Czy chcemy i mozemy pomoc?

Hello No Tajgerciu bojowa jak diabli ;) Dzis w nocy ten maly szatan znowu przegryzl kabel - od internetu Normalnie kiedys udusze lobuza :P Plany na weekend sa proste - musze posiedziec troche z Lulka. Bedzie biedna po operacji... Jedziemy dzis na 7. Mam tez zamiar poogladac rozne fajne filmy, ktore mi sie nazbieraly ;) I odpoczac :D Pierwszy od miesiaca weekend bez imprezy ;) Chyba :D

Kati - będziesz robic zdjecia jak Lulka będzie wściekłą ?? :) ja z planow naweekend- rehabilitacja!

Wreszcie w domku :) Lulusia jest juz po zabiegu - dzielna dziewczynka :) Taka malutka :) Ale jak sobie przypomne, ze znowu przegryzla 2 kable, to normalnie mysle sobie, ze to lobuz straszny :D W sumie od wczoraj zalatwila 4 kabelki ;) Ok znikam odpoczywac :) Paa

Ghana -> najwazniejsze, ze rehabilitacja pomaga Kati -> Lulusia to poprostu maly, slodki ale lobuz ;) Kamorku -> zapomnialam napisac: widzialam takie klapeczki kiedys u kogos na nogach a teraz bede sie pilnie rozgladac i jak gdzies znajde dam znac :)

Tajgerciu chyba przede wszystkim lobuz ;) Zamknelam ja w sypialny zeby odpoczela i zeby chlopaki jej nie meczyly ;) Jak dojdzie do siebie to wtlucze Korniszonkowi i bedzie ok :) Smiesznie wyglada w tym zielonym kubraczku od weterynarza :D

Tygrysku będę serdecznie zobowiązany :D Kati jak wieczór? Lulka spokojna? Dobrze, że przegryzała kable od netu a nie z prądem bo by ją bzykło Jak się czuje? A Ty? Ghanuś odpoczywaj, pamiętaj o relaksie w weekend :) właśnie dodałem kilka fotek do galerii i mykam na kubek pepsi i pod prysznic :) papa klik

Kamorciu No wiec noc za nami :) Zamknelam sie z Lulka w sypialni, bo weterynarz powiedzial, zeby ja odseparowac od chlopakow :) Zeby jej nie meczyli. Szczegolnie Korniszonek ;) Lulusia prawie cala noc spala ze mna w lozku, pod koldra :) Rano wstala, cos przegryzla i znowu pod koldre. Czasem przejdzie sie po domu, ale wraca szybko do lozeczka i zakopuje sie w koldre :) Zal mi jej... Tak nieporadnie wyglada maly lobuziak... Popoludniu musze z nia jechac na zastrzyk... biedactwo moje...

ufffff ale mielismy z Dzekim spacer... 5h chodzenia po lesie!! Biedactwo teraz padl pod biurkiem i spi :) Kati -> ciesz sie spokojem, wkrotce Lulusia odzyska sily i dopiero zaczna sie harce ;)

Tajgerciu ja licze na to, ze ona sie uspokoi po sterylizacji :) naiwna jestem? Bardzo? ;)

Witam Wszystkich w niedzielny poranek :) Kolejna noc za mna ;) Lulusia grzecznie spala i w ogole jest kochana, ale chlopaki to normalnie #&%$## Pan K szalal caly ranek, a Pan M miauczal glosno chyba juz od 6 :P Nawet pelne miseczki nie pomogly - zjedli i nabrali sil do dalszych harcow ;) Ech najgorsze jest to, ze musze odkurzyc mieszkanko, ale nie chce stresowac Luleczki... Wczoraj sobie odpuscilam, ale dzis to juz naprawde powinnam! Kleby kudlow mi fruwaja i do szalu mnie to doprowadza. A za pare godzin musze jechac z Lulka na zastrzyk... moje malenstwo... Ale dzielna jest nieslychanie! Milej niedzieli

brr jakis chlodny wiatr szaleje... Kati -> oj mysle, ze tak calkiem to sie Luleczce charakterek nie zmieni ale moze troche sie uspokoi... a jak sie chlopaki zmienili po sterylizacji? (tez mieli?) ucaluj Lule w nosek i poglaszcz pod brodka ode mnie :)

Tajgerciu Nie wiem jak Marmus (bo byl juz wykastrowany), ale Korniszonek zmienil sie bardzo - zrobil sie grzeczny, slodki, przytulanka :) A niedotykalski lobuz z niego byl wczesniej ;) Pytalam weterynarza i powiedzial, ze Lulka sie troche zmieni (moze nawet da sie poglaskac ;) ), ale kotki na ogol zachowuja charakterek ;) Bylam z nia na zastrzyku. Jeszcze jutro, a potem co kilka dni (to w sumie trwa ok. 10 dni do zdjecia szwow). Taka jest slodka i cierpliwa - jak nie moja Lulusia :D A ja sobie odpoczywam przed nowym tygodniem pracy :) Och uwielbiam takie leniwe niedziele ;) U mnie na zmiane - sloneczko i deszcz - troche to meczace, ale co robic ;)

pogoda wczesno wiosenna (to brzmi znacznie lepiej i bardziej optymistycznie niz jesienna ;) ) czyli wiatr, deszcz i chlodno...

