Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Gio miała kłopoty z powodu Kafe, dużo pisała, wkurzała się, i ktoś z rodziny przypadkiem wygooglał to forum, była wija... może kazała usunąc... aż ciekawe jak wyglądają kłótnie z Borewiczem bez Gio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry :) Dziecko spi, mam chwile dla siebie :D Tygrysku, jestes bardzo dzielna! od teraz musi byc tylko lepiej, musi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry :) kupiłam dziś szafę, na ktorą polowałam od roku chyba, jestem zadowolona :D będzie gdzie następne dziecko zamknąć ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kluska - masz rację Next Ex świetna, co prawda początek nie było mi dane zbyt dokładnie obejrzeć bo "mammooooo pić, mammmooo jestem głodna, mammoooo chcę zasnąć ale Anka mi przeszkadza itd" dodam, że to ona wraskami obudziła Anię która już spała :) Ale sztuka świetna, wreszcie coś z czego można się porządnie pośmiać :) Tygrys - no to dobrze, że noc przetrwałaś! Mam nadzieję, ze coś ci doradzą! Miś - ja mam dużą szafę, ale nawet jak je zamknę w środku to je słychąc... musiałąby być jakaś dźwiękoszczelna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest taka sprytna akustyka w domu, że z góry na dól niewiele co slychać :classic_cool: dlatego prawie wszystkie szafy mamy ustawione na piętrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zauważyliście, że ja jestem Nina z kropką? Niech se będzie, bo tez zapomniałam kiedyś hasła... Macie rację....jakby tu wrócił jeszcze Borewicz, Gio.....ale to se nie wrati..... Nie ma co wzdychać, trzeba się cieszyć stanem aktualnym. Ja się cieszę jakby co i podskakuję. Głównie ze względu na pomyślne 10 minut codziennych u Tygrysa. Czekam z utęsknieniem na Szam, ma wrócić jak tylko skończy kontrolę. Misia ściskam serdecznie -pomysł z szafą genialny! Na Kluski przepis poczekam nawet i rok :) Nie ma sprawy. Sztukę, o której piszecie zaczęłam oglądac, ale....nie wciągnęła mnie tym razem i poszłam do sypialni czytać Raduńską....no nie umiem się od tej ksiązki odkleić! A mówiłam wam (nie, nie mówiłam, bo ostatnio nie dane mi było), że przed wylotem do Turcji mieliśmy spotkanie w Warszawie i pojechaliśmy całą ekipą do OCH teatru na "pocztówki z Europy"? Ale cudowna sztuka! I jacy aktorzy na wyciągnięcie ręki! Pietraszak, Zawadzka, Marysia Seweryn! teatr mnie urzekł sceną na środku, a po obu jej stronach jest widownia...super efekt. To był balsam dla mojej duszy, zamierzam to powtarzać jak tylko będę w stolicy! ............................................................ Moja Julka padła po 16.00 spac, mam nadzieję, że nic jej nie bierze, że to tylko efekt wybiegania się na dworze i wczesnego dzisiejszego wstania . Oby nie choróbsko, bo w sobotę wyjeżdżamy!!!!!!! Aaaaaaaa! Plan zamknęłam, tylko kosmetyczne sprawy jeszcze dopilnuję, jutro kawa u klienta we Wrocławiu i upychanie kolanem 40 000zł, potem pędem po Julke do przedszkola i również pedem do alergologa, bo już mi się tabletki skończyły i kicham jak szalona, o zużywaniu chusteczek do nosa w ilości karygodnej nie wspomnę! Truskawki mam w lodówce i jogurt, zaraz sobie zrobię pełną miseczkę, ale musze jeszcze chwilę wytrzymac, bo Julka ma pokój zaraz przy kuchni, a że ma sen zająca to zaraz się wybudzi....niech sobie pośpi... Saszkaa jest bardzo pięknym nickiem. Prawie tak pięknym jak sama Saszka. A ja znowu utylam :( ja nie wiem jak to się dzieje, tylko przestałam ćiwczyć i przez tydzień pobytu w Turcji nie zajadałam się jakoś strasznie i .... brzuszek jak pszczółka Maja, jakaś taka okraglutka jestem znowu....ja nie mam siły już! Olewam temat, po wakacjach się zabiorę za mordercze treningi ponownie- teraz nie mam najmniejszej ochoty. Na pocieszenie kupiłam sobie przepiękną, papuzio-kolorową sukienkę! Wyglądam w niej (w swojej opinii) wery, wery kolorowo i wesoło i tak ma być. No!