Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

mam chwile luzu, wiec zaczelam robic porzadki w komputerze i wyrzucac niepotrezbne juz rzeczy, troche sie tego zebralo... Air -> tak jak pisalam - od pazdziernika bedzie duzo zmian w moim zyciu.... Gosikka -> odpisalam i link podeslalam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co to ja miałem?... No tak, temu panu brakuje lecitin ... :-) \"Posiadacz dżdżownicy wygląda zdrowo i pogodnie. Posiadacz solitera wygląda głupio.\" - pytanie na śniadanie: Skąd ta cytata? :-P Fajnie zobaczyć znajome ksywki (przyznaję, przejrzałem tylko kilka ostatnich stron. Biję się w pierś cherlawą itp...) Wszystkie (-ich) pozdrawiam, słońca życzę (jest w tym ukryta prywata, bo we wtorek nad polskie morze :-D ). Siedzę samotnie w biurze i czekam, aż mnie łaskawie kolega do domu podrzuci, bo auto na części rozebrane i do wyjazdu musi się poskładać. To jeszcze raz: diablice pozdrowieniami zasypuję i do następnego. Pozdrówcie, kogo uważacie za stosowne... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tigre=> ;) Przyszło i poszło :D Airek=> 😘Nie wiem, czy ci dziękowałam za fotki z Drezna(śliczne, aż chce się jechać)...jesli nie, to teraz bardzo dziękuję. Mi też brakuje ostatnio lecitin :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehehe nie chwalilam sie ale wczoraj kupilam sobie 3 pary spodenek za... 8 zl :P hyhy stwierdzilam, ze skoro w nowym klubie bede codziennie po kilka godzin to nie nadaze z praniem, a ze na \"ciuchach\" byla promocja to mam: - 3/4 spodenki jasno niebieskie - krotkie zielone szorty (beda super rowniez do Tunezji i na rower) oraz UWAGA TO HIT: czerwone szorty ktore wg metki sa na dziecko w wieku7-8 lat a w pasie na 56 cm :P strasznie klamia na tych metkach bo na mnie pasuje idealnie a w pasie ma wiecej :P Linking -> :D :D :D witaj!!! slonecznie pogody zycze i zagladaj do nas czesciej!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hop, hop, hop..... rozumiem, ze noca Diably harcuja ale zeby tak wszystkie? tej samej nocy?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hejo :) Linking - ale Ty masz częstotliwość dowiedzin na Diable :P raz na rok chyba się zjawiasz, ale fajnie, że o nas pamiętasz przynajmniej przed urlopem :D życzę złożenia samochodu przed wyjazdem :P Gosikka - nie ma za co :) Drezno jest ładne, będzie Wam się podobało, jest co pooglądać, a przy ładnej pogodzie to już prawdziwy klejnocik. Tygrysek - ładne zakupy :) hehehe tak sobie myślę, że Ty nie będziesz z tego klubu wychodzić, z pracy do klubu, z klubu do pracy :P a z pracy będziesz miała tam daleko? Co do rozmiarów to też uważam, że nie ma się co sugerować metką, czasami są tam takie bzdury wypisane, trzeba przymierzać, chyba że ewidentnie widać, że to dziecięcy rozmiar :) Moja mama jedzie sama nad morze :D Tata przez wyjazd wspólników do RPA nie może na razie wziąć urlopu, więc się matka wkurzyła, powiedziała, że ona MUSI wyjechać, bo dostanie na łeb, a ja jej na to, sugerując się wypowiedziami Ninki, że chce wyjechać sama gdzieś na kilka dni, powiedziałam, że może sama gdzieś pojedzie, odpocznie, będzie miała czas dla siebie na książki i myślenie o niczym - mama jest typowy introwertyk, ona kocha być sama ze sobą i stwierdziła, że to dobry pomysł, już sobie nocleg zarezerwowała i jedzie, ale trzeba było widzieć minę mojego ojca :) był cały zszokowany \"sama jedziesz???\" :D hehehe faceci są czasami tacy bezbronni bez swoich kobiet :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki i chłopaki :) A ja .... mam kawał papierkowej roboty za soba, zasiadłam sobie teraz do internetu...popijam zielona herbatke i zajadam ciasto drożdżowe ze śliwkami wyrobu mojego D.