Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

AIR - mój Anioł to w Poznaniu jeszcze jest :( to moja pierwsza noc w Wwie bez Niego :( mam nadzieję, że będzie jak najkrótsza :) Tygrys - no żesz ja nie wiedziałam, że Ty prawie całą Chmielewską masz... są takei ksiązki, których jeszcze nei czytałam a dzisiaj nudzi mi się okropnie (nawet zaczęłam swoją zaległą robotę papierkową :( ) też będę chyba mecz oglądać albo nie wiem co... i nadal duszno :( niech popada, pliiiiiiiiiiiiiiiizzzzzzzzzzzzzzzz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i Portugalia ... aaa, szkoda mówić, a Petit to już w ogóle.. :O W sumie to jestem bardzo zadowolona że Niemcy wygrały :) Airka ja się polityką nigdy nie interesowałam, ale od ostatnich wyborów prezydenckich ona jest bardzo bardzo ciekawa :D A zdjęcia to już od paru lat chce mieć, moze nie mówiłam :) Nina u mnie 2 razy lało i burze przeszły :) Dobrze że chociaż w nocy jest trochę chłodniej, teraz już cieplej, jeszcze pare dni temu nocą było normalnie zimno.. Tygrys :D ci politycy to same fajne teksty mają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dajcie tutaj jakos burze, bo zaraz sie rozpuszcze... wczorajsze ogladanie meczu bylo zabawne, jakos nudno grali moim zdaniem, a potem nagle prad wylaczyli i 2 bramek nie widzialam :P ech prawda, slabo Portugalia grala.... mialam dzisiaj isc do ZOO ale nie wiem czy jest sens w ten skwar... Elles -> ja nadal twierdze, ze nic nie stoi na przeszkodzie abys te zdjecia zrobila... Mala -> oj to szkoda, ze nie wiedzialas... brakuje mi jedynie jednej ze starych ksiazek, tej ktora od Ciebie pozyczalam (nie byly to \"kocie worki\" wlasnie??) i ostatniej, najnowszej czesci autobiografii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrys - teraz mi sie przypomniało, ze cos pozyczałaś :) heloł skwar okropny jestem normalnie zdechła :( siedze w domku tylko z Psicą wychodzę pozdrawiam wszystkich i cienia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysek Ty to zawsze chcesz podtrzymać człowieka na duchu ;)❤️ Moze kiedyś pokombinuje i się uda.. ;) np. ze wstążka :P obwine się naokoło i może też coś wyjdzie.. jeszcze inne mam pomysły, ale kiedy to zrobie to nie wiem.. Do Zoo by mi się nie chciało w upał.. :) U mnie chłodniej od wczoraj, zachmurzenie i jest naprawdę przyjemnie :) Dziś siostra przyjeżdża, a potem wiadomo - mecz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jednak idziemy do ZOO, zaczyna sie delikatnie chmurzyc i troche wieje... wiec jest odrobinke przyjemniej... bylam z Dzekim w parku gdy tylko wyczul wode dostal mega przyspieszania i przez 10 minut nie chcial wyjsc.. plywal, moczyl sie, bawil kamykiem, a ja mu zazdroscilam ;) nie rozumiem ludzi, ktorzy w ten zar smaza sie na sloncu... jak oni wytrzymuja?? Elles -> o np.. takie artystyczne zdjecia sa tysiac razy ladniejsze :) Mala -> wskocz do wanny - pomaga ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooooo zaczyna grzmiec... moze bedzie burza :) wtedy nici z ZOO ale to nic, co sie odwlecze to nie uciecze ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej tam ;) Wczoraj na działce byliśmy dziś odwiedzić na obozie Anioła chrześnicę, więc ogólnie na powietrzu (i w lesie). Tam w lesie (dziś) rozłożyliśmy się a tu.. grzmi i dość często i blisko i na tym się skończyło.. Upał straszny, Gosi już nawet w pieluszce samej pozwalam na działce być (w cieniu lub na słabym