Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mark_20

placze...a za czym...? za prawdziwa miloscia

Polecane posty

Gość Mark_20

wogole pewnie powiecie mezczyzna placze - jakis mamisynek czy mazgaj... ale ja uwazam ze kazdy prawdziwy mezczyzna w swoim zyciu uroni łze... macie takie momenty w ktorych myslicie, marzycie sobie o prawdziwej jedynej milosci.. wiecie takiej z ktora wszystko, zawsze i do konca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mark_20
ale czy ona wogole istnieje....? bo ostatnio mam wrazenie ze coraz to bardziej nawzajem sie oszukujemy, a czasem kiedy sie komos ulozy to jedno z nas zdradza... moze nie fizycznie, raczej zdradza uczuciem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość liw
teraz wiele ludzi myli fascynacje i zauroczenie z miłością ...tą prawdziwą... tego uczucia można być pewnym dopiero po pewnym czasie wg mnie... a nie po minucie czy godzinie znajomości myśle że każdy tęskni za TĄ/TYM jedynym na całe życie...ja również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płacz chłopcze, płacz, będziesz mniej siusiać :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nokia_
Chlopaku!!!Jesli masz 20latek to cale zycie przed Tobą!!!To że tak sie dzieje teraz to pewnie chwilowe!!Kazdy czeka na tę jedyną milość a ona nie przychodzi ot tak sobie.Ona czesto przychodzi wtedy kiedy w ogole sie jej nie spodziewamy.Zobaczysz...do Ciebie tez zajrzy i wtedy bedziesz bardzo szczesliwy!Nie marudz teraz tylko szeroko sie usmiechaj i wyjdz do ludzi.Nawet nie wiesz kiedy ktos moze zakochac sie w Twoim usmiechu!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mark Istnieje prawdziwa miłość... istnieje , jestem w 150% pewna :) Istnieje, bo po latach, ale jej doświadczam :) Rozumiem, ze chodzi Ci o miłość dwustronną, ale czasami bywa jednostronna.. i też prawdziwa... Ta może być smutna, jeśli trafi się na nieodpowiedniego partnera, lub partnerkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nium
Płacz oczyszcza... Każdy człowiek ma prawo do łez, niezależnie od płci... Dla mnie płacz mężczyzny jest oznaką jego szczerości i dojrzałości, zaufania... wiadomo, że panowie wstydzą się swoich lez, dlatego jak widzę, że Moje Kochanie nie wstydzi się przy mnie pochlipać trochę, wyżalic się, to traktuje to jako dowód ufności wobec mojej osoby... ...podobnie kształtowały się moje relacje z ojcem.. też wiele razy widziałam łzy w jego oczach, w oczach twardego faceta... a przecież też jest tylko człowiekiem, który ma swoje słabości, lepsze i gorsze dni... Więc Panowie - nie wstydźcie się łez, tęskonoty, marzeń, kochania, pragnień... bo to najpiękniejsze co może spotkac każdego człowieka w życiu... a zwłaszcza łzy szczęścia :) takie tez przecież spływają z powiek :) i właśnie samych takich łez szczęścia życze Wam z okazji Waszego Święta !!!! Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nium
a co do miłości... ............istnieje prawdziwa miłość... przecież po coś przyszliśmy na ten świat... po aby kochać... :) ja wierzę gorąco w prawdziwą miłość... wierzę, że kiedyś mnie znajdzie, a może ja znajdę ją... i wierzę że Ty tez ją znajdziesz, albo zupełnie przypadkowo znajdzie Ciebie... ....bo miłość nie wybiera... przychodzi zawsze niespodziewanie.... często nie pokrywa się z żadnymi wcześniejszymi marzeniami o tym, jaka powinna być... bo nie można przeciez żyć marzeniami... trzeba działać :) pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mark_20
tak sobie przeczytalem wasze odpowiedzi i troszke lepiej sie poczulem widzac iz sa osoby ktore wierza w milosc a co lepsza jej doswiadcza.... byc moze i macie racje iz duzo czasu przede mna i napewno kiedys ja spotkam ale widzicie ja jej potrzebuje teraz... mam duze powodzenie ale przeciez tu nie o to chodzi... prawda? NIum podoba mi sie twoja wypowiedz... :) ide snic...moze ja tam spotkam... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczekująca
Ja spotkałam swoją Miłość we śnie właśnie. Oby się spełniło!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz tu wparuje TMT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość askkee4
ja tez czekam, nie wiem juz czy dalej wierze bo 25 lat mineło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mark_20 prawdziwa milosc istnieje, a wiesz jaki jest na to dowod? ty jestes tym dowodem, bo marzysz o niej i tesknisz za nia.. czy mozna tesknic i marzyc za czyms czego nie ma? dam ci prosty przyklad, wiesz jak wyglada owoc dajmy na to jablko, przypuscmy ze je lubisz, dlaczego? bo juz je kiedys jadles i wiesz ze ci smakuje, gdybys go nie jadl to bys za nim \"nie tesknil\" tak tez jest z miloscia bo ona jest po prostu w nas, istnieje i my o tym wiemy, tylko czasem trzeba poczekac na to milosc, ona krazy miedzy nami, a gdzies wszytsko w gorze jest zapisane i bedzie tak jak Bog chce dla ciebie. ale musisz wierzyc ze szczescie jest ci pisane, bo marne szanse sa na zlazienie czegos skoro chce sie to znalezc ale sie w to nie wierzy, nawet jak dzieje sie nam bardzo zle trzeba miec nadzieje na to ze bedzie lepiej... mnie po stracie kogos kiedys serce bolalo 2 lata...bylo mi zle, szlam zawzse ta sama droga do domu , i wiele razy zdarzylo mi sie isc ta droga i plakac... ale wierzylam ze keidys bede ta droga isc i bede szczesliwa i w koncu ide po tej drodze i czuje sie szczesliwa i ciesze sie ze nie tracilam wiary gdy plakalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nium
Mark, cieszę sie bardzo :) Wierzę, że odnajdziesz prawdziwą miłość... kolorowych snów zatem :) i miłej nocy Trzymaj się ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiorella
Dobrze mowisz cherry trre:) tesknota to ol, a moze bolec to, co istnieje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiorella
Miłosc jest w nas i jesli czujesz to znak ze jest i tyle:):):)A innym nic do tego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiorella
Nium cmok:) Sa nawet piosenki:) urodziłem sie by kochac Cie i druga Kory - Przyszłam na swiat aby kochac Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzzzzkaaa
Pewni, ze istnieje. Ja wierze w te tzw 2 polowki jabluszek poszukujacych siebie.Ja znalam mnostwo mezczyzn i z zadnym nie jestem, bo to nie byla ta poloweczka. Ja wiem, ze te czekanie jes najgorsze, ale ja k pewna zaufana osoba mawiala do mnie " im dluzej czekasz tym lepszego dostaniesz" , wiec cierpliwosci. Ja teraz tez walcze o kogos, jak soie nie uda, pocierpie i to strasznie, bo wiem jak strasznie boli zawiedziona milsc. Ale to bedzie oznaczac, ze to nie jest ten. Trzymaj sie, pozdrawiam i glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mark_20
a jednak sa wyjatkowi ludzie na kafeterii :-) dzien dobry wszystkim. ja dopiero niestety po pracy ... dzis mialem zly dzien ale juz minal po przeczytaniu waszych wypowiedzi... Cherry Tree.... nie wiem jakie slowo okresli to co napisalas, ale dla mnie jest to piekne :) dziekuje Ci serdecznie, bardzo dojrzala z Ciebie musi byc kobitka :] widze ze nei tylko ja mam takie odrychy wewnetrzne... wiecie co...chcialbym by kazdy z nas natrafil na to swoja polowke i byl szczesliwy naprawde szczeliwy. teraz chyba kazdemu by sie to przydalo, poniewaz swiat chyba idzie w zla droge i coraz to bardziej ludzie siebie rania... co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nium