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nino z kropką, jak miło Cię czytać w takim długim poście, po od postów niny poście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do trzech razy próba sory za zaproszenia- usiłowałam się nauczyć jak to wszystko dziala.i tak się nie naumiałam :o przedtem napisałam długiego posta teraz ograniczę się do czytania:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uprzejmie prosze o równie skuteczne trzymanie kciuków przez kolejnych 28 sesji. dzisiaj weszlam od razu, z biegu, ani minuty nie czekałam. i jak na razie nic nie swędzi :D co do szafy to swoja kocham miłością wielką, na pewno jakieś dziecko by się tam zmieściło, tylko nie wiem co z dźwiękoszczelnością ;) Nina, muszę sobie spisać tą autorkę, to poszukam w bibliotece, przy kolejnej wizycie. jakiś konkretny tytuł polecasz? w sukience kolorowej na pewno wyglądasz mega sexi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku- ja cię kocham za dobre słowo, ale powiem tak: wyglądam jak kolorowa kulka :) Ale trudno, dobrze mi z tym, chociaż wolałabym by było mnie mniej..... Trzymam kciuki za 28 sesji zatem i za nieswędzenie! Oświadczam, że od soboty nie będę miała telefonu- służbowa komórka zostaje WYŁĄCZONA do 18.06!!!!! Macie namiary na D.? Jakby co to on zabiera telefon ;) Tygrysku- ja nie wiem czy ci się pisarstwo Soni spodoba.....to pisarstwo melancholijne, dziennik kobiety dojrzałej. Przeczytałam 3 książki, w kolejności napisania: "Białe zeszyty" "Kartki z białego zeszytu" "Solo" Te ksiązki mnie dotknęły, sa takie kobiece, mądre, pełne uważności.... Bardzo mi to teraz pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 29
Czesc Towarzystwo. Tygrys /kojarzysz mi sie z kims o tej ksywce.../ - Kciuki moge potrzymac ale tylko w godzinach poznopopoludniowych. Nina - mozesz strescic te ksiazki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z zasady nie streszczam książek! Wrzuć w google , coś doczytasz. Nie lubię opowiadać książek, one żyją we mnie, sorry, mam na punkcie książek świra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tygryskowej szafy zmmieściłaby się cała moja trójka. na raz. wraz ze swoimi nartami, ale nie wszystkimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taaaa... czy ktoś mógłby mi pokrótce streścić "Dziady" ??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 29
Nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
No hej, jestem. Dziwnie, jakbym się cofnęła o 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 29
To bylo do Niny. Dziady.... skladaja sie kilku czesci. Kazda czesc stanowi jedna calosc , niezalezny temat. Najwazniejsza jest III /albo moze - najbardziej znana/ Opisuje rodzaj seansu spirytystycznego / ladnie nazwane/ gdzie w kaplicy zbiera sie lud i przywoluje kolejne dusze , ktore opowiadaja o swoim zyciu i wyczynach. "Ciemno wszedzie, glucho wszedzie , co to bedzie , co to bedzie. Otworzcie dzrwi od kaplicy" Bardziej detalicznie to juz sobie przeczytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Airku :) cofmay się? albo przechodzimy kryzys w związku (ach) ? Albo - potrzebujemy kogoś zrobić w konia.... zbiorowo. np. prosząc go o streszczenie , jak to moje dziecko powiedziało wychodząc na egzamin gimnazjalny - matka, a jak to się nazywało co duchy wywoływali?? żartowałam. z tym streszczaniem. ale - umiesz odmienić przez przypadki 4 rzeczowniki po kolei: ksiądz, patyk, dupa, sałata ? (moje dzieci odmówiły współpracy w tym względzie, jestem rozczarowana. dzień później pojechałam do taty, a on mi radośnie oppowiada: wiesz, był tu jeden taki co bez błędu odmienił ksiądz, patyk, dupa sałata, i nawet w liczbie mnogiej! przypadek? rodzinna telepatia? )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 29
