Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Szam

Diabeł pod moim łóżkiem mieszka - część III

Polecane posty

Gość
hehehe koleżaka bardziej zapobiegliwa ode mnie :D masz szczęście. A gdzie reszta diabelskiej rodziny? Zaczynam się niepokoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduje sie:) Nie macie wiosny? To macie troche wirtualnej laki:P 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 🌻 U mnie podobnie jak u Was zimno, szaro i wcale nie wiosennie, ale przynajmniej nie pada jak w Poznaniu i slolicy:P Ku ogolnej wiadomosci:P NIE JESTEM W CIAZY. niestety. To tyle jesli chodzi o moj stan posiadania Szam. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, hej :) Wiecie jaki u mnie był pierwszy dzień wiosny? Śnieg, chlapa, zimnica- brrrr! Julka po wczorajszym totalnie złym dniu....była aniołkiem :) Spałysmy sobie od 6.00 rano , po przewijaniu i karmieniu do 10.00 :)! W końcu się wyspałam, więc dzis pobuszuje troche dłużej w internecie. W dzień słuchała ze mna Fasolek, a totalnie mnie rozczuliła jak położylam ją w dzień na drzemkę, nie chciała zasnąc, więc usiadłam obok jej łóżeczka i ściszonym głosem opowiadałam jej bajke o ...Księżniczce Juleńce, a mała....słuchała jak zaczarowana!!!! Zrobiła taaaakie wielkie oczy, wpatrywała się we mnie tak słodko...potem ją pogłaskałam po buzi i wyszłam do pokoju...a malutka zasnęła! Ale takie małe dziecko rozwija wyobraźnię skostniałym rodzicom :) Już opowiadam bajki, spiewam piosenki, bawię się w dziesiątki różnych zabaw....a ile jeszcze przede mną! ;) Po południu pojechałam na babskie ploty do kumpeli, która ma 3-miesięczną córeczkę i rodziła z \"moją\" połozną. Pogadałyśmy, powspominałyśmy nasze porody (!) , obie mialyśmy lekkie i przyjemne ;) tak więc nie mamy złych wspomnien, za to same mistyczne.... AIR- czytasz \"OJca chrzestnego\"? ja nawet nie widziałam filmu, ale mój D. polecał i książkę i film. Może gdzies znajdę w bibliotece?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dobry wieczór :D Wróciłam z jogi, pogoda okropna, tramwaj się zepsuł, autobus dlugo nie jechał, jestem padnięta... ale jest mi dobrze, bo się porozciągałam, energia sobie krąży po ciele, jest dobrze :) Ninka - skończyłam \"Rodzinę Borgiów\", polecam, a na \"Ojca chrzestnego\" czekam aż mi przyślą, film widziałam dawno temu, nie wiedziałam co oglądam i niewiele pamiętam, ale Puzo pisze świetnie, wartka akcja, bez przeciągania, krwiste postacie, więc na pewno wszystkie książki są świetne. Cudna Julencja jest na pewno :) i fajnie, że się mózgownice trenują na bajeczkach i piosenkach, może też po to są dzieci, żeby człowiek nie zdziadział :P Cynamonek - to wszyscy mieliśmy \"piękne\" powitanie wiosny :P Tygrysek - 👄 🌻 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu cichutko, spicie juz?:P Wlasnie wygralam aukcje na ebayu, tak wiec mam nowy tusz i podklad:D Przysypiam, ale przeciez nie moge przegapic kolejnego odcinka "desperate housewives\":P tak wiec zamierzam ogladac jednym okiem, drugie idzie spac:P Gio, dziekuje za zdjecia, PAti jest taka urocza, radosne, szczesliwe, dziecko:D Spijcie dobrze 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!! pada, pada snieg (z deszcze)... brrrr zimno, wietrznie, okropnie... ale w weekend juz ma byc ladniej!! Air -> zachecilas mnie i poszukam w bibliotece Puzo, juz wczesniej duzo pochlebnych opinii o jego ksiazkach :) Cynamonku -> jak widze tez licytujesz na aukcjach, to