Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

no witam tak się tylko na chwilkę pojawiam :D chyba wyjadę do ... Ciechocinka :D blisko ale podobno fajnie :) aaaaaaaaaa zmieniłam sobie stopkę :D już pierwsze próby mam za sobą ;) buziole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale sliczny kotek :) Kach -> dziekuje! biblioteke mam b. dobrze zaopatrzona, maja nowosci, wiec moze sie uda :) Mala -> stosujesz zasade ze stopki? i dziala? Ciechocinek? teraz, zima? w sumie spokoj, cisza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kadarka jak dla mnie to to już nei jest śnieg tylko błoto pośniego we... fuuuuj :P Ale może w końcu napada porządnie.. i fajnie by było, jakby wiać przestało. kurde 😠 gardło mnie boli :( Nie mam czasu zdjęć Tygryskowych obejrzeć, dopiero wróciłam ze szkoły (bo od tego roku jestem na zaocznych) i zaraz wybywam piec pizze do znajomych :D No ładnie Tygrys.. bez gaci tak :P:D Hmm a co do czytania to ja własnie czytam \'madame\' Antoniego Libery ale jeszcze jestem na poczatku samym, wiec nie wiem jak mi sie podoba :) Nie czytalam nic z tego, co Wy teraz. No nic.. ide poleczyć gardło.. bleee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dobry dobry :D Kach - ja nie widziałam za dużo współczesnych, polskich filmów, może dlatego :) Ja też lubię pogadać o książkach...a ostatnio mam jakiś kociokwik z nimi...we wrześniu pożyczyłam od kolegi trylogię Sapkowskiego \"Narrenturm\", \"Boży wojownicy\", \"Lux perpetua\", przeczytałam od tego czasu półtora tomu i utknęłam, zrobiłam przerwę na HP \"Insygnia śmierci\", teraz czytam Murakami \"Po zmierzchu\", ale teraz mi narobiłyście z Ninką apetytu na \"Dom nad rozlewiskiem\", już sam tytuł mnie zachęca do czytania. Ninka - tak, coś ostatnio dużo filmów się pojawiło, które chciałabym obejrzeć, z książkami mam tak, jak Kach pisałam, też ich za dużo na mojej liście \"do przeczytania\", a czasu mało coś ostatnio...a film to jednak dwie godziny i z głowy, książka to dłuższa historia. Tygrysek - wiem, że dzisiaj jest Dzień Kota, ale Fredek nic nie dostał, on mi na urodziny też nic nie kupił :P hehehe Byłam dzisiaj na wspaniałym spacerze w lesie i nad jeziorem, zimno było i pochmurno, ale wspaniale...tęskniłam za naturą, przestrzenią...czasami mnie nachodzi taki zew :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a może w ciechocinku będą nowe obiekty do autoterapii ;) hmmm... 11 lat temu sama taką przeprowadzałam, choć nie całkiem świadomie :p ale rzeczywiście pomogło :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciechocinek? jednym uchem słyszałam w tvn w przeglądzie prasy artykuł w jkimś babskim piśmie o życiu erotycznym kuracjuszy :D i pamietam mame sprzed 20 lat po powrocie z Goczałkowic, zniesmaczoną mocno ludźmi jadącymi na kurwacje... A ja coraz intewnsywniej myśle o jakimś sanatorium dla siebie... marzą mi sie jakieś nagrzewanki, masażyki i takie tam, grzbiet boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wrócilam ze szkolenia w Krakowie:) Spacer mogłysmy uskutecznić dopiero po 21-ej i koleżanka ...odmroziła sobie policzki! Ale dziś rano było błękitnie,słonecznie i...zimno :D Za to nic nie lecialo na głowę i byłam na mszy w Mariackim:) Ja tez lubię taka pogodę Majorku:) Tygrysku - najlepszego z okazji Dnia Kota ;) i Dzięki za wspaniałe albumy! Siem wzruszyłam normalnie 😍 Kotek Misiowy tez cudny ;) Kach,Elles - miło was widzieć. \"Dom nad rozlewiskiem\" czytałam rok temu [z polecenia Kluski nawiasem mówiąc] ale