Mark... ...oczywiście, że są wyjątkowi ludzie, nie tylko na kafeterii :) tylko czasami trudno takowych znaleźć.... zatem życzę Tobie i wszystkim forumowiczom odnalezienia ich jak najwięcej :) ....masz rację... wielu ludzi rani siebie coraz bardziej... czasem świadomie, czasem zupełnie niechcący...ale zawsze trzeba umieć powiedzieć "przepraszam" i "wybaczam".... a to właśnie jest najtrudniejsze w dzisiejszych czasach... ...taka jest natura ludzka, że łatwiej zazdrościć, ranić, zniszczyć, to co ktoś osiągnął, niż samemu wziąć się za siebie ... a to jest przykre :( ja wiem jednak, ze są ludzie, którym obce jest takie postępowanie... niewielu ich jest, a może mi niewielu dane było poznać ?? .... i tak na koniec jeszcze parę słów refleksji na temat miłości... ...miłość implikuje cierpienie... nie ma miłości, bez cierpienia... tak jak nie ma dobra bez zła... bo skąd mielibyśmy wiedzieć czym jest dobro, jeśli nie byłoby jego przeciwieństwa - zła?? podobnie z miłością.... nie zaznamy, nie rozpoznamy, nie poczujemy prawdziwej miłości nie znając cierpienia..... może to mało optymistyczne... "cierpienie" - brzmi co najmniej przerażająco... ale każdy z nas w pewiem sposób cierpi zawsze... cierpi na tyle, na ile potrafi taki wewnętrzny ból znieść... czasami są to malutkie zmartwienia, malutkie cierpienia... ale nie ma ludzi całkowicie szczęśliwych... bo to właśnie szczęśćie pomaga wytrzymać cierpienie, miłość może je przezwyciężyć... ot, taka moja może niezbyt optymistyczna refleksja... dla mnie bardzo ważna, bo tego wszystkiego miałam przyjemnośc (tak, przyjamność !! ) doświadczyć :) pozdrawiam ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobre pytanie czy istniejej bo ja sadze ze raczej nie.... i czy moza kochac osobę od poczatku do konca tak samo ? z takim samym zaangazowaniem..? bo chba po tych paru latach w związku to chyba sie jest tylko z przyzwyczajenia....sama juz nei wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mark_20
i znow mnie dzis spotkala ta mysl.... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiunioo_
do 1986... wiesz co, jesli to jest taka prawdziwa milosc to mysle ze mozna kochac od poczatku do konca tak samo....co dzien widziec w oczach 2 osoby uczucie, dobroc, wrazliwosc itd... co chwile dostrzegac to co w nas zawsze ciaglo do tej osoby np: gesty, zachowanie itd... tylko rodzi sie pytanie.... jak rozpoznac czy to jest wlasnie ta prawdziwa milosc... czy o tym stanowi to iz na poczatku wystepuje zauroczenie czy po prostu dajemy sobie nawazajem szanse pzonania sie i ze moze cos z tego wyjdzie... ? a moze dojrzalosc i podobienstwo charakterow..... ? !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa milosc
aj tam... ckliwe pierdoly... :] no jasne ze ta milosc istnieje, ale nie znajdziesz jej siedzac na kafe... Mezczyzni fakt faktem ronia lzy, a to czesto tacy, po ktorych bys sie tego w ogole nie spodziewal - taki typ "co to nie ja"... a placza dlatego, ze jak kazda normalna, niepozbawiona uczuc osoba, przezywaja emocje... i czasem sa one tak silne ALBO kochaja tak mocno ze inaczej nie umieja sobie z tym poradzic... No a teraz jazda cieszyc sie zyciem a nei smuty walic :D:D:D to milosc sama przyjdzie ;) nie ma co za nia ryczec :D Ide sie szykowac bo moja milosc zaraz po mnie wpadnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krzysiunioo_
hahaha nie martw sie ..... ale zes to ujal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
krzysiunio tez prawda skad to mamy wiedziec czy to nie zauroczenie itp poprostu moze wiekszosc ludzi jest ze sobą z potzreby bycia z kims akceptcji bo chcą być kochane itp eh zcyie jest cięzkie.... najchętnie to bym sie wróciła do lat dziecinnych beztroskich... ah cóz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×