Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Ninka wrocila!! :D Nineczko, link rozsylala Air do niej prosze zglaszac pretensje i zazalenia ;) a ja prosze o Twoje zdjecia z opisami i opowiesciami!! Juleczka to mala krolewna, nic dziwnego, ze wszystkich oczarowala :D Saszka -> czytalam relacje z zapartym tchem... stanowczo powinnas zgodzic sie na umieszczanie tych relacji w zaszafiu!! Gawron -> tez pytanie, pewnie, ze CHCEMY!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gawron - do zdjęć nie trzeba być idealnym i on nie jest zawodowym modelem :) ale jest moim kolegą i go lubię - więc samam przyjemność :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :) Mam dzisiaj szok pourlopowy....pierwszy dzień w pracy, dobrze, że jutro piątek :D Mam w głowie kociokwik, bo skrzynka firmowa pełna maili, widzę, że szef odpisywał, ale muszę je przeczytać, żeby wiedzieć o co chodzi. Poza tym muszę \"posprzątać\" w kompie, bo szef tu stacjonował i wszystko zapisywał na pulpicie :P hehe kosmos, tapety nie widać. Chcę jeszcz przeczytać co Wy piszecie, ale nie mogę się skupić, bo mam wyrzuty sumienia, że nie zajmuję się pracą, stoję w rozkroku między urlopem a pracą :P Jutro po pracy wyjeżdżam do koleżanki ze studiów, tym razem zlot studyjny :) ale się cieszę, to jakby dalszy ciąg wakacji. Jeszcze Was doczytam, bo zaczęłam już Saszkowe przygody i Ninkowe relacje... Nina - wysyłałam Ci linka do zdjęć Tygrysa, ale jeżeli nie masz to wyślę jeszcze raz, no problem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak tak, wiem:D Ja miałam na myśli zdjęcia, które wkleiłam - myślałam, że to będzie widok Beskidu z różnych perspektyw, a tam ...listki! :D A MODEL ...? Sama nazwa mnie bawi:):):) Tygrysku! Mam nadzieję, że i inni się zapalą do pomysłu:) A AIR się skończył urlop.....hm......się odezwie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
\"Z życia pewnej podróżniczki...przz życie\" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w sprawie tego biustu w fioletowym kostiumie kąpielowym, co to sie pojawia z odjazdowym latem studenckim... miałam kiedyś taki... przez kilka dni, po urodzeniu Michała... potem było zapalenie piersi... najboleśniejsza rzecz jaką przeszłam.... i nie mogę na to zdjęcie spokojnie patrzeć, bo mnie dreszcze przechodzą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Znowu mam \"zwałkę\".. tzn. jestem \"zdechła\" ;) .. tzn. że nie mam siły i chyba najlepiej zrobiłoby mi walnięcie się na wyrko i poleżenie a nawet pospanie... Dzisiaj przynajmniej mogę powiedzieć, że późno poszłam spać.. A byłam w sumie na krótkim spacerze oraz wizycie w UP.. Trochę mnie psychicznie to wymęczyło, bo się najpierw musiałam wcisnąć bez kolejki, zapytałam czy mogę, ale zaraz powiedziałam, że mam takie prawo. Facet pierwszy w kolejce może nie był zachwycony, ale się zgodził. Za to obudził się dopiero po jakimś czasie dalszy w kolejce, że mam wrqacać na koniec itp i że przed nim stoi ciężarna (w zaawansowanej ciąży, może nawet 8 miesiąc...). Ja jej powiedziałam, że też powinna bez kolejki. To właśnie przez takich ludzi, jak tamten facet, inni mają opory przed korzystaniem ze swoich przywilejów, zwłaszcza chyba kobiety w ciąży. Potem jeszcze okazało się, że zapomniałam o zgłoszeniu mnie do Pawła ubezpieczenia.. Babka miała coś dla mnie chyba, ale od razu powiedziałam, że teraz nie mogę, bo wyjeżdżamy - w końcu nie powiedziała mi, co to za praca. A może to było to \"przysposobienie do zawodu\" (nie pamiętam, jak ona to nazwała) na pracownika biurowego. Wracając do mojej odmowy, to z kolei kobitka zrozumiała, że nie mogę pracować, czy coś, już mi jakiś papier kazała wypełniać i poradziła, żebym w takim razie wyrejestrowała się z urzędu... W końcu dogadałyśmy się, zapytałą jeszcze o opiekę nad Małgosią w czasie mojej pracy, wyznaczyła mi termin na wrzesień, kiedy już będzie zapewniona opieka (w przedszkolu ;) ). A teraz