- pycha! AIR- ale zazdroszczę tej twojej mamie wyjazdu! Ona Koziorożec jest-dobrze pamietam? To doskonale byśmy sie dogadały, bo ja też Koziorozcowa kobita. I tez uwielbiam samotnośc, dobrze się czuje w swoim towarzystwie :) Ale będzie miała cudny wyjazd, a tatulo jak się zdziwił...hi, hi. Z moim wyjazdem to sama nie wiem.... Niby chcę, ale.....żal mi zostawiać Julencji-szalencji... Tym bardziej, że w tygodniu mam dla niej tak mało czasu...to chociaż w urlop nadrobie.... Od 20do 25.08 mam urlop, może zapakuje ją sobie do auta i pojeżdzimy na samotne wycieczki we dwie? Do parku, na spacerki...do lasu... Sama nie wiem... Nie będe miała wtedy papierkowej roboty i będę miała głowe wolna od pracy to i znajde wieczorem czas na ksiązkę, film. Zobacze jeszcze.... Tygrys- ty to masz szczęście do super zakupów za grosze! Chyba kiedys do ciebie przyjade i pójdziemy w miasto , odwiedzimy wszystkie lumpeksy w stolicy! A ja pamietam, jak pisałas, że ze starej pracy bedziesz miała blisko do klubu- a z tej nowej? Majorek- cudny pierścionek!!! Ale mi się podoba!!!! Co do pomarańczowego wpisu...to trochę w tym racji jest. Sama wiem jak ważna jest rozmowa w małżeństwie....u nas z tym róznie bywa...mój D. boi się rozmów, unika konfliktów...my nie umiemy za bardzo ze soba rozmawiac, ale....jakoś tak nam się udaje powyjaśniać problemy... Ja jestem \"wyrzucacz\" to znaczy, że wszystko co mnie gnębi musze przegadać, przepracowac...nie umiem sama się gryźc z problemem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwile, bo zamawiam karme dla psow :) Jestem u rodzicow na \"wakacjach\" znaczy sie mam urlopi sie bycze, ale nigdzie dalej niz pod Krakow nie moge wyjechac - mam zakaz... z kregoslupem niby lepiej, ale w srode mialam kryzys totalny i boje sie, ze to moze wrocic... Dobra koncze aniol zrobil jajecznice, wiec chyba czas na sniadanako, mam nadzieje, ze mi nie zaszkodzi :) bo to smazone i jeszcze do tego jajaka... Hmm sniadanie o 13 to chyba naprawde wakacje :) Majorek - jaki pierscionek - czy ja mam gratulowac?? przeczytalam tylko wpis Niny (osttani) wiec nie wiem o co chodzi! za tydzien w czwartek wracam do roboty to nadrobie! tygrys - jeszcze raz gratuluje nowej pracy!! Air- dzieki za zdjecia - ja nie moge aktywnie spedzac wakacji, wiec grzecznie leze i nic nie robie - pochlaniam 3 ksiazke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka - ja myślę, że wystarczy Ci kilka dni spokoju od pracy, z wyłącznoną komórką, na spacerkach z Julcią. Wydaj mi się, że jakbyś wyjechała bez Niej to byś tęskniła, a takie życie bez codziennej bieganiny od papierów do klienta będzie jakąś odmianą :D Ghana - śniadanie o 13 podczas urlopu jest jak najbardziej wskazane, tym bardziej jeżeli ktoś Ci je zrobi ;) Leż sobie ładnie i czytaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku=> Uwielbiam takie zakupy!!! :D Niby fajnie sobie czasami kupić coś za ciężką kasę ( w myśl zasady \"jestem tego warta\" ;):P ) , ale takie zakupy to dużo więkasza przyjemność :D . Niestety, teraz kiedy jest Jasiek nie mam za bardzo czasu na takie \"szukanie\", a jeśli już, to szukam dla niego :O:D Air=> mama na samotnych wczasach - super! Ja też się z koziorożcami dobrze dogaduję (jestem panną, ale taką zwichrowwaną - ascendent w wadze, itp. :P:D ). Ninka=> \"dziewczyńskie wczasy w domu\" też brzmią świetnie :) i nie będziesz tęsknić :) U nas z trudnymi rozmowami jest podobnie (ja nie lubię \"kisić\"w sobie, a on najchętniej