słońcu) .. I biedna się poci co chwila (np. w samochodzie), a w nocy.. jest najgorzej.. już jej niczym nie przykrywam wieczorem. Air no właśnie, nie rozumieją.. a do tego liczą pieniądze. A ta Malta, to co? :) :P Ghana ja chcę zmienić ;) Nina bo zimnego okładu na ranę nie bardzo? Ja też tak w domu chodzę :) Nas już na porodówce (jak czekaliśmy na rozwój akcji ;) ) położna pytała o \"Jasia\" :) Tygrys oj lubię martini, ale teraz nie piję ;) Elles ja to przeczytałam na pasku informacyjnym przy oglądaniu zwykłego filmu czy programu.. i dziwnie się poczułam, jakby podali coś w stylu zamachu na wtc (no może nie aż tak mocnego).. Kluska oj muszę ten film obejrzeć :D Udanego wypoczynku (przeczytasz po powrocie, ale co tam :D ) Borek ..ekhemm hahaah Asia 🖐️ fajnie, że zajrzałaś. A co tam u Ciebie? Mała a jak na Mazurach ? Kurcze, muszę wrócić do Chmielewskiej.. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ITALIA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D Majorek - Malta, to Festiwal Teatrów, który odbywa się co roku w Poznaniu \"Malta\" :P U mnie upał, wczoraj trochę błyskało, ale przeszło bokiem, a dzisiaj znowu nici z deszczu. Cały następny tydzień ma być taki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ładny mecz, naprawdę.. :) Szkoda tylko że Zidane tak głupio kariere zakończył... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
G O R A C O.... pogrzmialo, pogrzmialo i nawet kropelka deszczu nie spadla... w ZOO w koncu nie bylam, za to nie zly spacerek zrobilismy szukajac knajpy gdzie by byl TV i piwo... najpierw znalezlismy taka , ktora miala wielki ekran ale piwo sie skonczylo, potem bylo piwo, byl TV ale tuz przed meczem okazalo sie, ze... nie dziala :P potem kilka pub\'ow gdzie miejsc nie bylo az w koncu udalo sie trafic TV, piwo i miejsce ;) tylko, ze 2 pierwszych bramek nie widzialam... A Zizou glupio zakonczyl kariere, bo sam jest glupi :P zachowal sie jak idiotra, bardzo sie ciesze, ze Francuzi przegrali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na balkonie w kwiatkach 29 stopni o 7.55. Co bedzie w południe wolę nie myślec. W sobote była burza, zalało pół miasta, cały park pod wodą, ale ja sięna ten spektakl nie załapałam booooo, byłam w warszawie. Załatwiłam sprawki na lotnisku, chciałam wpaśc do kuzynki na Służew, ale nie odbierała telefonów więc droga zaprowadziła mnie do Wilanowa gdzie za 4,50 posiedziałam sobie w ogrodach nad wodą do południa... a potem razem z koleżanką - która tu nie ma czasu nzwet do nas zajzec - ogołociłyśmy jeden ciucholand i wzięłyśmy się do wracania do domu, ale nie bardzo nam szło, bo gorąco, więc zjechałyśmy nad zalew sulejowski gdzie - wyszukawszy odpowiednie miejsce, bo kostiumów kapielowych nie bardzo - taplałyśmy się z dziką radością w wodzie (taka gorąca zupa), potem z radością spałaszowałyśmy jeszcze obiadek - czyli spędziłam baaardzo diabelski dzień i bardzo dobrze mi zrobił.. :) :) Tylko dzieci się martwiły, bo ile można wracac z Warszawy? Jak się ma koleżanki to moooożna (myślę, że moja koleżanka myśli to samo, jakby wsiadła w ten pociąg którym miała jechac, to dojechałaby o 11 a nie o 21. ) Tośka dalej ma jedno oko zamknięte, tyle że pozwala sobie już spokojnie maśc podawac, jej ulubione miejsce to staw, ale jej zazdroszczę !!!!! Na psiej polance w parku o 19 zawiązał się klub dyskusyjny :) Jak ja nie lubię upałów!