Dobra , juz sie nie odzywam.- Milego wieczoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 29
Ano. Tak to jest jak ktos nowy i nieobeznany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pierwsze było jajko czy kura? a nie.... tarot ;) Saszko, chyba najtrudniej to z księdzem w lmn, ale Air na pewno by dala rade ;) Ninko, ależ ja wiem, że w Tobie jest sexapil, a do tego, wesoła, wakacyjna, rozluźniona Ninka w kolorowej sukience? ach drżyjcie mężczyźni narodowości wszelakiej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze czytam ostatnią stronę książki zanim zacznę czytać od początku...nie wiem czemu, od zawsze tak mam :) i nigdy nie czytałam streszczeń, z jednym wyjątkiem książki "Inny świat" i "Ferdydurke". taki kujon ze mnie był :p Tigre...dobrze że nie swędzi! jak sobie przypomnę moje cholestazowe swędzenie, mi pomagały tylko środki uspokające i 4 litry wody min dziennie. Ghana...ja widzę że masz taką samą przyjemność wieczornego oglądania tv jak i ja :) pan chirurg onkologiczny ma wielkie łapy, podobno każdy chirurg ma wielkie łapy...usunięcie znamienia to niemalże jak operacja, wydygałam troche na sali operacyjnej :) ps. jej, cieszę się że się tu odnalazłyśmy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już, już. Kruche ciasto, idealne do tart, tartaletek (ostatnio robiłam), na ciasteczka oraz do ciasta z owocami (to chyba jest skubaniec Kaśku?). 2.5 szklanki mąki - mieszamy zwykła z krupczatką. Mogę z własnego doświadczenia powiedzieć, że z krupczatki z małymi robaczkami też wychodzi dobre :P daję pół na pół mniej więcej. Nie daję więcej, bo nie lubię jak ciasto kruche jest sypkie po upieczeniu. 1 kostka masła - może być tanie, żadne tam osełki, ale masło. Nie margaryna :) 4 żółtka - ja daję 3 żółtka i jajco całe - białko zastępuje mi śmietanę, której nigdy nie mam w domu ;) łyżeczka proszku do pieczenia ok. 70 g cukru - a potem ocenicie ile Wam trzeba. 2-3 krople olejku smietankowego. Zagniatamy aż będzie jednolite kolorystycznie i chłodzimy. Jeśli wyszło za dużo, można zamrozić surowe. Robiąc tartę, tartaletki lub ciasto z owocami, po wyklejeniu formy warto wysmarować ciasto białkiem niebitym - izoluje. Owoce soczyste typu wiśnia podsypuję odrobiną otrębów. Otrąb? Łotewer. Skubaniec, jeśli dobrze myślę, to ciasto, owoce, pianka, ciasto? jak już wyłoży się owoce (nie za dużo! jedna warstwa wiśni, dwie jagód) wykładamy pianę ubitą z pozostałych białek z cukrem - wedle gustu. Pianę układamy kupkami za przeproszeniem, nie wygladzamy i nie ubijamy łyżką. Mają być dziury, coby owoce mogły odparować. Na górę trzemy ciasto na grubym oczku, ale też staramy się, żeby nie było zbitej warstwy. Piekę w 180 st koło 1-1.2h, ale to trzeba wyczuć swój piekarnik. uff.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyczerpałam temat ?:P bo się na pewno ;) Miś, jak Ty ładnie napisałaś :) cieszę się, że jesteś :) w sumie chciałabym mieć szafę do chowania. Kiedyś schowałam się w pracy w szafie, bo nie miałam ochoty na uścisk dloni szefa szefów :P Gosikka, patrz na nadawcę maila, zanim się tak zdenerwujesz :P Kasiek - ał. Ja ciagle nie pousuwałam, a mam co :o Kadarka. Kadaaarka. Chyba spędzę z Tobą piątkowy wieczór :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×