Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Tygrysek

Czy chcemy i mozemy pomoc?

Polecane posty

czesc wlasnie wrocilamz pracy no dobra wrocilam o 23 ale jeszcze popychalam pierdolki :D:D. tak wiec nei wiem co amma pisac to opowiem wam jakie dzis jaja byly w pracy. najpierw pracowalam z takimi dwiema polskimi pizd.... normalnie koszmar ciagle mi wypominaly ze ja i moi przyjaciele pracuja codzien i dawaly do zrozueminia ze sie puszczamy. juz chcialam im odszczekac ze tak szczegiolnie Jarek ale pierodle je wole meic robote niz sie odgryzc jeszcze przyjdzie zcas ze ja je zgnoje i beda tego zalowaly :D:D. Potem sie godzine szwedalam od roboty do roboty i nie mialam co ze soba zrobic :( az mnei z nerwow brzuch rozbolal ze mnei zaraz wywala. ale dorwal mnie taki jeden super anglik. chcial sie najpierw keidys ze mna umowic ale rzecz jasna odmowilam :P. w kazdym badz razie jest bardzo mily a jak mi placa za szczerzenie zebow i mowienie co 5 minut thank you to moge tak robic i 24. tak wiec koels mnie zawolal i chcial zbeym pracwoala za niego ale po chwili stwierdzil ze kartony sa dla mnei za ciezkie wiec ja mu podawlama po ejdnej karteczce i on wszytsko robil i jeszcz ewyobrazcie mi za to dziekowal. a jak go zapytalam czemu on mi ciagle dziekuje to powiedzial ze ;lubi byc grzeczny. wiec spoko puki ja sie nie przemeczam moze byc :D:D. ciagle mnie pytal czy jestem szczesliwa a ja mu mowialm z enie jest fajne ale szczesliwa i wesola nie jestem a on sie smucil. potem byla przerwa i wszyscy wybyli na przerwe ale ja mialam dzis wyjatkowo poltorej godziny szybciej nzi wszyscy wie cnie psozlam i moj wybawca stwierdzil ze tyz nie idzie i przyniosl mi wielki kubek kawy zebym byla szczesliwa myslalam ze zsikam sie ze smiechu normalnie. oczywiscie ladnie sie usmiechnelam i podziekowalam ale odmowilam za kubek kawy bo to jzu bylaby niezla zuchwalosc wziac od super wizera (nie wiem jak sie to pisze) kubek z jego kawa :D:D. Potem ramona kilka razy mnie chciala zabierac gdzie indziej stawilaa na ukladanie zamowien itp. ale moj wybawca dzielnie mnie bronil i norlamie uratowal mnie dwie goddziny totalnego obijania. a wyobrazcie sobie ze nawet jak dwa razy go zawolali i musialam te kartony wielkie (ale ciezkie az tak bardzo nie byly) przenosic sama to przybiegl i mnie przepraszal ale on musial isc i nie zauwazyl, a potem jak szedl to zalatwil mi koelsia co mi pomagal. a potem znow sie skonczyla linia i znow nie bylo roboty wiec pol godziny sie szwedalam a potem przerzucili mnei do innego super wizera i tym razem tyz faceta (uwiebiam pracwoac z facetami). przyszlam tam z samymi chlopakami i kazalk nam przenosic takie wielkie tuby po siedem pakowane jedna paczke (czyli 7 tub) pod jedna pache druga pod druga. myslalam ze padne jak to zobaczylam normlanie a zmis ie zlabo zrobilo bo bym nei dala rady z tymi tubami. a koels jak zobaczyl moja reakcje i mine to zaczal sie smiac i wyskoczyl z ztekjstem don\'t worry baby I find you different work. myslalam ze pierdolne i ogolnie byl bardzo mily i ciagle sie wyglupial i puszczal oczka. oni tutaj ang;licy tak maja ze slinia sie na polki normalnie :D:D.aaaaaaaaa i jesczze ciagle do wszytskich mowia (tzn do dziewczyn baby honey darling flower love itd itds.)a potem taki kumpel ktoremu ciagle dokuczlama jak szedl to mnei klepnal z jednej strony a aposzedl z drugiej i ten super wizer sie starsznie wkurzyl ze on tak zrobil. tak ze jak rzucaja mnie do facetow to ejst luzik zawsze mam lekka i fajna pracke :D:D.a jak do babek to zapierdol murowany :(. wtedy przychodze taka zrypana ze od razu ide spac. a jak pracwoalam z moim wybawca i prawie nic nie robialm to taka jedna polka podeszla do mnei z wredna mina i sie mnie zapytala skad ja go znam i jak zalatwic sobie takie wzgledy zeby nei pracwoac tylko sie obijac. tak sie wkurzylam ze powiedzialam ze trza wiedziec do kogo sie usmiechac i byc ladnym. normalnie chamstwo innych mnie powala na kolanach. ogolnie w tej pracy jest tak ze jednemu sie uda nie roic dzis tak jak mnie drugiemu jutro. ale tu sa takie wredne babsztyle ze szokw trampkach. ale ja sie nei przejmuje bo pracuje i jest mi fajnie. ogolnie nic takiego nie bylo oprocz neispodzianki jaka mnie spotkala po przyjsciu z pracy wyobrazcie sobie z emoje slonko slzo do pracki dzis na nocke i jak przyszlma to na biurku kartczeka \"obiadek jest na kuchence, owocek w lodowce, ciasteczka na poleczce smaczego. spij slodko\" i faktycznie obiadek na kuchence arbuzik z lodowce a ciasteczka na poleczce a to wszytsko musial dzis isc jeszcze kupci normalnei myslalam ze sie rozrycze z wrazenia. tearz ide sie myc i spac i mam nadzieje ze jutro tyz pojde do pracki. bardzo za wami tesknie papaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozdrowienia z deszczowej Gdyni 🖐️ Ale leje - brrr! Oficjalnie ogłaszam, że Marmoladek jest zdrowy :D Wczoraj dostał ostatni zastrzyk :) A ja zafundowałam sobie fryzjera (w ramach rekompensaty ;) ) Kamorek 👄 dla psiaczka :) Tajgerek chłopaki są bardzo kochane :) Korniszonek, który ma prawie roczek, zachowuje się jakby miał 3 miesiące - energia go rozpiera :D Po prostu chłopak szaleje - biega za myszkami, wskakuje na parapety, wariuje w kuwecie i w ogóle robi duuużo bałaganu i hałasu ;) Bezik 🌻 Girl miłego długiego weekendu pracusiu ❤️ Elleska 🖐️ Ghanuśka mam nadzieję, że cały zwierzyniec czuje się dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze 8h i rozpocznie sie dlugi weekend :D :D :D Bezka -> super opowiesc!!! Czyli w sumie nie jest tak zle w tej Twojej pracy :D A supervisor chociaz przystojny jest?? ;) Kati -> leje?? nie strasz... u mnie znow slincznie i slonecznie... moze chcialabys wpasc i sie przekonac sama?? zapraszam :D Pokaz nowa fryzurke, pokaz!! I dobrze, ze Korni szaleje, masz chociaz bardzo wesolo w domu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrys- ja w tej Warszawie bylam, zartowalam, ze szukalam amstaffa ;). Ale tylko wysiadlam z pociagu na spotkanie i z powrotem do pociagu, i to na wschodnim, wiec nawel palacu kultury nie widzilam :D Kati - fajnie, ze Marmoladek juz w porzadku! U mnie wszystkie zwierzaki dobrze sie czuja, czasami mysle, ze az za dobrze ;). Wczoraj kupilam obrozki przeciw kleszczom, bo bardzo lapaly :) Co do wyjazdu to sie mi opoznia o kolejny dzien, bo moje sloneczko pracuje... Wiec pewnie pojedziemy dopiero w poniedzialek, ale to zawsze 3 dni! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Życzę Wszystkim udanego długiego weekendu :) Podobno w Trójmieście ma padać, ale mam nadzieję, że to podłe plotki ;) Wracam dopiero w czwartek :) Paaa 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadal jest ladna pogoda, ale zaczyna sie chmurzyc... czyzby jednak prognozy sie sprawdzily i bedzie jutro deszcz?? Zycze Wam abyscie wypoczeli przez te wolne dni, sil nabrali i bardzo milo czas spedzili 🌻 Ghana -> wrrr to bylas bardzo blisko mnie :P Po co Palac Kultury ogladac?? lepiej sie z Tygryskiem spotkaj :D Kati -> oby w ogole ta kiepska pogoda byla tylko plotka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrys- kajam sie i to bardzo, ale naprawde dowiedzilam sie we wtorek popoludniu. A tam wysiadalam z pociagu prosto na spotkanie i biegiem do powrotnego i udalo mi sie byc na 16 w krakowie, tylko jeszcze do biura musialam jechac... No i nie bylam sama tylko z kolezanka, taka sobie kolezanka, wiec sama rozumiesz... Ja tez zycze wszystkim udanego