Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

dziekuje za pomysly... Air -> przypominam Ci, ze ja tez nie jem miesa :P Ghana, no wlasnie ja chce inne niz te tardcyjne... ale do sera to dodaje duzo cynanmonu a nie rodynki... mozesz tez zrobic nalesniki, drogie nie sa ;) a jesli chodze o prace to tez mam jej mnostwo... Isa -> szpinak nie, chce cos szybko, bom glodna :P ale moze tak tunczyka, o to jest pomysl!! sushi robisz?? sama?? jak?? nigdy nie jadlam tego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - a szkoda, bo te krokiety są naprawdę wyborne :D To na słodko zrób te naleśniki, albo faktycznie z tuńczykiem. A pamiętam, że kiedyś jadłam w barze mlecznym bardzo smaczne naleśniki po meksykańsku, ale co w nich dokładnie było to nie pomnę, na pewno była papryka i całość dosyć pikantna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do nalesnikow jeszcze przesmazam rozne kolory papryk, cebule , pomidora, pieczarki - przyprawiam ziolami i czyms slonym i z sosem meksykanskim - to sie jakos nawet nazywa;) szpinak moze byc mrozony to szybko bedzie chyba ze nie lubisz z tunczykiem pomyslu nei mam ale kiedys udusilam papryke czerwona i zielona w pomidorach z puszki - o sos chodzilo i dorzucilam do tego tunczyka i bylo suuuuuper:) jak sobie cos pryzpomne to jeszcze napisze sushi robie sama... obiecuje ze kiedys sprobujesz:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nalesniki z miodem i bananem to cos przepysznego :D :D :D za to slodkie jest to okrutnie.... i pyszne, ach pyszne... niebo w gebie :D a papryki tez nie jadam - surowej nie moge, a za inna nie przepadam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zanim tygyrsa na jedzenie zaprosze to musze sporzadzic tabelke czego ona nie je;) zartuje oczywiscie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrys nie je: - miesa - surowej papryki - owocow morza (kalmary mnie nie odrzucaja) chyba tyle ;) to teraz juz mozna mnie bez obaw zapraszac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
normalnie nie mogę się pozbierać wkrótce do pracy i ... jakoś mi się nie chce :( ;) Kochane Diabołki zdjęcia będą na pewno tylko nie wiem, kiedy one są po prostu bardzo duże :( a ja muszę zrobić przesiew, coby te najładniejsze powybierać i zgrać na 1 płytkę... (żebyście np nie oglądali 10 zachodów słońca z jednego miejsca :D) Tygrysek - ty Alfo i Omego - da się jakoś obrobić zdjęcia, coby mniejsze były (w sensie bajtów)? i w czym to zrobić? bo jak nie będę wiedziała, to będziecie dostawać po 5 zdjęć dziennie (1 mail = 1 zdjęcie) :P :D aha - no i filmik muszę z kamery zgrać, ale to dopiero w październiku chyba będzie :( no i dalej nei wiem, co u Was wybaczcie mam nadzieję, że od 4 września będę na bieżąco :) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) kto zabral slonce?? dobrze, ze chociaz cieplo jest :) Mala -> alfa i omega to raczej Gio jest, ale akurat w tej sprawie umiem Ci pomoc, tylko powiedz jaki program masz. Np w ACDSee otwierasz zdjecie a edytorze (edit) i w gornym panelu jest funkcja RESIZE, albo zmniejszasz wielkosc zdjecia wpisuja inne wymiary albo % czyli np 50% of orginal, proste na pewno dasz rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry weekendowo! Ale się tematy okołonaleśnikowe porobiły! Normalnie naszła mnie ochota na naleśniki po meksykańsku- ja robię z mięsem i papryką to Tygryska nie poczęstuję, ale