by unikał takich konfrontacji), ale potrafię z nigo wyciągnąć, albo sama wszystko wywalam z siebie i musi się odnieść. Przez nasze 4,5 roku zrobił ogromne postępy ;):)❤️ Dlatego (z doświadczenia) uważam, że kochające się osoby mogą i powinny znaleźć siłę, zeby pogadać. Choć nie jest to często ani łatwe, ani przyjemne...:) Majorek=> właśnie, pierścionek śliczny! :) Baaardzo mi się podoba. Nie noszę biżuterii (oprócz malych kolczyków, obrączki i zaręczynowego)ale muszę zobaczyć, czy mają z białego złota (żółtego nie noszę). :) Mam za miesiąc 30stkę, więc zasugeruję K. ;):P:) Ghana=> dobrze, że twoje psy wyjadły karmę ;) Śniadanie o 13? :D Ostatni raz chyba ze 2 lata temu :O:D Zdrowia życzę, duuuużo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisalam do Ghany smsa jak sie czuje i jak ulrop mija a ona mi odpisala,ze wlasnie na Diablach byla, mam intuicje ;) nie dawno rozmawialam z Saszka, jest w wawie ale cos zalatwia,a wczoraj wieczorem byli w Hard Rock Cafe :D a\'propo ksiazek - kto mi cos poleci? ostatnio czytalam Biali bogowie \"Torsten Krol\" \"Rzecz się dzieje krótko po II wojnie światowej, w dzikiej dżungli amazońskiej. Potworne wspomnienia i niedopowiedziane biografie niemieckich rozbitków – bohaterów tej opowieści, ich niepewna przyszłość oraz losy dziwnego plemienia Indian Yayomi – oto elementy tej zagadkowej układan\" - dobra ksiazke i jakos mi pasowala po Remaque... a teraz czytam \"Trzynasta opowiesc\" Diane Setterfield, porownuja to do \"Cienia wiatru\" ale oprocz milosci do ksiazke to nie widze wspolnych cech... w kazdym razie mi sie podoba - jedyny minus to rozmiar ksiazki, jest duza i ledwie mi sie w plecaku miesci ;) pisalam juz o tym: z nowej pracy do nowego klubu mam 5 minut spacerkiem :D Air -> a co do spodenek to mysle, ze dla dziecka bylyby luzne a ja mam obcisle nogawki (takie chcialam ;) ) bardzo dobrze Twoja Mama wymyslila :) Ghana -> co czytasz??? sniadanie o 13.... super :D Ninka -> poczestuj ciachem, piatek to juz weekend, wiec mozna jesc slodkie ;) super, ze masz tyle wolnego, takze od papierow... pomysl z wycieczka nie jest taki glupi... to nie to samo co dwa dni tylko ze soba ale wlasnie... nie bedziesz za bardzo tesknic? sama musisz podjac decyzje ❤️ ja mam nie tyle szczescie co chodze do lumpeksow gdy sa obnizki, normalna cena to 40 a nawet 45 zl i wtedy wychodzi drogo, wiec wyczekuje na obnizki i wtedy ruszam do boju :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pytałam moje czerwcówki, a może ktoś z was wie... Mam taki problem: Macie nokię 6300, lub znacie kogoś, kto ma? Kupiłam jakiś czas temu (2-3 tyg) i zła jestem jak cholera, bo mi bateria trzyma tylko max 5 dni :O😡 Wg danych z netu miało być ok 12. Sformatowałam raczej dobrze, nie wiem w czym problem. Po pierwszym ładowaniu trochę się bawiłam, ale teraz tylko rozmowy, czasami jakiś sms (mało), więc powinno żreć mniej Co jest z tym telefonem? Oddawać do salonu na sprawdzenie? Zna się ktoś? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Gio - ❤️ no to teraz już Cię wcale nie będziemy oglądać :D GRATULACJE 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry, czesc i czolem!! witam szanowne towarzystwo!! energia ze mnie kipi i uszami sie przelewa :D a wstalam dzisiaj o 8!!! dlaczego tak wczesnie? ano moj nowy klub (Reinhold - bedzie krocej) organizuje od lica do druga sobote \"Reinhold Summer starter\" czyli rozne zajecia sportowe... do teh pory byly daleko ode mnie ale dzisiaj na stadionie tuz obok - 15 minut rowerem, wiec sie zmobilizowalam i w pelnej gotowosci stawilam!!! :D bylo