wciaga, prawda? Ninka -> no prosze Julcia rozwija Twoja wyobraznie, a Ty jej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cześć :D Wierzyć się nie chce, ale właśnie pada śnieg. I to nie śnieg z deszczem, jakaś zupa, tylko prawdziwy śnieg, już sporo napadało, jest ciepło, więc śnieg jest mokry i ciężki, ale wygląda całkiem nieźle, coś czuję że po południu będzie straszna chlapa :( jechałam do pracy i autobus wpadł w koleiny rozjeżdżonego śniegu i nie mógł ruszyć, koła buksowały, miałam wizję, że zaraz wszyscy wysiądziemy i będziemy go pchać, ale sam sobie dał radę :) Już czuję, że dzisiaj będzie w pracy zgon, po prostu zero chęci do robienia czegokolwiek poza leżeniem i gapieniem się w okno. Po pracy jadę do mojej maturzystki, robimy dzisiaj konspekt wypowiedzi i bibliografię, tego drugiego nie lubię, zawsze mam problem gdzie kropka, gdzie przecinek, moja promotorka od mgr była bardzo pobłażliwa, obojętnie jak zrobilam byle było konsekwentnie, ale na maturze to nie przejdzie, więc powtórzyłam informacje ze studiów :P damy radę. Nawet nie wiem co Wam tu jeszcze napisać, takie bajdurzenie mi się włączyło, więc spadam, muszę napisać maila do operatora naszej strony www i napisać jakie zmiany ma wprowadzić, bardzo dokładnie i szczegółowo trzeba wszystko napisać, a zawsze coś przekręci ostatnio napisał luty przez trzy l \"llluty\" :P hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wczoraj mnie coś naszło i chciałam znaleźć swój pierwszy wpis na diabłach...no i się nie udało, bo w części II po prostu już byłam - jak zwykle z doskoku...a pierwszej niet...wiem, że musiałam się pojawić jakoś w okolicach ślubu Akary, ale nie wiem ani jaki to rok ani jaki miesiąc... przy okazji wygrzebałam stary wpis na temat Zuzi, a raczej krótkiej wymiany zdań pomiędzy Zuzią a moim I.: I: Zuzia, może posprzątałabyś trochę w pokoju? Z: Nie, dziękuję :-D dziś miałam dobry humor, ale już nie mam. W tramwaju, kiedy się odważyłam poprosić pewengo faceta o ustąpienie mi miejsca, usłyszałam: - Nie, nie ustąpię. ja z tą ciążą nie mam nic wspólnego, niech pani idzie do tego co ją zrobił. nie będę Wam pisać jak się poczułam, bo...po prostu lepiej nie będę pisać... nie komentujcie też tego....ehh, nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry! Zimy ciąg dalszy.... a mnie ciagnie na dwór, na spacery! Jestem jakaś taka oklapnieta... AIR- no to mnie skutecznie zachęciłaś do poczytania Puzo :) W sobote będę w bibliotece to poszukam. szamanka- ale cham! Cham i gbur! Nieeee, to się w glowie nie mieści, że są tacy ludzie. wysylam wam moje zalegle fotki z nową fryzurą, która nie jest już taka nowa....ale wcześniej jakoś nie miałam weny do fotografowania się. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Szam - jak można nie skomentować takiego zachowania! to już nawet nie chodzi o to, że nie ustąpił miejsca, ale ten komentarz chamski do granic, niestety czasy przedwojennych dżentelmenów mamy za sobą, powiedz mi tylko czy ktoś w tym tramwaju jakoś zareagował na tą sytuację. Ninka - fajnie masz, że w sobotę macie bibliotekę otwartą. W Poznaniu są filie Biblioteki Raczyńskich i otwarte w takich godzinach: pon, śr, pt. 13:30 - 19, wt, czw: 9:30-14:30, więc po pracy udaje mi się jeszcze skorzystać :P Ja też bym sobie po tym śniegu połaziła, jest o niebo lepiej niż wczoraj, bo śnieżek daje taką jasność, spokój, jakby wszystk się działo na zwolnionych obrotach, można się rozmarzyć :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj mnie nie było bo bylam u developera, w poniedzialek idziemy podpisywac umowe notarialna, ale to to mieszkanie co ma robic za zabezpieczenie tego co wam pokazywalam, czyli jaby tamtego nie wybudowali... albo chcieli oszuka itp. Tygrysek - ja mam decoralu farby, bo mam blisko mieszalnie, bo moj kolor jest niestandardowy :0 Taka mała puszka chyba 1l starcza na 8-10m2 przyanjmniej tak podaja, ale przy tak intesywnych kolorach trzeba liczyc, ze na troche mniej... Szam- facet poprostu okropny... ale do takich sytuacji to chyba tylko z usmiechem trzeba podchodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet powiedział to dość głośno, ale nikt nie zareagował. Mnie się zrobiło wstyd i przykro (wiem, że to nieracjonalne) i się nie odezwałam. Uznałam, że nie warto po prostu i tyle. Ale nie umiałabym podejść do tego z uśmiechem. Zbyt to było .... niesmaczne ale zostawmy to, szkoda słów...spadam do domu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szam - no nie można się przejmować, przeciez to napewno czlowiek niedowartościowany i chce na tobie odreagowywac swoje problemy!! Ja niestety nie umiem jak moja kolezanka nawrzeszczec na faceta, ze jest gburem i idiotą, ale po prostu olewam takie sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
😴 Air -> hmm bibliografia sprawia Ci trudnosc? ale dlaczego? Ghana -> wymyslilam sobie kolor zielony ale zobaczymy co z tego wyjdzie :) Szam -> olac goscia sikiem prostym jak to mawia moja kolezanka! wyrzucic z glowy i zapomniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrawiam Was, gadułki :) ❤️ Szam=> :O Wiesz, ja ostatnio czekałam w kolejce na poczcie. Stałam z wózkiem, mały sie wiercił, a chciałam tylko odebrać paczkę. Starsza kobieta przede mną powiedziała, żebym podszła bez kolejki do okienka. Podeszłam i zapytałam, czy mogę tylko odbrać paczkę, bo dziecko mi płacze. Wyobraźcie sobie, że nikt nie powiedział ani słowa! Z 10 osób w kolejce, a nikt nie zareagował, ludzie udawali, że nie widzą, nie słyszą, oglądali swoje buty np. Zaczęłam się wycofywać, wtedy facet, który był przy okienku powiedział, żeby weszła przed niego. Podanie mojej paczki, która była reklamówka jedzenia dla dzieci, trwało minutę. Nawet podpisywać nic nie pusiałam :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Szam - a moja znajoma mówi \"gówno nie może mnie obrazić\" :P ale rozumiem twoją reakcję, mnie też byłoby głupio, zawsze mi głupio za innych ludzi, takie sytuacje są po prostu żenujące ❤️ Ghana - czyli inwestycja powinna być bezpieczna :D Brzusia - to jest zastanawiające, że ludzie myślą, że jak spuszczą głowę, albo się odwrócą to problem zniknie :P ale twoja historia jest pocieszająca, że są jeszcze dobrzy ludzie :) a ja teraz będę bardziej czujna, uczycie mnie empatii :P Tygrysek - no bo ta bibliografia to taka skomplikowana jest, po kolei muszą być dane, autor i tytuł wiem, ale potem te wydawnictwa, rok i miejsce wydania, numer ISBN i jeszcze podanie strony, nie umiem tego ogarnąć :P na studiach mieliśmy nauki pomocnicze, ale nie lubiłam tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zapomnialam sie pochwalic kupilam sobie wczoraj ksiazke \"pasja życia\" Irvinga Stona o Van goghu, jego książka \"udręka i ekstaza\" o Michale Aniole strasznie mi się podobała, więc myslę ze ta tez bedzie faja. Wogóle lubie ksiązki biograficzne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufffff!!!! Ale