Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość AgaRK

Pigułki a stany zapalne dróg rodnych

Polecane posty

Gość AgaRK

Od 9 lat z małymi przerwami biorę pigułki antykoncepcyjne. Ostatnio mam duże kłopoty z infekcją bakteryjną dróg rodnych - od kilku miesięcy walczę z bakteriami Escherichia Coli, które zagnieździły się w szyjce macicy i za nic nie chcą dać się stamtąd wygonić... Moja lekarka zaraz po stwierdzeniu infekcji (w maju!) kazała mi odstawić pigułki do czasu wyleczenia twierdząc, że powodują one większą podatność błony śluzowej na wszelkie infekcje. Nie biore pigułek piąty miesiąc, pakuję w siebie rozmaite leki, głównie antybiotyki i dopochwowo, i doustnie, i nic.Powoli trace juz nadzieję, że uda mi się to jakos zwalczyć. no i wreszcie chciałabym wrócic do pigułek! Czy naprawde powodują one takie skutki uboczne? Może ktos ma podonbne doświadczenia i mógłby mi cos poradzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja brałam cilest
i miesiąc temu miałam operację torbieli jajnika. Pigułkom stanowcze stop - a dodam ze kiedys byłam ich wielką entuzjastką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie stany zapalne pojawiły się po około pół roku brania tabletek ( więc Twój organizm itak długo był dzielny ;) ). Od tego czasu minęły juz dwa lata, a ja przy kazdej wizycie u ginekolożki wychodzę z pliczkiem recept na leki doustne, dopochwowe .....no i anty. Ona tez mowi ze to tabletki oslabiaja moja odpornosc i wlasciwie powinnam odstawic je, \"ale spróbujemy to wyleczyć\".... Nie moge raczey przestać brać pigułek, a wyleczyć sie jest trudno.... czasami tez juz trace nadzieję, bo w aptece zostawiam kupe kasy, a upławy itp są dalej.......... Juz nawet nie pamietam jak to jest super gdy nie ma sie upławów, nie trzeba chodzić z wkładkami i denerwowac sie uczuciem że znaowu cos leci........ No cóż... albo jedno albo drugie.... Na Twoim miejscu, spróbowałabym u innego ginekologa. A do pigułek juz bym chyba nie wróciła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgaRK
Dzięki za rady, właśnie nad tym się zastanawiam. Za chwile idę na kolejne badanie zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×