Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

dziewczyna mojego chłopaka

CHCĘ PRZYTYĆ !!! KTO SIĘ DOŁACZY ???

Polecane posty

Gość Chcę przytyć ..
Niekochana: Współczuję Ci. Ale to wg mnie dziwne bo jeżeli się kogoś kocha to nie zwraca się na takie coś uwagi. Mój chłopak już się przyzwyczaił i teraz nawet nie zauważa ze jestem taka szczupła. Tylko po prostu ja sama się źle z tym czuję ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudzinka_jak_się_patrzy
Przeczytałam o dobrym sposobie na przytycie tj zjadanie ok 2 godziny przed snem 1/2 tabliczki czekolady i picie szklanki pełno tłustego mleka. Co myślicie o takiej metodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przychylam się też chcę bardzo przytyć mam przez to kompleksy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chudzinka_jak_się_patrzy
Ja ze swojego doświadczenia powiem że wieczorem powinno się wypijac melisę gdyż ona spowalnia przemiane materii co powoduje nocne odkładanie sie kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
japiję melise codziennie i się jakoś nie sprawdza czekolade też jem przed snem chociaz mleka nie próbowałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwka
Witam dziewczyny, od dłuższego czasu podpatruję forum i dochodzę do wniosku, że nie tylko ja mam taki problem. Mam 170 cm wzrostu a moja waga to jedyne 50 kg w dodatku jestem straszny nerwusem, mam wrażenie że przez tą chudość nabawiłam się nerwicy...a to prowadzi do błędnego koła. Najłatwiej jest schudnąć, ot, tak po prostu ale gorzej z przytyciem. Też nie jestem zadowolona z mojej niedowagi tym bardziej mi to przeszkadza, kiedy wszyscy się za mną oglądają. W dodatku okazało się, że mam lekką niedoczynność tarczycy a to oznacza, że nie powinnam mieć problemów z wagą z powodu spowolnionej przemiany materii. Teraz czekam z niecierpliwością na wizytę u lekarza chociaż powiem szczerze, że wolę jednak mieć niedoczynność niż jeszcze bardziej schudnąć. ..kiedyś obżerałam, się pasztetem, jajkami i wszelakimi puddingami i przytyłam ok. 3 kg, w sumie to niewiele ale jaka była radocha :) jednak nie każdy może czy też ma ochotę na takie "potrawy"...mam pytanko: czy śledzie w oleju są bardzo kaloryczne?tzn. takie, które mogłyby się nadawać do tuczącej diety? Pozdrawiam wszystkich chudzielców i wierzę, że w końcu znajdziemy jakieś antidotum na nasze chude problemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jest antidotum na niedowage i wystajace kosci moj chlopak w ciagu 3 miesiecy przytyl 8 kg dzieki diecie i suplementm diety herbalife wczesniej odprucz dosyc sporej niedowagi cierpial przez okolo 1,5 roku na przewlekła bezsennosc ale gdy wlasnie zaczal brac suplementy i lepiej odzywiac sie jego problem zniknał tak jak i wystajace kosci policzkowe :) chcesz porozmawiac z nim o szczegołach jak to zdrobil napisz skype herbamed90 gg:3163321 lub mail stelmek@o2.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SLIA
CZESC DZIEWCZYNY OSTATNIO NIKT TU NIE PISZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anka___
Hej ja ostatnio tez schudłam mam 172 cm wzrostu ważę 57 kg ale wyglądam szczupło najlepiej wyglądałam jak ważyłąm 60-61 kg mialam dosyć duży biust 75 c teraz mam 75 b hehe mam schudizutki łydki i robi mi sie płaski tyłek:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arcia
czesc wam udalo komus sie przytyc ja tez mam taki problem i nie wiem co juz mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchajcie..po pierwsze dieta by nie szkodzila musi byc zdrowa..to podstawa!Pzrede wszystkim polecam warzywa gotowane na parze bez soli i bez ograniczen-uwierzcie, wy ktorzy tego nie probowaliście ze nie musicie obawiac sie o "brak smaku"-takie warzywa przede wszystkim smak,kolor to witaminy i sole mineralne..czesto jest tak ze nie zdajemy sobie sprawy a glodzimy sie..nieregularne posilki,"wtracanie" tego co podpadnie pod reke zeby tylko nie czuc tego glodu..otórz w momencie gdy czujemy to niemile ssanie w zoladku nasz organizm wlasnie zjada samego siebie-to sie nazywa katabolizm-nie wolno do tego dopuszczac by nie chudnac a by przytyc trzeba jesc regularnie-najlepiej co 4 godziny.Sniadanie powinno sie spozyc, choc zadko sie o tym pisze, w ciagu 20 minut od przebudzenia sie! I zadnej kawy po jedzeniu przynajmniej przez dwie godziny..chyba ze inke i to najlepiej na samym tłustym(3,2) mleku..pomyslcie..co bylo sekretem naszych babc-wnuki po tygoniu czy dwoch wizyty u babci wracaly do domu tak slodko okraglutkie na buzi :)..pomyslcie-to nie tylko tluste papusianko bo babcia zabila kuraka,potem rosolek itd-to rowniez ale zauwazcie ze posilki napewno byly o stalych porach!dobra wrocmy do sniadania..20 minutek po tym jak otwieramy oczka:)..za dwie godziny drugie sniadanie wzbogacone o jakis soczysty owoc najlepiej..kto dzis pamieta o drugim sniadaniu..malo kto za to wszyscy pamietaja jak odpowiedziec