zamiast szykować się do wyjazdu albo przenosić Małgosi zabawki itp, to ja myślę nad tą umową o dzieło.. cały czas. Nie wiem, co zrobić. Chodzi o tą Sieć, w której jestem i mam swój sklep - nieuczciwcy nabruździli i teraz zabezpieczeniem jest podpisanie umowy (co wcześniej można było zrobić dopiero przed wypłatą zebranych pieniędzy). Przynajmniej dziś dowiedziałam się, że ubezpieczenie zdrowotne mam u Pawła, Zus oni płacą. Chodzi tylko o ten urząd pracy i status bezrobotnego... Nie wiem, czy jest sens liczyć na urząd pracy, ale zaświadczenie, że jest się bezrobotnym i nie ma zarobków czasem jest potrzebna w różnych miejscach, a ja nie wiem, kiedy mój sklep zacznie mi przynosić dochód. Szkoda mi poświęconego mu czasu, od dwóch miesięcy ;) przymierzałam się do kupna domeny własnej.. heh.. I tak biję się z myślałami od wczoraj, a właściwie paru dni.... Napiszcie mi coś ... cokolwiek.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorek - ja się nie odzywam, bo poprostu nigy nie byłam na bezrobociu i się kompletnie na tym nie znam, ale np u nas studenci mają umowę o dzieło, ale ubezpieczenie mają takie studenckie, tzn firma nie płaci. ale nie wiem jak to jest w twoim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zadna umowa cywilno-prawna nie zapewnia ubezpieczenia ale wiec pod tym wzgledem bedzie ok... wydaje mi się, ze jesli pobierasz zasilek to nie mozesz podejmowac innej pracy a jak po prostu jestes zarejestrowana to w sumie nie maja sie o co przyczepiac, no i trudniej jest to wykryc (bo zawsze najwiekszy problem stanowi ZUS)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Saszka - jeszcze raz przeczytałam Twoją opowieść o trzech dniach wolnego....byłoby śmieszne, gdyby nie było prawdziwe i gdybym Cię nie widziała w tym Krakowie po rozmowach telefonicznych....fuck! Daj nam prawa do Twoich historii, to będzie hit portalu :D Czy ja wam mówiłam, że jutro jadę na kolejny zlot, tym razem ze znajomymi ze studiów :) kurczę, jak się cieszę, to jakby przedłużenie urlopu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hit portalu, hit portalu... :P baaardzo śmieszne byłoby.... gdyby nie to, ze mnie dotyczy... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Turcja jest piękna, ale dopiero, gdy weźmie się auto i wyjedzie z tych molochów budowanych pod turystę, minie te sklepiki z paskudnymi skórami i złotem dla Ruskich - wiesz Ninka, że jesteś w zdecydowanej mniejszości? ogromna większość ludzi jest zainteresowana wyłącznie enklawami, terenem hotel -plaża -targowisko i wg tego ocenia wyjazd. Reszta to "arabskie dziadostwo". Tak w Turci, jak w Egipcie i kazdym innym kraju. Np w Dominikanie w ogóle nie ma wyjścia "na rzeczywistość" jest tylko all inclusiv - mozesz zjeść i wypić (i wywieźć) ile brzuch pomieści... do kieszeni nic, tylko do brzucha. Kawał wyspy wygrodzony drutem kolczastym dla przylatujących samolotami. Ale co ja to chciałam powiedzieć? nie pamitam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Saszka - dzieje się u Ciebie, więc masz o czym pisać...no i fajnie piszesz, więc można by to wykorzystać :) Mam prośbę...chyba Szam przesyłała link do programu zmniejszającego zdjęcia, ale gdzieś mi zginął, pomocyyyy :D proszę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku, Krzyś potrzebuje infa, miota się po Centralnej, a popciąg już nie nazywa się Narew tylko Frankenstein, czy jakoś tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... 9 lat temu... tato umieral długo, bardzo długo, za długo... pod koniec czerwca piotrek wymiękl, pojechał na wakacje... zaraz po tym mama wrócia ze swojej specjalnej podróży przeprośnej... chciała niezałatwione przez tatę sprawy pozałatwiać... basia dołaczyanie pamiętam kiedy... ale chyba po 10. lipca... umierał i umierał... szczegółów oszczędzę! miaam dość, byam tam od początu czerwca... wsiadłamw pociąg... dobrze po północy dotaram do krzysia nie zdążyłamsię wyspać... telefon, że już po wszystkim, tatę spakowali w worek... pogrzeb w poniedziałek... zaraz kolejna podróżdo głubczyc.... nie poszłamzobaczyć zwłok :( no nie mogłam... ponoć wąsy mu zoastawili? tato nigdy nie miałzarostu.... przepraszam, ale tylko Wam mogłam to wszystko napisać... która może, niech się za niego pomodli, bo to cężki przypadek był....