Gość Goloneczka222 Napisano Grudzień 21, 2012 Kurka dzisiaj gastro łaaaaaaa boje sie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hiwomen nerwicowy Napisano Grudzień 21, 2012 cześć, na usg wyszła mi trzustka powiększona (górna granica normy) i obkurczony woreczek żółciowy, nie wygląda to za ciekawie, w wigilię idę do lekarza z wynikami... ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Goloneczka222 Napisano Grudzień 22, 2012 No i byłam i przeżyłam napisane na wyniku przepuklina rozworu przełykowego czyli nic złego się nie dzieje. Jeśli chodzi o same badanie to nie ma co się bać jest nieprzyjemne ale da się przeżyć a dla spokoju wewnętrznego warto pocierpieć pare minutek :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gastroskopek Napisano Styczeń 15, 2013 Miałem dziś to badanie :O Fakt nie bolało, ale słowo BARDZO NIEPRZYJEMNE to słowo idealnie opisujące to badanie. Za kazdym razem, gdy rurka wchodziła głębiej, miałem odruch wymiotny. Wydawało mi się, że czuję ją naprawdę głęboko. Polecam na czas badania zamknąć oczy i da się przeżyć. ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Gastroskopek Napisano Styczeń 15, 2013 Miałem dziś to badanie :O Fakt nie bolało, ale słowo BARDZO NIEPRZYJEMNE to słowo idealnie opisujące to badanie. Za kazdym razem, gdy rurka wchodziła głębiej, miałem odruch wymiotny. Wydawało mi się, że czuję ją naprawdę głęboko. Polecam na czas badania zamknąć oczy i da się przeżyć. ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiiia Napisano Styczeń 17, 2013 Hej dziś miałam gastroskopie w Warszawie na ul. Waryńskiego. Zbierałam się do tego badania jakieś 3lata. Mam 26lat. Czytałam opinie i panicznie się bałam. Opinie jakie tu czytałam to masakra. Teraz swoje przeżyłam i mogę się podzielić opinią. Badanie miałam po południu o 16 jeśli mogę komuś doradzić to lepiej robić to badanie rano lub przed południem bo głód daje o sobie znać. Ludzie w tej przychodni są BAARDZO mili i pomocni wszystko tam się dzieje w zwolnionym tempie nikomu się nigdzie nie spieszy nie robią tych zabiegów na akord tylko powoli dokłądnie i z dobrym podejściem do pacjenta. wszyscy są mili i sympatyczni jakbym się przeniosła do amerykańskiego filmu. Czysto, miło i z pełną kulturą nawet ze śmiechem. Teraz przejdę do samego badania, które przeszłam w pełnym znieczuleniu. Bałam się że się po tym już nie obudzę, ale wszystko było ok. Pani anestezjolog mi wszystko wyjaśniła mówiła mi co się będzie zaraz działo krok po kroku. dali mi znieczulenie kazali położyć się na boku zrobiło mi się ciepło i miło zamknełam oczy i miałam jakiś miły ale bardzo krótki sen otworzyłam oczy stała przy mnie pani anestezjolog chciałam ją zapytać kiedy zacznie się badanie, a ona do mnie mówi "badanie wyszło pomyślnie wszystko dobrze wyniki bardzo dobre" :):) Byłam w szoku i się zastanawialam kiedy było to badanie i czy nie robią sobie ze mnie żartu że to już po. Pierwsze co pomyślałam to że takie badanie w znieczuleniu to sama przyjemność. Miałam miły sen wstałam i poszłam do domu z osobą towarzyszącą z którą przyjechałam bo do znieczulenia trzeba z kimś przyjść. Po wyjściu z gabinetu zaczeła boleć mnie krtań i boli już kilka godzin ale ból jest do zniesienia i powoli ustępuje, boli mnie też trochę serce i jest mi zimno. Wiem jedno jeśli ktoś planuje to badanie niech bierze znieczulenie ogólne lepiej zapłacić te 180zł i mieć święty spokój. Ludzie którzy byli przede mną na tym badaniu bez znieczulenia cierpieli tak że aż słyszałam na korytarzu przez zamknięte drzwi. NFZ powinien refundować to znieczulenie a nie ludzie muszą