nastęnym razem będa ze szpinakiem, czosnkiem i serem żółtym na wierzchu-pycha! Wczoraj byliśmy z D. w kinie na \"Biała Masajka\"- czytał ktoś ksiązkę? Ksiązka mi się bardzo podobała, a film jest zrobiony super! Zupełnie inaczej wyobrażałam sobie głównych bohaterów: Masaja i Szwajcarke zakochaną w nim na zabój, a do filmu dobrali cudowną parę! Oglądało się miło, po 22.00 dojechaliśmy do domku i padłam jak kawka... Dziś wybywamy wieczorem na koncert Piotra Rubika w rynku- szykuje się wielkie widowisko, mam tylko nadzieję, że nie zacznie padać, bo tak jakoś niewyraźnie za oknem jest. Jutro za to mamy balsam dla duszy, bo najfajniejsze kabarety: Kabaret Moralnego Niepokoju, Hrabi- i wszystko za free ! Mała- po tak cudnych i długich wakacjach faktycznie ciężko \"zaskoczyć\" i wskoczyć w obowiązki :) Isa- ja mam jak AIR (moja duchowa siostra) : pakuję się wcześniej, z listą itp. Też nie wiem, czy mi z tym się lepiej żyje....czasem chciałabym wyłączyć swoją nadobowiązkowośc, puntualnośc, akuratnośc....Zazdroszczę luzakom podejścia do życia, mają chyba mniej stresów, bo ja zawsze martwię się na zapas, zamęczam się różnymi scenariuszami....i po co? Od wczoraj walcze z uczuleniową wysypką, nie wiem co mnie uczuliło, bo ja jak zwykle wszystko na raz: nowa oliwka do ciała, nowy żel pod prysznic, z jedzenia to też nie bardzo wiem co to mogłoby być.... Więc zrobiłam sobie wapno musujące, posmarowałam się maścią od pani doktor, która na początku ciązy wyleczyła mi brzydkie plamy uczuleniowe...chociaż ta wysypka wygląda zupełnie inaczej.....Ale zobaczymy. Za tydzień mam wyczekane wesele mojej najstarszej siostrzenicy, musi wszystko zejśc do tego czasu, bo i tak już cierpie, że będę musiała pójśc w ciążowych spodniach, gdyż żadna sukienka na mnie teraz fajnie nie wygląda, a poza tym nie poszalejemy z D. na parkiecie jak to zawsze nam się zdarzało.....Może chociaż zagrają kilka wolnych utworków dla takich ciężarówek jak ja? Miłego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - hehehe ja zabrałam słońce, tere fere :D dzisiaj u mnie słońce i 25 stopni i mam sabat czarownic po południu i będzie fajnie ze słońcem :) Cieszę się, że naleśniki na mocno słodko ci przypadły do gustu :) są cudowne :D Mała - spokojnie sobie załatw ze zdjęciami my poczekamy, bo na pewno warto, pewnie są piękne. Życzę ci siły z początkiem pracy 🌻 Isa - moja ciocia kupiła kuzynowi, który się fascynuje Japonią, zestaw do sushi (jakieś glony, przyprawy) płaskie to to jak kartka papieru a kosztowało ponad 100 zł! a ty jak robisz swoje sushi? Ninka - ❤️ dla mojej duchowej siostry :) a na weselu będziesz wyglądała ślicznie, żebyś tylko nie przyćmiła panny młodej bo nie wypada :P i na pewno się wolne tańce dla ciebie znajdą, a jak nie to będziesz przytupywać pod stołem :) Pozdrów Rubika, Niepokoje i Hrabi :D ale się tam u was dzieje, ciągle coś, bogata gmina :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale mi się udało trafić równo o 12 :D Poznański koziołek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilo slonce, wrocilo :D i byla cudna letnia pogoda, zupelnie jak u Air :) a ja znow bylam z Szam w parku :D mam nadzieje, ze uda sie nam co weekend tak spotykac :) Air -> slonca starczylo dla nas obu :) Ninka -> poniewaz jeszcze mi zostaly nalesniki to dzis zrobilam z tunczykiem, kukurydza i serem zoltym :) zgadzam sie z Air, bedzie