jakos szczególnie mnie nie zachwycił choć lektura wciągająca.Pewnie dlatego,ze ja raczej pokolenie matki jestem a nie bohaterki;) Drugiej części jeszcze nie czytałam ale zachęciłyście mnie:) Air- o jaki rezerwat chodzi? [nie czytałam recenzji]fajnie,że macie takie kino:) Ninka- a termometr wsadzasz di cieplej herbaty?:D 100 lat dla Tatka:) Mała- stopka baaardzo mi się podoba.Teraz tylko wprowadzać w czyn :) Saszka- jak ktoś chce to puszcza się wszędzie. A w Ciechocinku jest suuper! :) Pozdrówka dla wsiech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Tygrysku, albumy zapisane w ulubinych i ...czekają na chwilę spokoju :) Airku=> Super fryzurka! ...Pisałam to już? :O:D Misiu=> Kotek sliczny, a jaki do Zosi podobny :D Coraz bardziej :) Nina=> Duuużo cię ostatnio było na tvn ;) (chyba ze 3 razy) A ja chcę wiosnę! Nawet najsłoneczniejsza zima nie zrekompensuje mi tego chłodu :O Pozdrawiam wszystkich 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Rokita - mowa o filmie \"Rezerwat\", a ten rezerwat to warszawska Praga. Elles - czytałam \"Madame\" na studiach, podobała mi się, a potem dyskutowaliśmy o niej na zajęciach. Gosikka - nie mówiłaś, ale dziękuję :D Gruby Misiu - chciałam powiedzieć, że Kotek prześliczny :P a po obejrzeniu Twoich zdjęć nadal nie mogę uwierzyć, że jesteś Mamą gromadki dzieci :) serio, to muszą być bardzo dobre geny. Coś jeszcze do kogoś miałam napisać? mam nadzieję, że jestem na bieżąco. Właśnie przed chwilą wyszła ode mnie jedna z moich najlepszych koleżanek, taka kumpela od zawsze...trzy godziny nam pstryknęły jak kwadrans, oglądałyśmy zdjęcia z dawnych lat, zakrapiane beherovką z tonikiem i jest mi tak dobrze na duszy jak dawno nie było :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
aha aha aha, wiedziałam, że coś jeszcze miałam....Saszka, to o czym mówisz było opisane w "Zwierciadle" w formie reportażu o sanatoryjnych "miłościach", trochę masakra. W mojej rodzinie jest taka historia, że dawno temu dziadek pojechał do sanatorium i po kilku dniach dzwoni do babci i błaga żeby po niego przyjechała, bo się od babek nie może opędzić i on w ogóle nie wie o co tu chodzi, bo to sanatorium to w ogóle sobie inaczej wyobrażał :P więc zależy co kto lubi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Taak mogłob przestać wiać, bo.. mi ciepło z chałupy wywiewa.. ;) Nina bardzo często, gdy odwiedzam moją babcię, to opowiada mi o swoim życiu :) i zazwyczaj za każdym razem jest to coś innego :) O tym, zanim jeszcze wyszła za dziadka, jak jeszcze przed wojną :) żyli w zgodzie obok siebie z Żydami (o ich obyczajach itp), o wojnie, jak np, kombinowali jedzenie.., o czasach, gdy były już dzieci itp itd :) Mogłabyś znaleźć równowagę między egocentryzmem a włoską rodziną, gdyby po prostu takie rodzinne spotkania odbywały się trochę cześciej, niż raz na kilka lat :) Dużo zdrówka 🌼 A jak Julcia? Tygrysek wspaniała opowieść z urlopu opatrzona zdjęciami - no szał pał :D to Ty tam w gorącym kraju nieźle wymarzłaś.. bardziej niż my tutaj, gdzie.. było wiosennie haha dałaś radę zabrać się z tymi wszystkimi rzeczami dla znajomych ?:D Na tych właśnie Twoich postach zatrzymałam się czytając zaległości :) Ja wiedziałam, że będzie dobrze z tańcem brzucha, hihi. Kach ja tez kocham książki, a ostatnio nie mam na nie czasu wcale :o A tych wymienionych przez Ciebie nie znam.. ;) Miś jak Ty ogarniasz tą zwariowaną gromadkę.. :) Mała stopkę widziałam wcześniej na gadaczkach - fajna i ciekawa :) Ciechocinek - byłam tam turystycznie, gdy wracaliśmy z urlopu nad morzem :) Spokojnie.. leczniczo.. byliśmy głównie przy tężniach :) Elles jak gardzioł? I pizza?! :D Air "on mi na urodziny też nic nie kupił" - no piękne :D Niezła historia z dziadkami :) Rokita :) Saszka ja kiedyś coś gdzieś słyszałam, że bby tam jadą nie na rekonwalescencję, a właśnie na chłopów itp :D Hehe, gdy czytałam podłóżko, to w międzyczasie grzebałam też w moim sklepie (tym majka.nexto.pl) i.. zaczęłam po kolei szukać książek, o których pisałyście :) Znalazłam tylko "Dom nad rozlewiskiem", ale za to w wersji audio :) Pomyślałam, że sobie posłucham w tej nocnej ciszy i spokoju, ale.. musiałabym najpierw pohałasowac, żeby znaleźć słuchawki.. :o itp.. poza tym, coś mam nie tak z dźwiękiem z netu i zapominam pogrzebać w ustawieniach.. (na święta dostałam życzenia audio właśnie i.. pupa ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello J AIR – „Narrenturm” Sapka pochłonęłam w kilka wieczorów, podobało mi się, ale jakoś nigdy nie miałam okazji przeczytać dwóch pozostałych tomów, a to nie było w księgarni, a to wpadło mi w ręce coś innego ;) Murakamiego czytałam „Norwegian Wood” całkiem niedawno. Fajne, ale trochę depresyjne dla mnie ... Czy pozostałe jego dzieła też mają taki klimat...? Znam tylko „Norwegian Wood” właśnie i jeszcze jedno krótkie opowiadanko jego czytałam... „Dom nad rozlewiskiem” warto przeczytać, choć w pierwszym tomie za dużo jest dla mnie nowoczesnego slangu, wciśniętego jakby trochę na siłę, a słowo „pipcia” bodajże powtarzane jest do znudzenia... Druga część dla mnie była fajniejsza, dojrzalsza, mądrzejsza, ale żeby przeczytać drugą trzeba mieć przerobioną pierwszą ;) Rokitka – no dziś było fajnie w Kraku, choć do wyjścia zmobilizowałam się dopiero po 17-stej... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu, kotek kotkiem, ale ten diabełek w oczach :) pilnowanie jednego takiego to jest wyzwanie :) a co dopiero wielu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, no i Sapkowski, Lux perpetua dostałam w zeszłym roku pod choinkę, wchłonęłam natychmiast, Narrenturm kupialam sobie w Krakowie na dworcu na dole latem , a ostatnią część dostałam znowu pod choinkę i też wchłonęłam natychmiast (nawet byłam zdziwiona, że moja druga połowa wie, której części nie mam), no po prostu lubię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słowa ze stopki już raz wypróbowałam... mój były Anioł wprawdzie uważa, że trzeba całować wyjątkowych ludzi, ale ... ... znalazłam dzisiaj cytat taki: \"Całe życie czekamy na nadzwyczajnego człowieka, zamiast zwyczajnych ludzi przemieniać w nadzwyczajnych.\" Hans Urs von Balthasar no i co Wy na to? mnie się podoba Ciechocinek cisza spacery książki i ja... już się cieszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taak.. Sapkowskiego też muszę kiedyś przeczytać :D Mała fajny cytat ;) taki.. życiowy.. :D Uciekam zaraz :) Wczoraj siedziałam do 3.. walczyłam z banerem.. :o najpierw męczyłam się , żeby dobrze go zrobić (dwie wersje) a i tak źle zapisałam jedną z wersji wersji :) A potem.. okazało się, że nie jest to takie proste, żeby go wsadzić w stronkę.. hehe.. jakoś to zrobiłam, nie jest do końca.. jak chciałam.. ;) A jeszcze okazało się, że tło pod napisem ma jakiś dziwny inny odcień od reszty banera grrr 😠 :D A tu kawałek Domu nad rozlewiskiem :) http://majka.nexto.pl/upload/publisher/Auditus/public/demo.mp3 Dobranoc 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Deszcz pada...ale