cierpieć tak nie powinno być. Do wszystkich którzy planują to badanie nie zastanawiajcie się to po prostu trzeba przeżyć, a w znieczuleniu to jest po prostu miły sen. Co ciekawe nie pamiętam nic nawet tego żeby lekarz zbliżał się do mnie z tą czarną rurą do badania,a jak sie obudziłam to juz go nie było. Jeśli ktoś ma pytania prosze pisać chętnie odpowiem jeśli to komuś pomoże zdecydować ię n to badanie. Za tydzień idę na kolonoskopię też ze znieczuleniem i się już nie boje:) Trzech lat potrzebowałam zeby sie na to zdecydować, nie czekajcie to badanie samo sie nie zrobi! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość goska4112 Napisano Styczeń 18, 2013 Hej witajcie dzisiaj nadszedl ten dzien mam o 14.30 gastroskopie nic od rana nie jem i nie pije bardzo sie boje na dodatek mam katar mam nadzieje ze obejdzie sie bez problemow. Jade z chlopakiem bo slyszalam ze powinnam byc z kims. Jestem dobrej mysli. W brzuchu mi strasznie burczy hehe. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nickaaa 0 Napisano Styczeń 18, 2013 Witam,mnie też czeka i kolonoskopia i gastro :( Kolono może będę miała w znieczuleniu,ale nie wiem czy w ogólnym,natomiast gastro u nas w szpitalu niestety nie robią w znieczuleniu. Najbardziej boję się odruchów wymiotnych i tego że nie dam sobie "wsadzic" tej rury :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość olga090900 Napisano Styczeń 18, 2013 BYLAM DZISIAJ NA TYM BADANIU, COS OKROPNEGO, KILKA GODZ PO CZUJE ZDARTE I BOLACE GARDLO I PRZELYK, JESLI NIE MACIE SILNYCH OBJAWOW TO NIE IDZCIE , JA POWIEM TYLE - NIGDY WIECEJ, MYSLALAM,ZE UMRE ;/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość goska4112 Napisano Styczeń 18, 2013 Powiem wam tyle NIGDY W ZYCIU TEGO NIE POWTORZE!!!! Nie bylo az tak zle ale jak mi ta rurke wkladala myslala,m ze umieram nic do mnie nie docieralo. Teraz jest mie nie dobrze. Nie jedzcie nic przed badaniem bo bedzie gorzej ja nie jadlam i tak mialam odruch wymiotny. Jeszcze czuje ta rurke w gardle. Na szczescie jest dobrze z moim zoladkiem Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość harnaśś Napisano Styczeń 18, 2013 Byłem dziś na badaniu gastroskopem. Nic przyjemnego, ale też nic nadzwyczajnego. Wystarczy słuchać rad lekarza, oddychać nosem i to cała filozofia. Najgorsze pierwsze 15-30 sekund (najlepiej wstrzymać wtedy oddech), kiedy wpychają rurkę przez przełyk do żołądka. Potem luzik. Miałem może z 3 razy odruch wymiotny (taki, jaki się zdarza czasem na większym kacu), ale jeśli jest się na czczo, o żadnym "pawiu" raczej nie może być mowy. Poza tym łezki mogą polecieć (u mnie jedna się pojawiła), ale nie ze względu na ból (badanie jest bezbolesne!), tylko z powodu tego nieprzyjemnego początkowego uczucia, prześlizgiwania się tej rurki... Po przeczytaniu niektórych relacji internautów, jeszcze przed badaniem, miałem małego pietra. Teraz, przekonawszy się na własnej skórze "w czym rzecz", z czystym sumieniem mogę poradzić: nie sugerujcie się tekstami panikarzy! P.S. Jedynym znieczuleniem, jaki mi zaserwował lekarz, było psiknięcie jakimś aerozolem do gardła. Zdecydowanie wystarczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość harnaśś Napisano Styczeń 18, 2013 Byłem dziś na badaniu gastroskopem. Nic przyjemnego, ale też nic nadzwyczajnego. Wystarczy słuchać rad lekarza, oddychać nosem i to cała filozofia. Najgorsze pierwsze 15-30 sekund (najlepiej wstrzymać wtedy oddech), kiedy wpychają rurkę przez przełyk do żołądka. Potem luzik. Miałem może z 3 razy odruch wymiotny (taki, jaki się zdarza czasem na większym kacu), ale