Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lat 21

Ty się nie odzywasz to ja też nie bedę...co o tym sądzicie?

Polecane posty

Gość lat 21

Co myślicie o takim postępowaniu jako recepcie na zbyt małe zainteresowanie faceta? Jestemy razem 4 miesiace a mnie bardzo brakuje czestszych rozmow, zagadywania, pytania o spedzany czas, samopoczucie. Jest mi przykro kiedy nie odzywa sie dlugo, zwlaszcza jak sobie przypomne ze przez 1,5 roku kiedy mnie zdobywal bylo inaczej... Teraz juz mnie ma i jest gorzej...:-( No ale ile tak mozna isc w zaparte i nie odzywac sie? Meczy mnie zreszta taka sytuacja.... to jakas glupia gra: kto pierwszy sie odezwie...dziecinada, ale nie widze czasem innego sposobu :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość arson
Ja też tak mam z dziewczyną. Strasznie męcząca gra bo nikt nie che ustąpić. Ktoś ma jakieś rozwiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lat 21
W sumie przykre. Niby sie kochamy ale zadne nie chce ustapic :-/ Jestem dosc uparta ale moj chlopak jeszcze bardziej. Kiedy jestem na niego zla to walcze ze soba od rana zeby sie nie odezwac....walcze tak caly dzien i na ogol sie nawet doczekam pod wieczor, ale ile mnie to kosztuje nerwow... Niby nie powinnam robic problemu i nalezaloby sie odzywac zawsze kiedy ma sie ochote. Boje sie jednak ze jak bede to robic za czesto to on juz nigdy nie bedzie sie o mnie staral i ze mu sie znudze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lat 21
Co robic z uparciuchem?? Schowac swoj upor do kieszeni i odzywac sie pierwsza (dla wlasnego dobrego samopoczucia), czy dalej czekac? To wszystko przy zalozeniu ze ostatnio inicjatywa nalezala do mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia_
Najlepiej szczerze porozmawiaj ze swoim partnerem.Takie czeste "ciche dni" nie wróżą nic dobrego.W związku chodzi przede wszystkim o to aby umieć isc na kompromis wtedy kiedy trzeba.Ja niestety zrozumialam to jak bylo juz za pozno.Dlatego naprawde porozmawiajcie sobie,wyjasnijcie że cos dzieje sie nie tak jak powinno....życze dużo siły i pozytywnego zakonczenia tej sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lat 21
Boje sie tylko ze rozmowa moze nic nie dac.... :-( Nie chce zeby wiedzial ze potrzebuje tak czestego kontaktu, no i nie chce sie mu narzucac... To glupie ale nawet nie uslyszal jeszcze ode mnie slow "kocham Cie" bo boje sie ze wtedy poczuje sie zbyt pewnie w zwiazku i zupelnie przestanie sie starac....:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia_
Czegos tu nie rozumiem.Jestescie parą a Ty piszesz że nie chcesz mu sie narzucac?Nie chcesz zeby wiedzial ze potrzebujesz go?No sorka ale jak dla mnie to dziwne jest.Zwiazek dwojga ludzi polega przeciez na tym że jesteście dla siebie!Że samotni czujecie sie jak jedno stanie dwa kroki dalej od drugiego...juz tęsknicie,że czekacie na te chwile kiedy bedziecie mogli sie objąc,przytulic i powiedziec jak dobrze ze jestes!Wiec ta cala Twoja sytuacja wyglada troszke dziwnie jak dla mnie.Mam rozumiec ze on powiedzial Ci ze Cie kocha,a Ty boisz sie użyc tego słowa.Jedyny wniosek to taki...że to nie ten facet!Nie kochasz go i tyle,bo innego wytlumaczenia nie widze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście, że rozmowa i tylko rozmowa może uzdrowic sytuację. Wg mnie innego sposobu nie ma. Jest to wyjście sobie naprzeciw: wzajemne wysłuchanie i zrozumienie drugiej osoby, znalezienie satysfakcjonującego kompromisu. Powiem tobie z praktyki, że tzw. ciche dni do niczego dobrego nie prowadzą, to na pewno zła droga. Lepiej porozmawiać wyjaśnic sytuację. Wiesz jestem zaszokowana tym co napisalaś, że nigdy nie powiedziałaś kocham cię. Dziewczyno to okropne, skąd u ciebie takie przekonanie, że poczuje sie pewny i przestanie sie starać. A to, że razem śpicie to wg ciebie nic nie znaczy, nie jest pewny ? ... Właśnie wtedy jak usłyszy, że go kochasz, będzie to dopełnienie miłości, bedzie starał sie przychylić tobie nieba ... Jak mozna ukrywac swoje uczucia, czy w domu rodzice tobie nie mówili, że ciebie kochają? Przypomni sobie jak sie wtedy czułaś? Mów mu \"kocham\" jak najczęściej :-D to piękne słowo, które w sobie ma magiczną moc Pozdrawiam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczytaj temat
pije malibu a on nie dzwoni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja123
TAKĄ GRĘ PROWADZIŁAM Z "MOIM CHŁOPAKIEM" PRZEZ DWA LATA I JESTEM O TE DWA LATA NIE TYLKO STARSZA ALE TEŻ BARDZIEJ ZGORZKNIAŁA SARKASTYCZNIE I Z DYSTANSEM PODCHODZE DO ŚWIATA.BYŁY TYLKO CHWILE GDY CZUŁAM ZE MAM CHŁOPAKA BO JAK ZDARZYŁO SIĘ COŚ WAZNEGO NIE DZWONIŁAM DO NIEGO NIGDY.ON ZAŚ DZWOENIL DO MNIE RAZ DWA RAZY W TYGODNIU .WIDZIELISMY SIE I POZNIEJ WRACALISMY DO SWOICH SPRAW. I WTEDY CZUŁAM SIE NAPRAWDE SAMOTNIE.... TERAZ NIE ODBIERAM JEGO TELEFONÓW OD MIESIĄCA I CZUJĘ SIĘ LEPIEJ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×