jest jakoś tak wiosennie :) wczoraj mróz, dzisiaj deszcz, zwariować można... Kach - ja \"Narrenturm\" też mi szybko poszło, drugą część już dosyć długo męczę. Murakamiego przyznam się, że nie znam, to co czytam teraz dostałam na urodziny, ale podoba mi się, faktycznie jest trochę mroczne i tajemnicze, lekko oniryczne, ale pasuje mi ten klimat. Saszka - też lubię Sapka, jest czasami nieźle pojechany, ale lubie jego poczucie chumoru, jedyne co mnie nuży to te historyczne tło, bardzo u niego rozbudowane, a ja się chyba nasyciłam historią ucząc się do matury i potem na studiach, mam dosyć :P Mała - właśnie miałam Ci napisać, że Twoja stopka to święta prawda, też wypróbowałam na sobie, ale fajnie, że też do tego już doszłaś :D Majorek - powodzenia z banerami :) podziwiam, bo ja bym nawet nie wiedziała jak się zabrać do takich rzeczy. Wczoraj coś skanowałam i się wszystko zawiesiło, prawie się poryczałam nad sprzętem :P ale jakoś metodą prób i błędów udało się na nowo uruchomić, nie lubimy się za bardzo ze sprzętem elektronicznym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Air, Saszka i inni fani Sapkowskiego, ja niedlugo sie zabiore za te 3 ksiazki :) A teraz w weekend przeczytałam "Kłamczuchę" musierowicz - tak dla rozlużnienia! Rokita - i nic nie mowilas, ze bedziesz w Krakowi!! Chociaz ja sie kajam ostatnio bylam w Wrocławiu, Poznaniu - ale doslownie na psotkanie i do samochodu, albo pociągu wiec Air, Nina - wybaczcie! A w sobote bylam w Katowicach na konferencji, ale Saszka , zeby sie ze mna zobaczyc musialabys do mnie przyjsc i wycelowac w moment, kiedy byl wyklad :) A ramach szarej rzeczywistosci, to w tym miesiacu nie dostalam pensji tzn dostalam jej namiastke i tone w dlugach.. fimra ma klopoty i nikt nie wie kiedy bedzie pensja... Masakra! Cynamonek - ja jeszcze w tremacie, takszczerze mówiąc toja kiedyś - jeszcze na studiach zastanawiałam się nad wyjazdem, tylko nie miałam odwagi, więc ja szczerze podziwiam tych co wyjechali i umieli walczyć o swoje tam (gdziekolwiek to jest) bo to wcale nie jest tak, ze zostanie tu wymaga wiecej odwagi wrecz przeciwnie, tam jestes zdana tylko na siebie, nie masz wsparcia i komu sie wyplakac! No chyba ze nam :) jestesmy do dyspozycji!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bonjour! Niestety koniec ferii i znow trzeba rano na francuski wstawac ;) Sapkowskiego lubie ale Narrentum jakos mi nie podeszlo, wiec sie za pozostale czesci nie bralam ;) Majorek -> dalam rade ale gdy jechalam do Egiptu walizka wazyla 12 kg a gdy wracalam to... 21 :P Mala -> bardzo madry cytat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane!!! Strasznie długo mnie nie było, zwłaszcza jak trzeba później nadrobić czytanie....wyobraźcie sobie, że jeszcze nawet nie usiadłam do pracy! Od rana kupowałam na allegro łóżeczko i pościel dla Majki. na razie śpi w kojcu, ale jest tak niezwykle mobilna, że boję się iż wypadnie. Ciekawa jestem czy się jej spodoba. Jedyny problem jest taki, że to podwieszane coś w kojcu się bujało - wraz z zawartością czyli Mają, a jak ona teraz będzie bez bujania zasypiać, tego nie wiem... Po pierwsze primo bardzo Wam dziewczyny dziękuję za wszystkie ciepłe słowa, życzenia, kwiaty, całusy i machania łapką. Baaaaadzo dziękuję. Impreza była kameralna, tzn, przyszła siostra ze swoim facetem. Ale była to pierwsza taka impra od urodzenia się Majki, więc niezwykle miło wspominam ów wieczór. Co prawda następny dzień nie należał do lekkich, ale co tam... tydzień byłam