na to pytanie-nie mam na nie czasu..to przykre ze nie mamy czasu by dbac o wlasne zdrowie..jednak prawdziwe..dlatego u mnie w centrum na jesdnej ulicy jest tylko 13 aptek!!! :Ddobrze..teraz czas na obiad..wiem ze wiekszosc powie"blleee" ale ciepla zupa to podstawa!oczywiscie na miesku a nie na tym czyms w kostkach i z warzywami ale nie tymi w proszku typu instant-odpada!..chyba ze potem chcecie za pare lat biegac do lekarza i obnizac cholesterol-kazdy niech wybierze.drugi danie gdzie nie jak do tej pory podstawa byly ziemniaki ale takie gdzie pol talerza to sorowki drugie pol to reszta.I nie pisze o odchudzaniu..!podwieczorek?jecie?budyn,kaszka manna(z kakao,cukrem ale tez nie do przesady,bawareczka-super sprawa-duzo kalorii po ciezkim popoludniu..itp..kisielek bo o jelitka tez trzeba dbac..drozdzoweczka do takiej bawarki albo kakao-policzcie sami te kalorie..a potem stety czy niestety powinny znalezc sie w naszej diecie-CWICZENIA..i nie mowie o nie wiadomo jakim wysilku...rozciaganie,30 minut cwiczen-kazdy niech sobie wybierze odpowiednie dla siebie,rozciaganie-pokazujemy wtedy naszemu organizmowi gdzie ma przybierac na wadze..tam przybierzesz na co cwiczysz..klatka to na klatke, uda to na uda..ale niech te cwiczenia nie bede zbyt intensywne a jak wogole nie masz sil to sie chociaz przejdz 15 minut szybkim spacerem z duzym psem sasiada:)..potem jest czas na jakis oczyszczanie organizmu z toksyn ktore sie gromadza i niszcza to o co my sie tak staramy..najlepiej czysta woda!Przez caly dzien oczywiscie..po cwiczeniach uzupelniamy tylko to co wypocilismy.A potem czas na male lenistwo..ja zajadalam sie filmami i czekolada przed kolacja a do tego mleko-szklaneczka..na weekendzie szklaneczka czegos mocniejszego ;)..no i kolacja..zasada jedz co chcesz..masz ochote na zupe z obiadu bo byla smaczna-niech bedzie to zupa..chcesz warzywa i owoce albo sernik-smialo-to jakies chore ze ludzie scisle trzymaja sie przyzwyczajen ze obiad na obiad,sniadanie na sniadanie itd...zjedz na obiad po zupie jajecznice a na sniadanie na przyklad warzywa na parze...zobaczysz co sie stanie :) no to jak juz po kolacji jestesmy czas na sen..polecam melise-pomoze generowac emocje z calego dnia,pozwoli sie wyciszyc..i spowalnia metabolizm...spimy najkrocej osiem godzin-przynajmniej na poczatku..to barzdo wazne bo organizm wtedy bedzie z nami ladnie wspolpracowal..i jeszcze jedna uwaga-jesli ktos pali papierosy-namawiam by rzucic na ten czas palenie albo chociaz drastycznie ograniczyc..coz-to napewno wiekszy wysilek ale nie ma niestety nic za darmo a warto napewno..da sie wytrzymac i da sie przytyc nie obciazajac ukladow-krwionosnego,pokarmowego nerwowego..trzeba tylko wiedziec co wolno i chciec dbac o siebie..pisze to bo mam 169, w ciagu dwoch tygoni rok temu schudlam 6 kg i wazylam 49..mialam siniaki na posladkach od siedzenia, na lokciach od opierania sie, bylam strasznie slaba mimo tego ze zdrowa jak ryba..serie badan na ktore skierowal mnie lekarz to potwierdzaly..dla mnie temat rzeka i dosc ciezki okres..jak ktos byl lub jest w podobnej sytuacji to wie o czym pisze..przytylam w ciagu tzrech miesiecy 7 kilo a dzieki cwiczeniom nic mi nie wisi nigdzie,mam jedrne,mocne i zdrowe cialo i nie przestane czego i wam wszystkim zycze z calego serca-grunt to zdrowie! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno..nie stawiajcie swiata na glowie zeby przytyc..na to trzeba troche czasu-efekty beda widoczne ale jak jest sie sumiennym..nie dajmy sie zwariowac-sam wyglad to naprawde nie wszystko..choc milo popatrzec jak pupa rosnie a glowa staje sie spokojniejsza..tzrymam za was kciuki..zajrze tu pewnie jeszcze nie raz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annulka17
mam 17 lat, od zawsze bylam chuda. chce przytyc ale nic nie pomaga. Mam 163 cm i 44 kg chce ważyc tak 50 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
163 cm/ 47 kg/ 23 lata. Późne, obfite kolacje tuż przed snem działają cuda, tzn. 1 kg lub 2 wiecej. Ale może to tez kwestia wieku, metabolizm sie spowalnia z wiekiem i w koncu zaczynam to zauważać. Ale nie wierze w diety-cud, które pozwolą mi w szybkim tempie zgrubnąć to upragnione 5-6 kg. Kiedyś wżerałam wszystko co miałam pod ręką i ani grama nie przybywało, normalnie deprecha była... Znienawidzone 38 kg wagi, która nie chciała dobic do 40. Teraz już sie z tym pogodziłam i wyluzowałam, nie opycham się, jem racjonalnie, tzn. jem to na co mam ochote i kiedy chcę. Wszystkie moje kolezanki odchudzają się zawzięcie i nie rozumieja jak ktoś może chcieć zgrubnąć. Więc może cieszmy się że jesteśmy jakie jesteśmy, człowiek zawsze znajdzie coś w sobie, co mu nie będzie pasować. Wyluzować trzeba a kilogramy same przyjda z wiekiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Waze tylko 43.8 kg na 159

waze 43 kg pomozcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×