wygladac na pewno bardzo ladnie na weselu, nawet w spodniach ciazowych - Ty teraz po prostu we wszystkim wygladasz cudnie :D o dobrze wiedziec, ze film jest wart obejrzenia... super kabaretym, ech lepiej sie dzieje u Ciebie niz w stolicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ależ dzisiaj bida z nędzą tutaj, nie obrażając Tygryska 👄 gdzie wy dzisiaj balujecie? A ja już wróciłam ze zlotu, wcześnie, ale tak to jest jak się ma koleżanki dzieciate :D ale się podniosłam na duchu i wyśmiałam, a o to mi właśnie szło. Zatem dobranoc i jutro kolejnego letniego dnia życzę sobie i wam, nawet po zmroku jest dzisiaj cieplusio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc diabły! Faktycznie puściutko- ale to dobrze, bo widać, że wszyscy odpoczywają poza domem :) Wczorajszy koncert Rubika był....kiepski od strony technicznej. Znam ten koncert, mam go na płycie, ale w warunkach \"polowych\" nie brzmi tak dobrze... Akustyk był beznadziejny, kamerzysta, który opiekował się obrazem na telebimach to jakiś totalny amator....aż bolało patrzeć! Jestem pod tym wzgledem trochę "zboczona", bo mam przyjaciół, którzy są akustykami, dźwiękowcami, operatorami kamer, więc wiem jak może wyglądac doskonale przygotowany koncert...a jak łatwo można wszystko schrzanić... Ludzi było tyle, że nie mozna było igły wcisnąc! W połowie koncertu nogi i kręgosłup odmówiły mi posłuszeństwa i musieliśmy przesunąc się całkiem na bok, zasiadłam na klombie, zregenerowałam siły, a potem poszliśmy na pieczone ziemniaczki :) Pogoda była cudna, ciepły wieczór, mnóstwo ludzi.... dziś po 14.00 wybywamy na Kabareton, bo może uda nam się zając jakieś miejsca siedzące. Nie lubię nikogo absorbować swoja osobą, ale fizycznie nie jestem już taka sprawna jak przed ciążą.... AIR- zlot się udał? Ja tez mam większosć dzieciatych koleżanek, albo paczkę znajomych, którzy nie chcą wogóle mieć dzieci, więc zastanawiam się jak to bedzie z naszym życiem towarzyskim po urodzeniu dziecka.... Wszystko się zmieni, nie będe mogła już sobie spontanicznie wyjść do kina, na nocny koncert....te koleżanki, które mają dzieciaki- to są już 4-5 latki, więc inaczej funkcjonują...ja musze się wycofać na jakiś czas ..... Podchodze do tego tak, że w życiu już się nieźle wyszumiałam, a teraz po prostu nadszedł czas na inne ważne sprawy, na wychowanie dziecka, opiekę nad nim... Zmiana priorytetów- ot , co :D Miłej niedzieli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w weekendy zawsze po zajeciach chodze do sauny, dzisiaj zafundowalam sobie jeszcze koktajl, ktory wypilam siedziac wygodnie na skorzanej kanapie i przegladajac gazetke - przez chwile czulam sie jak VIP ;) fajne uczucie... Air -> ze niby ja to nedza?? ;) a moze jedza :P Mala -> nie mam pojecia... ale tez powinno byc cos jak resize... Ninka -> ale to, ze bedziesz miec dziecko nie znaczy, ze z domu nosa nie wychylisz!! mnie sie wydaje, ze np na koncert mozna isc z dzidziusiem - przeciez nie musisz stac pod scena... i jak bylo na kabaretonie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Az sciagnelam ten program i juz wiem. Mala jest jak mowilam, gdy kliniesz na zdjecie, otworzysz je znaczy sie to klikasz prawym na nim i wybierasz EDIT a potem RESIZE i zasada ta sama co w ACDSee, wpisujesz nowe rozmiary. tak na szybko patrzac to fajny program :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry 😴 fatalnie spalam... tzn prawie w ogole nie spalam 😴 a zasnac na biurku nie moge, za duzo pracy i jeszcze mam delegacje z Krakowa goscic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry! Ja też w nocy spałam beznadziejnie...rano nie mogłam się zwlec z łózka, ale mam sporo spraw do załatwienia, więc się zmobilizowałam.... U nas od wczoraj wieje tak silny wiatr, że wyrywa włosy z głowy :) ! D. jak wróci z pracy będzie musiał zabrać z ogródka naszą pergole i meble ogrodowe, bo już chyba nie posiedzimy w tym roku na zewnątrz.... Jesień idzie, nie ma na to rady! Na Kabaretonie było cudownie :) Tym razem fuul option! Mieliśmy krzesełka, kilka rzędów od sceny! I to uratowało nam życie, bo impreza trwała od 15.30 do 20.00! Największą klasę pokazał kabaret Hrabi- ja ich wprost uwielbiam! Zaraz potem był Kabaret Moralnego Niepokoju, ale bez Piotra, który uważam tworzy cały klimat...Mimo to reszta ekipy poradziła sobie świetnie bez niego, dali czadu! Uśmiałam się za wszystkie czasy i nawet nie przeszkadzał nam silny wiatr i padający co jakiś czas mdławy deszczyk. Potem pobiegliśmy całą ekipa do zaprzyjaźnionej restauracji, bo byliśmy wściekle głodni. Zjadłam cały talerz risotto, popiłam ciepłą herbatką i .... marzyłam o ciepłym łóżeczku :) Tak więc weekend mieliśmy baaardzo kulturalny, za tydzień weselicho i poprawiny, więc też będzie się działo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tygrysek - toż przecież napisałam, że nędza, nieobrażając Tygryska bo wiedziałam, że mogę zostać źle odebrana :) a tobie chyba jednak bliżej do jędzy niż do nędzy :D Kiepska nocka? mnie by adrenalina związana z wizytą gości z Krakowa postawiła na nogi. Powodzenia :) Ninka - ja pamiętam, że takie kiepskie nagłośnienie było u nas na mszy z okazji śmierci Papieża. Tak nędznie rozłożyli głośniki, że tylko ludzie, stojący naprzeciw ołtarza coś słyszeli, a ci co stali w bocznych uliczkach to niestety nic. A Rubika szkoda, bo to w końcu dobra muzyka i spieprzyli przez złą organizację. Spoko wodza, już ci pisałam, że dasz radę wychodzić na zewnątrz nawet z dzieckiem :P hehe w końcu dziecko to nie kula u nogi, dla niektórych pewnie tak, ale was to nie będzie dotyczyło. Mała - biedna ty, już widzę siebie jak siedzę nad kompem i próbuję pozmniejszać zdjęcia i klnę przy tym na czym świat stoi :P Powodzenia. Wczoraj z działki przywieźliśmy kosz winogron naszych własnych, są śliczne i bardzo słodkie, to chyba przez te lipcowe upały. W naszym zagajniczku działkowym znalazłam też trzy maślaki :) usmażyłam je wczoraj i zrobiłam jajecznicę, bardzo dobrutka była. A dzisiaj jechałam autobusem pełnym dziatwy szkolnej. Kurczę, poczułam się taka stara przy nich, w tych białych bluzeczkach :P a z drugiej strony nie chciałabym wrócić do szkoły za nic w świecie. Może tęsknię czasami za pewnymi sytuacjami, ludźmi, za pewnym sposobem myślenia z czasów liceum, ale za Boga bym nie chciała cofnąć czasu :D Pogoda dzisiaj jest co najmniej dziwna. Świeci słońce i jest ciepło, ale do tego wieje potworny wiatr, aż się boję czy to znowu nie będzie jakaś wichura i powyrywa drzewa, to się w Wielkopolsce często zdarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air- staruszko! :) A ja czasem marzę, by wrócić do szkoły średniej.... To były piękne lata....zero obowiązków poza nauką i pomaganiem w domu, zero rachunków, kredytów, szarpania się.... Po