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Dobrze, że teraz jadędo Krakowa dopiero w środę, trochę odsapnę, bo ostatni tydzień w aucie dużo mnie kosztował potu i chyba trochę mnie zmęczył - klima w aucie to dobry wynalazek :) jak ja zazdroszczę tym co mają :) Z ostatnich meczów załapałam się tylko na dwie bramki szczelone przez Włochów i wczoraj na karne :) pozdrowionka dla wszystkich, bo nie wiem kiedy znowu tu wpadnę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulala- to był mecz! Trzymałam w sumie za Włochami, ale przyznac musze, że walka była bardzo wyrównana, no i doczekałam się karnych :D Zidana nie rozumiem, zachował się jak kretyn, ten cios głową to mi się z dzikim zwierzakiem skojarzył, a nie z inteligentnym facetem.... A takie ma piekne oczy ten Zidane..... U mnie wczoraj tez popadało, mamy znowu skasowana pergolę, oczywiście w niedzielę non stop z przerwami padało i grzmiało, więc na spacery z Tina musiałam się wstrzelić pomiędzy ;) Zrobiliśmy sobie leniwy weekend, ja czytam nadal Chmielewską- boskie sa te kocie worki! akcja sie zawęża ! Dziś do południa pracuję w domu, potem jadę do klienta, a potem wybieram z moją siostrzenicą sukienkę śłubną. Jej wielki dzień to 9 września, ja ją kocham jak siostrę rodzoną, a potem mi wyjedzie na drugi koniec Polski..... z mężem.....eh..... Tygrysku- nawet mi nie mów, że masz większośc książek Chmielewskiej! szkoda, że tak daleko od siebie mieszkamy...... Ale od czego są biblioteki :) Tato mnie zasmucił, bo okazuje się, że ten polecony fachowiec wyjeżdża do pracy do Niemiec już w tym tygodniu......sprawa się rypła...... Może mój szwagier będzie miał czas i ochotę sobie dorobić, tylko, że ja mam nie najlepsze stosunki z moją najstarszą siostrą.....jego żoną.....pisałam wam kiedyś, o tej awanturze o mieszkanie rodziców, które dostałam w darowiźnie od ojca.....ale może on będzie mądrzejszy....zobaczę.... Elles- ale super pomysł z tymi aktami! Ja tam nigdy nie chciałam, bo zawsze miałam spore \"ALE\" do mojego wyglądu, ale teraz, w ciązy...chm.....zaczyna mi ten pomysł kiełkowac w głowie.....Tylko, że to musiałby robić mój D. bo u kogo innego? Chciałabym mieć taką niezwykła pamiątkę, ciało w ciązy niesamowicie się zmienia...żyje swoim życiem. Dopiero odkąd jestem w ciązy uświadomiłam sobie, że JA , MY to czysta biologia, hormony, fizjologia.... Rana mojej Tinuni nadal nieładnie wygląda....Polewam ja co kilka godzin tym roztworem nadmanganianu, ona dzielnie zjada dwa razy dziennie antybiotyk zawinięty w pasztet ( :) ) jutro jedziemy na kontrol, a ja żadnych pozytywnych zmian nie widzę..... Może trzeba to spryskiwać Oxycortem w sprayu ? Pamiętam, że kiedyś na rany mojego poprzedniego psa to pomagało..... sama już nie wiem.... szkoda mi jej, teraz jest upał, a ona jeszcze z dziurą w brzuchu jak 5 złotych musi chodzić..... A taka jest teraz przylepa! Non stop za mną łazi, patrzy mi w oczy, kładzie pysk na kolanach. jak tu nie kochac takiego psa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