jeśli jest się na czczo, o żadnym "pawiu" raczej nie może być mowy. Poza tym łezki mogą polecieć (u mnie jedna się pojawiła), ale nie ze względu na ból (badanie jest bezbolesne!), tylko z powodu tego nieprzyjemnego początkowego uczucia, prześlizgiwania się tej rurki... Po przeczytaniu niektórych relacji internautów, jeszcze przed badaniem, miałem małego pietra. Teraz, przekonawszy się na własnej skórze "w czym rzecz", z czystym sumieniem mogę poradzić: nie sugerujcie się tekstami panikarzy! Ci ludzie najwidoczniej nie doświadczyli prawdziwego bólu, czy też czegoś na serio nieprzyjemnego (, a może po prostu trafili na lekarza-kata?) P.S. Jedynym znieczuleniem, jaki mi zaserwował lekarz, było psiknięcie jakimś aerozolem do gardła. Zdecydowanie wystarczy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ala75r Napisano Styczeń 20, 2013 Witam, też muszę wybrać się na gastroskopię. Mam helicobacter pozytywny, odbijanie. Chcę zrobić prywatnie badanie w Gliwicach. Czytałam trochę, że występują już endoskopy cieńsze niż dotychczas używano. Czy może w Gliwicach ktoś spotkał się z nimi? Chciałam się wybrać do doktora Kustry? Ma ktoś doświadczenia z nim? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ala75r Napisano Styczeń 20, 2013 Witam, też muszę wybrać się na gastroskopię. Mam helicobacter pozytywny, odbijanie. Chcę zrobić prywatnie badanie w Gliwicach. Czytałam trochę, że występują już endoskopy cieńsze niż dotychczas używano. Czy może w Gliwicach ktoś spotkał się z nimi? Chciałam się wybrać do doktora Kustry? Ma ktoś doświadczenia z nim? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiiia Napisano Styczeń 21, 2013 Hej to wiadomość do wszystkich który się zastanawiają. Powiem wam jedno to jest do przeżycia ale pod jednym warunkiem jeśli bierzecie znieczulenie ogólne to koszt 180zł fakt dla niektórych to dużo ale lepiej sobie uzbierać w skarbonce tą kasę i wziąć znieczulenie niż cierpieć, jak byłam na tym badaniu byli przede mną ludzie którzy chcieli zrobić to bez znieczulenia i mieli takie odruchy wymiotne że nie zrobili tego badania inni wychodzili zapłakani i mówili że nigdy więcej tu nie wrócą bo to trauma na całe życie. Ja zrobiłam to w znieczuleniu dlatego się zdecydowałam i wiem że nikt świadomie nie powinien się decydować bez znieczulenia bo nie po to jest to badanie żeby zadawać sobie cierpienie. Ci którzy mówią że to jest spoko i do przeżycia bez znieczulenia to zapewne twardzi faceci którzy za wszelką cenę chcą wykazać się swoim silnym charakterem. Nie ma co się oszukiwać jeśli ktoś chce przeżyć to badanie w godnych warunkach i bez cierpienia powinien wziąć znieczulenie ogólne. Nie wyobrażam sobie sytuacji w której ktoś normalny da sobie włożyć do żołądka kilkumetrową grubą czarną rurę ze światełkiem na końcu, sam organizm tego nie przyjmie w sposób naturalny, ze znieczuleniem to ma sens organizm z tym nie walczy tylko sobie śpi przez to lekarz nie uszkodzi nikomu przełyku i nie ma odruchów wymiotnych to jak krótki miły sen i tak powinno być. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość vichakce Napisano Styczeń 21, 2013 Witam, Gastroskopie miałam robioną parę razy . Z całego serca polecam gabinet MedGastr w Łodzi. Badanie miałam tam wykonane prywatnie.płaciłam razem z helicobacter 320 zł. Gastroskop jest naprawdę super cienki (4,9 mm) videogastroskopz . Różnica jak dla mnie jest olbrzymia w porównaniu ze zwykłym gastroskopem - wtedy myślałam, że wyzionę ducha!!!! A tu naprawdę po raz kolejny korzystałam i mogę polecić osobom, które mają problemy z tego typu badaniem. Podejście do pacjenta