na urlopie, bo jak pisałam teściową wysłaliśmy na wypoczynkowy urlop. dziś i jutro mój mąż siedzi z dziećmi i opiekunką Bardzo fajnie jest tak posiedzieć w domu z dzidziusami i się nimi całodobowo zachwycać. Wcale by mi to nie przeszkadzało, gdybym, musiała dłużej pobyć w domu. Cóż, trzeba pracować i zarabiać. Ale na szczęście pracę też lubię:-) Dzieci rosną zdrowo, choć Tyci ma jakieś orzeziębienie, mam nadzieję, że uda się je jakoś ominą i nic więcej się nie wda. Majka jest najbardziej pogodnym i uroczym dzidziusiem jakiego znam. Ciągle się uśmiecha, ciągle szczęśliwa. Jest przeurocza. Jak znajdę czas, to może Wam jakieś zdjęcia podeślę. Tigerku, super fajne opisy, mam nadzieję, że dzisejsze spotkanie aktualne - podaj godzinę, dla mnie tak między 14-15 byłoby ok! co do wątku polskiego w dyskusji...sama czasem narzekam, na to co się tutaj dzieje. I choć mój mąż chętnie by gdzieś prysnął, ja nie mam takich ciągot. mnie to jest dobrze, nawet jeśli ciężko, nawet jeśli problemy, nawet jeśli strakji i cała reszta...Tu jest mój Dom i moja Rodzina i ja chcę się czuć panią samej siebie a nigdzie indziej nie będzie mi to dane. Chyba że zostanę milionerką, albo miliarderką. w życiu mi nikt nie pomagał. rodzice niczego nie odłożyli, a nawet roztrwonili wszystko co mieli. nie raz głodowałam, nie raz miałam dylematy jak zrobić zakupy dla rodziny za 5 zł. Ale teraz jest juz lepiej i jestem dumna, że doszłam do tego własną pracą. Nie oddałabym tych doświadczeń za nic. a zwłaszcza za dorabianie się będąc czyjąś służącą w obcym kraju. To moje zdanie, a nie wyrzut czy przytyk dla kogokoliwek. Jeśli mi jest tu źle, to wracam na moją wyspę, czyli do domu. przytulam się do męża, całuję w łebki moje dzieci i niczego więcej już nie chcę. Cenię i szanuję to co mam, i to właśnie kształtuję i to pielęgnuję. To jest moja Polska właśnie. Mój kawałek podłogi i moja wolność. I nie chcę żadnej innej! RZEKłAM Mała, mam nadzieję, że juz lepiej po zerwaniu, to nogdy nie jest łatwe..trzymam za Ciebe kciuki i życzę Ci odnajdywania siebie na co dzień, lepszej... wątek książkowy to coś dla mnie, ale gdybym chciała pisać o moich ulubionych książkach, nie prędko bym skończyła. Dom nad rozlewiskiem kupiłam na własność i chyba już z 4 razy czytałam. Powroty podobały mi się mniej. Sapkowskiego najbardziej lubię \"Ostatnie życzenie\"/ A jeszcze lubię tyle książek, że może kiedyś o tym napiszę.... całuję i wysyłam...\\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobitki... A mnie dopadła mega chandra....mam doła wielkiego jak lej po bombie...złożyło się na to kilka spraw.... - po pierwsze choroba Julki....mam wrażenie, że NIC nie jest lepiej! Ten sam zapchany nos, ten sam kaszel...eh....martwię się i to nie na żarty, nasz lekarz prywatnie nie przyjmuje dzis, dopiero w czwartek...jeśli do czwartku się jej nie polepszy to pojedziemy prywatnie...10 dni choroby i czuje się jakbym stała w miejscu...a szpikuje malą zapisanymi syropami, w diecie ma mnóstwo owoców i warzyw, sama już nie wiem.... - po drugie: i ja czuje się TAK SAMO, jak przed antybiotykiem! Znowu mam zawalone gardło, aż po uszy...słaba jestem i zła na wszystko.... - w pracy stresy, a ja nie umiem ich trzeźwo ogarnąc, bo jestem osłabiona chorobą i chyba już nie myśle racjonalnie.... - martwię się, że nawet jak podleczę Julke, to zaraz załapie coś znowu w żlobku.... - pani dyrektor żlobka wypytała mnie dziś, czy Julka aż tak choruje, czy tylko ją \"doleczam\"....mysle, że między wierszami chciała się dowiedziec, czy nie planuje jej wypisac, wiem ile osób czeka na jej miejsce...eh..... Ogólnie wszystko jest do dupy, dobrze, że mój mąz mnie jakoś jeszcze umie postawić do pionu i zobaczyć różowe strony tego naszego chorowania, bo ja....już chyba nie widze nic oprócz czarnej dziury.... Przepraszam, że tak wam smęcę, ale musiałam to z siebie wyrzucić. Jak tu się nakręcić pozytywnie? Powiem wam, że te wszystkie trudności: rotacje niań, żłobek, nerwówka adaptacyjna, to, że jestesmy ciągle SAMI ...