dziś miałam dzień. Rano dzwoni do mnie tatulo i mówi, że się źle czuje, bo ma grype i poszedł do lekarza, a pani doktor mu dała jakies tabletki po których dostał wysypki na całym ciele i tak mu jakoś niewyraźnie!!! Nogi się pode mną ugięły, bo ojciec już raz miał zapaść po lekach na grype i wylądował w szpitalu, jest uczulony na jeden składnik, poza tym ma astmę i zaraz wchodzi w grę problem z oddychaniem! Zorganizowałam szybko Daniela by wrócił z pracy i zajął się Julką, wsiadłam w auto i heja-do ojca. leżał bidak i słabiutko wyglądał. na szczęście nic poważnego się tym razem nie działo. Dorwałam ulotki, patrzę a ta pizda wypisała mu dwa (!) silne antybiotyki, w jednym jak byk stoi napisane, żeby uważać przy stosowaniu w przypadku pacjentów chorych na astmę , bo grożą groźne powikłania, w tym zapaść!!! No żesz kuźwa! zakazałam mu brać to gówno, od razu zaaplikowałam wapno musujące, zrobiłam kubek gorącej herbaty, dolałam sok malinowy z lipą i cytryne, które przywiozłam z domu i pojechałam do apteki po Rutinoscorbin. Na moje oko to zwykłe przeziebienie, a ta kretynka dała tak silne leki?! kazałam ojcu leżec i nie wyłazic z wyra, Daniel tam do niego po pracy pojedzie, bo jak wróciłam do domu to on musiał też wrócić do firmy... Normalnie rece opadają. W poniedziałek ojciec idzie do lekarza i ma tą pizdę opieprzyć, a dziś i jutro JA monitoruję sytuację w razie czego zawioze go do innego lekarza, bo może to faktycznie nie być zwykłe przeziębienie tylko jakiś wirus, ale poczekam do jutra. Juz tyle razy mu mówiłam, by nie ufał tak slepo lekarzom i wykupował leki, które oni przepisują. Ale to facet starej daty, inne pokolenie-ufa lekarzom i idzie karnie do apteki, wydaje ciężkie pieniądze na leki, które potem lądują w szufladzie, a tym samym napędza kasę koncernom farmaceutycznym i lekarzom, którzy chętnie przepisują te leki, za ktore dostaja gratyfikacje, prezenciki i konkretną co tu kryć kasę od przedstawicieli w/w firm. Z tego wszystkiego to w domu zeżarłam całą czekoladę! Stres ma na mnie zgubny wpływ, a kiedys to nie mogłam jeść ;) Przy okazji wpadłam do biblioteki- nie mają ani Pachnidła, ani Ojca chrzestnego...Chyba sobie kupię, na allegro widziałam okazję za 10-12 zł. AIR- u mnie w Jeleniej Górze Biblioteka Grodzka jest otwarta też w soboty od 9.00-14.00. U was nie? Tygrys- jakiś remoncik planujesz? Mi się marzy powrót na "pięterko" do mojej ukochanej sypialni....bo spanie w jednym pokoju z Julką grozi rozpadem mojemu małżeństwu ;) I marzę o poczytaniu książki leniwie...do nocy... szam- ty juz o 13.30 do domku idziesz? Kurcze co to za praca- ja też bym tak chciała :) Julka zasnęła, może tym razem dłużej pośpi, bo przez cały dzien dzwoni mi komórkai ja budzi -ale udało mi się sprzedać sporo rzeczy po Julce, całośc na jakieś 160 zł :) Ogłaszam się na naszym lokalnym portalu, za darmo i ludzie dzwonią ;) Super! I mam ekstra kase na nowe buty, albo część kasy na kreację na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc:( Dziadek Johna jest umierajacy. Lekarze twierdza, ze to bedzie Jego ostatnia noc.... A ja nie wiem jak dac im wsparcie. Sama nie mam uregulowanej postawy wobec smierci, umierania... Czasem, tuz przed snem boje sie zasnac, boje sie, ze umre i ze juz nic, ze juz nigdy,... Ten strach jest dobry, niesie ze soba jakies postanowienia, chec naprawy,... Szkoda, ze rano juz o tym nie pamietam, bo przeciez noc wszystko dramatyzuje, wyolbrzymia. Dlaczego jedni