetnym pobudzaczem..... Ale tak szczerze to z tego co pamiętam to chyba po miesiącu jak nie paliłam to byłam jakas ospała i smutna i flegmatyczna, nawet myślałam że mam depresje....no i piłam kilka kawek dziennie, bo jakos mi mocno wtedy smakowała...no i ibyłam senna, nic nie robiłam, tylko dumałam:) Hmmmmmm może kup sobie takie cukierki kopiko, z kofeiną, albo obejrzyj komedię... Kiedyś czytałam taki fajowy artykuł na temat komedii i się okazało że ludzie którzy oglądają komedię mają więcej energii i są pozytywni:) Polecam Lejdis, albo seks w wielkim mieście:)..........te filmy działają chyba na każdą kobietę;), albo wyjście z koleżanką na kawę do kawiarni ....to też daje powera do życia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kolejny kryzys. Zdaję sobie sprawę, że jak teraz zapalę, to już nigdy nie rzucę tego świństwa.Muszę wytrwać.Mam nadzieję, że dam radę, że za chwilę będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marjola, dasz rade! Ja się nie odzywam bo nie mam się czym chwalić, ale Was wszystkich podziwiam. No i oczywiscie cały czas jestem z Wami. Przybyło trochę nowych rzucających i to mnie cieszy, tylko kiedy ja do Was dołączę................?:( Myślę, że niedługo, bo samo czytanie Waszych postów już mi wiele daje Trzymam za Was wszystkich kciuki 🌻 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemanko:D wykrakalem mam nie tyle kryzys co wszystko mnie tak wnerwia ze masakra spedzam dzien tylko z kumpela moja najlepsze i nikim innym bo kto sie nie na patoczy to zjeba gwarantowana zaczelo sie od jakiegos tepego uja u kturego a nie wazne hhehe mama nadzieje ze mi przejdzioe zaraz w sumie juz mi przechodzi wlasnie robimy zajebista pizze taka domowej roboty mniam hehehe moze ona pomoze a i kolezanka tez probuje rzucac heheh wogole odpierdol w glowie dzisiaj straszny w sumie troche sie uspakajam chyba jak pisze heheh a Wy jak tam robaczki niepalace?????:d pozdrofki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dżola
Ale miałam kryzys... Wsumie nadal mam. Leżę w łóżku i płaczę. Dziś miałam nieplanowanę imprezę po racy, urodziny koleżanki ukochanej. Piliśmy wódkę, niektórzy palili na zewnątrz, nie było tak źle. Nie wiem co się stało, nagle tak bardzo miałam ochotę zapalić, nie potrafię nawet tego opisać, przyjechałam taxi do domu i z tego wszystkiego rozpłakałam się - miałam tak wielką ochotę zapalic-nikt by się nie dowiedział-schowałabym się w toalecie i nikt by nie wiedział,że zapaliłam...ale nie mogłam,było mi wstyd i nie chciałam tego zrobić,z drugiej strony tak mnie ciągnęło... Nie palę nadal, ale czuję ogromną ochotę, ale wiem,że będę żałować... KRYZYS !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginett34
witam Nie palę już 29 dni (+ 18g38m18s). Ilość niewypalonych papierosów: 1191. Będę żyć dłużej o 9 dni (+ 02g21m42s)! Zaoszczędzone pieniądze: 416,87 zł! Wiecie, co - naprawdę Champix działa. Myślałam, że rzucanie bedzie jakimś koszmarem, a to zaledwie były "momenty". I jak wracam myślami do niektorych chwil, to stwierdzam, że w okresie palenia było ich znacznie więcej i były silnejsze, kiedy w niektórych okolicznościach nie mogłam palić. O papierosach myślę niewiele, poza przedwczorajszym kacem moralnym zakupienia niepotrzebnej paczki (naprawdę nie chciało mi się wtedy palić. Nie wiem dlaczego to zrobiłam). Oddałam teściowej.Licznik leci, ale jakby to było poza mną. Wklejam go tu, jednak nie wprawia mnie w euforię. Taka zwyczajna sprawa - niepalenie. Może przez to, że nie cierpię katuszy, nie jest to dla mnie nic wielkiego. Życie toczy się dalej, są inne problemy i inne radości. Aczkolwiek z pewnością zetkę się z sytuacjami ( widząc palącą osobę ), gdy uśmiechnę się sama do siebie z faktu, że mnie już ten problem nie dotyczy. Bo nie dotyczy - teraż już wiem. Jednak postąpię zgodnie z wskazówką i nie przerwę terapii champixowej. Bo choć wiem, że już nie zapalę, to.. na wszelki wypadek.. po co się męczyć? Proszę, nie odbierzcie tego, jako jakąś agitację, kryptoreklamę itp., pewnie nie w na każdego działa ten lek, ale mnie zadziałał tak, że bardziej chyba nie można.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ginett34