rewelacyjnie!!!!! poznalam czesc instruktorow i klubowiczow, na szczescie to b. fajni, normalni ludzie a nie jakies egoistyczne bubki czego sie obawialam!! od razu kontakt z nimi zlapalam, wiec juz sie nie boje, ze w od pazdziernika nie bedzie z kim w sztani pogadac ;) robilismy dzisiaj Test Coopera. Polega to na tym, ze w 12 minut trzeba pokonac jak najwiekszy dystans: idac, biegnac, truchtajac... ja zrobilam 2300m co zalicza sie jako wynik b. dobry, wiec jestem z siebie dumna :D to wcale nie bylo trudne, jakbym wiedziala,ze te 12 minut tak szybko minie to bym narzucila wieksze tempo ;) ale i tak bylam w czolowce (bylo kolo 25 osob, wiec nie duzo). Oczywiscie przed i po tescie mielismy rozne cwiczenia, w sumie to 1,5h trwalo... do tego nas wazyli i sprawdzali poziom tkanki tluszczowej - tu juz powodow do dumy nie mam ale ponoc takie testery, sa malo adekwatne do realiow... bylam po tym wszystkim tak napakowana energia (zarowno fizycznie jak i psychicznie), ze nawet jesc mi sie nie chcialo (oczywiscie sniadanie odpuscilam, na rzecz 15 wiecej snu ;) ) ja tez obcielam wlosy!! a wlasciwie to troche podcielam i wyrownalam, bo mam ambitny plan zapuszczania :D oooooo ale burza idzie!!! oj bedzie lalo... dobrze, ze Dzeki juz byl na dluuuuuuugim spacerze, teraz padl i spi ;) Gio -> gratulacje!! :) Gosikka -> pokaz jak wygladasz, pokaz :) 5 dni to malo? moja komora trzyma kolo 4 i jak dla mnie to super ;) Majorek -> oczywiscie, ze ja tez poprosze zdjecia z wawy!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troszkę odespaliśy (do 12), zjedlismy śniadanko (o 15) i teraz się przeciągam :).... nie potrafię wstawac o 4 do pracy, a ostatnio tak już było... Rokita, masz rację, ale ja się nawet żalic nie miałam siły... Ale po 2 dniach urlopu!!!! zwarta i gotowa!!! to znaczy zawiozłam w piątek rano klientki i pilota na lotnisko (nie, Tygrys, nie tak jak w zeszłym roku, byłam we właściwy dzień i godzinę) i o 12 nie bardzo wiedząc co dalej robic próbowałam opanowac drżenie rąk... się udało, bo się okazało, że muszę odebrac paczkę, znależc znajome biuro zawiezc im przesylkę, odpowiedziec na dwa maile, sprawdzic wpłaty w banku, zadzwonic do kilku klientów i tak do wieczora zeszło w normalnym trybie. Wieczorem pojechałyśmy z Allinką i kuzynką do HArd Rock KAfe i ... roziskrzone oczy bezcenne, za wszystko inne zaplacilam...gotówką. Piątek pod znakiem stania w korkach (w sumie jakieś 3,5 godz) - no bajka, ja się nie dziwię, że ci warszawiacy są jacy są, przecież to się nie da, po pierwszej godzinie już mniej więcej opanowałam wciskanie się na hamca przed innych... po drugiej przestałam kląc tylko zrobiłam się złośliwa, ażmi dziecko zwróciło uwagę... Tygrysek nas skierowała do Factora na Ursusie, pograsowałyśmy, i owszem, kupiłam sobie śliczny sweterek, w tamtąstronęjechałyśmy 20 min, a potem z Ursusa na Wschodnią godzinę i dziesięc minut, ze wschodniej na Ursynów 40 minut... i tak miło zszedł nam dzień. Szef z Kamczatki przywiózł skórę renifera. Majorku, ... \"ten cywilny że chce przyszłość nam zapewnić itpitd. I zapytał nawet czy ja go w ogóle chcę\" może istnieją alternatywne sposoby zapewnienia wam przyszłości? przeważie ślub to wynika z miłości, a nie jeżeli ma by z powodu zapewnienia wam przyszłości... no też wsumie jest to jakiś powód, żeby się pobrac... strach przed nieznanym, przyzwyczajenie, niemożnośc wyobrażenia sobie czegoś nowego... A on was chce???? czy tylko chce byc faiar? Mnie się wydaje, że ty chcesz, bo babska konstrukcja psychiczna jest taka, że nie spoczniemy, dopóki się od kogoś/czegoś nie