Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Tygrys, extra!!! (a co to jest ta spójnoś?? bo nie wiem ) podpieram się nosem, byłam w krakowie, wysłuchałam dzisiaj 8 sprawozdań pilotów z wyjazdów, jak mi się to wszystko nie pokręci to będzie dobrze. I oni mi to tak opowiedają, opowiadają, i myślą że to dokądś prowadzi... ja też tak myślę... i myślę... i nic... jeśśśścccc .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku=> 🌻GRATULACJE!!!🌻 Super wiadomość! :D:D:D Majorek=> Tobie też gratuluję :) Pierwszego kroku ;) Reszta, mam nadzieję, tez się ułoży po twojej myśli. :) Ghana=> Widzisz, Gio też myślała, że ty kawał baby jesteś :D Może przez ten nick ;):D Bużki dla wszystkich :) Od poniedziałku podobno upały (TVP1) !! 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha, Tigre z nicierpliwością będę czekać, co jeszcze się u ciebie zmieni w październiku ;):D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygruniu- świetne wieśći!!!! GRATULACJE!!!! napisz coś więcej, bo ja też nie kojarzę co to za praca, gdzie i o co tam biega :) Ale sie cieszę!!!! A u mnie ...pierwsze przeziębienie Julietty! mam nadzieję, że tylko na katarze i stanie podgorączkowym się skończy, bylismy z nia u lekarza, mam podawać tylko witaminę C, Calcium, kropelki do nosa i obserwowac, bo u maluszków to szybko może się zapalenie oskrzeli zrobić, albo zapalenie ucha.... Julka nie należy do chorowitków, więc mam nadzieję, że bedzie git. dziś była taka biedna...całą noc nie mogła spać...a m z nią... :( Nos zapchny, stan podgorączkowy... dziś naszpikowałam ją witaminkami, ułożyłam jej materac w łóżeczku tak, by miała glowe wyżej...będzie sie jej lepiej oddychać... Własnie skończyliśmy pogaduchy z naszym przyjacielem, tym który walczył z rakiem...teraz szykujemy się do chrzcin Julki... Znikam spac, bo noc była koszmarna, a obawiam się, ze ta może byc podobna....a wtelewizji jest 2 częśc Ojc Chrzestnego!!!! AIR-oglądasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziekuje :D nieche szczegolow upubliczniac, za duzo osob to czyta :P wiec napisze w mailu ;) a co tak naprawde i dokladnie bede robic to sie dowiem dopiero w pazdzierniku, wiec cierpliwosci!! najwazniejsze, ze \"biega\" o to co chce robic!! ;) ech wlasnie... Ojciec Chrzestny 2 ale za pozno to sie konczy i obawiam se, ze zasne (wczorajsza nocke juz zarwalam :P) Ninka -> biedna Julcia... duzo, duzo, duzo zdrowka jej zycze ❤️ niech podly katar idzie precz!!! Saszka -> spojnosc czyli kohezja, fundusz to instrument finansowy UE, ktory ma pomoc w rozwoju spoleczno-gospodarczym Panstw Czlonkowskich; fundusz spojnosci wspiera projekty z zakresu gospodarki i transportu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już jesteśmy na wakacjach:) gosiu, wakacjujemy w soczewce, w płocku możemy być w każdej chwili, więc pisz na @!!! kiedy idziemy razem do zoo :) ściskam Was wszystkie, napiszę znów, jak znajdę chwilkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje Tygruś :) :):):) 🌼 Ninka, wszystko przez GUPIĄ pogodę w tym roku - niech malutka szybko zdrowieje🌼 Ja jestem na etapie wypluwania płucek własnych, wyrobię sobie mięśnie międzyżebrowe że hoho :o Wakacjującym ładnej pogody i efektywnego wypoczynku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cze :D Dzisiaj mój ostatni dzień na wakacjach, jutro wracam do domu, a w poniedziałek do pracy, już mnie lekko wstrząsa na myśl o tym, ale spoko, podczas urlopu szef dzwonił dwa razy, raz