powrocie ze szkoły rzucało się teczkę w kąt, jadło obiadek i pędziło na spotkanie z koleżankami! Boże, jakie to dziwne, że tamtejsze stresy i problemy z perspektywy lat wydają się tak banalne, a wtedy przepłakało się niejedną noc, bo wymarzony chłopak na mnie nie spojrzał, lub zaprosił tę &^%$ na imprezę Andrzejkową, a nie mnie .... :) Miałam niesamowita klasę, ekipe pełna indywidualności, do tej pory spotykamy się w małym gronie raz na miesiąc, reszta rozjechała sie po świecie.... Aż się rozmarzyłam ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mała--> jest taki program, nazywa się \"IR\", pardzo prosty, i zmniejszający zdjęcia hurtowo. wpisz w google a na pewno znajdziesz. nim bez problemu zmniejszysz wszystko. po zmniejszeniu pozostawia oryginały nienaruszone a zmniejszone zapisuje pod trochę inną nazwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej widze, ze weekendy udane! Ja wyjatkowo jak na siebie piatkowy wieczor spedzilam z moja siostra na nakladaniu maseczek - to mi sie zdazylo pierwszy raz w zyciu, jakos rzadko robie takie \"kobiece\"rzeczy, ale powiem wam ze skore mam super! :) I zamierzam sobie kupic jakas maseczke, co by w domu tez takie rzeczy robic! A w sobote bylysmy na zakupach - to mnie juz wykonczylo psychicznie, bo w sumie to ja nie przepadam za zakupami... Mialam kupic buty eleganckie, a kupilam takie na palskim, w sumie to troche sportowe... :) I wszystko na kredyt- znaczy siostra placila, a ja jej oddam jak bede miala kase :) Mala - ja zmniejszam w photoshopie :) Nina - ale ty mialas fajny weekend, rzeczywiscie sie u ciebie dzieje, a teraz juz zmierza do ciebie Tour de Pologne :) To i moj aniol cie odwiedzi :) Tygrysek - jaka delegacja z Krakowa?? Przeciez ja przyjezdzam dopiero w sobote!! :) A wlasnie przyjade napeno, ale tylko na sobote, jeszcze nie wiem o ktorej bede, maja mi powiedziec o ktorej mnbiej wiecej beda wystawiane moje pieski :) Air - na razie wyglada, ze do Poznania przyjade w niedziele 17 wrzesnia, a w poniedzialek bede wracac - mam nadzieje, ze nam sie uda spotkac, ale jeszcze nie wiem jak bedzie ze sluzbowymi spotkaniami, nie wiem tez czy w niedziele wieczor nie bede miala sie integrowa z firma wlasna... zobaczymy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ghana - ja ci wrzucę na maila mój nr telefonu i dasz znać czy będziesz miała czas w niedzielę :) na kawę jakąś się wyrwiesz, w końcu ludzie ze swojej firmy znasz, a mnie jeszcze nie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Warszawiacy - na ktorym dworcu kolejowym mam wysiasc zeby mi bylo najblizej na Raclawicka - klub sportowy gwardia?? tam jest wystawa Air- wiem, ze ich znam, ale w Krakowie, nie ma czasu na imprezy, a jeszcze chce sie zobaczyc z jednym z moich pieskow, ktory trafil do Poznania i oczywiscie z Toba i usiluje to jakos wszystko dograc :) Jednym slowem najbardziej przeszkadzaja mi same targi - jakbym niemusiala tam tkwic to bym ze wszystkim zdazyla :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wrocilam z pijawkami:) oczywiscie z rozpoczecia roku szkolnego:D bylo jednak dopiero dzis:P starszej pijawce zmienili wychowawczynie na znienawidzona pania od przyrody😭 cala klasa wpadla w rozpacz:P odeszla wychowawczyni polonistka i teraz beda miec nowa i juz sie boja chociaz nie znaja:P odeszla pani od muzyki co uszczesliwilo cala szkole;):P przyszla nowa