uzależnimy... potem jesteśmy nieszczęśliwe, bo związek nie odpowiada naszym wyobrażeniom/oczekiwaniom... i tak sobie życie niby w porządku mija powolutku... bo nie mamy odwagi nic z tym zrobic... no bo przecież lepiej z nim niż w ogóle samemu... tylko czy aby na pewno? ożeni się z tobą łaskawca, żeby wam zapewnic przyszłośc i jedyne czego będzie oczekiwał to wdzięcznośc? Ale mnie się wydaje, że ty nam przedstawiasz tylko mroczne aspekty waszego związku... (czyli tutaj tylko się żalisz) więc mam nadzieję, że nie jest tak źle! Gio, ło jej! gratulacje, !!!! no to następny rok z głowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio - gratulacje!!! No no no dzieci sie staraja, zebys miala co robic :) ale nie zapominaj o nas :) Majorek - a to byl link do pierscionka zareczynowego?? ja sie troche zgadzam z Saszka, z drugiej strony jestescie juz na takim etapie zwiazku, to powinniscie razem dojsc do wniosku zechcecie slubu... nic nie powiinno byc wymuszone, a napewno nie na zasadzie, ze on to robi \"dla swietego spokoju\", zebys juz go nie meczyla - a troche tak to wyglada z twoich wypowiedzi, ale moze sie myle! No ale jak juz zaczyna rozmawiac o slubie to powinnas go zachecic do rozmowy z czym sie towiaze - jednak jakies tam zobowiazanie - \" na cale zycie\"!! Powodzenia! aaa pierscionek iscie zareczynowy :) Tygrysek - w ostatnim tygodniu przeczytalam 1.\"Historyka\" Kostovy - fajna ksiazka o Draculli, ale nie do konca mnie wciagnela - rozumiesz,moglam sie od niej oderwac. natomiast od 2.\"Besennosci w Tokio\" Bruczkowskiego nie moglam sie oderwac - swietna ksiazka. Autor opisuje swoje zycie w Tokio - rewelacja, naprawde duzo rzeczy mnie zdziwilo - np w Tokio tylko naprawde duze ulice maja nazwy, a reszta nie, a numery domow sa nadawane jak na wsi - czyli w kolejnosci budowania - i szukaj sobie jakiegos adresu - powodzenia!! :D takich rzeczy jest mnowstwo - ksiazke bardzo polecam! 3. \"Niewinny\" Cobena - kryminal, naprawde dobry - juz czytalam Cobena, ma dobry styl i nie oczywiste rozwiazania, czyli to o co chodzi w kryminalach - tez polecam. Teraz czytam \"Bataliste\" Reverte, ale dopiero zacznym, pewnie do poniedzialku skoncze - szybko mi idzie :) O ksiazkach to bym mogla duzo pisac - zreszta w sumie mam wszystko zakazane, wiec czytam - to moge! A wogole to byl dzisja u mnie moj rehabilitant - dojechal pod Krakow i powiedzial, ze jest naprawde niezle i zreszta ja tez juz sie zdecydowanie lepiej czuje :) mam nadzije, ze naprawde lepeij czuje :D :D tralalal - super nie !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ghana -> dziekuje za namiary, zapisalam sobie tytuly... z chcecia poczytam o Tokio... teraz pozyczylam ksiazke o kulturze muzulmanskiej (w koncu tam jade!), oparta na faktach o kobiecie, ktora w Teherenie uczy dziewczyny, nielegelanie oczywiscie.... (Azar Nafisi \"Czytajac Lolite w Teheranie\" Saszka -> uwielbiam takie Twoje opisy :D qrcze ja tez musze sie w koncu do factory wybrac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygyrs- slyszalam o tej ksiazce, mozebedzie nastepna w kolejce :) Saszka - co ty zrobisz ze skora renifera, u mnie niestety nie przezyla by za dlugo... a wogole to musimy przejsc z rozmow telefoniczno- smsowych na rozmowe \" na zywo\"moze w pitaek sie uda, nie ma szefostwa w pracy, to moze sie wyrwe, chyba, ze dalej nie bede mogla jezdzic samochodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale sobie zrobiłam sobotę fajną :) Obudziłam się rano i wiedziałam, że muszę zostać samaaaa...wysłałam rodziców samych na działkę, włączyłam sobie Kazika i posprzątałam