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu, nie bój się... nie bój się pływania, nie bój się wysokości, nie bój się windy.... Albo wiesz, wcale nie. Bój się. Bój się i spokojnie z tym żyj. Kto powiedział, że wszyscy mają się przełamywać? kto powiedział, ze wszyscy mają się wspinać??? Jesteś Misiem Wspaniałym i bez tego :) i nie wiem jak inni, ale ja i tak cię kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, tak!!! I ja przytulam Misia. Takie przezycia zostają w nas na całe życie...może i spowite niewidzialną mgiełka, która powoduje, że nie chce już nam się ciągle wyć, płakac, przeklinać los, Boga..kogokolwiek...ale NADAL wszystko pozostaje w pamięci. Ja mam obrazy z ostatnich dni mojej mamy cały czas w sobie.... I brakuje mi jej każdego dnia.... Ona nie była trudnym przypadkiem, ale nie była tez święta, a ja ją po śmierci wyniosłam na piedestały...tak mi powiedziała pani terapeutka.... I dobrze! Nalezy się jej pomnik za wszystkie moje fochy, złe słowa, za klótnie....ale i tak mam nadzieję, że wiedziała jak bardzo ją kochałam i nadal kocham.... saszka- nie rozumiem takich wyjazdów, które mają byc tylko do hotelu. My zawsze biegamy innymi ściezkami, zwiedzamy, zaglądamy, pytamy. Była w hotelu 4 osobowa rodzina ze śląska, którzy bite 2 tygodnie nie wychodzili nigdzie! Tylko plaża, basen, hotel. Dopiero jak zobaczyli nasze dziwne wycieczki to....poszli spacerkiem 2 km do Konakli, miasteczka obok ;) Ale każdy robi to co lubi, może oni tak chcieli wypoczywać, ale pod koniec urlopu warczeli na siebie okrutnie, żona skarzyła się nam na męża, a mąz przy barze narzekał na żonę....taaaaa... A pisałam wam, że podczas jednego z wyjazdów zorganizowanych do Hammametu (tureckiej łaźni) oraz Antalyi i na wieczór turecki- nauczyliśmy ślicznego jak niwiem co Tureckiego pilota śpiewac po polsku \"Chodźcie, chodźcie mnie was tutaj poootrzeeeebaaaaa\"? To z filmu \"jak rozpętałem II wojne światową\" i piosenka zaczęła służyć Turkowi do zbierania reszty ekipy, która ociągała się z wejściem do autokaru ;) Pilot miał niewątpliwy talent językowy, bo był w stanie prawie wszystko powtórzyć po Polsku, natomiast my nie dawaliśmy rady po Turecku ;) A nasz przyjaciel, który z nami pojechał - po wygranej walce z rakiem totalnie się zmienił! Korzysta z życia, umie się bawić i często jest duszą towarzystwa. Podczas powrotu upłakałam się ze śmiechu , bo wyspiewalismy chyba wszystkie polskie piosenki łącznie z \"pszczółką Mają\" ;) I spacyfikował szefa baru w hotelu, który juz na 30 minut przed końcem all inclusiva czyli o 21.30 robił problemy z dostaniem drinka! Ale daliśmy mu rade i na koniec SAM nam nalewał w szklanki jak tylko nas zobaczył przy barze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misia przytulam ❤️ Ninka -> jeszcze opowiesci, jeszcze!! brrr caly czas w hotelu? toż ja bym po drugi dniu miala dosyc... no ale jak slusznie zauwazylas kazdy wypoczywa inaczej... chociaz moim zdaniem, zeby poznac dane miejsce, trzeba wlasnie wyjsc poza utarte sciezki, zajrzec tam gdzie \"zwykly\" turysta nie zaglada, zjesc cos w lokalnej knajpce... Saszko -> u Szam nie ma Netu, a komorke zostawilam w pracy :O Udalo sie Krzysiowi wlasciwy pociag namierzyc? a ja wczoraj o 22 karmilam kaczuszki w parku... fajnieee bylo... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ninka, jak miło, że ktoś uczy miejscowych właściwych słów :) po polsku Alinka po Tahasos opowiadała o namolnych Grekach ze znajomością polskiego, hmm... turystyczną - jeden np zamawiał piosenkę dla dobra śliczna polska dziewczyna z radosnym okrzykiem mucha rucha karalucha :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Miś - ❤️❤️❤️ ************************************ Weekend :D hehe ale się napracowałam w tym tygodniu :) ale i tak się cieszę potwornie (demoniczny śmiech) na kolejne wolne dni i pogoda nawet wygląda sprzyjająco. Tygrysek - przecież sama wiesz, że jedzenie na noc nie jest zdrowe, a kaczkom zafundowałaś nocne bóle brzucha :P haha Ninka - bo na wakacje się jedzie po to, żeby było inaczej niż w domu :) ja też jestem za wychodzeniem poza utarte szlaki, choć na przykład zimą w Czechach, moja mama przez trzy dni nie wyszła z hotelu, bo był full wypas, w basenie siedziała, ale rozumiałam ją, bo na nartach początkujący nie dałby rady w tamtych warunkach, a poza tym pogoda była paskudna, dla prawdziwych twardzieli :) choć wybyczyć się nad basenem z drinkiem w dłoni też byłoby miło :) Saszka - \"mucha rucha karalucha\" :) hahaha bezcenne w Rzymie chodzili sprzedawcy pamiątek, w większośości ciemnoskórzy i radośnie wykrzykiwali \"gratis! za darmo rozdaję!\"...taaa języków trzeba się uczyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdecydowanie zwiedzanie poza utartym szlakiem :) Tak preferuję! Miś - ściskam mocno! Gdy odchodzą najbliźsi to zawsze jest trudne, i jak dla mnie czas rzeczywiście tylko pokrywa mgiełką, ale pamięć zostaje... czasami trudna pamięć, czasami wyrzuty sumienia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :) Miś ❤️ ten Twój post mimo, że smutny, ale.. jakiś.. taki piękny.. tak to opisałaś, że wydał mi się właśnie taki.. Myśl o tacie ciepło, wspominaj tylko te dobre chwile. Ghana dzięki. Tygrysek dzięki ..heh nie mam zasiłku.. czyli hmm.. ten tego.. Air i kolejny wyjazd, i kolejna super zabawa (bo tego Ci życzę :D ). Saszka heh bo niektórzy lubią po prostu posmażyć się na plaży, popływać w basenie i rozkoszować się pogodą, której... u nas jest coraz mniej.. ;) A my opalamy się i pływamy, spacerujemy, a w dni gorszej pogody robimy wycieczki do sąsiednich i trochę dalszych miejscowości ;) (a jak blisko to i za polską granicę hehe). Mówię o polskim morzu, bo o zagranicy nawet nie myślałam jeszcze ;) Air http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3126977&start=16290 na dole :) Może być też Acdsee. Cynamon a Ty co? pisz kobietko, pisz :) Nina no cóża za piosenkę nauczyliście Turka hahah, ale świetna :D dooobre to :) Oj te nasze piosenki :) haha w samolocie też śpiewaliście?? :) A no i jak z tym hotelem wyszło? (tzn. tą chęcią ich rozdzielenia Was z przyjacielem?). Ja znam taką jedną panią.. koło 60.. co to się też tak różnych rzeczy boi/bała, nawet jazdy na rowerze.. i.. jej wnuczka tak samo albo gorzej, bo też i roweru nie, i zostać samej w domu jeszcze nie dawno nie.. a jest nastoletnia... Nie wiem, co mam zrobić, bo podpisanie tej umowy o dz. oznaczałoby, że mnie wyrejestrują z UP, a przy jakiś papierkach, kredytach i urzędach będzie problem z moimi "zarobkami", bo teraz załatwiał to status bezrobotnego.. a później...? Czy przy kupowaniu na raty przez mojego mężula będą od niego wołać zaświadczeń o pracy, czy zarobkach jego małżonki, czyli mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Majorek - dzięki za przekierowanie na linka :) Co do UP itp. nic nie wiem, więc nie pomogę, może powinnaś poszukać jakiego forum tematycznego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczynki ! Mam Was :-) Sprawdzam czy działam i czy będzie mnie widać. Jak tak, to po weekendzie do Was napiszę. Pamiętacie mnie ? Całusy 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Szafirek... pa-mię-ta-my :D jasne, że pamiętamy :) witaj, usiądź, bo się zasapałaś goniąc nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszłam postawić dla Misia kubek gorącej czekolady i lampę wina - do wyboru, nie wiem co pomoże...😘 i zamachać z urlopu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×