również wspaniałe - pełen komfort....znieczulone gardło niweluje nieprzyjemne uczcie przy wkładaniu gastroskopu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ROBIN1228 Napisano Styczeń 22, 2013 kasiiia podaj jeszcze nazwę i producenta środka znieczulającego, którego jesteś akwizytorem. Pierwsze słyszę - narkoza do gastroskopii. Radzę lepiej poczytać ze zrozumieniem komentarze normalnych ludzi, nie panikarzy. Nie słyszałem, by ktoś umarł podczas tego badania, a przy reklamowanym przez Ciebie znieczuleniu owszem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Miałam gastosopię dzisiaj-czad Napisano Styczeń 24, 2013 Nie mogę się powstrzymać od wyrażenia opini na ten temat... Nawet nie wiecie jak lajtowe podejście miałam do tego zabiegu pomimo tylu negatywów na jego temat. Nie mogłam się doczekać, kiedy przekonam się, że ludzie przesadzają panikując. Po znieczuleniu miejscowym gardła, które okazało się dla mnie bardzo nieprzyjemnym uczuciem myślałam, że nic gorszego mnie nie spotka. Nadeszła chwila połknięcia rurki. W porównaniu z tym co przeżywałam podczas całego zabiegu samo połknięcie to było NIC. Kilka razy udało mi się opanować oddech, ale większość czasu wydawało mi się, że jeszcze sekunda i się uduszę. Starałam się myśleć o czymś przyjemnym, lecz bez większych rezultatów. Najgorszy był atak bekania bez opamiętania i niemoc wzięcia oddechu pomimo ogromnych starań. Oplułam się jak nienormalna... Zapłakałam się i zasmarkałam. W trakcie zaczęła mi wypływać żółć, która jeszcze bardziej podrażniała mój przełyk. Modliłam się o to, żeby wyciągnął ze mnie to cholerstwo! Oczywiście miałam również pobierane tkanki do badań i wydawało mi się, że czuje każdy ruch tych drucików do pobierania... Gdy po całych kilku najdłuższych minutach mojego życia doktor zakończył badanie i wyciągnął kamerkę byłam najszczęśliwszą osobą na świecie! Cała się trzęsłam, ale nie wiem, czy z radości, czy z szoku jaki przeżyłam. Najgorsze jest to, że na 100% nie było to moje ostatnie badanie tego typu, bo jak to stwierdził pan doktor: "To dopiero początek." Przede mną długie leczenie i kolejne męki w gabinecie śmierci. Tak więc moi drodzy... Samo nastawienie nie wystarczy, bo nigdy nie wiadomo jak zareaguje Wasz organizm. Jedno jest pewne. PRZEŻYJECIE :D Zapewne są o wiele gorsze rzeczy na tytm świecie, ale o tym wole się nie przekonywać na własnej skórze. Pozdrawiam i życzę powodzenia - Dacie radę! :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nickaaa 0 Napisano Styczeń 25, 2013 Czy ktoś miał gastro w Gastromedzie w Lublinie? Chodzi mi o gastroskopię przez nos i tradycyjną gastro ale z cieńszą rurką? Piszcie :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agness;;; Napisano Styczeń 28, 2013 Witam :) miałam dzisiaj takie badane i przyznam szczerze że czad do kwadratu.Nie czytałam wcześniej opinii na temat badania bo nie chciałam się negatywnie nakręcać ale teraz moge przyznać że to była masakra.Myślałam kilkakrotnie że się uduszę,lekarz z pielęgniarką musieli mnie trzymać bo naprawdę zaczęłam się dusić.To było chyba najgorsze badanie jakie przeszłam w swoim życiu.Myślałam że jeszcze chwila i tam umrę.A łzy kapały mi samoistnie jak krokodyle aż się rozmazałam jak debil :) teraz się z tego śmieje ale na dugie takie badanie nie pisała bym się.Mam podrażniony jeszcze przełyk ale najważniejsze że już jestem po :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość przetarte jabłuszko Napisano Styczeń 28, 2013 Ja miałam gastroskopię jakiś miesiąc temu i też wspominam to BARDZO nieprzyjemnie. Bekanie, odruchy wymiotne, dziwne