bo nie mógł znaleźć jakiegoś dokumentu, drugi raz bo coś pochrzanił w kompie i kazało mu wpisać jakieś hasło, o którym nie miałam pojęcia, więc nie wiem co zastanę po powrocie na biurku i w moim komputerze :D mogę szybko zapomnieć o wakacjach :) Boli mnie dzisiaj głowa, zdecydowanie za dużo alkoholu tu piję :P mam nadzieję, że uda mi się dzisiaj Przyjaciółę wywlec na jakiś rower, bo na razie ja siedzę przy kompie, a ona dogorywa obok na kanapie :D hehehehe na szczęście pogoda dzisiaj ładna, jak nas wiaterek przewieje i tlen się wedrze do płuc to zrobi się lepiej :D Tygrysek - ja jeszcze raz gratuluję i powtarzam tekst z mojej starej stopki \"wszystko przychodzi w porę dla tego, kto potrafi czekać\" :D Ninka - zdrówka dla Julci :D 🌻 Kluska - nie wypluwaj płuc, kuruj się wraz z Ninkową Julencją ❤️ Dla wszystkich duża buźka i trzymajta się czy to na wakacjach, czy w domu, czy w pracy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc... 🖐️ Powoli odkopuję się spod roboty... :D Pozdrowienia dla Wszystkich, czytalam po lebkach :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry!! pogoda brzydka ale kto by sie przejmowal? spalam do 10 !!!!!!!!! :D a potem zabralam Dzekiego na spacer po sklepach z butami, musze kupic czarne, zwykle sandalki a nigdzie takowych nie ma... tzn chce takie na obcasie ale zwykle, nie eleganckie... a wieczorem umowilam sie z kolezanka i jej mezem na piwo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gruby Misiu=> odpisalam z innej poczty (wp coś mi nawala :O )ale nie wiem, czy doszło...daj znać tutaj(jeśli nie masz nic ode mnie na poczcie), albo przez sms :) Tygrysku=> przeczytałam maila i prawie nic nie zrozmiałam :D:D:D ale brzmi super! :D😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry!! pierwsza jestem? oj ciekzo mi sie wstawalo po wczorajszym imprezowaniu ale bylam dzielna i na fitness poszlam :) i teraz, juz po sniadaniu, duzo lepiej sie czuje !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chciało mi się w sobotę, ani w niedzielę rano... to teraz muszę nadgonic... na raniutko papiery do wyjazdu przygotowac... eh, nie chce mi się... nic... nawet psa mi zabrali, całkiem sama... całe 3 dni, tzn piątek, sobota, niedziela - a w poniedziałek wraca Bartek. I znowu od początku . Nie, nic więcej nie piszę, jeszcze poczekam aż mi przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokita8
Tygrysie- extra jest:) Saszka-grzmotnę cię przy okazji.Siedzisz sama 3 dni zamist chorego odwiedzić???n ie wiesz,że dobrym uczynkiem to jest? Ghana- moja jewa noga pozdrawia twoją..nie pamiętam,którą...też się przeprostowywuję ale mój grzbiet nieco starszy i oporny :o Air-ciekawam zdjęć z nad Noteci...tam Park narodowy tez jest? Gio-witaj z dobrowolnego wygnania:) Wszystkie Dabłowate pozdrawiam i ide pozwisać dla dobra kręgosłupa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hello :D Wróciłam do domu. Fajnie jest wrócić, trochę się stęsknić :D nawet się cieszę, że wracam jutro do pracy, to chyba jakaś perwersja :P hehehe a jak na złość, na jutro zapowiadają 28 stopni :) taki już mój los... Widzę, że wszędzie taka łada pogoda, skoro Was nie ma poza Tajgerkiem i Saszką, które widać są w tej samej fazie uzależnienia co ja :P to znaczy, że pogoda dopisała i wszyscy gdzieś brykają :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Aaaa Rokitka też jest :) Zdjęcia wyślę, jak się trochę ogarnę. Park nadodowy jest tam gdzieś chyba, ale ja byłam dokładnie