pięć szuflad w mojej komodzie, znalazłam tam cuuuuda :) stare kolczyki, pamiętniki, rysunki, zdjęcia, plakaty Metallicy, które kiedyś obklejały mój pokój, nie wiedziałam, że jeszcze je mam :P Potem poszłam na rower, pojechałam nad jezioro i przesiedziałam godzinę na brzegu gapiąc się w wodę, było świetnie. Po powrocie do domu zrobiłam sobie kąpiel z aromatyczną różową kuleczką...potem poszłam do sklepu po pudełko galaretek w czekoladzie :) jak szaleć to szaleć. A na koniec włączyłam sobie \"Skazanego na bluesa\", którego całego przepłakałam, te piosenki...wyć się chce...no i cała historia...szkoda gadać. Lubię się tak czasami podołować psychicznie, przynajmniej wiem, że mam serce i duszę...całuję Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uff przeczytalam wszystko Rokita - mi dretwieje lewa noga i to ona pozdrawia twoja terz lewa :) ja posluchal.am lekarza i rehabilitanta i nigdzie nie pojechalam, ale balam sie ze moze mi sie powtorzyc taki bol jak na poczatku lipca - czyli ze sie nie moglam ruszac, a po dwoch ketonalach ledwo sie zwlekalam do kibla, bo i tak bolalo... a okazalo sie, ze wtedy dysk byl mniej wysuniety niz jak zaczela cierpnac noga, bo jak bolalo to nie naciskalo na rdzen i nerw do nogi, a jak cierpnie to naciska... ale spacery sa jak najbardziej zalecane, tylko nie ostro pod gore i bardzo z gorki... naomiast jazda samochodem- szczegolnie po dziurach - kategorycznie zabroniona... a czy ty wogole zrobilas jakies badanie - przynajmniej przeswietlenie a najlepiej rezonans?? bo na przeswietleniu wypadniety dysk ci nie wyjdzie - w koncu dysk to nie kosc! Popatrz jaka jestem madra, troche sie ostatnio podszkolilam :) ale wiem ze nie mozna tego olac, lepiej troche sie unieruchomic na chwile, a pozniej cwiczyc, cwiczyc - i tak juz cale zycie :) :) Air - to cie nawet nie meczyli na urlopie, u mnie z liczba telefonow byla tendencja znzkowa, czyli 3,2 1 - zaczynajac od poniedzialku a konczac na srodzie no i w piatek o 17 szef sobie przypomnial, ze chyba mielismy wyslac oferte - taki przetarg dla naprawde waznego klienta, a ja mu na to ze przekazalam tego klienta tej i tej dziewczynie i na razie sie tym nie przejmuje, bo ja wracam dopiero 16, no a ew to zecydowanie nie moja wina, ale szkoda... No a ten twoj stan zakochania - super! Tzn, ze on juz wrocil z tych wszystkich voyage\'y?? musze juz isc bo \"mezczyzna ojego zycia do mnie mowi\" - wlasnie tak usiluje zwrocic moja uwage (tak do mnie mowi) i oderwac od komputera :) i cos mowi o mozzarelli z pomidorkami zapiekanej - chyba mnie skusil :D czekajcie on mowi, ze to ja mam ja przygotowac... musze sie nad tym zastanowic... papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :D:D Taaak!! To MÓJ :D pierścionek zaręczynowy :D (mam pierścionek, mam pierścionek!! :D ) Przyznaję się, wrzuiłam specjalnie bez komentarza :P A było to tak (dialog miesiąca): [Manufaktura - duuże centrum handlowe] JA: O jest YES ;) (bo ostatnio znalazłam tą nazwę w necie - że są inne sieci oprócz aparta i kruka ;) ) [podchodzimy obejrzeć obrączki] P: a może chcesz pierścionek? [i tu od razu dwie myśli przebiegły mi przez głowę: jedna jakby pytał o zegarek - że przydałby się, ale kasa itp - a druga, że przecieżtak , no i w końcu padło to słowo :) ] Ja: chcę :D P: No to wybierz sobie. I od tego momentu obudziła się we mnie otwarta i odważna osoba, która w temacie zaręczynowo-ślubnym ma odwagę (prawie) wszystko powiedzieć, co ma na myśli :) (bez długiego czajenia itp :) ). Wieczorem było ciasto i winko. Już sama nie wiem, czy tego dnia, czy któregoś