dźwięki :P, rzucałam się po tym łóżku jak nienormalna, śliniłam na potęgę i jeszcze musiałam słychać krzyków pielęgniarki "trzymaj ustnik!!! nie puszczaj ustnika!!!". A co ja mogłam poradzić, że organizm chciał się pozbyć tej rury :D. Okropne badanie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość loo_k Napisano Styczeń 28, 2013 Można zastosować tzw sedację Entonoxem - to podlenek azotu podawany przez maseczkę przed zabiegiem. Powoduje lekkie otumanienie, znieczula cały organizm i ma efekt niepamięci wstecznej. Przez cały zabieg pozostaje się przytomnym a potem niewiele pamięta. T koszt dodatkowy 120 zł, ale chyba warto... Zabiegi z takim znieczuleniem wykonuje dr Małgorzata Degowska w Centrum Zdrowia Matki, Dziecka i Młłodzieży w Warszawie. Nie sugerujcie się nazwą - to klinika także dla dorosłych. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
nickaaa 0 Napisano Styczeń 29, 2013 nie ma nikogo kto robił gastroskopię w Gastromedzie w Lublinie????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Agness;;; Napisano Styczeń 30, 2013 chyba nie ma nikogo kto by to robił w Lublinie ale czy to Lublin,Wrocław czy Warszawa jest podobnie :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość kasiiii Napisano Styczeń 30, 2013 Nie ważne gdzie robisz badanie znaczenie ma tylko to czy ze znieczuleniem czy bez. Albo Cie boli i masz traumę na całe życie i wszystko pamiętasz bez znieczulenia albo ze znieczuleniem nie wiesz kiedy było badanie i jest miło:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość ROBIN1228 Napisano Styczeń 31, 2013 Lekarz lekarzowi nie równy. Lepiej nie iść do partacza, bo nawet w narkozie wszystko rozharata. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malgoska34 Napisano Styczeń 31, 2013 Pierwszy raz byłam rok temu. Jutro idę znów :P Śmiałam się dziś, że nie wiem jak to możliwe, że sama poprosiłam o skierowanie na to badanie. Powiem Wam tyle : trzeba słuchać poleceń pielęgniarki i lekarza. Spokojnie i głęboko oddychać i jest to do przeżycia. Niestety, czasem dla swojego dobra, trzeba poddać się i takiemu badaniu. Głowa do góry, nie panikujcie, nie jest aż tak źle !!!! :) Pozdrawiam ! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Łukasz Jacek Zieliński Napisano Luty 1, 2013 Drodzy czytelnicy, a głównie ludzie, którzy są w drodze na Gastroskopie. Mam dwadzieścia trzy lata. Ostatnio lekarz pierwszego kontaktu stwierdził u mnie refluks i w celu diagnostycznym, skierował na badanie Gastroskopowe. Termin oczekiwania, ponad miesiąc. Przez wszystkie te dni, tak bardzo się bałem, tego badania. Doczytywałem się, jakie to wstrętne, jak bardzo boli. Zaproponowano mi znieczulenie ogólne, oczywiście odmówiłem, ze względu na serducho, organizm, dwa, że tak mi podpowiadała pielęgniarka, której zapytałem w holu o to badanie. Zabieg super. Nie jest to przyjemne, ale bezbolesne. Co jest najważniejsze- najskuteczniejsze! Wycinki, nic nie bolą (jeśli chodzi o nadżerki). Wystarczy, znieczulenie miejscowe i jest git. Badanie u mnie trwało co prawda aż sześć minut, ale taka była konieczność. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Daj spokój Napisano Luty 5, 2013 Miałem dzisiaj. POTWORNE!!! w ŻYCIU MIAŁEM JUŻ RÓŻNE BADANIA I WYPADKI Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Susan 25 Napisano Luty 5, 2013 14 lutego mam mieć gastroskopie ale chyba nie pójdę po tych komentarzach jestem przerażona.Szkoda że w moim szpitalu nie można znieczulenia ogólnego bo bym wzięła i po sprawie a tak to nie pójdę na pewno Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach