CZY MOŻLIWE ŻEBY FACET NIE ZDRADZAŁ??????

I powiedzcie mi po co mialabym fantazjować. Przecież forum jest anonimowe... mogę pisać prawdę i być szczerą aż do bólu.

jest mozliwe żeby facet nie zdradzał - ja mam takiego faceta :)

Zielonooka, masz szczęście.

? ;)

mój facet to taki typ człowieka, ze jesli zacznie myslec o innych kobietach to nie bedzie kręcił za moimi plecami, ale po prostu sie rozstaniemy, bo wtedy bedzie znaczyło ze czegos mu brakuje w związku i ze nie jest szczesliwy, a on nie bedzie z kobieta z która nie jest szczesliwy.

nie gadaj cz.... nie dasz się przekonać za kilka alpag ? chyba żartujesz ... ;)

Lolek niestety żadne alpagi. Jeśli chodzi o alkohole to moj ulubiony szampan to Veuve Clicquot, koniak oczywiście Hine XO. Widzisz to trochę inna półka, mój drogi. Nie ta klasa.

a ile masz lat jesli mozna wiedziec????

26

wow w jakim miescie mieszkasz, pewnie duzym soro wynalazlas takich gosci??? jak bym chciala tez sobie takiego wyrwac chociaz jednego, moze podzielisz sie ze mna :P

mieszkam na Wybrzeżu. I wiesz ja wcale nie jestem jakąś sex bombą, jak pisałam nasz seks jest średni, taki małżeński. Taka zwykła mysza ze mnie, w okularach. Sama nie wiem co oni obydwaj we mnie widzą, bo prezentują się rewelacyjnie.

Tak.

Ja nikogo nie zdradzałem łobuzy:P .

no cóż cz... jest jeszcze gorzej ... nie znam tych \"marek\", które podałaś ... tak dla uwagi to szampan \"robią\" w szampanii, a nie u zdzicha pod dychą ... twoją klasę to ja oceniam na VIb podstawówki ... w końcu jako tako posługujesz się pismem, natomiast twoja główka ... hm .... wydaje mi się, że jesteś zwolenniczką zielonej budki ... ;) i poprzestań na tym dziewczyno, jeśli chcesz jeszcze trochę zarobić ... ;) z drugiej strony ... hm ... ci twoi faceci jakby wiedzieli, że chętnie lecisz na kasę to już dawno by ci powiedzieli, że są żonaci i od razu zaproponowali by ci stosowne zarobki ... to nie ty ich wykorzystujesz ... to oni raczej rżną głupa .. ;)

Lolek akurat marka szampana jaką podała czarodziejkaaa to jeden z najlepszych szampanów francuskich. Koniak Hine XO z kolei kosztuje chyba ze 400 Euro za butelkę, więc na alkoholach to akurat Ty się nie znasz.

nie wierz reklamówkom .... i opowieściom starszej siostry ... cena jest ostatnią cechą dobrego trunku .... dziubasku .. ;)

Lolek nie kłóć się chłopie! Ja jej nie bronię ale to są świetne trunki! Szampan veuve kosztuje ok.50 funtów, a koniak hine ok 80 funtów. Co jak co, ale wybór wyśmienity. http://sklep.festus.pl/ tu masz strone, gdzie mozna kupic te alkohole. Czarodziejkaa masz dostęp do tego w Polsce, czy kupujecie za granicą? Chętnie bym kupiła co nieco, tez jestem z Wybrzeża.

no tak ... zerknąłem na tę stronke i .... pożal się Boże .... masz tu niestety tylko te alkohole, na których jest niezła przebitka ... wystarczy przejść się po francuskich marketach oraz francuskich cuvee, by wyrobic sobie zdanie na temat tych wszystkich sklepów (polskich i nie tylko), które oferują niby-wspaniałości ... a ja ci dzieciaku mówię, że idę do polskiego marketu i wybieram tanie wino, które jest kilka razy lepsze od najdroższego wina w tych wszystkich sklepach .... nie zauważyłem również w twoim sklepie szampana, który jest jednym z droższych i rozchwytywanych szampanów w Paryżu ... takie to sa twoje sklepiki ... gadżeciarskie ...

a z bordeaux jest tylko!!! 7 win z całkowicie mi nieznanych winnic...

no ok, na pewno jest na tym przebitka niezła, zgadza się. Ale to i tak lkepsze od tego co oferują nsze sklepy.

a jakie czerwone wino polecasz? Ja uwielbiam Saint Estephe, chateau coś tam. Moje ukochane winko!

np. saint emillion, saint julien .... a dobre i tanie z polskich marketów ci nie powiem, bo jak mówiłem znajomym, to zaraz były wykupywane ... :( niech sobie spokojnie stoją ...... i poczekają aż je wykupię ... ;)

a saint estephe znasz?

no nic nie powiem ale wydaje mi sie sie czarodziejkaaa ze jestes kurwa i lo luksusowa i tego inaczej nie mozna nazawac !!, a powiem tak moze nie wiemdza o osbie albo wiedza bo to koledzy co nie i jeden drugimu polecił ciebie ze za małe pieniadze porucha sobie keidy chce policz sobie ile by zapłacił i ruchał maszynke a tak osbie w dówch łąduja a ze sie nieraz pouscisz gdzies indziej to i to wisi Aco do kochanie to cie nie kochaja bo by sie rowiedli wola sowje zony a ty jestes tylko od dupczenia zyj tak dalej to ci zwieracze w dupku pusza i juz nie bedziesz trzymac kału CIAu !!! ps. jak wiadac jestem facet i nie zdradzam.

Ja w odpowiedzi na temat topiku: jest mozliwe... Tylko że wtedy taki facet jest totalną dupą ... Niestety - w moim przekonaniu faceci obecnie to tylko dwa typy: łajdak- uroczy ale zdradzający oraz dupa - ofiara losu ale nie zdradzająca... Osobiście nasłuchałam się i naoglądałam się takich sytuacji, że chyba nigdy nie zaufam facetowi... No bo powiedzcie mi PO CO on to robi, skoro w domu ma sliczną, młodą, uroczą, na prawdę mądrą żonę...?? A ten łajdak i tak robi ją na prawo i lewo....?? PO CO....?? DLACZEGO...??

Mozliwe,ale zdarza sie rownie rzadko jak snieg w maju....,ale spokojnie, te sniegi sypia nam sie coraz to czesciej.Nie mozna zapomniec,ze roznimy sie od mezczyzn nie tylko fizjonomia,ale glownie psychika.Jak sie jej glebiej przyjzec, mozna to i owo zrozumiec.Wowczas latwiej jest takiego \"onego\" zaakceptowac i z nim zyc w zgodzie,a po cichu urabiac go i tak po swojemu;) Na marginesie,kobiety sa tylko o ulamek gorsze w statystykach.. samo zycie..

Czytajac wszystkie posty zastanawiam się w jakich kregach się obracacie, skoro facet który zdradza jest COOL, a facet który nie zdradza jest dupą wołową, w życiu sa rózne inne kolory, nie tylko czarny bądź biały, jak dziewczyna szuka faceta na dyskotece lub w klubie nocnym i liczy że będzie wierny, no to życze powodzenia, a facet który nie zdradza jest po prostu facetem z zasadami i owszem tacy istnieją, a to że jedna czy druga z was trafiała na sukinsynów, wcale nie oznacza że wszyscy sa tacy, fakt faktem takich facetów jest niewielu, ale są, i niekoniecznie musza byc to dupy- jak to ktos \"PIĘKNIE\" okreslił

Facet, ktory jest wierny to po prostu MEZCZYZNA a ci wygineli na wojnie, niestety. Moj nie zdradzil mnie ale nie wykluczam, ze w przyszlosci to nastapi. Ale nie bedzie to dla mnie tragedia. Sama tez dskonale dam sobie rade. Facet nie jest mi niezbedny jak powietrze. Wole byc sama niz meczyc sie z jakims sukinsynem. Ja mam z moim facetem uklad, ze jak zacznie mu sie ktoras laska podobac to mi powie i cos z \"tym\" razem zrobimy. Tzn. powiemy sobie good bye...Wydaje mi sie, ze to uczciwy uklad. Oczywiscie mnie on tez dotyczy.

tutaj nie ma sensu, bo i tak WY wszystko wiecie najlepiej

ty masz 42 lata?