saszka- oj tak! Taki diabelski wypad czyni cuda! Cieszę się, że się super bawiłaś :D O braku klimy nie musisz mi mówić, znam ten temat doskonale :( Ja funkcjonuje w miare normalnie do temperatury 25 stopni, a potem to już w e g e t u j ę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czy ja dobrzeslysze?? Ktos sie wybiera do Krakowa!! :) :) Saszka- no mam nadzieje, ze sie zopbaczymy :) wreszcie ktos przyjezdza tutaj! A nie wszystcy do warszawy :) A ja bylam za Francja i teraz oplakuje final... A Zidana mi zal, wszystcy wiedza, ze jest wrazliwy na punkcie rasistowskich tekstow i pewnie takim tekstem mu Matzerati (czy jak to sie tam pisze) zajechal.. Ech wiadomo, ze powinien sie zachowac na poziomie i nie reagowac, ale coz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Powiem ci Ghana, że mi też Zidana trochę szkoda, bo widać było, że Materazzi coś do niego mówił, wyraźnie go sprowokował, szkoda tylko, że tak doświadczony zawodnik nie zapanował nad nerwami, swoją drogą to nie wyglądało na spontana, on go walnął z czystą premedytacją. Ale smutny był obrazek, jak Zidane schodził do szatni i za plecami miał puchar. Ale cieszę się, że Włosi wygrali, pamiętam finał 1994 roku, gdzie w karnych przegrali. Saszka - ale fajny dzień :D czasami super dać sobie luz i dać się ponieść fantazji :) Nasze bratki na balkonie błagają o litość, tata je codziennie wieczorem podlewa, ale one suche. Nina - ja zawsze marzyłam o tym, że jak będę w ciąży to sobie zrobię właśnie takie artystyczne zdjęcia. Chciałabym też prowadzić taki fotograficzny pamiętnik, z miesiąca na miesiąc jak się zminia ciało. Może będę miała kiedyś okazję :D Tygrysek - no to się nachodziłaś wczoraj za tym finałem :D hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Smutne to włoskie zwyciestwo Airku, takie ......niehonorowe. Brutalne faule, nie tylko w tym meczu, a jak to groziło kolejną jedenastką, to przerzucili sie na faule słowne.......Zrobiło się mało sportowo a bardziej politycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No trudno wygrali Włosi i trzeba sie z tym pogodzic. Tutaj nie bylo w sumie widac kto jest lepszy mecz byl wyrowanany, nawet jak francuzi grali w 10. Co innego w meczu o 3 miejsce tam bylo widac, ze Niemcy sa lepsi i wygrali, tu nie bylo co sie zastanawiac... Nina- takie zdjecia beda super pamiatka :) W firmie kiedys potrzebowalismy zdjecia kobiety w ciazy i wyszly takie slodkie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zimnego soku pomidorowego komus?? hehehe w radiu jest konkurs co Materaci (:P) powiedzial do Zidana podoba mi sie pomysl: -\"zostaniesz trenerem Polskiej reprezentacji\" Ghana -> moze i jest wrazliwy ale mogl sie opanowac... qrcze to w koncu byl FINAL i taki pilkarz jak on powinnien umiec trzymac nerwy na wodzy... a inan sprawa, ze po 120 minutach biegania w sloncu to oni juz nie mysla... Ka -> 🖐️ 👄 :) Ninka -> piesko sie nie da niekochac :) a takie zdjecia to swietny pomysl!! nadal trzymym kciuki za rwmont! A ksiazki Ch. to moge Ci pozyczyc jak bedziesz w sierpniu w Wawie :) Saszka -> och swietny dzien mialas!!! jakto nie wiesz kiedy znow wpadniesz, a co sie dzieje??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uffff! Nawet praca w domu nie należy do przyjemnych, gdy w pokoju jest ponad 27 stopni!!!! Podrukowałam juz z milion pakietów promocyjnych dla klientów, muszę to jakoś rozwieźć w ciągu 2 tygodni, porozliczałam promocje na lipiec, wykonałam z dziesięc telefonów......normalnie pracowity poniedziałek :D Tygruniu- ty to kochana kobitka jesteś ! Ninie ksiązki pożyczysz, kciuki za mój jak na razie wirtualny remont trzymasz...