w miejscu zwanym Krajna :) pięknie jest, mało zdjęć przyrody mam, ale coś się znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :) qrcze od piatku spac nie moge, bo ciagle mysle o nowej pracy i o tym jak tutaj wszystko ladnie pozakanczac... Air -> powodzenia w pierwszym dniu pracy po ulropie!!!!!! :) Rokita -> 🖐️ jak sie czujesz? mam nadzieje, ze chociaz troche lepiej? Saszka -> leniuchu!! biednej, obolalej Rokity w jej cudnym ogrodzie nie odwiedzilas nawet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odwiedziłam z premedytacją. Przetestowałam na innej koleżance, bylyśmy w środę razem w Krakowie, nic nie powiedziala, ale jej oczy mówiły: kobieto, takiej przypierdliwej to cię nie znałam i takiej beznadziejnej. umówiłysmy sie do kina i na umawianiu się skończylo. to taki czas kiedy się trzeba okopać i poczekać, bo pokazywać się ludziom nie ma co. tym bardziej chorym, którzy potrzebują pocieszenia i dobrej energii. stanę nad Rokitą i co powiem? kra-kra? bez sensu. tak że pozwolicie, że sie oddalę w stronę swojego bagna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witam! Tygrysek dzięki za życzenia związane z pierwszym dniem po urlopie, powiem Ci, że się chyba przydadzą, bo nie bardzo wiem o co chodzi :P obudziłam się dzisiaj o 7 rano, kot zaspany leżał obok, wczoraj rodzice z nim wrócili z działki, a on potem trzy dni odsypia, spojrzałam przez okno i nie wiedziałam gdzie jestem :D potem do mnie dotarło, że już w domu i czas się zbierać do roboty, a teraz siedzę przy biurku i nie wiem co mam robić :P zdziwiłam się pozytywnie, bo na biurku porządek, w kompie porządek, trochę maile poprzestawiane, ale już je uporządkowałam, szef się chyba trochę namęczył, bo ikonki na pulpicie rozstrzelone były :P hehehehe ogólnie jest dobrze, bez stresu, tylko dziwne uczucie, nie wiedziałam, że wystarczą dwa tygodnie żeby odwyknąć od normalnego życia :) Saszka - fakt, czasami lepiej się zbunkrować i poczekać do wiosny, byle nie za długo :D ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry! Witam radośnie :) Wczoraj miałam cuuudna niedzielę i naładowałam akumulatorki, dziś przymusowe wolne, bo niania zalapała ode mnie i od Julki wirusa i smarka, kaszle, prycha.... :( Na szczęście jest druga \"niania\"-zwariowana zakonnica, która zajmie się młodą, a ja po 12.00 wyjeżdżam pozałatwiać sprawy. Wczoraj byliśmy w Spindlerowym Mlynie w Czechach i było bosko! Pogoda cudna, nie za gorąco, nie za zimno i slońce na full, pojechaliśmy na dwa samochody, Julka w aucie marudziła straszetnie, musiałam robić ponad godzinny teatr animacji i wysiadała mi psycha ;) Ale jak tylko wysiedliśmy z auta i poszliśmy szaleć to w Julke wstąpiło nowe życie i szalała z nami :) Zupy gulaszowej nie było...a na nią sie nastawiłam ;( za to jak zwykle Polacy w Czechach: zjedliśmy smażony ser, frytki i popiliśmy to pysznym czeskim piwkiem :) Wróciliśmy dopiero po 19.00- było cudnie! W drodze powrotnej w Zlotej Olesnicy wstąpilismy do knajpki, ktora prowadzi przemiłe małżeństwo czechów, mój D. miał tam wieczór kawalerski, przyjeżdżamy tam średnio 1 raz na dwa lata, a oni nas pamiętają, zawsze przyjda pogadać. Teraz przyjechaliśmy z dziećmi, śmiechom nie było końca, bo znają już nas ponad 4 lata, na początku przyjeżdżaliśmy w 5 osób, a teraz w siedem :) Z maluchami :) To tylko 1 dzień, a czuję się jak po urlopie. Jednak to prawda, że najlepiej człowiek odpoczywa na wyjeździe, gdzieś na nowym terenie, na spacerach , na zwiedzaniu gór i szlaków :) Tygrys- obeszłam 2 markety w czechach i herbat Picwick było z milion, ale tej kaktusowej-za cholerę! Każdy możliwy rodzaj, ale z kłującego krzaka ZERO! Za to nabyliśmy zgrzewkę piwa , lentilki i wino czerwone- patologia! AIR- witaj po urlopie! To dobrze, że mogłaś \"lagodnie\" wskoczyć w pracę...Też czekam na zdjęcia. A kiedy....SPOTKANIE???? Z Panem od motylków w brzuchu? :) czy dobrze pamiętam, że DZIŚ!!!!???? saszka- ej ty! Dołom mówimy NIE! Moze ci nie służy samotność? Zawsze pełny dom, a tu nikogo nie ma? Ja tak mam-niby się ciesze na samotny dzien i noc, a potem...nie moge sobie znaleźć miejsca, mam za dużo czasu na myślenie i ....dupa! Znikam bo młoda sie budzi, zaraz śniadanie i wysyam ją z ciocią na spacerek, a ja ogarnę dom .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ninka - tak, dobrze pamiętasz :) że spotkanie dzisiaj :D Ale mi się podoba Twój opis niedzieli :) taki MEGA pozytywny, cieszę się, że w końcu udało Ci się załapać choć namiastkę urlopu i że było fajnie, no i oczywiście jak przeczytałam o serze smażonym to się zaraz głodna zrobiłam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdzie Tygrys? Zapracowuje się? Znikam gotować zupke młodej, wyprawiłam ja z ciotką na spacer-ale miała MINĘ! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja tak hurtem bo mi sie po kilogramie prochów wszystko myli.. Czuję się dalej źle ale to dobrze....bo mam mniejsze wyrzuty sumienia,że wzięłam w końcu L4.... i tak mi to doskwiera....w pracy nie pokończone, nie dozałatwiane...w przyszły poniedziałek idę na jeden dzień a potem na urlop...ponad 1000 km w samochodzie a potem chodzenie po gorach....albo... dzień w dzień w pensjonacie i zazdrość,że wszyscy idą a ja nie bo nie dam rady 😭...rozsadek mówi, że nigdzie nie powinnam jechać ale jestem w takiej sytuacji, że muszę.... Tygrysku- aaa..kotki dwa...moze kołysankę;) Ninuś- to FAKT.Tylko zmieniając miejsce pobytu, nawet na dzień, można poczuć wakacje.Cieszę się,że sie udało :) Airku-poranek po obudzeniu? taka nierelalność.:)..ale dobrze,ze potem bez stresów:) Saszka- i masz rację i nie masz. Jak jest się w takim dole, to niekoniecznie się chce słuchać \"pocieszeń\" i pozytywów...czasem się chce wiedzieć, że inni TEZ mają nielekko...[a moze to tylko taki mój podły charakter?]...czasem lepiej ponarzekać w dwójkę i to też moze podziałać jakoś oczyszczająco... A ty nie dół masz! ty po prostu permanentnie PRZEMECZONA jesteś! organizm ci mówi przystopuj! a ty swoje...i ta wojna tego co musisz z tym co powinnaś i koniecznością odpoczynku...zresztą..ty to wiesz pewnie..co się będę mądrzyć...jestem w podobnej sytuacji i nagle do mnie dotarło,że jak nie pójdę do pracy to świat będzie istniał dalej i nawet nie zauważy,ze mnie nie ma...jak bys wzieła chorobowe i na początek zaległa[wtedy zwrocisz delkatmie uwagę,że cos ci jest :p],nie placisz ZUS,a reszta zauważy może,ze juz ci się należy wyjazd do lasu na dwa tygodnie a nie dwa dni...,dooobra..juz konczę... pozdrawiam wsiech:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem przeciez, jestem... tylko pracy duzo... ech nie wiem jeszcze do kiedy bede tu pracowac, chcialabym odejsc za poruzmieniem stron z koncem sierpnia ale to pewnie sie nie uda... moja pani naczelnik jest do 23 na urlopie, a nie chce zalatwiac wszystkiego za jej plecami, moim zdaniem to by bylo nie w porzadku... zgode musi jeszcze wyrazic pani dyrektor a ona pracuje tylko do