kolejnego, odważyłam się i powiedziałam o tym, co jest i było nie tak, że myślałam o tym ślubie w czerwcu itp. I w ogóle sobie troszkę porozmawialiśmy. W czwartek byliśmy nawet oglądać kreacje dla mnie ;) (nie wiem do końca, co chciałabym założyć ;) ). A teraz o tym, co pisałyście do mnie. Jeśli Wam nie umiem dobrze opisać, wytłumaczyć, to jak to zrobić facetowi.. ;) - no bo nie umiem dobrze ubierać w słowa to, co mi po głowie chodzi, zwłaszcza odczucia, wrażenia, intuicję itp - no wiecie :) Poza tym ja już wszystkiego nie pamiętam i mam wrażenie, że jeszcze czegoś mu nie powiedziałam. My chcemy ślubu, jeszcze przed pojawieniem się Małgosi już było raczej wiadomo, że to szybko się nie skończy :) Ja chcę kościelnego konkordatowego z weselem :) a on chce ślubu po prostu :) ponieważ najbardziej osiągalny jest sam cywilny, więc ja co jakiś czas słyszałam nagabywania na ten temat :) I w zasadzie, z wymienionych powodów szala moich wahań przechyliła się na ZA. I te argumenty były do mnie, bo my i tak w zasadzie żyjemy już jak małżeństwo. Zresztą ja chcę jeszcze z nim o tym ślubie porozmawiać, m.in. po co go bierzemy ;) :D :P - no chcę to od niego usłyszeć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko krótki meldunek bo siedzieć się nie da za długo :o Saszka- mandatom mówimy stanowcze NIE, urlopom mówimy stanowcze TAK ;) Gio- gratulacje i kciuki żeby sie wszystko udało, bo \"jeszcze się taki nie noaarodził co by wszystkim dogodził\", więc spoko :) Ghana-dzieki kwiatuszku za troskę. Pierwsze TK miałam ponad 10 lat temu, drugie ok 7 [ nie było wtedy u nas jeszcze MRI].Wiem co jest, wiem co powinnam robić [NIE jechać na Tour du Mt,Blanc] ale pojadę..liczę koszta, powinniśmy jechać na dwie raty-co by przespać w jakimś poziomie między tym wielgodzinnym siedzeniem...nie będę najwyżej chodzić tylko leżeć, kląć i plakać na przemian,ze oni widzą z bliska to co ja z okna :o a jechać muszę bo potem MM lezie do góry na tego Blanca.I tak będę szaleć z niepokoju ale będę bliżej....dziś mam znowu dzień kryzysowy....ćwiczę, chodzę,siedzenie be! ;) Tygrysku- pozostaje trzymać kciuki żeby teraz wszystko gładko poszło, i praca, i wakacje i..klub:D Air- też tam mam..lubie być sama z sobą...wypoczywam wtedy, dobrze,ze wyslalaś Mamcię :) Ninuś- a jak twój urlopek? Diablątka kochane idę powyginać ciało śmiało i ukaładam się w poziomie.Branoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorku- wszystkiego naj, po twojej myśli i w szczęśliwej wspólnocie 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio...gratuluje kolejnego maleństwa :) może tym razem chłopiec :D tylko jednego nigdy nie mogłam zrozumieć: łączenia ciązy ze ślubem, panicznego i nagłego organizowania, bez czasu na przemyslenia... ale moze to dziwne, że ledwo odeszłam od ołtarza a mysle że slub nie jest \"pępkiem świata\" ;) Rokitka...teraz czwartki mam basenowe ;) ale wiesz że nie jestem zbyt systematyczna i zazwyczaj składam obietnice a z realizacją to sie przedłuza :) Chcę się wdrapać na Babią , tylko gdzie tam najlepiej z jakimś noclegiem? Majorku...gratulacje również :) czasem potrzebne sa takie \"perturbacje\" (czy jak tam sie to pisze) żeby wyszło na dobre :) a komunikacja to nie taka prosta sprawa, trzeba sie mocno nagimnastykować żeby zrozumieć faceta :) (i na odwrót) Ghana...ojej, mam nadzieje że ci wkrótce przejdzie, ale dbaj o siebie! Air...to chyba fajna sprawa taki samotny wyjazd - można odpocząć ale i potesknić i wtedy powrót jest jedna wielką radochą :) pozdrawiam i zycze miłej niedzieli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×