weekendu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale ludzi jest na miescie... czuje sie jak w jakiejs metropolii, tyle jezykow slychac, fajnie :) Ghana -> do dobrze, dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku moje gratulacje :D ładniutki rowerek, kolorki fajnie dobrane to teraz będziesz śmigać hihi oby nam pogoda dopisywała 🌻 u mnie jest przerwa pomiędzy jednym padaniem a drugim a przed chwilą wysiałem nasionka szarotki alpejskiej :D i idę zjeść tabliczkę czekolady mocnomlecznej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tygrysku moje gratulacje :D ładniutki rowerek, kolorki fajnie dobrane to teraz będziesz śmigać hihi oby nam pogoda dopisywała 🌻 u mnie jest przerwa pomiędzy jednym padaniem a drugim a przed chwilą wysiałem nasionka szarotki alpejskiej :D i idę zjeść tabliczkę czekolady mocnomlecznej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy wypoczywaja i nie ma kto klikac?? pooda sie poprawila, wiec bede mogla rower wyprobowac :) na razie bylam tylko na krotkiej trasie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K L I K A Ć !!!! Bylam na trasie nowym rowerkiem... zrobilam kolo 80 km (tak wiem Kamorku, dla Ciebie to pewnie nic ;) ) i musze przyznac, ze nowy sprzet sprawuje sie znakomicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klikaaaaaam 🌻 :) każdy kilometr się liczy :D jak patrzę to chyba przesiądę się na rower wodny ugh... ciągle siąpi, pada, mokro, wilgotno (tylko bez zbereźnych skojarzeń :P ) idę wykombinować jakąś odżywczą miksturę do picia ostatnio miksowałem banany, mleko, mleko skondensowane, cukier ciekawe czy coś wyjdzie jak dodam lody... był ktoś na pochodzie? ;) ja to cały czas sobie po-chodze, tu, to tam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dobra pogoda, nie dobra.... znow jest szaro, pochmurnie i deszczowo... takze dzisiaj chyba nie pojezdze :( Kamorku -> a jakie trasy Ty robisz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tralala tralala
A MOZE MI KTOS WYJASNIC W JAKI SPOSOB TOMOJE KLIKNIECIE POMAGA? BO NIE BARDZO ROZUMEM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry :) teraz niebo (utrzymane w koncepcie a\'la akwareli) jest zasnute chmurą w kolorze wypalonego popiołu a w nocy było tak ślicznie, na niebie świeciły tysiące gwiazd wraz z wielkim Jowiszem :D Tygrysku, różne trasy robię, narazie od 50 km do 100 km ale \"inaczej to się liczy\" bo nie licząc dojazdów to większość trasy w górach przebiega. Co innego machnąć 200 km na szosie a co innego w górach :) Dobrze, że najważniejsze jest to, że się ma radość i korzyści z samej jazdy :D W ramach urlopu, oraz przerwy w sprzątaniu idę na kawę z mlekiem :) Pewno zależy to od ilości kliknięć. Sponsorzy przeznaczyli ustaloną z góry kwotę, powiedzmy parę groszy za kliknięcie, i przekazują pieniądze, które wyklikają ludzie, organizacji zajmującej się dokramianiem dzieci :) Jakby nie patrząc słuszny cel. Całuski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pogoda piekne i sloneczna, podobno tak jest w calej Polsce!! zatem czas na kolejna, porzadna i dluga trase rowerkowa!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prosze juz wracac i klikac!! rozumiem, ze pogoda cudowna, wiec nie nalezy siedziec przed kompem, a slonce lapac, ale kliknac jednak trzeba!! znow zaliczylam super wycieczke rowerowa i nawet sie opalilam - pieknie slonce grzeje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak :) klikam Ja to sie ciut poopalałem ale na huśtawce :) ale rowerkiem też pojeździłem. Jak wracałem to straszny korek był do centrum Wisły. Więc rowery górą :) nic tylko się śmigało obok samochodów :D Tygrysku a licznik masz? Powiem, że to całkiem przydatna rzecz. Wystarczy najprostszy :classic_cool: Jutro ma być jaka