leje, wieje i w ogole jest paskudnie :O A ja musialam w najgorszy deszcz jechac z Lulka do weterynarza na ostatni zastrzyk... W srode kontrola, ale w kubraczku pochodzi jeszcze pewnie z tydzien :) Zycze Wszystkim milego dnia

Kati - podobno bardziej płeć męska zmienia się po sterylizacji, więc nie wiem jak to będzie z charakterkiem Luli :) no ale nie bedzie miala rui, a to też ulga. Tygrys - ja tylko na 15 minutowym spacerze z psami bylam - i to z obstawa bo samam nie moge ich wyprowadzc na smyczy, bo Fliper jak zobaczy innego psa to nie ma przebacz i ciagnie, a to nie wskazane :) Kamorek - ja chyba nie widzialam takich klapek, a one wogole na stopie sie trzymaja ;)??

Ghanuś, nic nie mow o spacerze z psem... Dżeki sie zbuntowal i nie chcial po takim wietrze chodzic... zrobil co musial i uciekl na klatke... nie bylo mowy aby raczyl sie przejsc kawalek dalej... Kati -> jeszcze Lulusi spodoba kubraczek i bedziesz musial jej nowy - bardziej elegancki uszyc ;)

Klik z domku :) Strasznie zle sie czuje - mialam dzis niesamoicie wysokie cisnienie :( Nie wiem co sie stalo... Musze odpoczac

klik z domu i ja zrobie :) Kati -> odpoczywaj Słonko

:) :) kliku miku :D ale super orzeźwiająca pogoda jest hu ha Ghanuś ano trzyma się to na szłapkach. Nadal usilnie poszukuję informacji o tych klapeczkach... Fcie kupiłaś tego t-shirta z napisem F..k it`s monday? ja byłem w weekend na \"Operacji Południe\" w BIelsku-Białej, trach ale było sprzętu wojskowego i strzelanie było, wybuchy :D żal mi pupę ściska, że nie zostałem wojskowym :( śmigałbym pewno teraz jako major... i na ślubie bym wystąpił w galowym mundurze ;) mmm

Hej-ho!! qrcze to ma byc lato? ale w sumie skoro i tak nie mam ulropu i musze siedziec w pracy to nie jest az tak zle :P szkoda, ze na weekend pogoda sie nie poprawia :P Kamorek -> zawsze mozesz isc do slubu w kilcie :P zajrze dzisiaj do sklepu ambry mam kolo domu i zobacze co tam maja...

Witam i klikam :) Znowu jakos dziwnie sie czuje... to chyba przez ta pogode... sprobuje wyjsc dzis wczesniej, ale nie wiem czy mi sie uda... A jutro rano Lulka ma kontrole u lekarza :) nadal jest troszke zamulona, ale dochodzi do siebie :) Milego wtorku

kati - no chyba przez pogode, bo widzialam ze u was na północy kiepsko, bo oumnie słoneczkoi przyjemne 24 stopnie :) Kamorek - mam tu taką sieć sklepów \"butik\" i oni mają zarówno sklepy na rynku jak i na tandecie - taki krakowski bazar i tam kupilam :) tylko ze nie wiem czy widzialam tam męskie :) nie wiem też czy to krakowska firma, czy ogólnopolska....

No i \"udalo\" mi sie wczesniej wyjsc... Ghanuska moja mama uwaza, ze powinnam isc z tym do kardiologa, ale ja mysle, ze to przejdzie :)

Klik z domku :)

czyzby przyszla lekka poprawa pogody od Ghany? widze skrawki niebieskiego nieba!! Ghana -> chyba wiem o jaki sklepie mowisz... ja w takim kupilam bluzke z napisem \"I am taht girl your parents warned you about\" Kati -> i jak sie czujecie? Ty i Lula?

Tajgerciu :) Ja lepiej a Lulusia duzo lepiej ;) Malenstwo jest silne i dochodzi do siebie :) Jutro o 8 rano jade z nia na kontrole. W weekend chce zawiezc Marmusia do lekarza (znowu mu sie cos robi w uszach - ale to nic dziwnego, bo ja go ciagle przylapuje jak siedzi w wannie z uchem pod kranem), ale najpierw musze kupic transporter na kolkach, albo jakis wozeczek z koleczkami, na ktory postawie transporter :D Bo niestety jest ciut za ciezki ;)

a juz przez chwile mialam wizje Maroladka jak jedzie w takiej torbie na kolkach i tylku mu lepek spod klapki wystaje ;)

Heh jemu co innego bedzie wystawalo ;) Tluscioszek kochany :) Niestety musze mu kupic specjalny transporter lub koleczka bo od normalnego transportera raczka odpadnie ;) :D Ale ona taki slodki i zwinny jest :)

Witam, klikam i znikam, bo dzis ciezki dzien:D

hm a bardzo kobiece są te bluzeczki? może akuratnie taki unisex :D jak tunikowe to spoko, mam jedną zajefajną :D podeślij mi fotkę jeśli można :D :D plssss hihi W kilcie chętnie bym poszedł, niestety nie w te tereny :( teraz zamawiam próbki zaproszeń, muszę się spiechnąć ślub końcem października mam pff :D :D tego roku :P jeszcze tylko skoczę zaliczyć prysznic bo mam new fryzurę i kapkę mnie gryzie :) klikam