że tylko na siebie możemy liczyc....sprawia...że z wielką niechecią myślę o drugim dziecku! Ja mam po prostu dość! Nie wyobrażam sobie takiego życia, gdy doszloby jeszcze jedno tak absorbujące dziecko jak Julka! Szara rzeczywistośc mnie skutecznie wyleczyła z powiększania rodziny.... Wiem, że to może zabrzmialo egoistycznie i bezdusznie, ale...jestem teraz w takim punkcie życia, że mam DOŚC....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninka, nie będę Cię pocieszać, bo chyba bardziej potrzebne Ci było \"ulanie\" tego Twojego samopoczucia. Wiem dokładnie o czym piszesz, bo sama nie tak dawno przechodziłam przez to samo, tylko razy 3 dzieci. niestety ta cholerna zima sprawia, że wszyscy wokół chorują, a nie ma co zarazków wymrozić...na szczęście Nina, to minie. Naprawdę, choć teraz tego nie widzisz, ale minie i się skończy. Co do chorób żłobkowych, to taki juz jest urok większego skupiska dzieci. Zuzia nie chodziła do żłobka, tylko do przedszkola i w wieku 4 lat chorowała prawie bez przerwy. byłam z nią sama (bo już po rozwodzie, a jeszcze bez Piotra) i ciągłe zwolnienia dawały mi nieźle po i tak pustej kieszeni. Na szczęście wychorowała się w przedszkolu i na ogół jest lepiej. Dlatego właśnie nie wiem czy poślę Tymona do żłobka, bo zwyczajnie obawiam się, że będzie ciągle chory. Z dwojga złego wolę żeby chorował później. Trzymam za Ciebie kciuki i dołączę Was do cowieczornej modlitwy - to jedyne co mogę dla Ciebie zrobić 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Dzisiaj śnie g padał.. ale.. z każdą godziną jest go mnie, awięcej wody.. ;) Byłysmy na sankach :D chociaż Gosia.. jakoś tak jakby zapomniała po co są.. ;) i nie garnęła się do zjeżdżania z górki :) Air nie dziękuję :) chociaż wiesz.. ja powinnam wiedzieć dużo wiecej (z racji studiów ;) ). Hee skaner.. zdarza się.. i owszem. :) Powiem Ci, że ja też mam takie \"złośliwość rzeczy martwych\" głównie na komputery właśnie :) Pamiętam, jak podczas zajęć, gdy robiliśmy coś istotnego albo trzeba było najpierw sporo wklepać, to.. kompik siupp.. zwiesił się :D Ghana.. pamiętaj, jak moja mama miała podobny problem z pensją.. dostawali zaniżone albo z opóźnieniem.. Udało jej się \"uciec\" w samą porę (na przedemerytalny :) ), bo potem było tylko gorzej. Ja też właśnie podziwiam tych wyjeżdżających.. jak moje dawne sąsiadki, a dokładnie jedna z nich, która po skończeniu szkoły średniej! wybyła.. i pracuje tam :) Tygrys hehe to co.. piasek też nawiozłaś? :D Szam pięknie opisałaś moją prawie imienniczkę :) Fajnie czytać, jak się umawiacie na obiad ;) Nina 🌼 na zdrowie :) Jak tu się nakręcić pozytywnie? - czytać Diabły :D :P Ja myślę, że to nawet nie pora na drugie dziecko. Może za parę lat zapragniesz a na razie nie myśl o tym ;) Ja za to zastanawiam się kiedy, bo chcę drugie.. ale jeszcze nie teraz zaraz :) Nie zabrzmiało egoistycznie i bezdusznie, bo lepiej wydawać na świat w sprzyjających warunkach, a nie nerwówce: co, jak, kiedy i za co... - wiadomo :) a to u mnie.. dziś mija tydzień jak Gosia nie pije już mojego mleczka ;) Zaczyna się zastanawiać nad wyglądem mojego biustu w związku z tym zakończeniem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chciałam sobie tu pomarudzic i ponarzekać....teraz stwierdzam,ze nie mam na co :p Więc tych co w dołku wyciągam za uszka, obiecuje rychłą wiosnę,ustanie przeziębień i innych takich :) Poza tym to jest to na co się mówi \"życie\" ;) raz,dwa,trzy i dzieci będą zdawać do Lo,nagle bedą po studiach,się rozjadą...i kiedy to sie stało? [się zdziwicie:)] więc nic nam nie zostaje jak przeżyć z dnia na dzień wyciągając z każdgo z nich to co najlepsze [zawsze coś da się wycisnąć;)] Ghana- no więc już wiesz czemu nie dałam znać o wyjeździe? właśnie miałam tak samo jak ty na swoich szkoleniach :D Trzymajcie się ciepło i zdrowiejcie Diabołki kochane 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czuje sie przy Was malutka i glupiutka... nie umiem taki madrych slow znalesc, wiec sie podlacze a od siebie podsylam duzoo pozytywnych fluidow i zawsze chetne ucho (oko) do wysluchania :) chcialam sie \"pochwalic\", ze dzisiaj na zajeciach artystycznie wywalilam sie na stepie pokazujac, jak NIE NALEZY robic \"jazz-square\" ;) na szczescie poza obtartym kolana i reka nic sobie nie zrobilam, wiec spokojnie do konca skakalam, lowiac co jakis czas zaniepokojone spojrzenia Piotrka i szept: \"lewa na step, prawa na podloge!\" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problemy są różne, ale gdyby taka jedna zwana Wiosną się w końcu pojawiła, to każdemy zrobiłoby się lepiej....choć trochę :) Prawda? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, Tygrys, bo jedni są od wzniosłych myśli, inni od radzenia, jeszcze inni od przytulnego ciepełka, albo od rozśmieszania, albo od marudzenia czy narzekania jescze inni są od przynudznia a: TygrysKIIII sĄ oD bryyykaNNNIIIIAAAAA!!!!!! i tak ma BYĆ~! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym co w dołku, mogę pożyczyć łopatę :D - natknęłam się na nią biorąc sanki :) Poczytałam zaległości :) I wracając jeszcze do wątku polskiego :) :P .. Mnie po tym, co napisała Cynamon zrobiło się smutno ze względu na to, że jeszcze takie zachowania są w naszym kraju :o No i są - myślę, że jeszcze trochę zajmie czasu wychodzenie z myśli i działań za komuny.. Ja z mojego kochanego własnego świata wyemigrowałam do innego miasta ;) Wiedziałam o tym - że to może nastąpić - już na studiach.. ;) I tęsknię.. zwłaszcza jak widzę pozytywne zmiany w moim domu, pokoju.., mieście :) Jak się rozwija, zmienia na lepsze.. Teraz staram się tutaj stworzyć swoje miejsce, ale wiem, że nie w tym budynku.. I czekam na szansę, żeby zdobić ten własny upragniony kąt i stworzyć w nim prawdziwe ognisko domowe ;) hehe :P Wspominaliście też o.. kupach.. ;) Taaak.. to jest okropne.. zwłaszcza przy dużych psach.. Zauważam to i tu i tam.. np. co metr wielka kupa.. i to robi ją jeden pies.. A Gosia.. nie widzi.. i ja muszę uważać.. ;) bo już nie raz wlazła... ;) A dużo tego jest właśnie na zboczach górki i terenie trawiastym wokół.. :o i jak widze, jak ona tam cieka, szaleje.. to.. ;) Cynamon Ty tam napisałaś o tęsknocie taką swoją małą inwokację.. ;) Tygrys :D Rokita :D Jak to czasem dobrze się przekonać, że nasze wielkie problemy okazują się jednak błahe w konfrontacji z problemami innych.. ;) prawda? ;) Gosikka no podobno.. z zimy to już niewiele zostało.. Saszka ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×