mloda, zobaczymy czy lepsza:P dzieci twierdza ze kazda bedzie lepsza:D mlodsza pijawka trafila do klasy z dziecmi chyba z calej Polski:D moze to i dobrze bo nie bylo przedszkolnych przyjaciol i dla wszystkich jest rowny start :D juz sie zakolegowalam z najladniejsza mama ktora ma synka przy okazji;):D i chlopaki sa juz kumple:D chociaz temu mojemu to wiele nie trzeba zeby mial kumpli... air sushi sie robi zupelnie prosto:) pewnie takie oryginalne japonskei jest o niebo lepsze ale rodzina musi sie zadowolic ta moja podroba:) potem mailkiem wrzuce jak to sie robi:D ninka no nie pojdziesz juz na punkowe koncerty z dzidzia;) ale na Rubika to chyba ciagle bedziesz mogla;) oj, zmienia sie to zycie przy dzieciakach... a jesli chodzi o zmniejszanie zdjec to mnie ałtluk i mail / mam taki dziwny program pocztowy;) / wyreczaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ghana wstyd sie przynac .... ja nie wiem... tzn wiem gdzie sa u nas tory, wiem gdzie Raclawicka ale w efekcie jezdzenia autem od wielu lat po wawie zupelnie nie mam orientacji w komunikacji:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej tam kope lat :) Nic nie wiem :) aale przypadkiem padło słowo znajome, bo ja jestem leworęczna. Isa takie pióro dużo droższe od \"normalnego\" ? :) Nina coś tam wczesniej poczytałam o \"rewelacjach\" okołoporodowych - mnie się wydawało, że lekko czułam jak mnie nacinała (mówią, że tego nie czuć), ale to mogło nie być to a po prostu rozciąganie skóry :) I jak jest coś między nóżkami, czy nie? Mnie też z płcią różnie mówiono.. itp i nawet zaczęłam myśleć, że może chłopiec być.. Ja byłam od piątku po południu do niedzieli po obiedzie u mamy z Małgosią, bo w sobotę babcia imieniny obchodziła ;) Aha, pisałam Wam, że już mamy trzeci ząbek? :D Jak zwykle, pewnie zapomniałam o czymś jeszcze napisać.. Pozdrawiam wietrznie (u Was też tak wieje?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Isa- :) dupa kolezance do samochodu przyrosla! Ale nie przejmuj sie mi tez :) ale mniej wiecej rozmieszczenie dworcow u nas znam :) Moze Tygrysek cos mi powie, a jak nie to plan miasta! Wczoraj jezdzilam z planem miasta po Krakowie- raczej po nowej Chucie bo remontuja i musialam objazdami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No! Skończyłam wszystkie papierki za poprzedni miesiąc! Powysyłam je on-line, raporty pozamykane! Mam względny luzik, nawet uhandlowałam jakies 30 000 przez telefon :) Patrzę na zegar, a tu już po 12.00! rany! Zaraz pędze z psem na spacer, nie musze pchac kamieni do kieszeni, bo takiej kulki jak ja nawet tak silny wiatr nie uniesie :) U nas też wieje koszmarnie, ale jak widzę to jakaś ogólna tendencja. Musze jechać do miasta, potem musze zrobić obiad, a po 16.00 jedziemy do szkoły rodzenia. Jutro za to udało mi się zaklepac termin u mojej kosmetyczki-kumpelki, moje stopy marzą o pedicure, a sama już sobie nic nie zrobię! Ostatnio próbowałam, to tak stękałam, że D. o mało nie umarł ze śmiechu. zaproponował, że on mi zrobi piękny pedicure nawet z malowaniem paznokci, ale ....po pierwszych 15 minutach kazałam mu spadać! Wolę oddać moje umęczony stópki w profesjonalne ręce. Czeka mnie też woskowanie- ja jestem jakaś zboczona na tym punkcie, bo nie cierpie włosów nigdzie indziej niż na głowie! No co? każdy może mieć jakies natręctwo- no nie ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×