I jeszcze jedno: od kilku ( kilkunastu) dni bo chwilowym może zwiększonym apetycie , totalny brak łaknienia. Schudłam 2 kg w porownaniu sprzed miesiącem (w międzyczasie 2 przytyłam w okresie świątecznym w poczatkowej fazie). Fakt, że zaczelam jeść activięi pieczywo waza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dzis zapalilam,ale nie papierosa.czy mozna mowic o powrocie nalogu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś też zapaliła i to teraz wieczorem a wytzrymałam cały dzień. Znów nie mogłam wypalić całego tak mi śmierdział dym i w ogóle smak..blee OKROPIEŃSTWO. Niby jeszcze jutro można popalać, ale ja dziękuję, już nie chce. Raptem się zaciągnęłam a już mnie głowa boli. Ale w ciągu dnia też byłam ospała i kręciło mi się w głowie, nie mogłam się skupić na pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja dziś też zapaliła i to teraz wieczorem a wytzrymałam cały dzień. Znów nie mogłam wypalić całego tak mi śmierdział dym i w ogóle smak..blee OKROPIEŃSTWO. Niby jeszcze jutro można popalać, ale ja dziękuję, już nie chce. Raptem się zaciągnęłam a już mnie głowa boli. Ale w ciągu dnia też byłam ospała i kręciło mi się w głowie, nie mogłam się skupić na pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja Nie palę już 75 dni (+ 12g29m14s). Ilość niewypalonych papierosów: 1661. Będę żyć dłużej o 12 dni (+ 16g35m54s)! Zaoszczędzone pieniądze: 581,50 zł! trzecie piętro zliczam bez zadyszki ... nie to co kiedyś i w ogóle jest super BP !!! WYTRZYMAJCIE bez śmierdzieli bo warto !!!sami musicie sie przekonać leloof SMACZNEGO !!! tylko mi nie zajaraj po tej piccy pozdrawiam wszystkich pachnąco i dalej trzymam kciuki za potrzebujących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedrek 30
Witam wszystkich osmy dzien BP zaliczony dzis pracowalem do 21 ej i nie bylo tak zle lepiej jest miec jakies zajecie niz siedziec w domu i myslec o fajkach .Kochani dziekuje wszystkim za wpisy przyjemnie was teraz poczytac od razu mam lepszy humor.Marjola53 trzymaj sie dzielnie dasz rade.Leloof85 trzymaj sie chlopie mnie tez dzisiaj w roboocie dzialali na nerwy ale jakos dalem rade .Wieczorny prysznic po calym dniu ciezkiej pracy jest lepszy niz fajeczka ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh abc powiem Ci ze rozumiem i wiem ze to poamga ale lepiej tego nie reklamowac;) wogole dzisiaj niewiem co bylo zrobilem chyba duzo rzeczy ale chyba nic waznego ale najlepsze ze jak teraz probuje sobie przypomniec to malo pamietam tak jakos przez mgle:D magiczny trzeci dzien... pizza pierwsza klasa ale nie zapale nie powiem ze mi sie nie chce i to nie chodzi o to ze ktos napisal ze schowam sie przeciez nikt nie zauwazy tylko o to zze wiem ze samego siebie sie nie oszuka i wiem ze nie istnieje jeden fajek i ze na jednym sie nie konczy i wiem juz jak pozniej znowu odwazyc sie walczyc ze smrodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ja wiem ze to on probuje sie do mnie dossac i wiem ze nie moge mu pozwolic tteraz juz wiem normalnie po takim dniu bym chyba zapalil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wogole zauwazylem sie ze jest pelnia i zastanawiam sie przypadkiem czy aby przez to niemam problemow ze snem;/ ale w sumie ja mam je od zawsze nienawidze zasypiac masakra...wole sie budzic no

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedrek 30
leloof85 ja tez to stwierdzilem ze przez ten ksiezyc to tez chyba nie moge spac wczesniej raczej tak nie mialem wiec to po czesci pewnie tez brak fajek.Wczoraj trzeci dzien z rzedu zasnalem gdzies ok 3.30 a dzis musialem wstac przed siodma heh tragedia.Najgorsze ze od tych "atrakcji" zaczynam siebie w lustrze nie poznawac .Odkad odstawilem fajeczki to jakos tak zszarzalem na twarzy pod oczami wogole jestem jakis taki nie wiem chyba fioletowy .Wszyscy mnie sie pytaja co mi jest hehe mam nadzieje ze to nie sa jakies objawy rychlej smierci i w koncu wyglad mi sie poprawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×