umieraja podczas snu, spokojnie, a drudzy cierpia pol zycia? To takie niesprawiedliwe! Kto o tym decyduje? Czy cierpimy, bo jestesmy zlymi ludzmi, bo musimy poniesc tego konsekwencje? Mam przed soba twarz Dziadka J. w bolu od ponad 20 lat i widze PIEKLO. :( :( :( Przepraszam, nanioslam za duzo smutku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatnio ciagle mam ochote na rzeczy na mleko... muesli, platki a teraz zajadam sie czoko mlekolakami :D Cynamonku -> bardzo mi przykro ❤️ :( Ninka -> cudnie wygladasz na tych zdjeciach!! naprawde!! i nie wiem co Ty masz sobie do zarzucenia... ale Ty masz \"przygody\" z lekarzami... strach isc po porade... mam nadzieje, ze u Taty to rzeczywiscie tylko przeziebienie i wkrotce bedzie sie czul dobrze :) remoncik? nie... ale naszlo mnie na jakies zmiany ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Cynamonku - takie jest życie, czasami jest smutne, nie martw się, że o tym piszesz... To faktycznie straszna sytuacja dziadka D. 20 lat cierpienia, jednego jestem pewna, to na pewno nie kara za nic, bo często cierpią ludzie, którzy na pewno na to nie zasłużyli, nie wiem czy ma to jakiś sens, wydaje się, że nie, ale czy łatwiej by było nam żyć, gdyby to wszystko miało cel? ja myślę, że tak, ale dowiemy się tego może dopiero na końcu... Skąd się biorą u ciebie takie lęki przed snem? boisz się, że się nie obudzisz, czy to taki ogólny lęk egzystencjalny? Ja czasami miewam takie stany, zastanawiam się co się stanie w chwili śmierci, czy coś w ogóle się stanie, czy po prostu zgaśnie światło i ciiiiszaaaa, tak mnie to przeraża, że szybko zapominam, taki mechanizm żeby nie zwariować. To by było na tyle o egzystencjalilzmie. A pomóc rodzinie możesz tylko będąc z nimi, nic innego nie można zrobić w takiej chwili. Ninka - kolejna \"cudowna\" lekarka. Ale ty masz pecha do tych lekarzy, okropność. Biedny twój tata, kiedyś tak było, lekarz, ksiądz, nauczyciel to były osoby godne zaufania, jakby wyższa półka, półbogowie...dobrze że tak szybko zareagowałaś. Fajne zdjęcia :) podoba mi się taka fryzura, kiedyś miałam włosy podobnie obcięte, ale przy takich falujących nie wyglądają jak powinny. Niezły wynik sprzedaży :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wróciliśmy od lekarza, pani poddala w wątpliwość szkarlatynowość szkarlatyny i pozwoliła jechaćna narty. idę sie pakować. do zobaczenia za tydzień. jakby ktoś chciał, to mam jeszcze 10 miwjsc wolnych na jutro, wyjazd o 16.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gio -> \"wesolo\" sie zrobi jak Pati zacznie chodzic i trzeba bedzie ciagle z nia za raczke biegac, oj kregoslup wtedy siada... ;-) to ja czekam na opowiesci i wiecej zdjec :) Saszka -> zatem zdrowia i dobrej zabawy zycze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cynamonku- przytulam...bardzo mi przykro.... Co do lęków i strachów....to ja czasem też miewam podobne klimaty...to przeraża i paraliżuje jak człowiek sobie uświadomi, że dziś jest.....a jutro go może nie być.... Też mam jak AIR taki mechanizm i wyłączam to myslenie, bo...inaczej bym zwariowała! Teraz, odkąd jest Julka doszły inne, nowe lęki. W mojej pracy dużo jeżdżę autem, stukam około 5000 km w miesiącu, kiedyś szalałam, jeździłam szybko- lubię to, jazda mnie odstresowuje: jestem tylko JA, muzyka i prędkość...no i moje mysli rzecz jasna :) Ale teraz....teraz nie wiem jak to będzie, bo cały czas mam w glowie, że jest JULKA, że nie mogę szarżować itp. Musze dla niej byc długo zdrowa, pełna sił....moja mam odeszla jak mialam 27 lat , a i tak czułam się jak małe dziecko, które ktoś porzucił....brakuje mi jej każdego dnia! To była moja jedyna przyjaciółka.... Gio- ale miałas fajnie z Pati :) I pisz , pisz. czekam na długaśnego posta. Kurcze!!! Wlaśnie skonczyły się moje wszystkie aukcje na allegro i jestem.....