konca sierpnia a od 23 bedzie miec mnostwo na glowie, wiec malo czasu na inne rzeczy... takze bede musiala dzialac b. szybko... Air -> spotkanie dzisiaj, wiec pewnie tym trudniej Ci w pracy wysiedziec ;) Ninka -> ano zapracowuje sie i jest mi z tym dobrze ;) no wlasnie herbat pickiwck pelen wybor ale kaktusowej nigdzie nie ma.... super niedziele mialas, taki mini wyjazd duzo jednak daje :) Rokita -> kolysanke? niee!!! nie moge zasnac!!!!!! bardzo dobrze, ze wzielas zwolnienie, swiat sluzbowy sie nie zawali z tego powodu a Ty sie podkurujesz 🌻 Saszka -> madrze Rokita pisze, madrze, wiec sie jej posluchaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ale masakraaaaaa :) hehehehe już nie mogę tu wysiedzieć, jeszcze zostałam sama i już totalnie mam lenia :D przyjechał facet z wodą taką do dystrybutora, patrzy na mnie i pyta czy jestem po urlopie, a ja że tak, a on na to \"pewnie się pani czuje jak po chorobie\" :D to był strzał w dzisiątkę, lepiej bym tego nie ujęła :D Ale wiecie co jest miłe? że się mój szef ucieszył, że wróciłam :D normalnie widać, że się cieszy że mnie widzi. Jak szłam na urlop to mi powiedział, że mam sobie niczego nie złamać, a ja miałam w sobotę wypadek rowerowy :) jechałam z górki na takim wielkim holenderskim rowerze z wygiętą kierownicą, z hamulcem torpedo w pedałach, a ja sto lat na czymś takim nie jechałam i wjechałam prosto w pokrzywy, za którymi była betonowa barierka - udem w barierkę mam teraz mega siniak, a twarzą - prawą stroną w pokrzywy :) i mówię mu, że miałam wypadek na rowerze a szef na to, że szczęście że twarzą nie poleciałam :D szczęście że on mnie w sobotę nie widział, jak mnie te pokrzywy w ucho i w policzek poparzyły :P ale to podobno zdrowo :D Tygrysek - oj tak, podwójnie ciężko dzisiaj wysiedzieć :P ale samo czekanie jest też ekscytujące. Ninka - a kto zrobił minę? Julka czy Zakonnica? :P :D :) powiedz Zakonnicy, że bardzo dobre słodycze przywiozła ostatnio :D Rokita - zwolnienie się przyda i Tobie i ludziom u Ciebie w pracy, bo człowieka się docenia dopiero jak go zabraknie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Tygrysku - ekstra! trzymam kciuki a ty w pażdzierniku zrób w nowej pracy mega wrazenie! :) Rokita...kuruj sie kuruj! ;) może jakiegoś maila z odrobina zdrówka ci podrzuce ;) masz boski ogród...moge w nim zamieszkać?nawet w namiocie! ;) :D pewnie jest wiekszy od mojego przyszłego mieszkania :) Air...och, to zakochanie aż sie miło robi :) a nie mysłałaś o jakiejś profesji pisarskiej? :) gładko piszesz, gładko sie czyta - bardzo fajnie :) Majorek...ja nigdy nie myje rąk przed rozbiciem jajek :P wszystkiego naj! (chociaz nie doczytalam z jakiej okazji składam ci zyczenia ale zyczenia bez okazji tez mogą być ;) ) pozdrawiam wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja sobie zyje do przodu i nadal nie mam czasu zeby do was czesciej zajrzec , juz sie nie łudze że to się zmieni :) właśnie ide jutro zmieniac dowód...szkoda nazwiska troche ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bry wieczor jest! po pracy poszlysmy z przyjaciolka zaplacic druga (i ostatnia) rate ze wycieczke... a potem troche dlugo nam sie do domu wracalo... byl spacerek, lody, piwo, rossman, empik, sephora... ;) ale glownie zwiedzalysmy, kupilam tylko kuleczki do kapieli :D Air -> cala w skowronkach i motylkach... Kasiek -> licze na to, ze chociaz czasem chwile dla nas znajdziesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×