👄 ! Te pomysły z radia na temat rozmowy Zidana i Matteraca- boskie! ghana- ja ci zazdroszczę tego Krakowa! Teraz na Kazimierzu były dni kultury żydowkiej, poznałam w telewizji uliczki po których spacerowalismy w zeszłym roku z moim D. .... Kraków ma w sobie magię, urok i czar. Chciałabym mieszkac w takim mieście. Zaraz się chyba zbieram i podjadę pozałatwiać sprawy w mieście. Musze u mojego operatora załatwić jakąs kolejną promocję na telefon, bo w lipcu kończy się pakiet promocyjny , a z tego telefonu korzysta teraz D., poza tym musze go umówić do fajnego pana onkologa, u którego kiedyś i ja byłam, ma jakieś dziwne znamię na barku, niby nic, malutkie toto, ale kolor ma niezaciekawy- rózowo-czerwony..... Wolę dmuchać na zimne.....! Potem wizyta u klienta, potem przymierzanie sukien ślubnych, potem zakupy..... :D Lubię mieć milion spraw do załatwienia, tylko musze mieć przy sobie gruby notes, bo o połowie bym zapomniała bez niego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nina- Kraków jest wspaniały, ale ostatnio mam mało czasu sie o tym przekonywać. Jeszcze nie byłam w tym roku w ogrodku na rynku!!! WSTYD! A i na festiwalu żydowskim nie byłam... tzn w tym roku nie byłam, bo wcześniej tak. Kiedys byłam na finale jak lalo ja z cebra, ale i tak bylo fajnie :) A nie możesz się do Krakowa przeprowadzic?? Ja nie wiem za to czy bym nie chciala mieszkac gdzies w gorach :) Tygrys- no pewnie, ze masz racje ze powinien sie opanowac, ale i tak mi go zal :) No pozwol mi go zalowac, nie badz taka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ghana- ja kocham to miejsce , gdzie mieszkam! Mam piękne widoki, jak wracam do domu to witają mnie góry i stawy rybne..... ale do Krakowa mam wielki sentyment, kto wie, może w poprzednim zyciu byłam Krakowianką-Krakuską ;) ? Znikam w końcu , bo nic nie zadziałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ja w sumie odglądałam dopiero końcówkę drugiej połowy i dalej za to siedziałam z Aniołem w pubie, gdzioe fajna atmosferka była i generalnie większość była za Włochami ja też choć ich gra bardzo mi się nie podobała :( a Zidane - też mi Go szkoda wielki piłkarz a taka końcówka :( wysiadam w tej temepraturze siedzę nie bardzo ubrana ;) dmucha na mnie wiatrak... i ciągle mi źle :( a muszę wyjść po kawałek kiełbaski dla psa, bo Anioł ją odrobaczał i jak sprzatałam, to się okazało, że jednej tablketki nie połknęła... cwaniara :D Ninka - zrób sobie takie zdjęcia - to będzie super pamiatka :) dla Dzidzi też :) Majorek - Mazury fajne - tylko gorąco :P mamy tam znajomych, niedaleko jeziorko... no i ponieważ musieliśmy wcześniej wrócic, to pojedziemy tam w sierpniu jeszcze raz :D to lubię :D:D:D Ghana - ja może będę przejeżdżała przez Kraków w sierpniu albo jeszcze w lipcu Anioł mik podpowiedział, żebym Mamę tam zabrała, bo chcę Ją wywieźć gdzieś w sierpniu w ramach Jej \'urlopu\' od pilnowania mojej Siostrzenicy... będę pamietała, żeby się z Tobą skontaktować :) Tygrys - nie znam reszty propozycji tekstu Materazziego, ale ten jest boski!!!! Ninka - trzymam kciuki za remont i Tinkę oczywiście :) spadam do lekkiego sprzątania :) dobrego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...... to juz wiem czemu Zidane sie wkurzyl;).... a ja bylam wczoraj na bitwie napoleonskiej w Pultusku:) zar taki a ci biedni zolnierze w pelnym rynsztunku:D ale oryginalna bitwa byla w grudniu:D a nie w upalny lilpiec;) burzy nie bylo... tzn bylo slychac gdzies bardzo daleko dwa grzmoty.... ide szukac jakies oferty last minute na wakacje bo inaczej nie wyjedziemy - musze zaklepac i oplacic i bedzie wiadomo