łącznie....kolejne 100 zł do przodu!!! Jupiiiii!!! Ludzie kupują WSZYSTKO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzien dobry :D wlasnie dostaje \"opieprz\" od dziewczyn, ze... jestem za lekko ubrana!! bo mam krotki rekawek i wietrze pokoj a one w swetrach i marzna :P teraz krzycza, ze mam sie ubrac, bo sie patrzec na mnie nie moga... a mnie naprawde jest cieplo!! Ninka -> oj tak na allegro mozna wszystko sprzedac, ja co prawda takich sum jak Ty nie osiagam, bo sprzedaje glownie ksiazki albo jakies pierdolki ale i tak jest fajnie :) jak cos sprzedam to zaraz kupie jakas ksiazke :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Hejka 🌻 nie kumam tej pogody, wczoraj zima pełną gębą, śnieg padał, a dzisiaj wiosna, słońce grzeje, ptaki śpiewają, istna psychodela :P szcześliwa jestem że już piątek, a jak będzie jutro ładna pogoda to lecę na łono przyrody, brakuje mi świeżego powietrza :D Tygrysek - brrrr ja jestem raczej zmarzlak, jak mam wybór to wolę się ubrać za ciepło niż marznąć, dlatego pewnie bym poparła twoje koleżanki z pokoju :) ale ty jesteś zahartowana, więc nic ci nie będzie. A w \"Kawie czy herbacie\" rano widziałam, że w Warszawie pada deszcz, więc skąd takie skąpe ubranko? :D A na allegro jak sprzedajesz książki, to dajesz cenę od 1 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy komus nie trzeba w czyms pomoc? nie lubie miec tak malo do zrobienia a juz nie mam co wymyslac... Air -> oj tam deszcz... troche kropi, ale mam bezrekawek z kapturem i parasolke (w plecaku :P) nie, ksiazky wystawiam z rozna cena, zalezy w jakim jest stanie i o czym... np poradnik HTML jest za 15,a takie byle jakie ksiazki to od 3 zl np :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bry! No tak Tygrys od rana straszy koleżanki swoją zahartowaną postawą ;) Ładnie, ładnie. AIR- mi też brakuje świeżego powietrza, od kilku dni u nas śnieg i chlapa i nie mam jak wychodzic na spacery z Julka, ale dziś jak tylko nie będzie padać to wychodzę, bo ukiśniemy! Ja wczoraj sprzedałam sporo rzeczy, D. się smieje, że to juz jakiś nałóg i co to będzie jak zabraknie rzeczy do wystawienia? Książek na razie jakoś nie mogę....jestem z nimi emocjonalnie związana, owszem są tytuły \"nietrafione\" i mało lubiane, ale....jakos nie umiem. Ostatnio zauważyłam, że półki, na ktorych stoją ksiązki od lat w moim jeszcze panienskim \"segmencie meblowym\" są.....wygiete! Marzy mi się zmiana mebli w salonie, pozbycie się tej starej meblościanki i zakupienie nowoczesnych mebli, jakieś półki tylko na ksiązki, przywieszane bezpośrednio na ścianie, taka mini biblioteczka....ale kasy NIET...trudno.... Dzisiaj musze odgruzować mieszkanie przed weekendem, jest moja kolej w myciu klatki schodowej (brrrr-nie lubię!) musze umyc głowę, wyprasować górę prania, zrobić zupę....kiedy ja to wszystko zrobię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! Tygrys się nudzi. To dawaj w Karkonosze, zajmiesz się Julką, pójdziesz z nią pobrykac po górskich szlakach , a ja zrobię co zaplanowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×