pogoda? Za dwa dni znów weekend hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Licznika nie mam, przejechane km licze linijka na mapie ;) lub patrze po trasach ile km maja :) a ja mam weekend za 3 dni i to tylko jednodniowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, dobra juz klikam :) Ja bylam dwa dni u rodzicow, a 3 w Roznowie i nawet wczoraj to slonce swiecilo ;) A pieski to sie tak wyszalaly, ze wczoraj wieczorem na spacer nie chcialy wyjsc, tylko spaly :) musialam je wyciagac na sile ;) Tygyrs- rower piekny, a jezeli jeszcze dobrze sie sparwuje to nic juz mu nie brakuje :D Kati - mozesz jakiego smska wyslac do Elles, bo napisalam do niej maila z pilna prosba i czekam na odpowiedz. Plissss. Chodzi o rozmowe o prace, bo przeszlam do drugiego etapu i ona oze mi pomoc przygotowac prezentacje na ta rozmowe :D Kamorek- czy w koncu sie u ciebie wypogodzilo? Bo w Krakowie dzisiaj jak na zlosc slonko grzeje na calego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ghanuś u mnie na złość własnie się zachmurzyło i nici z zaplanowanego dzisiejszego opalania :( uh ;) Może jak podmucham na chmury to je przegonię :classic_cool: Kati to będziemy mówić szeptem :P Toudik jak narazie trzyma się dzielnie, już sam schodzi i wychodzi choć jeszcze jest ciut osłabiony ale wraca do zdrowia :D ❤️ Szarotki mi już wykiełkowały i są takie malutkie dwa listeczki zielone, jak podrosną to przesadzę je do doniczki a potem do ogródka :D Tygrysku ja także kliknąłem :) z samego rana *** Sekretarz komitetu powiatowego obdzwania okoliczne kołchozy: - No jak tam idą żniwa? - Chu.jowo! - Nie upiększajcie, mówcie jak jest! *** W 1968r., po słynnym wystawieniu \"Dziadów\", delegacja polska bawiła w Moskwie. Chruszczow zwraca się do Gomułki: - Podobno u was w teatrze wystawiono antyradziecką sztukę? - No, tak, \"Dziady\" - z pokorą potwierdza Gomułka. - I coście zrobili ? - Zdjęliśmy sztukę. - Dobrze. A co z reżyserem? - Został zwolniony z pracy. - Dobrze. A autor ? - Nie żyje. - A toście chyba przesadzili... *** Przechwala się trzech myśliwych. Pierwszy z nich: - Ja to byłem w Afryce i polowałem na lwy ! Drugi: - A ja to byłem na Alasce i polowałem na łosie ! Na to ostatni: - Chmm, panowie a ja byłem w Norwegii... - A fiordy ty widziałeś? - Fiordy!? Panowie, fiordy to mi z ręki jadły. *** Właściciel przydrożnej gospody mówi do żony: - Porcja zająca dla tego starszego pana! - Może lepiej zaproponować mu cos innego? - Dlaczego? - Słyszałam jak mówił do faceta, który siedzi za nim przy stoliku, że jest myśliwym. Jeszcze pozna, że nasz zając to kot! *** Początkujący myśliwy tłumaczy swojemu sąsiadowi: - Nie ma bardziej chytrych zwierząt od lisa. Wczoraj przez cały dzień tropiłem jednego lisa, a gdy w końcu go zastrzeliłem, okazało się, że to pies! *** Na spacerniaku we więźniu w Białołęce rozmawia dwóch osadzonych: - Stefan, ależ u was w pawilonie wczoraj wrzaski były. Kuźwa, kto się tak darł? - Otóż, Klaudiuszu, zrobili my wczoraj taki skecz. Wzięli my jednego nowego, zdjęli my mu majtasy. Potem nagięli my łacno gostka i przystawili my jego dupę do celi homosiów-gwałcicieli. Drzwi leciutko uchylone... - I co, młody się tak darł? - Nie... Istotą skeczu jest szybkie zamknięcie drzwi w odpowiednim momencie. *** Wchodzi pijak do monopolowego i pyta: - Jest denaturat? Ekspedientka na to: - Nie ma. - A jakieś inne wino? *** Co zrobić jak się zobaczy epileptyka w wannie? - Wrzucić pranie i proszek *** W bibliotece: – Czego pani szuka? – Nietzschego. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kati - dzieki! (oczywiscie szeptem mowie :D ) Kamorek - :) u mnie tez cos teraz zaszlo... Usciskaj Toudiego!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×