na jaki termin trzeba sie sprezyc;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulo to fajnie na Polsacie Sport zrelacjonował Zidane świetnie grasz Hej Zidane fajna fryzura Co jaka fryzuza ja nie mam włosów (i bach) Powiedział mu: \"Nie dorastasz do pięt Rasiakowi, chłopie\". (to juz z forum) Ghana -> dobrze, pozwalam Ci go zalowac ;) Isa -> ale na Chorwacje jedzziecie?? Mala -> nie zapomnij sie ubrac jak bedziesz wychodzic ;) Ninka -> ja zawsze z przyjemnoscia ksiazki pozyczam bo lubie ludzi ktorzy je czytaja ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wITAM Własnie dzis wróciłam z Mielna gdzie sie bezkarnie byczyłam całymi dniami :) Elles...moja mama uzywa na blizny masci Cepan, podobno rewelacyjna. ciesze sie ze jesteś ju z \"na wolności\" ;) Nina...trzymam kciuki żeby ci psina szybko wyzdrowiała. A z tamtymi osobami to chyba nie ma co czekać na nastepny tylko to zgłosić. dla własnego bezpieczeństwa. Majorku...mam nadzieje ze uda ci sie spełnić marzenie o ślubie konkordatowym, może twój Anioł dopiero sie z tym oswaja, i ostatecznie zgodzicie się. nie mam zbyt wiele czasu więc tylko pozdrawiam Wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Matko, jeżeli dzisiaj nie będzie burzy to ja wyjdę z siebie i stanę obok :P Nie pamiętam kiedy ostatni raz było tak upalne lato. Siedzę w biurze i nie wiem prawie gdzie jestem :D telefon zadzwonił raz, chyba wszyscy są w podobnym stanie. Za to w drodze do pracy spotkała mnie miła niespodzianka, przyjechał autobus z włączoną klimatyzacją :D cóż to była za piękna chwila. Czytałam w necie artykuł z Metra, że teraz będzie problem z rozpoznaniem prezydenta i premiera, robili sondę na ulicy i się okazało, że ludzie ich nie rozpoznają. Potem pytali polityków, jakiegoś gościa z PiS, który mówił, po czym ich rozpoznaje, a potem kogoś z PO, kto powiedział, że nie ma problemów z rozróżnieniem panów Kaczyńskich, bo z nimi nie rozmawia :D hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
AIR - podoba mi się ten pan z PO :D:D:D obśmiałam się jak norka :D:D:D zdycham normalnie też chcę burzy i deszczu jak dziewczyny piszą, że wczoraj w Wwie zagrzmiało, to ja się pytam, gdzie - bo na Ochocie ani widu ani słychu :( Tygrys - to ja się na książeczkę piszę chyba się z Tobą jakoś umówie na chwilkę i wezmę coś ze sobą w góry... tylko Anioła zapytam, kiedy jedziemy... dobrze, że klima w samochodzie :) wróciłam z obiadku potem umówilismy się ze znajomymi na kawkę - ja zamaiwam mrożoną!!! aha - byłam na zakupach :D buty kupiłam - mam nadzieję, że przetrzymają wakacje... ale zakupy w taki dzień to piekiełko - szczególnie w halach Banacha... pozdrówka no i deszczu życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ghana, ja ostatnio mam dniówki na autostradzie Katowice-Kraków. Można mnie spotkać 2 razy w tygodniu w samo południe pod konsulatem rosyjskim w Krakowie. Ale kto by się spotykał w taki upał.... Przemykam się tylko chyłkiem pod Bramą Floriańską konsulat-bank i w te pędy spowrotem do roboty. Co innego, jakbym nagle mogła mieć wolne popołudnie.... .... cuda się zdarzają.... dostałam ostatnio dzień wolnego we Lwowie... normalnie ręce mi się trzęsły... w ogóle zastanawiam sie, chyba dam sobie spokój z tą pracą, warunki pracy mi nie odpowiadają... dziewczyny mi radzą, żebym wniosła do Sądu Pracy o molestowanie, na pewno wygram :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×